Skocz do zawartości


Zdjęcie

Antybiotyki- pomagają czy szkodzą?

medycyna nauka leki

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#1

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ciekawi mnie co sądzicie na temat antybiotyków?

 

Oto artykuł w którym jest zadane to pytanie i odpowiedź: http://fitness.wp.pl...y-pomagaja.html

 

O czym mówi Wikipedia: http://pl.wikipedia....iki/Antybiotyki

 

Co Wy o tym myślicie? Czy antybiotyki szkodzą organizmowi?

 

Jakie Wy macie doświadczenia po kuracjach antybiotykowych?


  • 1



#2

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pomagają oczywiście, ale przy nadużywaniu w populacji powodują uodpornienie się bakterii na dany środek.

Do tego zbyt częste używanie przez daną osobę powoduje poważne zaburzenia naturalnej flory bakteryjnej.

 

Przy poważnych, czy przewlekłych chorobach są nieodzowne.


  • 3



#3

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Córa Koryntu a co jeśli lekarz przez 5 lat podaje przy każdej infekcji gardła ten jeden antybiotyk i on po prostu nie działa?

 

Czy osoba po studiach medycznych z kilku letnim stażem (lekarz rodzinny) jest po prostu niekompetentna i wyniszcza organizm pacjenta? 


  • 1



#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Jeśli organizm ma problem z infekcją bakteryjną, to pomagają, ale miewają skutki uboczne, jak zresztą każdy lek. Pewien typ antybiotyków przestał być stosowany u dzieci po odkryciu, że czasem wywołuje u nich uszkodzenie słuchu. No i oczywiście jesli antybiotyk działa na pewne spektrum bakterii, to zmienia skład flory bakteryjnej jelit. Z drugiej strony jeśli przydaży się nam na przykład angina albo krztusiec, to jednak lepiej wziąć antybiotyk niż chorować.

Częstym błędem jest niedokańczanie kuracji - antybiotyk przepisany na dwa tygodnie jest odstawiany po tygodniu gdy zniknie większość objawów. Ale choroba często pozostaje niedoleczona, zaś nawrót po niedokończonej kuracji jest cięższy do wyleczenia.

 

@ TakaJesemSobą

Pewnie trafiłaś na konowała. Inna sprawa że sami pacjenci chcą aby dawać im antybiotyki. W zeszłym roku znajomy skarżył się, że lekarz nie dał mu antybiotyku na grypę żołądkową.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 26.04.2014 - 19:55

  • 0



#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I szkodzą, i pomagają. Przepisywanie przez lekarzy antybiotyków w przypadku chorób gardła albo przeziębień jest bez sensu, bo to są choroby w 90% wirusowe. Na anginę antybiotyki działają.


  • 0



#6

Kazuhaki.
  • Postów: 589
  • Tematów: 176
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 6
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Antybiotyki zaburzają prawidłowe działanie układu immunologicznego lecz wydłużyły długość życia człowieka. Na pewno faszerując się antybiotykami w dzieciństwie nie będziemy odporni w życiu dorosłym


Użytkownik Kazuhaki edytował ten post 26.04.2014 - 20:00

  • 0



#7

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Córa Koryntu a co jeśli lekarz przez 5 lat podaje przy każdej infekcji gardła ten jeden antybiotyk i on po prostu nie działa?
 
Czy osoba po studiach medycznych z kilku letnim stażem (lekarz rodzinny) jest po prostu niekompetentna i wyniszcza organizm pacjenta? 

