54 odpowiedzi w tym temacie

[riscon]

Oczywiście, że będą wojny - domowe albo partyzanckie. Nie da się zniszczyć całego dzisiejszego uzbrojenia. Poza tym takie superpaństwo potrzebowałoby właśnie silnej armii aby zapobiegać bądź tłamsić ewentualne rewolty.

ale chyba i tak nie będzie potrzebne aż tyle pieniędzy jak teraz... I wcale nie będzie potrzeba tak dużo wojsk, wystarczy pewna ilość stacjonujących w miastach( oprócz policji oczywiście ), cały świat przecież się nie zbuntuje

[optymista]

Co do tytułowej grupy, to wg mnie to całkiem naturalne, że wpływowi ludzie spotykają się by przedyskutować ważne sprawy - sprawy na które mają realny wpływ. Jeśli nie byłoby takiego spotkania to byłoby inne.

Co do ostatnich postów, to z każdą dekadą zwiększa się poziom swobód obywatelskich na świecie i z każdą dekadą zwiększają się możliwości, jakie dostaje człowiek. Prosty przykład, dawniej za krytykę władzy ludzie byli prześladowani, dziś można swoją opinię (w większości krajów) wyrazić bez obaw (oczywiście o ile nie są to pomówienia). Dawniej mało kto miał dostęp do edukacji, dziś jest on znacznie szerszy. Inny przykład - Internet, czy opieka zdrowotna. Jeśli ktoś planuje stworzyć totalitaryzm i pozbawić ludzi ich praw to trochę w złym kierunku idzie Czy jedna religia sama w sobie jest złym pomysłem? A otwarte granice? A czipy? I tak teraz mam konto bankowe (choć swoją drogą równolegle do chipów chciałbym przywrócenia parytetu srebra lub złota, tak by gospodarka nie była rozchwiana).

[Panjuzek]

Co do tytułowej grupy, to wg mnie to całkiem naturalne, że wpływowi ludzie spotykają się by przedyskutować ważne sprawy - sprawy na które mają realny wpływ. Jeśli nie byłoby takiego spotkania to byłoby inne.

Naturalnym by było, gdyby było jawne.

[optymista]

Jest jawne, czego przykładem jest istnienie tego wątku

[Panjuzek]

Jest jawne, czego przykładem jest istnienie tego wątku

I oczywiście wszyscy o tym wiedzą. A w telewizji nie można obejrzeć nic innego bo przecież najwięksi ludzie tego świata spotkali się by dyskutować o naszym dobrze.
Debata jest jawna, i do tego transmitowana na żywo.

Użytkownik pan juzek edytował ten post 02.09.2012 - 22:11

[optymista]

Nikt o tym nie mówi, bo prawie nikt się tym nie interesuje, a obywatele nie byliby zainteresowani tą wiadomością.

[Avenarius]

Co do ostatnich postów, to z każdą dekadą zwiększa się poziom swobód obywatelskich na świecie i z każdą dekadą zwiększają się możliwości, jakie dostaje człowiek. Prosty przykład, dawniej za krytykę władzy ludzie byli prześladowani, dziś można swoją opinię (w większości krajów) wyrazić bez obaw (oczywiście o ile nie są to pomówienia). Dawniej mało kto miał dostęp do edukacji, dziś jest on znacznie szerszy. Inny przykład - Internet, czy opieka zdrowotna. Jeśli ktoś planuje stworzyć totalitaryzm i pozbawić ludzi ich praw to trochę w złym kierunku idzie Czy jedna religia sama w sobie jest złym pomysłem? A otwarte granice? A czipy? I tak teraz mam konto bankowe (choć swoją drogą równolegle do chipów chciałbym przywrócenia parytetu srebra lub złota, tak by gospodarka nie była rozchwiana).

Jak widać system narodowej ogłupiacji konstruowany od zarania jako propagandowa tuba reżimu par exellence, robi swoje. Trzeba mieć niezłą siekę zamiast mózgu żeby jeszcze się cieszyć z sytuacji w której państwo bezlitośnie kroi obywateli z kasy oferując w zamian jakieś żałosne atrapy usług, które obywatele mogliby sobie i tak samodzielnie opłacić gdyby nie zostali uprzednio ograbieni. Dawniej każdy mógł wychowywać dzieci jak chciał, dziś można mu je odebrać urzędniczym dekretem. Dawniej na swojej ziemi każdy mógł sobie budować co chciał, dziś trzeba mieć pozowlenie nawet na szopę. Dawniej każdy mógł sobie kupić ziemię uprawną jeśli miał pieniądze i sprzedawcę, dziś musi się uciekać do kombincji, jesli nie ma rolniczego "wykształcenia". Dawniej co kto znalazł na swojej ziemi było jego, dziś kładzie na tym łapę państwo. Dawniej suma obciążeń podatkowych wynosiła około 10% dzisiaj 50% i rośnie. Ale nic to, grunt że pieski mogą sobie do woli poszczekać ugruntowawszy tym swoje poczucie "wolnośći", a tymczasem karawana pójdzie dalej swoją drogą.

Nikt o tym nie mówi, bo prawie nikt się tym nie interesuje, a obywatele nie byliby zainteresowani tą wiadomością.

Widocznie obywatele najbardziej interesują się tym że Polska zdobyła 5 medali na paraolimpiadzie (dzisiejsza wiadomość dnia w TVP). No ale przecież o to w tym chodzi...

Użytkownik Avenarius edytował ten post 02.09.2012 - 23:54

[optymista]

Wszyscy narzekają, ale teraz prawie każdy ma samochód, telefon, komputer z dostępem do Internetu, czy w miarę nowy telewizor. Jeszcze w 10-15 lat temu nie było to tak powszechne

Dawniej każdy mógł wychowywać dzieci jak chciał, dziś można mu je odebrać urzędniczym dekretem.

Ile jest takich przypadków? A z resztą wprowadzono to dla dobra dzieci, lepszy dom dziecka niż życie w patologii.

Dawniej każdy mógł sobie kupić ziemię uprawną jeśli miał pieniądze i sprzedawcę, dziś musi się uciekać do kombincji, jesli nie ma rolniczego "wykształcenia".

Jeśli miał pieniądze.. IMHO teraz większy odsetek ludzi stać, by kupić sobie działkę rolniczą. Też uważam że przepisy ograniczające zakup tych gruntów powinny być zlikwidowane.

Dawniej co kto znalazł na swojej ziemi było jego, dziś kładzie na tym łapę państwo.

Jak? Jeśli chodzi o zabytki, to jest tak dlatego, by mogły one trafić do ekspertów i byśmy mogli poszerzać wiedzę o historii danych ludzi.

Widocznie obywatele najbardziej interesują się tym że Polska zdobyła 5 medali na paraolimpiadzie (dzisiejsza wiadomość dnia w TVP).

To prawda, ale tak było zawsze - tylko (zazwyczaj mała) grupa obywateli interesowała się polityką, historią, etc. Nic się nie zmieniło, a już na pewno obecny stan nie jest to efektem czyjegoś planu.

No ale przecież o to w tym chodzi...

Tylko że teraz jeśli ktoś chce to może się wgłębiać w różne poglądy, np. w teorie spiskowe, pogłębiać wiedzę z historii, polityki, starać się przekazywać swoje opinie innym. Dawniej było to (bardzo często) trudne lub wręcz wiązało się ze śmiercią. Jeśli tak na to patrzyć, to dziś mamy bardzo, bardzo dużo wolności.

Ja np. wolę żyć w obecnym świecie, niż np. w średniowieczu, gdzie 2/3 roku miałbym pracować od świtu do zmierzchu a 1/3 przymierać głodem

Użytkownik optymista edytował ten post 03.09.2012 - 17:38

[Panjuzek]

Nikt o tym nie mówi, bo prawie nikt się tym nie interesuje, a obywatele nie byliby zainteresowani tą wiadomością.

BZZDDUUURA
Ludzi interesuje wszystko, co leci w telewizji. A skoro zmanipulowane media, nic o tym nie mówią to obywatele nie są zainteresowani taką wiadomością, bo po prostu o tym nie WIEDZĄ

Użytkownik pan juzek edytował ten post 04.09.2012 - 10:51

[Ripsonar]

Grupa Bilderberg wg sceptyka


O Grupie Bilderberg w RT [2012]


Michael Meacher o Grupie Bilderberg w BBC


Ave