Bzdura goni bzdurę.
Jeżeli chcecie poczytać o kolejnych, skrajnych niedorzecznościach to poniżej zamieszczam link i próbkę tego co jest w nim zawarte.
Eko-szaleństwo: jak dżdżownice są obwiniane za "globalne ocieplenie", a ekolodzy proponują eutanazję niedźwiedzi polarnych. Świat panikarzy globalnego ocieplenia coraz bardziej przypomina dom wariatów. Ekolodzy wychodzą z siebie próbując uratować ostatnie strzępy swojej wiarygodności. Jest to dość zabawne. To co sprawia, że sytuacja staje się jeszcze bardziej absurdalna to fakt, że wielu eko-fanatyków publikuje coraz więcej alarmistycznych publikacji, które wyglądają bardziej jak satyra niż badania.
Jak podała
gazeta Daily Caller w lutym tego roku, nowy wróg został wskazany jako winowajca
"przyspieszenia" globalnego ocieplenia: dżdżownice. Tak, słyszeliście dobrze. Dżdżownice. Poza faktem, że globalne ocieplenie nie istnieje, więc samo założenie jest błędne, dżdżownice obecnie zostały przypisane do rosnącej listy złoczyńców, którzy są obwiniani za globalne ocieplenie.
Globalny szwindel globalnego ocieplenia. Wykład Lorda Christophera Moncktona:
http://www.youtube.com/watch?v=c0_b5FeV_Yo
Raport stwierdza: "Dżdżownice odgrywają zasadniczą rolę w określaniu równowagi emisji gazów cieplarnianych z gleby na całym świecie, a ich wpływ ma wzrosnąć w ciągu najbliższych dziesięcioleci", czytamy w abstrakcie. "Są odpowiedzialne ze stymulację pozyskiwania węgla w agregatów gleby, ale również zwiększenia emisji głównych gazów cieplarnianych, dwutlenku węgla i tlenku azotu."
Jednym słowem dżdżownice, stały się ważniejszym czynnikiem niż słońce. I wydaje się, że przyrost dżdżownic nie zna granic: "W ciągu najbliższych kilku dekad, obecność dżdżownic prawdopodobnie wzrośnie w ekosystemach na całym świecie. Na przykład po raz pierwszy od czasu ostatniego zlodowacenia duża część gleb leśnych Ameryki Północnej jest obecnie atakowanych przez dżdżownice".
Biedna dżdżownica stała się tym samym kolejnym “winnym” stworzeniem po krowie, która w 2006 roku została obwiniana za "zmiany klimatu" (wyraźnie zwodniczą frazę, bo jeżeli jest coś stałego w klimacie, to właśnie fakt, że się stale zmienia). Oto lista rzeczy, o jakie została oskarżona populacja starych dobrych krów: "Sprawozdanie ONZ wskazało szybko rosnące stada bydła na świecie jako największe zagrożenie dla klimatu, lasów i przyrody. Są również obwiniane za szereg innych przestępstw przeciwko środowisku, od kwaśnych deszczy przez wprowadzenie obcych gatunków, pustynie i tworzenie martwych stref w oceanach, do zatrucia rzek i wody pitnej oraz niszczenia raf koralowych."
Sir John Beddington, główny naukowiec rządowy w Wielkiej Brytanii nawołuje anglików wmawiając tym którzy jeszcze chcą go słuchać że
“globalne ocieplenie” jest nadal poważnym problemem, którym powinni się martwić. W tym samym czasie
trwa najgorsza zima w Anglii od 1963 roku gdzie już ponad 5000 ludzi zmarło z mrozu w swoich domach.
We wszystkich swoich rozpaczliwych manewrach eko-fanatycy nawet przedstawili rozwiązanie krowiego i dżdżownicowego problemu globalnego ocieplenia, a mianowicie wprowadzając eutanazję populacji niedźwiedzia polarnego.
Według czołowych naukowców zajmujących się niedźwiedziami polarnymi, populacja niedźwiedzi polarnych na Arktyce może być poddana "celowemu zmniejszeniu populacji", w celu zapewnienia "silnej ale mniejszej populacji niedźwiedzia polarnego".<br style="font-style: italic;">
Nie dość że tożsamość niedźwiedzi polarnych już została nadużyta przez panikarzy globalnego ocieplenia jako symbol zmian klimatu wywołanych przez człowieka, to teraz może być on poddany eutanazji przez nadgorliwych ekologów. Tuzin naukowców, opisanych przez ekologiczny magazyn Yale jako "wiodących naukowców zajmujących się niedźwiedziami polarnymi",
opublikował artykuł, w którym podkreślają, że nadszedł czas eutanazji populacji niedźwiedzi polarnych w Kanadzie, na Alasce, Grenlandii, Norwegii, i Rosji.
<br style="font-style: italic;">"Kontrolowana redukcja liczebności populacji może być konieczna by zapewnić zarówno bezpieczeństwo ludzi jak również mniejszej populacji niedźwiedzia polarnego ze względu na zmniejszające się jego siedlisk.", twierdzą autorzy.
Sposób w jaki ci "ekolodzy" chcą tego dokonać, to "humanitarna" eutanazja niedźwiedzi polarnych, które jest "mało prawdopodobne, aby przetrwały" z powodu globalnego ocieplenia.
"Eutanazja może być najbardziej humanitarnym rozwiązaniem dla indywidualnych niedźwiedzi w bardzo złym stanie, gdzie jest mało prawdopodobne by przetrwały." napisali autorzy. "W tych okolicznościach, ważne jest opracowanie jasnych wytycznych dla identyfikacji głodujących zwierząt."
Jednym z czołowych naukowców zajmujących się niedźwiedziem polarnym, który jest współautorem tego dziwacznego projektu, jest dr Steven Amstrup, który podkreśla, że celem ich sugestii dotyczących zarządzania problemem niedźwiedzia polarnego jest "przypomnienie czytelnikom, i miejmy nadzieję, ludziom polityki, że długoterminowa przyszłość niedźwiedzi polarnych jest zagrożona ". Amstrup napisał: "To sprawi, że menedżerowie i ludzie polityki będą świadomi różnego rodzaju działań, które mogą być stosowane i sprawi, że zaczną oni myśleć o różnym poziomie kosztów, które mogą być wykorzystane w różnych opcjach jakie wybiorą."
Inny naukowiec, który uczestniczył w pisaniu artykułu, biolog Ian Stirling z Uniwersytetu Alberta, napisał w e-mailu do gazety Yale “Environment 360”, że artykuł służy jako "punkt wyjścia, który wyjaśnia potrzebę rozwijania pewnych wstępnych planów dotyczących rozwiązywania takich problemów."
Jak podał naukowiec Yale, Ed Srtruzik:
"Naukowcy zdają sobie sprawę, że trudno będzie sprzedawać te kontrowersyjne strategie zarządzania publice i politykom. Jednym z impulsów do działania będzie prawdopodobnie coraz większe zagrożenie dla ludzi w Arktyce gdzie głodne niedźwiedzie przymuszone przez topniejący lód będą migrowały na ląd."
Cytuje innego współautora twierdzącego, że "im prędzej rozważymy możliwości, tym szybciej będziemy mieć plan. Najgorszy scenariusz to katastrofalny rozpad lodu na morzu i setki głodnych niedźwiedzi, i niewłaściwe działania zaradcze".
Jak wspomniałem wcześniej, obraz szlachetnego niedźwiedzia polarnego został przyjęty przez ekologicznych fanatyków jako ich maskotka, o której jednocześnie twierdzili, że nie może pływać. Jego obraz został nawet wykorzystany przez eko-marketingowców by ludzie czuli się winni tego, że istnieją sezonowe wahania pokrywy lodowej, jak w poniższym klipie z 2009 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=cdMeA8fpIPo
Obecnie staje się jasne, że jesteśmy świadkami tragicznego rozpadu ekologicznego-domu wariatów, którego pacjenci latają tam i z powrotem z wiadrami wody próbując ugasić ogień, który już niemalże doszczętnie spalił ich azyl.