Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przegrałem życie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: . (59 użytkowników oddało głos)

przegrałem?

  1. tak, zdecydowanie (27 głosów [45.76%])

    Procent z głosów: 45.76%

  2. Głosowano nie (23 głosów [38.98%])

    Procent z głosów: 38.98%

  3. i tak i nie :) (9 głosów [15.25%])

    Procent z głosów: 15.25%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Niedługo minie rok odkąd usiłuję cos zmienić, w najgorszym razie zatrzymać się na tym co jest i to zaakceptować. Nic z tego nie wyszło... nie pamiętam kto, może użytkownik PTR pisał do mnie, że kolejny rok można mieć w plecy, jeśli nie spoczniemy w tu i teraz, znaczy na pewno innymi słowami, ale wy kompletnie nie rozumiecie, że nie sposob zaakceptować wszystkiego, tym bardziej, że możliwa jest naprawa, że nie ma tylko jednego wyboru: akceptacja tego. To w ogóle normalne przez tyle miesięcy dalej stać w miejscu? Kto jest winny "uczeń" czy nauczyciele? Nawet nie oczekuję odpowiedzi :/

Ktoś pisał na forum, że skończę pod mostem jako bezdomny, bo sobie medytuję zamiast... no właśnie, zamiast co robić?

To „bycie” - bycie tu i teraz. To przeżywać tę obecną chwilę. Sycić się nią, wdychać ją całym sobą.


PTR, to co do niego mówisz, nie dotrze do niego, bo ma mętlik w głowie i nie rozumie tych rzeczy. Niech najpierw zwerfikuje ego, a dopiero potem da się ponieść życiu.


zupełnie już nie rozumiem tego całego tu i teraz, po co to? wydawało mi się do tej pory, że bycie w tym stanie automatycznie oznacza spokój i radość, ale chyba nie zawsze. Częściej to po prostu spokój, bo ktoś nie wyjeżdża myślami w przyszłość i nabrał dystansu do przeszłości (lub najpierw przeżył w wyobraźni to co było i stało mu się obojętne). Wg waszych rad przeczytałem ostatnio książkę Potęga teraźniejszości Eckhart Tolle, niewiele to dało.. Autor ciagle o tym samym pisze, za jakiś czas postaram sie wypozyczyć "Przechytrzyć diabła" także wg rady, zainteresował mnie tytuł i nic poza tym.

Teraz wiem, że to przez brak silnej woli. W jednym artykule napisano, że ją albo się posiada, albo nie. Nie można mieć "średniej" siły woli. Ja nie mam :( i nie wiem od czego zacząć. Nie chcę skończyć jako bezdomny, gdybyście w punktach napisali bez rozpisywania się byłoby łatwiej. To wy utrudniacie mi pracę nad sobą!!a wystarczyłyby ze 2 punkty podać a ja się dostosuję, przecież jakoś musieliście pójść naprzód, podzielcie się tą wiedzą.

Użytkownik andar edytował ten post 29.12.2012 - 18:47

  • 5

#2

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wow, jesteś aż tak zdesperowany? Jakbym napisał Ci punkty co i jak to oznaczałoby to że mam władzę nad Twoim życiem i robisz to co Ci każę? :)

To wy utrudniacie mi pracę nad sobą!!

Weź skończ. Prosisz o pomoc a potem jeszcze pretensje do nas masz. Idź do psychologa.
  • 0



#3

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Oczywiście. Możesz mi wmówić poglądy jakie chcesz, byle miało pomóc ;)

ale tak bardziej serio, nie wiem jak się zmienić, jak obudzić siłę w sobie, na pewno nie chcę akceptować niczego w obecnej formie.
  • 0

#4

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Teraz wiem, że to przez brak silnej woli. W jednym artykule napisano, że ją albo się posiada, albo nie. Nie można mieć "średniej" siły woli. Ja nie mam :( i nie wiem od czego zacząć. Nie chcę skończyć jako bezdomny, gdybyście w punktach napisali bez rozpisywania się byłoby łatwiej. To wy utrudniacie mi pracę nad sobą!!a wystarczyłyby ze 2 punkty podać a ja się dostosuję, przecież jakoś musieliście pójść naprzód, podzielcie się tą wiedzą.

Masz swoje dwa punkty: http://www.paranorma...post__p__533088
Tłumacząc na bardzo prosty język:

1. Zdecyduj się co chcesz ze sobą zrobić
2. Zacznij to robić.

wy kompletnie nie rozumiecie, że nie sposob zaakceptować wszystkiego, tym bardziej, że możliwa jest naprawa, że nie ma tylko jednego wyboru: akceptacja tego.

Z mojego punktu widzenia akceptacja siebie jest jedynym sensownym wyjściem.
Możesz krzyczeć, płakać, kopać, ale póki nie zrozumiesz, że jesteś dokładnie taki jaki jesteś, to niewiele się zmieni...

Taka luźna myśl... Ja tam jestem rewolucyjnym rocznikiem, który poboru już nie miał, ale czasem chciałbym, żeby co niektórzy do poboru poszli. Jak mój tata, na trzy lata, gdzieś za Suwałkami...

Użytkownik Ill edytował ten post 29.12.2012 - 19:12

  • 8

#5

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Wiem czego chcę, ale zaraz napiszecie, że nie tędy droga, że zamiast stawiać sobie trudne cele należy skupić się na tym co jest. Nie wspominałbym o braku silnej woli, gdyby cel był łatwy... I tu chodzi raczej o moje zdrowie, chcę zadbać o siebie, wyeliminować raz na zawsze problemy organizmu, to nie problem na zasadzie "nie akceptuję" i tego jest więcej, np. bóle głowy, a wszystko oczywiście przyczyne ma wewnatrz. Chciałbym też być bardziej ambitny, jak to osiagne jestem pewien, że pogodzę się z tym co jest.

@edit

gdybaj sobie co by było, kat.D ze względu na zły stan zdrowia- myślę, że łatwo do osiągnięcia byłaby, gdyby nadal brali do wojska, a teraz to i tak nieistotne A czy D dostajesz

Użytkownik andar edytował ten post 29.12.2012 - 19:21

  • 0

#6

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ciągle piszesz że czegoś chcesz. Przestań chcieć. Przestań się zmuszać. Chcesz dbać o zdrowie to dbaj o zdrowie a nie pisz ciągle że tego chcesz. To tak jak z medytacją, chcę medytować to siadam i medytuję a nie mówię każdemu że chcę medytować.

Użytkownik PTR edytował ten post 29.12.2012 - 19:23

  • 9



#7

ELdeR.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Andar - a może Twój stan wiąże się z tym, że to Twoje ego czując, że jesteś blisko "uwolnienia" buntuje się tak ostro, że cierpisz nad wyraz. Mówisz, że czytałeś tolle'a, on często powtarza mówiąc o swoim oświeceniu, że m.in. uświadomił sobie wtedy, że nie musi już cierpieć.
DOŚĆ CIERPIENIA andar. Już chyba nacierpiałeś się wystarczająco, prawda?
Masz prawo być wolny od gonitwy myśli i zostawić za sobą wszystkie te klatki i konstrukcje umysłu, które przez to w sobie tworzysz.
Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo daleko od tego stanu, w którym chciałbyś być - to oznacza, że właśnie jesteś blisko.
To twoje ego, które potrzebuje konfliktu, żeby być - rodzi w Tobie zwątpienie.
A może to kwestia lęku?

Widziałeś to?


  • 0

#8

Bartoloneo.
  • Postów: 79
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mógłbyś rozszerzyć myśl co chesz zmenić , duże zmiany nie przychodzą o tak musisz na nie zapracować często dużo dłużej niż jedną wiosne .Niewiem jakie ci punkty rozpisać, sam musisz je ustalić jak mówił laska w chłopaki nie płaczą ,,MUSISZ SOBIE ZADAĆ ZAJEBIŚĆIE WAŻNE PYTANIE CO LUBISZ W ŻYCIU ROBIĆ A POTEM TO ROBIĆ " . Robienie rzeczy które sprawiają ci przyjemność też jest pewną formą medytacji jak dla mnie .

Użytkownik Bartoloneo edytował ten post 30.12.2012 - 00:57

  • 3

#9

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Chcesz dbać o zdrowie to dbaj o zdrowie a nie pisz ciągle że tego chcesz.


Przeczytałem wasze posty, filmik widziałem. To nie tak, że odczuwam lęk, nawet pisząc o tym, że mogę nie mieć dachu nad głową jak nic nie zrobię, piszę to raczej na spokojnie i wiem, że choć prawdopodobne, to jednak troche sa to tylko wizje.

Nie chodzi o zadbanie o siebie w sensie np. siłownia, bo tego nie potrzebuję. Nie muszę pisać, że akceptuję co jest, bo dla mnie to co jest na zewnątrz jest ok, samo w sobie, chodzi o zdrowie fizyczne, o to chcę zadbać i raz na zawsze pozbyć się problemów typu ból głowy, kiepska pamięć, koncentracja itd. Jak dbam o siebie czuję się świetnie, ale to dbanie o siebie trwa krótko. Góra parę dni mogę wytrzymać, a wolę na całe życie zmienić różne nawyki. To nie takie proste jak się nie ma silnej woli... ciągle nie realizuję celu całym sobą. Nadal wystarczy niewiele bym odpuścił sobie i zaraz znów zaczął niby to zmieniać się. Mam nie pisać "chcę", ale nie ma co oszukiwac się, bardzo liczę na poprawę zdrowia. Takie na zawsze, ode mnie zależy czy zniosę wyrzeczenia, na razie nic z tego.
@edit

a jeśli podoba mi się temat dbania o zdrowie, zależy mi na nim, a jednoczesnie co chyba wiadome nie jest to zbyt przyjemne wprowadzać ograniczenia. Mogę czuć z jednej strony ciekawość, z drugiej można mieć szybko dość.

