Witam. Jako dziecko pamiętam gdy spałem z moją mamą bo sie bałem sam spać,to na przeciwko łóżka,był fotel,normalny do siedzienia fotel.I co pamiętam najbardziej to to,że gdy czasami gdy nie mogłem zasnąć,to pare razy spoglądalem na fotel,w której widzialem,czarną postać która siedziała na tym fotelu,i sie ruszała.Bałem sie,nawet nie patrzyłem sie na nią. Być może,to była moja wyobraznia albo duch_
~ w dzieciństwie miałam coś podobnego. spałam w pokoju mojej mamy,bo troche się bałam spać sama. mieszkałyśmy wtedy w bloku. mama miała w pokoju telewizor. nad telewizorem znajdował się kontakt,do którego wczepiony był bodajże zasilacz od tego tv,który świecił na zielono (taki jakby mały guziczek. na latarkach też coś takiego jest,że jak sie ładują to świeci im się taki mały czerwony guziczek),więc praktycznie widziałam co tam jest. nad tym znajdowała się półka,do której przyczepiona była lampka nocna. zawsze gdy budziłam się w nocy patrzyłam na to zielone światełko i widziałam cień,jakby ktoś bardzo mały tam siedział. przypominało mi to tą czarownice z Muminków,może ktoś kojarzy. budziłam wtedy mamę. ona zapalała lampkę,ale niczego tam nie było. niesamowicie sie bałam. potem jakos mi przeszło i nie widywałam już tego czegoś. próbuję sobie to tłumaczyć tym,że dzieci widzą różne rzeczy,ale sama nie wiem. może cos tam faktycznie było..
a co do tematu,to faktycznie dziwna sprawa. oglądałam film. nie żeby coś,ale może autor sam te drzwi otwiera z drugiej strony?
Użytkownik AzAzell edytował ten post 25.05.2013 - 14:54