3253 odpowiedzi w tym temacie

[TheToxic]

Ja również nie rozmawiam, po prostu nie słyszę telefonu w mojej gigantycznej torebce, a jeśli jakimś cudem usłyszę to zanim znajdę telefon ten już dawno przestał dzwonić. Ogólnie nie trzymam w rękach nic cennego w komunikacji miejskiej z obawy o kradzież (raz widziałam jak młody chłopak zerwał kolczyki kobiecie w moim wieku jak ta wchodziła do autobusy i szybko wybiegł). Dlatego od tamtego wypadku trzymam wszystko w torebce, zapiętej na dwa zamki, chociaż też widziałam jak torebki przecinają. Mniejsza z tym,

 

Są ludzie i są ludziska, są rozmowy i są paplaniny. Czuję, że mnie źle zrozumiano, mnie nie chodziło o rozmowy ważne typu przekaz informacji, bo oczywiście od tego jest komórka, mi cały czas chodzi i popisywanie się podczas rozmowy telefonicznej na pół autobusu. Może jest tu ktoś kto jeszcze korzysta z takiego środka lokomocji ? Jako przykład dam babkę która dzwoni dzień w dzień o tej samej godzinie (nie wiem do kogo) 6.40 i narzeka na to co było w pracy - narzeka na koleżankę, co robiła, co umyła, czego nie zrobiła, czego robić nie będzie, że zrobić to powinna ta nowa, że trzeba ją pogonić. Mówi to tak głośno i zwraca na siebie uwagę specjalnie, pominę fakt, że kobieta jest mega gruba, zajmuje półtora miejsca, ma tłuste włosy i sama jest daleka od ideału za to krytykuje wszystko i wszystkich jakby była pępkiem świata.

 

Osobiście bronię zazwyczaj młodzieży i nowości, jakoś tak tu na forum wyszło jakby mi wszystko przeszkadzało co za ironia 

 

Edit.

Miałam odpowiedzieć na temat rozmów.

Tak, jeśli są blisko to trochę przeszkadzają, ponieważ jadę dość długo busem (45-50 minut) i rano lubię się zdrzemnąć, może to dlatego

[Panjuzek]

Co do tych rozmów telefonicznych w miejscach publicznych.

 Zakazy, nakazy, rozmowy błahe i ważne. Kiedyś istniało w społeczeństwie coś co nazywało się "kulturą osobistą".  Coraz trudniej o nią w dzisiejszym świecie, i stąd te dylematy kiedy rozmawiać a kiedy nie.  

[Daniel.]

Edit.

Miałam odpowiedzieć na temat rozmów.

Tak, jeśli są blisko to trochę przeszkadzają, ponieważ jadę dość długo busem (45-50 minut) i rano lubię się zdrzemnąć, może to dlatego

Równie dobrze komuś może przeszkadzać to, że ty chcesz się zdrzemnąć, bo autobus to nie łóżko.

I jeśli rozmowa przez telefon to dla ciebie brak kultury osobistej, to co w tej sytuacji powiedzieć o tym, że idziesz sobie spać w autobusie wśród ludzi? Jest to zdecydowanie większym brakiem kultury.

[TheToxic]

@panjuzek

 

Dokładnie, właśnie o to mi chodziło.

 

@Daniel

I jeśli rozmowa przez telefon to dla ciebie brak kultury osobistej, to co w tej sytuacji powiedzieć o tym, że idziesz sobie spać w autobusie wśród ludzi? Jest to zdecydowanie większym brakiem kultury.

 

Nigdzie nie pisałam o braku kultury, napisał to Twój przedmówca Panjuzek, ja tylko ośmieliłam się napisać co mnie denerwuje. Co do mojej drzemki, to może i masz rację, że komuś może to przeszkadzać ale nic złego nie robię, nie robię sobie krzywdy jak telefonem kobieta, a moja drzemka polega na tym, że mam po prostu zamknięte oczy ale wiem jaki przystanek mijam także nie myl tego ze snem. Oczywiście jeżdżę tylko porą zimową czytaj grudzień, styczeń i luty. Od marca wsiadam na rower do ostatniego listopada Ale offtop walnęliśmy łomatko

[Daniel.]