Użytkownik andar edytował ten post 29.12.2012 - 20:04

  • 0

#10

Bartoloneo.
  • Postów: 79
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Próbujesz sie usprawiedliwać że rodzi sie z silna lub słabą wolą jednak wszystko zależy od ciebie.
  • 0

#11

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

To jak to jest, że niektórzy wytrzymują, a inni nie? Silna wola jest potrzebna...
  • 0

#12

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jak to jest, że niektórzy wytrzymują, a inni nie? Silna wola jest potrzebna...

Widocznie wiedzą na ile ich stać i dobierają sobie cele na miarę swoich możliwości.

Nie sztuką jest marzyć o rzeczach wielkich, sztuką jest zrozumieć, że najpierw musisz się nauczyć robić rzeczy małe.
  • 2

#13

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Witam. To może jeszcze ja trzy grosze.
Pamiętam że na początku twojej aktywności na forum pisałeś że chciałbyś się lepiej wypowiadać, twoja frustracja spowodowana brakiem „czegoś” była motorem do pisania na tym forum (lub też chęć po prostu biadolenia, ale nieważne) była motywacja, chęć wypowiadania się, to spowodowało że pisałeś i pisałeś. Teraz w moim odczuciu dostrzegalna jest poprawa jeśli chodzi o sposób w jaki się wypowiadasz, budujesz zdania. Także osiągnąłeś jeden cel, problem w tym że go przegapiłeś.
Wiesz również więcej o medytacji, świadomości itd. poszerzyłeś horyzonty, przynajmniej w jakimś stopniu, a to się przydaje.

To jak to jest, że niektórzy wytrzymują, a inni nie? Silna wola jest potrzebna...

Silna wola jest kwestią motywacji, chęci dotarcia z punktu A do B, rozłożonego w czasie. Widocznie nie chcesz zmiany aż tak bardzo bo spełniasz się jako „nieudacznik”.
Tak przy okazji takie słownictwo jak „nieudacznik” lub „przegrane życie” myślę że nie ma czegoś takiego, takich terminów używa się by ktoś mógł czuć się ważniejszy, ale nic po za tym w szerszym pojmowaniu

Wiem czego chcę, ale zaraz napiszecie, że nie tędy droga, że zamiast stawiać sobie trudne cele należy skupić się na tym co jest.

Powiedział bym żebyś skupił się na tym „co jest” w tym sensie że przy wchodzeniu po schodach należy patrzeć pod nogi, a nie rzucać się na szczyt i narzekać że nie osiąga się celu.

Piszesz że „przegrałeś życie”, zdaje się że z jakiegoś powodu potrzebujesz stawiać się w roli ofiary, ten cel osiągasz jak nikt inny. Dlaczego? Bo robisz to z pasją i dobrze ci z tym, jesteś dobrym „nieudacznikiem” (w swoim mniemaniu).
Także olej medytacje i zacznij robić coś co będzie cię pociągało tak jak pisanie na forum (pisanie dla samego pisania) odkryj w tym pasje, poznaj mechanizm i przeżuć na inne aspekty życia.
  • 0

#14

LayneStaleyRIP.
  • Postów: 248
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Na tym forum wielu z uzytkowników przegrało życie.
  • 6

#15

CzarneMango..
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak dla mnie nie przegrałeś życia - bo w końcu żyjesz, prawda? Jeszcze masz duuużo czasu przed sobą, ale to jak go zagospodarujesz to już twoja sprawa. Na pewno zamartwianiem się nic nie zdziałasz, za to musisz zacząć działać. Tak jak już pisał Ill, najpierw postanów sobie co chcesz ze sobą zrobić, a potem zacznij to robić. Nie licz na cudy jeżeli chcesz czegoś niemożliwego, ale spróbuj postarać się, żeby osiągnąć cel. Bo przecież każdy zaczynał najpierw od małych rzeczy, więc rób je i nie zniechęcaj się ;] A jeżeli chcesz zadbać o zdorwie i to jest twój cel, to nie ograniczaj się tylko do medytacji, ale zadbaj też o inne rzeczy jak np. dobra kondycja (w końcu to podstawa do zdrowia), zdrowe odżywianie itp, ale też musisz przestać się zamartwiać, bo jeszcze depresji dostaniesz ;]
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych