43 odpowiedzi w tym temacie

[Gebol]

Mi tam do końca się jeszcze nie śpieszy, fajnie jakby ludzkość jeszcze istniała troche tysiącleci, ale coś czuje że sami się wytłuczemy w jakiejś wojnie.

[pdjakow]

Co do tematu: dożyć końca świata, z jednej strony ciekawa perspektywa - dotrwać do finału i fajerwerków

"Nie z hukiem lecz ze skowytem"

Pamiętaj

[bolekilolek]

Twoje podejscie Dave jest nieco egoistyczne - jeżeli ja nie będę mógl tego wszystkiego zobaczyć, doswiadczyć to i inni nie powinni.. Sądzę, że i tak każdemu z nas po smierci będzie obojętne to co dzieje się na Ziemi Więc nie, nie chcialbym zginąć w czasie Apokalipsy, mam nadzieję, że nie nastąpi to za mojego życia Mam nadzieję, że tak jak my ludzie, którzy dopiero mają się urodzić też będą mieli czas na poznanie tego pięknego miejsca. Jakby tu kogos zacytować :

"We're part of a story, part of a tale
We're all on this journey
No one is to stay
Where ever it's going
What is the way?"

Użytkownik RuudJolie edytował ten post 06.08.2012 - 08:54

[Akranus]

Ja wolałbym żyć lub nie żyć lecz obserwować rozwój ludzkości. Możliwe że jeszcze za mojego życia uda się pokonać proces starzenie i przedłużyć moje życie na tyle żebym mógł obserwować i uczestniczyć w podboju wszechświata. A co do samobójcy z strony poprzedniej. Tchórzami są ludzie odbierający swe życie. Masz racje silni powini przetrwać... Silni ludzie którzy mimo przeciwności losu, kalectwu potrafią żyć i cieszyć się życiem.

[Bijaz]

"Koniec świata" - jak dla mnie same już te dwa słowa są egoistyczne. To że gatunek ludzki zginie oznacza że świat się skończył ? Em ? Nawet jeśli, Ziemia może być jeszcze żłobkiem wieeeeeeeelu gatunków. Jest możliwy w najbliższym czasie jakiś kataklizm, który zniszczy całkowicie planetę ? A całe życie ? No ale to tak przy okazji ... Każdy rodzi się z możliwością wniesienia czegoś do życia przyszłch pokoleń, a ja chcę tą możliwość wykorzystać, przyslużyć się gatunkowi i stać się idolem choćby dla jednej osoby, bo zawsze to jedna osoba więcej, która jest "lepsza", choćby to miało być moje dziecko, dziecko mojego dziecka. Nieważne czy będę jeszcze wtedy żył, ważne żeby świat się toczył dalej i nie kończył, a by ta osoba którą zainspirowałem ja, inspirowała pokolenia następne.

[Dave1]

Ja wolałbym żyć lub nie żyć lecz obserwować rozwój ludzkości. Możliwe że jeszcze za mojego życia uda się pokonać proces starzenie i przedłużyć moje życie na tyle żebym mógł obserwować i uczestniczyć w podboju wszechświata. A co do samobójcy z strony poprzedniej. Tchórzami są ludzie odbierający swe życie. Masz racje silni powini przetrwać... Silni ludzie którzy mimo przeciwności losu, kalectwu potrafią żyć i cieszyć się życiem.