 

No cóż, ciężko powiedzieć co kieruje takim lekarzem nie znając szczegółów. Może przyzwyczajenie, chęć "odwalenia" pacjenta, utarte ścieżki leczenia (bo u reszty działało). Ale tutaj zgodzę się ze Wszystko, często antybiotyki są przypisywane na ślepo i nie leczą przez to że powodem infekcji są wirusy.
  • 0



#8

Sandra.
  • Postów: 67
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W wielu przypadkach na pewno pomagają, ale na własnym przykładzie mogę stwierdzić, że również szkodzą. Gdy byłam dzieckiem (8 -13 lat), bardzo często chorowałam na anginę i zapalenie gardła. Do tego stopnia, że średnio co 2-3 tygodnie choroba powracała. Wszystko zawdzięczałam kompetentnej pani doktor, która za każdym razem faszerowała mnie tym samym antybiotykiem, jeszcze zanim choroba zdążyła się na dobre rozwinąć. W ten sposób doprowadziła do tego, że moja odporność spadła do zerowego poziomu, a organizm łapał każdą możliwą infekcję. Gdy byłam trochę starsza i już sama mogłam się wypowiedzieć w sprawie sposobu leczenia moich infekcji, zaczęłam toczyć zażarte boje z moimi rodzicami, którzy niestety również przekonani byli, że antybiotyki są najlepszą alternatywą na każdą chorobę. Gdy czułam, że zaczyna się infekcja, starałam się zatrzymać ją innymi sposobami i nie zgadzałam się na przyjmowanie antybiotyków. Początkowo nie zawsze się udawało i ostatecznie musiałam ulec rodzicom i lekarce, ale faktem jest, że infekcje zaczęły pojawiać się coraz rzadziej. Teraz mam 20 lat, i już naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatni raz przyjmowałam jakiekolwiek antybiotyki. Co najmniej 5-6 lat świetnie radzę sobie bez nich. Owszem, nadal zdarza mi się złapać infekcję, choć teraz już bardzo rzadko, ale gdy tylko zauważam pierwsze symptomy, biorę się za domowe sposoby, a resztę pracy wykonuje mój system odpornościowy. Infekcja trwa u mnie średnio 1 dzień, w porywach do 2. Niestety wielu lekarzy ma to do siebie, że przepisuje antybiotyki na potęgę, czego zupełnie nie pojmuję. Cóż, widocznie tak jest najłatwiej i najszybciej. 


Użytkownik Sandra edytował ten post 26.04.2014 - 20:21

  • 0



#9

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja jak byłem młody to zawsze wolałem zastrzyki, są "zdrowsze" i zawsze mi jakoś lepiej pomagały.


  • 0



#10

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Sandra identycznie jak Ty u mnie to wyglądało. Angina ropna u mnie wchodziła w grę potem sama postanowiłam nie brać antybiotyków i gardło zdrowe. Zawsze jak mam jakieś zapalenia pęcherza czy zapalenie gardła to mówię tylko nie antybiotyk i mam przepisywane inne leki które lepiej na mnie działają :

 

Fakt jest taki że zmieniłam po prostu lekarza :D


Użytkownik TakaJestemSobą edytował ten post 26.04.2014 - 20:30

  • 1



#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To chyba każdy tak miał w dzieciństwie. Odporność jest wtedy słabsza i częściej się choruje. Potem każdy z tego wyrasta. To normalne i nie wynika z tego że się przestało brać antybiotyki.


  • 0



#12

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wszystko  mam 20 lat jeszcze 2 lata temu chorowałam bez przerwy co 2-3 tyg na anginę ropną, to nie byle jaka angina...

Po za tym lekarz wiedziała że, jestem alergikiem i to już samo daje do myślenia że, mam słabą odporność a antybiotyki pogarszały mój układ immunologiczny.

Do tej pory gdy zdarzy mi się przeziębienie katar kaszel zawroty głowy i brak najważniejszego... nie mam gorączki mój organizm nie walczy z infekcją.  


