Wiecie tyle na temat księżyca ile sie przekaże do opini publicznej ( a media to ... ) czy chcecie tego czy nie, nic więcej, nic mniej. Jak ktos mysli inaczej to niech sam sprawdzi
Gdy jako nastolatek zacząłem interesować się Księzycem, moja wiedza na ten temat była zerowa. W tym początkowym okresie najwięcej skorzystałem z lektury książek popularno-naukowych i podręczników, były też dostępne mapy, zdjęcia, itp. Potem w erze przygotowań wypraw księżycowych wysyłano na Księżyc kolejne sondy badawcze, bezzałogowe lądowniki i nowoczesnej wiedzy o Księżycu szybko przybywalo. Oczywiście, miałem dostęp jedynie do jakiegoś ułamka danych, lecz mogłem je weryfikować - jak choćby zdjęcia przesyłane z orbity księżycowej, itp.
Od początku starałem się móc samodzielnie obserwować Księżyc dostępnymi środkami. Najpierw były to samodzielnie budowane lunetki i lunety, później miałem dostęp do profesjonalnych instrumentów optycznych. Bylo mi to potrzebne do poznania szczegółowej topografii Księżyca oraz dla potwierdzenia tego, co widziałem na coraz dokładniejszych zdjęciach z misji badawczych.
To, co dawno temu było niemal nieosiągalne, w erze internetu stało się ogólnie dostępne. O ile kiedyś, w publikacjach książkowych i fachowych periodykach można było znaleźć zaledwie drobny ułamek zdjęć z pięciu misji Lunar Orbiter czy załogowych misji Apollo, dziś np. można mieć wgląd w cały materiał obserwacyjny sondy Lunar Reconnaissance Orbiter, zawierający setki tysięcy zdjęć i gotowych produktów niebywałej jakości i rozdzielczości.
Dlatego
real, dziwię się Twoim opiniom na temat obecnej wiedzy o Księżycu, gdyż - jak sądzę, oczekujesz ujawnienia jakichś niebywałych tajemnic, które jakoby są przed nami ukrywane. Przypuszczam, że Twoje oczekiwania mają swe źródło w masie materiałów spiskowych, zalewających sieć a które przecież łatwo zweryfikować, czego niejednokrotnie dowiodłem na tym Forum.