Nasza nauka idzie do przodu więc wszystko możliwe, że w jakiś sposób uda się powstrzymać proces starzenia w większym lub mniejszym stopniu, ale niestety, znowu skorzystają na tym bogacze, którzy dzięki dłuższemu zyciu dalej będa pomnażać swe majątki. Niestety w świecie wszystko się musi zrównoważyć więc jeżeli ktoś się bogaci to ktoś musi biednieć - i tym sposobem dysproporcje majątkowe stale rosną - to jest jeden z największych minusów naszej cywlizacji. Ale jak powiedział niedawno niejaki Duda z Solidarnośći - kiedyś biedni ludzie wyjdą na ulice jak coś pęknie a wtedy znajdą tych bogatych. Ale temat dysporoporcji majątkowych to temat na inną dyskusję.
Skupmy się na tym co napisałeś
"Silni ludzie którzy mimo przeciwności losu, kalectwu potrafią żyć i cieszyć się życiem"
Widzisz, mimo tego że minusujecie tego kolegę z pierwszej strony za tak skrajne poglądy to jednak ma on trochę racji z punktu widzenia typowo naukowego. Słabe jednostki w naturalnym środowisku natychmiast byłyby eliminowane czy to przez drapieżników czy choroby czy pozostawione na pastwę losu przez resztę grupy, bo by ją osłabiały. Współczesnie utrzymuje się nieraz sztucznie takie jednostki przy życiu, mało tego, umożliwia się im nawet płodzenie potomstwa i przekazywanie słabych genów dalej. To jest jak najbardziej humanitarne i kazdy człowiek, który ma dobre serce powie że to jest OK. Natomiast już Spartanie wiedzieli że jak nie będą eliminować słabych jednostek to będa one osłabiać społeczeństwo i nie wygrają tym sposobem wojen. Patrząc daleko w przyszłość - potomkowie ludzkości mogą przez to być fizycznie i odpornościowo słabi, wszystko jednak wskazuje na to, że nie będzie atletyczna budowa ciała do niczego potrzebna, bo we wszystkich pracach wyręczą urządzenia. Czy jednak to uchroni słabą odporność przed stale ewoluującymi wirusami? Być może nie, ale nauka za to znajdzie na to lekarstwa. Także w tej chwili nie ma żadncyh podstaw do tego aby postępować w ten sposób co niegdyś w Sparcie.

"Koniec świata" - jak dla mnie same już te dwa słowa są egoistyczne. To że gatunek ludzki zginie oznacza że świat się skończył ? Em ? Nawet jeśli, Ziemia może być jeszcze żłobkiem wieeeeeeeelu gatunków. Jest możliwy w najbliższym czasie jakiś kataklizm, który zniszczy całkowicie planetę ? A całe życie ? No ale to tak przy okazji ... Każdy rodzi się z możliwością wniesienia czegoś do życia przyszłch pokoleń, a ja chcę tą możliwość wykorzystać, przyslużyć się gatunkowi i stać się idolem choćby dla jednej osoby, bo zawsze to jedna osoba więcej, która jest "lepsza", choćby to miało być moje dziecko, dziecko mojego dziecka. Nieważne czy będę jeszcze wtedy żył, ważne żeby świat się toczył dalej i nie kończył, a by ta osoba którą zainspirowałem ja, inspirowała pokolenia następne.

Co tak bardzo Ty i kilka osób przyczepiliście się tego egozimu? Człowiek jest z natury egoistyczny, bo chce jak najlepiej do siebie i swojego ciała. Czy ubieganie się o pracę za wszelką cenę wiedząc że sa też inni bezrobotni szukajacy pracy nie jest egoistyczne? Czy poruszanie się w deszczowy dzień samochodem gdy inni mokną na przystankach nie jest egoistyczne? Czy nie podzielenie się żoną z innymi samcami nie jest egoistyczne? Każdy człowiek jest egoistyczny.

Nawet jakbyś bardzo chciał to nie przysłuszysz się w żaden sposób gatunkowi. Możesz co najwyzej pomóc kilku jednostkom ale z punktu widzenia przemijania twoje starania i tak zostaną wkrótce zapomniane, a twój wspaniałomyślny pomysł (być może zaczerpnięty z filmu "podaj dalej"?) też będzie miał swój kres - wystarczy że już w pierwszym pokoleniu twój potomek nie będzie podzielał tych samych poglądów - może jego idolem będzie ktoś inny np. Breivik?
Jeszcze wracajać do przysłużenia się gatunkowi na dużą skalę - podałem na pierwszej stornie przykład Steva Jobsa, który jednak przysłużył sie w jakiś sposób ludzkości i gołym okiem widac owoce jego pracy - może mógłbyś się odnieść do tego przykładu i wyjaśnić co ś.p. Steve w tej chwili z tego ma?

[Bijaz]

@Dave1
Przecież gdyby każdy człowiek tak myślał mielibyśmy wszechobecny chaos i nieustające samobójstwa, a jeśli chodzi o egoizm - tak, każdy człowiek jest egoistą, ale pomyśl - czy nie lepiej jest samemu mieć przyjemność, zysk (niekoniecznie materialny), i móc dać go też innym, nawet jeśli nie będziemy tego świadomi, nie będziemy tego widzieć NIŻ czerpać przyjemność samolubnie, wiedząc że możemy ją też dać innym, a tego nie robiąc ? Przecież jedząc obiad zostawiamy odpadki, czemu nie dać pozostałego schabowego psowi ? Ma się zmarnować ? Nie chcę się kłócić, mam tylko inny pogląd na tą sprawę.

[Dave1]

Chwila chwila - czy ty uważasz że dzielenie się resztkami z obiadu z psem to wyznacznik tego że nie jest się egoistycznym?
Natura człowieka jest taka że zawsze wybierze lepiej dla siebie. Nawet dzieląc się z kimś czymś w podświadomości zawsze masz na uwadze to że chcesz mieć z tego jakąś korzyść - choćby nawet to żeby tylko o Tobie dobrze mówili, że jesteś dobrym człowiekiem - to też korzyść i to też egoizm jeśli dzielisz się czymś z takim nastawieniem.

Ja zresztą osobiście nie wiem czy spotkałem się z przypadkiem altruizmu w czystej postaci - na myśl przychodzi mi tylko jeden przykład oddanie życia za innego uwięzionego w obozie koncentracyjnym przez Maksymiliana Kolbe, chociaż też ciezko powiedziec czy nie oddał życia w głębokim przekonaniu (jako duchowny) że za taki heroiczny czyn dostanie życie w raju - to tez egoistyczne podejście, ale jednak nie znając szczegółów można stwierdzić, że to był przykład czystego altruizmu.

Użytkownik Dave1 edytował ten post 06.08.2012 - 18:23

[Bijaz]

Gdyby tak gdybać, wszystko będzie działało w obie strony i każdy znajdzie argumenty, chociaż prawda i tak skończy się to na egoizmie człowieka, tak rozplanuję ten przykład z psem : dajemy mu jeść, po to żeby żył, a ma żyć po to żeby mógł do nas się przywiązać i nam towarzyszyć, bo to daje nam szczęście... No cóż, niestety większość rzeczy działa w ten sposób, ale dam jeden banalny przykład - prawdziwa miłość, ale ta prawdziwa, nie zakochanie, nie zauroczenie tylko miłość. Gdy kogoś kochamy naprawdę chcemy tylko szęścia tej osoby.

[Dave1]

Milość w sumie też tez sporowadza się do egoizmu bo chcesz uszczęśliwiać kochaną osobę aby samemu doświadczać miłosci - bo oczekujesz również miłości od tej drugiej osoby.

Użytkownik Dave1 edytował ten post 06.08.2012 - 18:41

[PiXel]

Co tak bardzo Ty i kilka osób przyczepiliście się tego egozimu? Człowiek jest z natury egoistyczny, bo chce jak najlepiej do siebie i swojego ciała.

Skoro uważasz, że Twoje podejście jest powszechnie obecne to po co w takim razie ludzie chcą mieć dzieci ?
Przecież to jest tylko kłopot bo trzeba się nimi zajmować kosztem własnych przyjemności.
Gdyby ludzie myśleli tak jak Ty to już dawno wymyśliliby żeby nie mieć potomstwa tylko czerpać z życie ile się do a na końcu może popełnić zbiorowe samobójstwo - koniec świata (ludzkości) - tak jak chciałeś.
Chyba nie powiesz, że ludzie rodzą dzieci tylko po to aby miał się nimi kto zająć na starość ?

Czy ubieganie się o pracę za wszelką cenę wiedząc że sa też inni bezrobotni szukajacy pracy nie jest egoistyczne? Czy poruszanie się w deszczowy dzień samochodem gdy inni mokną na przystankach nie jest egoistyczne? Czy nie podzielenie się żoną z innymi samcami nie jest egoistyczne? Każdy człowiek jest egoistyczny.

Pracy szukasz po to aby zaspokoić potrzeby swoje i swojej rodziny a nie po to żeby inni byli bezrobotni.
Nie zabierasz ludzi z ulicy bo chodzi o Twoja prywatność oraz bezpieczeństwo a nie po to żeby inni zmokli.
Tobie jednak chodzi o coś zupełnie innego bo chciałbyś cudzej krzywdy która i tak nie dałaby Ci absolutnie żadnej korzyści - to już nawet nie jest egoizm, to zaburzenie psychiczne...

[Yoh]

Czy ubieganie się o pracę za wszelką cenę wiedząc że sa też inni bezrobotni szukajacy pracy nie jest egoistyczne?

To nie jest egoistyczne zachowanie - bezrobotni znajdą pracę w innej firmie i na tym skończy się Twój egoizm. Egoizm pojawi się, kiedy zaczniesz planować w jaki sposób "zrzucić" jakiegoś człowieka z wysokiego stanowiska i samemu "wskoczyć" na jego miejsce.

Czy poruszanie się w deszczowy dzień samochodem gdy inni mokną na przystankach nie jest egoistyczne?

To nie jest egoistyczne zachowanie - ciężko pracowałeś na to, by kupić samochód i zdać prawo jazdy - przywilejem z tego jest poruszanie się po mieście autem.

Czy nie podzielenie się żoną z innymi samcami nie jest egoistyczne?

To nie jest egoistyczne zachowanie - jeżeli będzie chciała, sama się sobą podzieli - bez wiedzy "swojego" samca. Oczywiście, działa to w obydwie strony. Zwykła chęć przedłużenia ludzkiego gatunku - człowiek musi oraz chce się rozmnażać - jedynym, co różni Nas od zwierząt, jest inteligencja i umiejętność logicznego myślenia - dlatego też często wybieramy jedną przedstawicielkę płci przeciwnej, z którą będziemy chcieli spędzić resztę życia, a nie "skaczemy z kwiatka na kwiatek".

Każdy człowiek jest egoistyczny.

Oczywiście - ale każdy na swój sposób.

Milość w sumie też tez sporowadza się do egoizmu bo chcesz uszczęśliwiać kochaną osobę aby samemu doświadczać miłosci - bo oczekujesz również miłości od tej drugiej osoby.

Jeżeli ktoś oddałby życie za swoją ukochaną, również nazwałbyś to egoistycznym zachowaniem? Nie widzę ku temu podstaw. Bardziej skłaniałbym się ku głupocie.
„Oczywiście, że jestem egoistą. Wszyscy nimi jesteśmy. Tacy się rodzimy. Reszta rodzi się z sumieniem.”

Tobie jednak chodzi o coś zupełnie innego bo chciałbyś cudzej krzywdy która i tak nie dałaby Ci absolutnie żadnej korzyści - to już nawet nie jest egoizm, to zaburzenie psychiczne...

Mizantropia.

Chyba nie powiesz, że ludzie rodzą dzieci tylko po to aby miał się nimi kto zająć na starość?

*kobiety.
Przede wszystkim, czujemy wewnętrzną potrzebę przedłużenia gatunku ludzkiego - jeden człowiek to nie różnica, ale jeżeli takową potrzebę czują miliardy ludzi? W mniejszym stopniu, ale jednak, chcemy doświadczyć również tego samego, co Nasi rodzice - chwil pełnych radości i smutku; chcemy doświadczyć możliwości wychowania Naszego potomka.

Poza tym, mam chyba "deja vu" - odnoszę wrażenie, że na forum był już użytkownik podobny do Dave1, który wręcz nienawidził ludzkości - przejawiał odznaki mizantropii w najczystszej postaci

Użytkownik Yoh edytował ten post 07.08.2012 - 02:52

[Robakatorianin]

Odbiegacie od tematu.

Koniec świata dla jednych jest początkiem dla innych.
Przede wszystkim należy określić czym dla kogoś jest koniec świata:
-śmierć najbliższych
-utrata pracy
-brak podwyżki
-wojna
-epidemia zombi
-uderzenie meteorytu
-inwazja obcych
-zapaść galaktyki.

Znaczna część osób która dożyje jakiegoś kataklizmu będzie zazdrościć tym którzy nie przeżyli.
Przypomina mi się przysłowie albo mądrość ludowa:
„Uważaj czego sobie życzysz, bo to może się spełnić.”

[Bobek]

Exio

Bzdury, powinniśmy żyć na świecie gdzie liczy się tylko mocniejszy. Słabsi powinni być eksterminowani, szczególnie niepełnosprawni(sam jestem nim i chciałbytm być eksterminowany ). Jesteśmy zwierzętami i mamy walczyć o przetrwanie, a nie bawić się w "człowieczeństwo". Powinieniem mieć prawo zabić innego, a ten inny mnie. Kto szybszy ten lepszy, na tym polega natura. A ludzi sobie ubzdurali jakieś struktury społeczne. Powinniśmy walczyć o jedzenie, surowce i wode jak zwierzęta i tyle.

Kto chce cię drogi kolego eksterminować ? niepełnosprawni ludzie z mocną siłą woli i chęcią podjęcia walki uprawiają różne sporty i spełniają się w różnych dziedzinach życia więc twoja niepełnosprawność nie wyklucza cię z życia społecznego.
Jesteśmy zwierzętami, ale dostaliśmy coś takiego jak ROZUM, co pozwala nam odróżnić dobro od zła co dokonało się na drodze ewolucji, więc jest zgodne z prawami natury.
Nie możesz zabić innej osoby, ani inna osoba nie ma prawa zabić ciebie, ponieważ nie żyjemy w epoce kamienia łupanego i na drodze postępu cywilizacyjnego ukształtowaliśmy sobie pewne zasady moralne.
Natura polega na tym, że zwierzęta nie ewoluowały tak jak my i to właśnie my ludzie podporządkowaliśmy sobie cały ten świat i tu się z tobą zgodzę, my byliśmy lepsi, szybsi więc zwyciężyliśmy.

Więc jeśli nie pasują ci struktury społeczne i ogólne pojęcie cywilizacji człowieka to nikt ci nie broni wyjechać do amazonki i sobie biegać po lasach z listkiem na przyrodzeniu.
Dam ci jedną dobrą radę, zamiast robić z siebie ofiarę losu lepiej weź swoje życie w garść i przyj do przodu.

[Critias]

Skoro uważasz, że Twoje podejście jest powszechnie obecne to po co w takim razie ludzie chcą mieć dzieci ?
Przecież to jest tylko kłopot bo trzeba się nimi zajmować kosztem własnych przyjemności.
Chyba nie powiesz, że ludzie rodzą dzieci tylko po to aby miał się nimi kto zająć na starość ?

Juz dawno mi to rodzice powiedzieli, gdy bylem dzieckiem.
Matka - po to by miala sens zycia, inaczej popelnila by samobojstwo.
Ojciec - po ty bym opiekowal sie nim na starosc.
Ale nie obchodzilo ich to, ze z pelna swiadomoscia przekazuja gen przez, ktory bede cierpiec do konca zycia. To jest dopiero egoizm.

Ja nie bede mial dzieci. Nie pozwole innym na takie cierpienie.

Użytkownik Critias edytował ten post 07.08.2012 - 15:42