  • 1



#13

Sandra.
  • Postów: 67
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wszystko Być może, ale mam porównanie z innymi, którzy z antybiotyków nie zrezygnowali. Choćby moi rodzice, którzy łykają antybiotyki zaraz po pojawieniu się pierwszych symptomów - chorują zdecydowanie częściej niż ja, a przebieg ich infekcji jest zdecydowanie dotkliwszy i trwa dłużej. Zresztą nie tylko moi rodzice, ale też niektórzy znajomi. Oczywiście, może to być kwestia indywidualnej odporności organizmu, ale ja jednak i tak pozostanę przy swojej tezie, iż antybiotyki nieodpowiednio stosowane osłabiają odporność. 


  • 0



#14

Slimok.
  • Postów: 233
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja od 6 lat nie chodze do żadnego "znachora". Jestem chory = ciepła herbatkja z cytrynką lub gorący rosołek + skarpety i do łóżka ew. lampa wytrawnego winka lub kieliszek wódeczki przed snem. Gorączke zbijam po staremu - zimny okład. I choroby jakoś mnie opuściły. Antybiotyki zabijają flore bakteryjną przez co najpierw jest poprawa stanu zdrowia a potem nawroty choroby i ew. objawy 3 nowych chorób. Buisness is buisness - takie perpetuum mobile farmaceutyki. Przestałem chodzić do lekarza po tym jak za każdym razem przepisywał mi Duomox. Nie ma co sie oszukiwać lekarz w tych czasach pracuje tak jak każdy- byle odklepać kolejnego i zrobić swoje na dziś ;/


Użytkownik Slimok edytował ten post 26.04.2014 - 22:08

  • 1

#15

ptaq.
  • Postów: 303
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wszystko  mam 20 lat jeszcze 2 lata temu chorowałam bez przerwy co 2-3 tyg na anginę ropną, to nie byle jaka angina...

Po za tym lekarz wiedziała że, jestem alergikiem i to już samo daje do myślenia że, mam słabą odporność a antybiotyki pogarszały mój układ immunologiczny.

Do tej pory gdy zdarzy mi się przeziębienie katar kaszel zawroty głowy i brak najważniejszego... nie mam gorączki mój organizm nie walczy z infekcją.  

 

Uważaj z anginą. Może dać nieprzyjemne powikłania w postaci choroby reumatycznej albo zapalenia nerek, bo bakterie, które powodują anginę (steptococcus pyogenes) mają antygeny bardzo podobne do ludzkich i przez to nasz organizm może wytwarzać autoprzeciwciała i atakować samego siebie. Więc gdybym miał anginę to jednak bym brał te antybiotyki ;)

 

 

 

I szkodzą, i pomagają. Przepisywanie przez lekarzy antybiotyków w przypadku chorób gardła albo przeziębień jest bez sensu, bo to są choroby w 90% wirusowe. Na anginę antybiotyki działają.

 

Generalnie masz rację, tyle że takie zakażenia wirusowe bardzo często ulegają nadkażeniom bakteryjnym - wirusy niszczą obronę organizmu, a potem w to miejsce wchodzą bakterie. Dlatego (przynajmniej lekarz do którego ja chodziłem, zalecał najpierw leczenie objawowe, a dopiero po 3-4 dniach, kiedy infekcja wirusowa powinna przejść, polecał wykupić antybiotyk)

 

Moim zdaniem warto przed wykupieniem i zastosowaniem antybiotyku, w większości przypadków, dać swojemu organizmowi szanse na to, żeby sam sobie z infekcją poradził, bo antybiotyki, jak to już było wspomniane, są bronią obosieczną i kosztem wyleczenia infekcji osłabiają układ odpornościowy.

 

 

Co do artykułu to generalnie mają rację, tylko nie zgodzę się z tym że każda antybiotykoterapia powinna być poprzedzona posiewem. Na posiew się czeka ze 2 dni, a do tego kosztuje, więc po prostu w praktyce podaje się antybiotyki które są skuteczne na najczęstszy czynnik etiologiczny. Jeśli natomiast antybiotykoterapia okaże się nieskuteczna, wtedy robi się posiew.


Użytkownik ptaq edytował ten post 27.04.2014 - 08:08

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych