Na lekcji religii batman pouczał nas że kobiety to nawet kwiatkiem nie wolno uderzyć. Baby z klasy później starały się to wykorzystać-wtedy stwierdzałem że kwiatkiem nie uderzę ale doniczką zawsze mogę ...
Ale to stare czasy były...
W kwestii feministek-załóżcie jakiś oddzielny wątek czy coś. Jeszcze za chwilę ktoś się zacznie domagać parytetów i będzie podział : ilość postów męskich=ilość postów żeńskich.
Policzek od kobiety-jeżeli zasłużyłem, skulić uszy i w tył zwrot. Jeżeli ona uderzyła mnie bez powodu-zależnie od sytuacji. Jak się da złapać za łapki to wyciągnąć na świeże powietrze, niech przemyśli sobie. Gdy policzek został wymierzony-powiedzmy rodzinna impreza a ta mi wyjeżdża z liściem, podejrzewam że bez sekundy zwłoki oddałbym aż szpileczkami się by nakryła. Taki liść jest publicznym upokorzeniem-wtedy nikomu nie jest do śmiechu.
Z nam kilka związków które są dość dziwne. Co prawda kobiety nie leją facetów po pyskach lecz często im ubliżają, czasami nawet publicznie. Faceci jedyną winę jaką popełnili to zostali razem z nimi aby dziecko miało pozory normalnej rodziny. Nigdy tych kobiet nie uderzyli-chociaż ja bym nie wytrzymał i liść by poszedł.
Kobiety często wykorzystują fakt że on im nie odda i używają sobie na facecie ile wlezie.
Niektórzy (nie wszyscy) faceci nie oddają kobiecie co najmniej z kilku powodów. Jednym z nich na pewno jest normalna ludzka zasada – kobiety się nie bije. Inni, tylko dlatego, że po prostu nie chcą bić człowieka słabszego od siebie. Jeszcze inni dlatego, że kochają, dlatego, że po prostu tak się nie robi. Nie robi się awantury w takim stylu.
Problem ciszy wokół takich wydarzeń jest bardzo smutny. Zwłaszcza, że mało kto uwierzy facetowi opowiadającemu o tym, jak to pozwala się lać przez kobietę. Kobiety zbyt często wykorzystują słabość mężczyzn do tego aby zrobić z nich wariatów, chorych psychicznie czy niezrównoważonych emocjonalnie. Wystarczy tylko odpowiednio nękać psychicznie takiego biedaka, aby w końcu ten, nie znajdując rozwiązania straci panowanie nad sobą i przywali kobiecie. Wtedy kobieta ma już z górki. Oskarży biedaka o przemoc i po sprawie. Jaka szkoda, że nie wszyscy z nas mają wystarczająco dużo cierpliwości, szkoda, że część z nas daje się wciągnąć w takie gierki, no i oczywiście szkoda, że niektórzy z nas, trafiają na takie prymitywne kobiety.
Panuje przekonanie, że siły fizycznej używa on, a ona stosuje bardziej wyrafinowane formy przemocy. Emocjonalny szantaż, ciche dni, odcięcie od sypialni... Oczywiście z tych technik kobiety korzystają najczęściej. Są jednak i takie, które nie bawią się w zawoalowane techniki, tylko przechodzą do rękoczynów. Ile ich jest? Nie wiadomo. Przemoc domowa to wciąż temat, do którego trudno się przyznać. Także kobieta ofiara stara się, by jej domowe problemy nie wyszły na światło dzienne. A co dopiero mężczyzna? Według statystyk "Niebieskiej Karty", w 1999 roku na policję zgłosiło się około 4 200 mężczyzn bitych przez kobiety. Siedem lat później było ich już ponad 10 300. Czy to kobiety częściej biją, czy mężczyźni zaczęli przyznawać się do tego, że są bici?
- Trudno ocenić, na ile wzrasta agresja u kobiet, ale z całą pewnością kampanie społeczne na rzecz przeciwdziałania przemocy sprawiły, że panowie też szukają pomocy - mówi Izabela Banasiak, specjalista do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie. - W 1998 roku przy telefonie Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy Domowej „Niebieskiej Linii" Instytutu Psychologii Zdrowia, męski głos można było usłyszeć niezwykle rzadko. W tej chwili około 15 - 20 proc. dzwoniących to właśnie mężczyźni, którzy doznają przemocy ze strony kobiety.
KlikKlikGeneralnie-jeżeli jest możliwość ustąpić to zejdę z drogi, często staram się w ogóle eliminować takie sytuacje-nie ma na nie złotego środka więc lepiej w nich nie uczestniczyć. Jednak bez większego problemu mogę oddać kobiecie. Jeżeli dojdzie do policzka wymierzonego przez kobietę to facet nieważne jakie rozwiązanie zastosuje, to smród tego incydentu na nim pozostanie.