Nigdzie nie pisałam o braku kultury, napisał to Twój przedmówca Panjuzek, ja tylko ośmieliłam się napisać co mnie denerwuje. Co do mojej drzemki, to może i masz rację, że komuś może to przeszkadzać ale nic złego nie robię, nie robię sobie krzywdy jak telefonem kobieta, a moja drzemka polega na tym, że mam po prostu zamknięte oczy ale wiem jaki przystanek mijam także nie myl tego ze snem. Oczywiście jeżdżę tylko porą zimową czytaj grudzień, styczeń i luty. Od marca wsiadam na rower do ostatniego listopada Ale offtop walnęliśmy łomatko

Jaką krzywdę robi sobie kobieta rozmawiając przez telefon w autobusie? I co złego robi wobec innych?

[TheToxic]

Chodziło mi o kobietę wsiadającą do windy, nie tę która rozmawia przez telefon w autobusie. Chociaż przy wsiadaniu czy wysiadaniu, może się potknąć, może kierowca szarpnąć pojazdem, a ona z racji zajętych dłoni nie będzie miała możliwości szybkiej reakcji (w jednej ręce torebka, w drugiej telefon). Tak jak pisałeś wcześniej wypadki zdarzają się wszędzie, niezależnie czy ma się telefon czy cokolwiek innego w ręce więc warto uważać na siebie.

[Nick]

John Young; zdjęcie wykonane w 2009 roku /AFP

 

Zmarł legendarny astronauta John Young

 

W wieku 87 lat zmarł w Houston w stanie Teksas słynny amerykański astronauta John Young, który chodził po Księżycu i kierował pierwszym lotem wahadłowca kosmicznego - poinformowała w sobotę amerykańska agencja kosmiczna NASA.

 

John Young zmarł w piątek w swym domu na skutek powikłań związanych z zapaleniem płuc.

 

"Kariera Johna Younga objęła aż trzy generacje lotów kosmicznych. John był jednym z tej grupy, których odwaga i poświęcenie przyczyniły się do naszych pierwszych wielkich osiągnięć w kosmosie" - powiedział przedstawiciel NASA Robert Lightfoot.

"Straciliśmy pioniera lotów kosmicznych" - podkreślił Lightfoot.

 

Young był jedynym amerykańskim astronautą, który poleciał w kosmos w ramach trzech różnych programów: Gemini, Apollo oraz lotów wahadłowców. Był pierwszym człowiekiem, który poleciał w kosmos aż sześć razy, a także dziewiątym w historii człowiekiem na Księżycu.

 

W kosmosie był on dwa razy z misją Gemini w połowie lat 60., dwa razy na Księżycu w ramach programu Apollo i kolejne dwa razy na pokładzie wahadłowca kosmicznego Columbia na początku lat 80. Jego kariera w NASA trwała aż 42 lata, dłużej niż któregokolwiek z astronautów.

 

Young łącznie spędził w kosmosie prawie 35 dni. Na większości misji pełnił rolę dowódcy. Na powierzchni księżyca przebywał przez 71 godzin. Jak wspominają jego koledzy z NASA potrafił też poprawić humor innym, jak wtedy gdy przemycił na orbitę okołoziemską kanapkę z wołowiną.

 

W 2004 roku John Young przeszedł na emeryturę.

 

https://wiadomosci.w...06538103167105a

http://fakty.interia...ung,nId,2505061

 

[Churchyard dweller]

@TheToxic

ale są miejsca w którym powinno się zabronić używać telefonów np. w komunikacji miejskiej.

 

Widać wyraźnie, że chodziło Ci o zakaz rozmów w ogóle. Ale skoro uparcie twierdzisz, że nie sprecyzowałaś i chodziło Ci tylko o rozmowy "o niczym" to ponawiam pytanie, czy nadal jesteś za zakazem rozmów o niczym, gdzie taki zakaz powinien zostać zapisany, jak zdefiniowany, jaka forma kary i w jakiej postaci egzekwowany?

Nigdzie nie pisałam o braku kultury, ..ja tylko ośmieliłam się napisać co mnie denerwuje.

 

To czym to wg Ciebie jest skoro nie brakiem kultury? Wcześniej pisałaś, że denerwuje też wszystkich Twoich znajomych w pracy (podpierając się znajomymi dajesz do zrozumienia, że nie jesteś osamotniona w swoim poglądzie i pewnie denerwuje to większość ludzi w ogóle). A teraz piszesz, że to tylko Twoje skromne zdanie i na podstawie swojego subiektywnego odczucia chcesz wprowadzenia zakazu rozmów w komunikacji. Także dyrdymały to Ty piszesz.

 

 

O co mi chodziło to pisze wyżej, wystarczy czytać ze zrozumieniem i nie ciągnij na siłę offtopu.

TheToxic

[dziewięć]

Tak sobie pomyślałam, że wrzucę coś ze Szwecji. Wiele osób walczy z przekonaniem, że w Szwecji dzieje się coś złęgo w wyniku fali imigracji. Otóż dzieje się. W niektórych dzielnicach, imigranci z innych kontynentów powoli tworzą sobie takie same warunki jak mają na Bliskim Wschodzie czy w Afryce.

 

Przykład z wczoraj. Jechałam sobie metrem w Sztokholmie i widzę powiadomienie, że metro nie zatrzymuje się na stacji Vårby gård, ale dopiero dzisiaj dowiedziałam się, żę to przez to, że eksplodował tam granat. W biały dzień. O 11:00. W niedzielę.

 

Według Aftonbladet a później i FriaTider 60-letni mężczyzna podniósł granat, który eksplodował. 60-latek zmarł. Do szpitala trafiła też przechodząca obok zdarzenia 45-letnia kobieta. 

 

Jednym słowem strach w te rejony sie zapuszczać, bo ktoś może postrzelić a jeszcze inna osoba może sobie podnieść granat.

 

źródło: http://www.friatider...ade-i-stockholm

 

Edit: Co śmieszne, mam wrażenie, że bardziej wpływowe media, w tym przypadku SVT, pokazują bardzo wyraźnie, jak bardzo im zależy, żeby opinia publiczna nie wiedziała o tym, że w Szwecji umiera się od ganatów. Granat na ich stronie został przedstawione jako po prostu "obiekt".

Użytkownik dziewięć edytował ten post 08.01.2018 - 14:19

[Aidil]

@TheToxic

ale są miejsca w którym powinno się zabronić używać telefonów np. w komunikacji miejskiej.

 

Widać wyraźnie, że chodziło Ci o zakaz rozmów w ogóle. Ale skoro uparcie twierdzisz, że nie sprecyzowałaś i chodziło Ci tylko o rozmowy "o niczym" to ponawiam pytanie, czy nadal jesteś za zakazem rozmów o niczym, gdzie taki zakaz powinien zostać zapisany, jak zdefiniowany, jaka forma kary i w jakiej postaci egzekwowany?

Nigdzie nie pisałam o braku kultury, ..ja tylko ośmieliłam się napisać co mnie denerwuje.

 

To czym to wg Ciebie jest skoro nie brakiem kultury? Wcześniej pisałaś, że denerwuje też wszystkich Twoich znajomych w pracy (podpierając się znajomymi dajesz do zrozumienia, że nie jesteś osamotniona w swoim poglądzie i pewnie denerwuje to większość ludzi w ogóle). A teraz piszesz, że to tylko Twoje skromne zdanie i na podstawie swojego subiektywnego odczucia chcesz wprowadzenia zakazu rozmów w komunikacji. Także dyrdymały to Ty piszesz.

 

 

O co mi chodziło to pisze wyżej, wystarczy czytać ze zrozumieniem i nie ciągnij na siłę offtopu.

TheToxic

 

@Toksyna kolor zielony nieupoważna nikogo do arogancji.

Jeśli ktoś chce zaproponować jakąś regulację  w tym przypadku możliwość korzystania z komórek lub jego brak w miejscu publicznym powinien przedstawić przynajmniej zarys propozycji w tym zakresie, a nie upominać w ten sposób adwersarza. Druga strona nie ma takich możliwości więc nie wykorzystuj nadmiernie zielonego koloru.

 

Była kampania dotycząca palenia papierosów w środkach komunikacji oraz na przystankach, podobnie było z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Jest to proces edukacyjny.

 

Od takich wiadomości służy opcja PW, chciałaś się popisać - trudno ale regulamin jest jeden. Ja również działam według określonego szablonu.

TheToxic

[szczyglis]

@Aidil, myślę, że The Toxic doskonale wie kiedy używać koloru zielonego, a kiedy nie i raczej w tej materii nie potrzebuje od nikogo żadnych "instrukcji"...

 

Tymczasem w USA:

 

Chaos na JFK. Woda zalała terminal, zamarzł sprzęt do transportu walizek

Wielka awaria na międzynarodowym lotnisku JFK w Nowym Jorku. Doszło tam do pęknięcia rurociągu, który zaopatruje w wodę jeden z terminali. Został on częściowo zalany. Terminal nr 4 został zamknięty, a podróżni skierowani do odprawy gdzie indziej, ale to tylko pogorszyło sytuację. Przez miasto przeszła burza śnieżna, a temperatura jest tam najniższa od ponad stu lat i sięga prawie -30 stopni Celsjusza. (...)

 

https://www.tvn24.pl...ali,804521.html

 

 

PS. @dziewięć, z ciekawości wszedłem sobie w link, który podałaś, a jako iż mój szwedzki jest tak samo dobry jak mój chiński, to wrzuciłem sobie w tłumaczenie.

I jedno trzeba przyznać, rzeczywiście - dzieje się tam grubo:

Według źródeł Aftonbladet istnieje podejrzewany granat ręczny, który 60-letni mężczyzna powinien był podnieść i eksplodował.

Oprócz mężczyzny, który zmarł później z powodu urazu, kobieta w wieku 45 lat została ranna, ponieważ została przewieziona do szpitala.

Wydarzenie jest klasyfikowane jako powszechne niszczycielskie zniszczenie i morderstwo.

Na szczęście Policja nie ma dowodów, że atak jest skierowany konkretnie przeciwko ludziom.

 

[dziewięć]

@szczyglis. Odczytuję twój komentarz jako ironię, więc ironii odpowiadam: To nie chodzi o to, że to był atak skierowany w kogokolwiek. Chodzi o sam fakt, że w miejscu uczęszczanym intensywnie przez ludzi, leżał granat. Co robił granat na ulicy? Skąd w cywilizowanym kraju granaty na ulicy?

[szczyglis]

@dziewięć, nie - to nie była ironia. Rozbawiło mnie jedynie tłumaczenie tekstu, które zaproponowało Google. Jak widać nie najlepiej radzi sobie ze szwedzkim.

A co robił granat na środku ulicy w cywilizowanym kraju? Myślę, że o to, to już trzeba by zapytać zaimportowanych do Szwecji gości "ciemniejszych", których to zdaje się Szwecja importuje z dość otwartymi rękoma, bo raczej nie sądzę, aby położył go tam jakiś randomowy, rodowity Szwed. Zwłaszcza, że granatów odłamkowych nie kupuje się w pierwszym, lepszym sklepie z granatami odłamkowymi...

[Zaciekawiony]

Potencjalnie może to mieć jeszcze związek z porachunkami gangów. Jeszcze wiosną donoszono o kilku ofiarach w wyniku walk między gangami narkotykowymi:

http://fakty.interia...cie,nId,2366604

 

Działają tam oddziały mafii serbskiej i albańskiej oraz gangów motocyklowych.

 

W Malmo zdarzyła się cała seria ataków przy pomocy granatów podkładanych pod samochody, trzy wybuchły w 2013, dwanaście w 2014, osiemnaście w 2015 w zeszłym roku znów tylko try. To też były porachunki gangów.

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 08.01.2018 - 18:40

[petertohen]

Trzęsienie ziemi na Dalekim Wschodzie Rosji. Wstrząsy przy granicy z Koreą Północną miały siłę 6,2 stopnia w skali Richtera.

http://wiadomosci.onet.pl/

Rzecz jasna HAARP znowu nie trafił.