210 odpowiedzi w tym temacie

[Penguin]

Tutaj raczej potrzeba faceta, który konkretnie zajmie się założycielką tego wątku
Wtedy wszystko minie, jak ręką odjął

Dziewczyno, do psychologa, natychmiast!

Obydwa cytaty pokazują, że jednak właściwie użyłam słów. Gubisz się już w swoich poniżających postach. I to nie ''Szósty zmysł'' gdzie bohater widywał wszędzie duchy.

Użytkownik Penguin edytował ten post 10.09.2012 - 18:46

[bobolino]

Przecież pisałem aby nie robić sobie wycieczek personalnych. To jest ostatnie upomnienie jakie dostajesz, następnym razem będą warny.
/Ratohnhaké:ton

No to dawaj te swoje warny konsekwentnie:

PS. szklanka do drinków ma inne zastosowania, ale co Ty możesz wiedzieć specu od alkoholu? Może sam masz z tym problem i musisz powytykać to innym? Lepiej sprawdź w kalendarzu czy jakieś spotkanie w AA Ci nie przepadło.

Według mnie modt powinni usunąć te durnoty tego Pana i tyle.

Myślę, że u Ciebie domownicy klaszczą z zachwytem jak coś rozbijesz albo zniszczysz

Tak czepiasz się mojego wieku i na chama zaniżasz, że może sam masz problem z tym i musisz potrollować by się jakoś dowartościować? hmm ?

Daruj sobie już człowieku, bo znów się przypierdzielasz bez powodu, a masz gucio do powiedzenia. Sam lepiej przejdź się na jakąś psychologie (bądź do psychologa) albo znajdź pracę

otrzymujemy teraz ''wniosek'', z którego wynika, że jesteś niepełnoletnim chłopaczkiem nastawionym na zabawianie się w trolla, który udaje dorosłego.

Dalej nie chce mi się szukać...

To ja mam pasek prawie na 3/4, a Pingwin żadnego ostrzeżenia nie dostał za to samo?

No patrz Pan, dziwne zasady tutaj panują.

Jak już taki regulaminowy jesteś, to leć równo z tymi ostrzeżeniami.

Zresztą, mam to w d u p i e.
Skoro tak podchodzicie do tematu, to bawcie się dalej, ja wysiadam.
Bye bye.

[Penguin]

Oczywiście, ze też dostawałam przez Twoje prowokacje ostrzeżenia, ale to Ty zacząłeś od przeginania i włażenia w moje życie prywatne i intymne - nie zapominaj.

[Connor]

To ja mam pasek prawie na 3/4, a Pingwin żadnego ostrzeżenia nie dostał za to samo?
No patrz Pan, dziwne zasady tutaj panują.

Wystarczy użyć przycisku "Raportuj".

[Kate]

Wszyscy jesteście śmieszni, wystarczyło nie odpowiadać na ewidentne zaczepki a nie byłoby kilkunastu stron bezsensownych docinków.

W imieniu poważnej strony forum prosiłabym o te wcześniej proponowane nagrania (np. przesuwanie termometru w kierunku hot spotu, kamera na całą noc w kuchni lub skierowana na drzwi itp). Nie przejmuj się lokalnym żartownisiem, masz szanse odkryć i zaprezentować coś bardzo ciekawego - nie zmarnuj tego.
A cóż, zdjęcie rozbitej szklanki o niczym nie świadczy i mógł je zrobić każdy - a nagranie ciężej będzie podważyć.
Pozdrawiam, czekam na wyniki.

[Penguin]

Czy mam zrobić sobie sweet fotkę z tą szklanką by udowodnić, że to moja szklanka z własnego domu? Ja rozumiem, że trzeba być ostrożnym z wierzeniem w historie innych ludzi, ale bez przesady. Jak wspomniałam niestety nie znam nikogo kto ma taki termometr, a myślę że tradycyjny na nic się zda. Muszę zrobić niedługo kolejną sesję z dyktafonem i mam pytanie. Czy ktoś zna jakiś program, który umie wychwycić z nagrania nawet skrajne dźwięki?

[Kate]

Czy mam zrobić sobie sweet fotkę z tą szklanką by udowodnić, że to moja szklanka z własnego domu? Ja rozumiem, że trzeba być ostrożnym z wierzeniem w historie innych ludzi, ale bez przesady. Jak wspomniałam niestety nie znam nikogo kto ma taki termometr, a myślę że tradycyjny na nic się zda. Muszę zrobić niedługo kolejną sesję z dyktafonem i mam pytanie. Czy ktoś zna jakiś program, który umie wychwycić z nagrania nawet skrajne dźwięki?

Jest tu ciekawy temat o takich nagraniach i ich obróbce, poszukaj tam informacji.
Nadal będzie to po prostu zdjęcie rozbitej szklanki, chyba nie spodziewałaś się że wzbudzi tu ono jakieś skrajne emocje Ale nad nagraniem na którym trzaskają drzwi i pękają szklanki można dłużej podyskutować, no i może przybliży cię to do pozbycia się problemu. Zawieś pod półką ze szklankami paski bibuły żeby zobaczyć ruch powietrza tak btw, i zachowaj oryginalny głos.

[Wszystko]

Problem z tym tematem jest taki, że wkroczyli tutaj ,,specjaliści" od strasznych historyjek, czyli taka np. Kate. I dalej powtarzają te prośby o nagrania czy inne zdjęcia. To niby ma pomóc w ocenie sytuacji. Zrozumcie ludzie, że nawet jeśli w jej domu coś takiego się dzieje to są to zdarzenia nagłe. Szklanka pęka w ułamku sekundy. Zanim wyciągnie się aparat to będzie już po ptokach. To samo by było gdyby w jakimś momencie w jej pokoju pojawił się prawdziwy diabeł. Tylko aparatem nastawionym na nagrywanie można by zdążyć zrobić zdjęcie. Zresztą żaden dowód nie wystarczy do udowodnienia cudu jeśli nie jest on tego rodzaju, że jego nieprawdziwość byłaby większym cudem niż zjawisko którego ma dowodzić. Czyli dowody muszą być niesamowicie mocne i musi być ich sporo żeby dowieść jakiegoś zjawiska niewyjaśnionego typu duchy.

[Penguin]

Nie twierdzę, że tamto zdjęcie wywoła jakiekolwiek emocje, ale wiesz już lepiej było pokazać jakiś dowód by znów nie było. Niestety nagrać jak to się dzieje to nie takie łatwe, bo to trwa sekundę i nie ma się czasu na reakcję, zwłaszcza że człowiek nie spodziewa się w danej chwili że coś samo z siebie się rozleci. Co do drzwi to raz się otworzyły i wtedy nie myślałam o wracaniu się po telefon i uruchamianiu go, tylko ''walczyłam'' z drzwiami by jakoś je zamknąć. Od tamtego czasu ani razu się nie otworzyły, a zamki są naprawdę pożądane i przetrwały nie takie zjawiska atmosferyczne od kilkunastu lat i dla przypomnienia, klatka była rok temu remontowana i wymieniane były okna oraz cały przedsionek, dzięki któremu nawet nie ma przeciągów chyba że ktoś akurat otworzy drzwi na dole, ale wiem że podczas tamtego zajścia były zamknięte, bo patrzyłam przez okno czy ktoś nie wychodzi.

Póki co, patrząc na moje możliwości to mogę robić zdjęcia i nagrywać dyktafonem, bo na kręcenie filmów muszę kupić kartę pamięci do telefonu. Zamierzam to sobie udowodnić, w sensie - na jakimś nośniku, bo jestem już niemal pewna, że ja ''to'' widziałam i nie byłam ani pijana, ani pod wpływem innych dziwnych rzeczy, bo to nie w moim stylu. Ale dopóki nie uda mi się złapać czegoś ostatecznego na urządzeniu to nie dam sobie za to ręki uciąć.

[Kate]

Problem z tym tematem jest taki, że wkroczyli tutaj ,,specjaliści" od strasznych historyjek, czyli taka np. Kate. I dalej powtarzają te prośby o nagrania czy inne zdjęcia. To niby ma pomóc w ocenie sytuacji. Zrozumcie ludzie, że nawet jeśli w jej domu coś takiego się dzieje to są to zdarzenia nagłe. Szklanka pęka w ułamku sekundy. Zanim wyciągnie się aparat to będzie już po ptokach. To samo by było gdyby w jakimś momencie w jej pokoju pojawił się prawdziwy diabeł. Tylko aparatem nastawionym na nagrywanie można by zdążyć zrobić zdjęcie. Zresztą żaden dowód nie wystarczy do udowodnienia cudu jeśli nie jest on tego rodzaju, że jego nieprawdziwość byłaby większym cudem niż zjawisko którego ma dowodzić. Czyli dowody muszą być niesamowicie mocne i musi być ich sporo żeby dowieść jakiegoś zjawiska niewyjaśnionego typu duchy.

"Zdarzenia nagłe" zarejestruje "może" właśnie stały monitoring który jej proponujemy. Nikt nie oczekuje dokumentacji godnej wysoko wyspecjalizowanych służb (bo i tak pewnie nikt w nic tu nie uwierzy) ani też nie jest w stanie jej profesjonalnie pomóc, ale nie uważasz że takie nagranie na którym coś w pewnym momencie błyśnie nie byłoby interesujące?
Przynajmniej forum się kręci, chyba każdy miał już dość tych dziecinnych trolli - a tutaj, jeśli nie mamy do czynienia z szeroko zakrojonym oszustwem, możemy być chociaż świadkiem ciekawego eksperymentu.

[Penguin]

W sumie ciekawe byłoby pozostawić na kilka godzin włączoną kamerę komórkową z lampą w moim pokoju, w nocy, bo mogłabym prawdopodobnie zarejestrować to co często, mojego psa [ który zawsze ze mną śpi] wyprowadza z równowagi i często wywołuje u niego strach. Muszę to w tym tygodniu jakoś zorganizować dobrze i znaleźć czas na taki eksperyment.

Problem z tym tematem jest taki, że wkroczyli tutaj ,,specjaliści" od strasznych historyjek, czyli taka np. Kate. I dalej powtarzają te prośby o nagrania czy inne zdjęcia. To niby ma pomóc w ocenie sytuacji. Zrozumcie ludzie, że nawet jeśli w jej domu coś takiego się dzieje to są to zdarzenia nagłe. Szklanka pęka w ułamku sekundy. Zanim wyciągnie się aparat to będzie już po ptokach. To samo by było gdyby w jakimś momencie w jej pokoju pojawił się prawdziwy diabeł. Tylko aparatem nastawionym na nagrywanie można by zdążyć zrobić zdjęcie. Zresztą żaden dowód nie wystarczy do udowodnienia cudu jeśli nie jest on tego rodzaju, że jego nieprawdziwość byłaby większym cudem niż zjawisko którego ma dowodzić. Czyli dowody muszą być niesamowicie mocne i musi być ich sporo żeby dowieść jakiegoś zjawiska niewyjaśnionego typu duchy.

W sumie dobrze powiedziane, nie da się w trakcie pewnego zdarzenia nagle zrobić zdjęcia, nagrać na kamerę itp., ale można w sumie stale monitorować sytuacje, szkoda że nie mam normalnej kamery, którą mogłabym zostawiać na cały dzień i noc.

Użytkownik Penguin edytował ten post 10.09.2012 - 20:05

[Kate]

W sumie ciekawe byłoby pozostawić na kilka godzin włączoną kamerę komórkową z lampą w moim pokoju, w nocy, bo mogłabym prawdopodobnie zarejestrować to co często, mojego psa [ który zawsze ze mną śpi] wyprowadza z równowagi i często wywołuje u niego strach. Muszę to w tym tygodniu jakoś zorganizować dobrze i znaleźć czas na taki eksperyment.

A to nie będzie zbyt słabej jakości? Ktoś z rodziny/znajomych ma może porządniejszą kamerę...
Ale samo to że np. pies wyraźnie wodzi za czymś wzrokiem i od tego ucieka może być warte zobaczenia.

[Gmork]

Też bym chciał żeby mi takie interesujące rzeczy się działy.

[Penguin]

A to nie będzie zbyt słabej jakości? Ktoś z rodziny/znajomych ma może porządniejszą kamerę...
Ale samo to że np. pies wyraźnie wodzi za czymś wzrokiem i od tego ucieka może być warte zobaczenia.

No własnie jak kilka razy wyczekiwałam wieczorami, aż Bingo coś zauważy to miałam ten nieszczęsny telefon i mimo iż zdjęcia potwierdzały obecność czegoś ( sam ruch, który dwa razy zobaczyłam na własne oczy, na wyświetlaczu przed utrwaleniem obrazu z ''plamkami'') to tutaj były negowane, bo to tylko 5 mega. Lustrzanka albo dobra kamera o dużej rozdzielczości była by bardzo dobra, ale w rodzinie to raczej ciężko będzie znaleźć, ale zawsze mogę podpytać znajomych.

[Mika’el]

Też bym chciał żeby mi takie interesujące rzeczy się działy.

Nawet nie wiesz o co prosisz
...a prosisz, bo wpis ten tego dowodem jest.

Ja bym nie chciał, bo niby na co mi to!
Mając podobnie można dostać pomieszania, znaczy się realu z fikcją mającą w oczach innych zaistnieć, a jeśli jest tak ja ja do "widzę"
...to osoba ma fantazję i zacięcie do tworzenia sobie rozrywki przed ekranem.

Wbrew pozorom, nie neguję zapełniania pustki. Ja podziwiam!

p.s.Nawet i mnie to bawi (serio).