Napisano 05.05.2012 - 12:20
Napisano 05.05.2012 - 12:51
Czyli mogę sobie wyjąć kałacha
Rozwijam się wtedy, gdy porzucam swoją strefę komfortu, swoje bezpieczeństwo by przesunąć dalej granicę swoich możliwości.
Użytkownik Arctur V. edytował ten post 05.05.2012 - 12:54
Napisano 05.05.2012 - 12:58
Kto nie ryzykuje, nie wygrywa; a ty chcesz budować upośledzone społeczeństwo, w którym nie ma zwycięzców, jest wegetacja(...)to właśnie spaczony wniosek wynikający z życia w państwie kapitalistycznym, gdzie jednostka wystająca ponad szereg jest narażona na ciągłe ryzyko. Anarcho - socjalizm z unikatu tkwiącego w ludziach czyni podstawę funkcjonowania społeczeństwa.
Pamiętaj, że Hitler też był socjalistą.Nie przyjmuję pouczeń od krypto-nazistowskich pogrobowców papy Hitlera.
Użytkownik Kniaź edytował ten post 05.05.2012 - 13:08
Napisano 05.05.2012 - 13:18
Pamiętaj, że Hitler też był socjalistą.
Kto nie ryzykuje, nie wygrywa; a ty chcesz budować upośledzone społeczeństwo, w którym nie ma zwycięzców, jest wegetacja
Napisano 05.05.2012 - 13:26
Czyli co? Z jednej strony całkowita wolność, brak odpowiedzialności, a z drugiej technologiczne rozwiązania uniemożliwiające.... Nie dostrzegasz, że to się ze sobą kłóci? Kto będzie tworzył te technologiczne rozwiązania i kto będzie decydował co należy uniemożliwić?Jeżeli już do tego pijesz, to przestępczość będzie zniwelowane poprzez nie prawa, ale technologiczne rozwiązania uniemożliwiające całkowicie popełnianie zbrodni.
Znowu pytanie: kto będzie miał dostęp, na jakiej zasadzie przydzielany i przez kogo? Skoro ma być anarcho-socjalizm, to człon anarcho- wskazuje, że taka grupka "wybrańców" z bronią może mi zrobić wjazd na chatę, a ja nawet nie będę miał jak się obronić, konsekwencji za taki wjazd też nie poniosą, bo jak sam powiedziałeś nie będzie regulacji prawnych.Do broni dostęp będzie miało tylko najwęższe grono osób, a jej produkcja z czasem zostanie całkowicie wyeliminowana.
Obawiam się, że dobrze rozumiem. Takie podejście jest sprzeczne z naturą ludzką, nie wierzę, żeby każdy kierował się dobrem ogółu zamiast prywatnego zysku. Może garstka zapaleńców, ale nie oczekuj, że tak będzie z całym społeczeństwem.Jeżeli chodzi o sklepy, to nie rozumiesz idei. Jako człowiek z pomysłem na SKLEP (nie biznes, czyli zysk), będziesz przedstawiał swój pomysł przed ogólnym gremium obywatelskim, które oceni, czy dana placówka (lub sieć placówek) dystrybuujących to i to, na takich i takich zasadach jest przydatne czy też nie.
Kraj Rad mlekiem i miodem płynącym już istniał. Spójrz na jego spadkobierców: Kubę i Chiny, w obu zamordyzm, jednak na Kubie bieda aż piszczy, Chiny powoli otwierają się na zgniły kapitalizm i co? Stają się potęgą gospodarczą, jednak mimo komunizmu nie wszyscy w Chinach bogacą się jednakowo... Jedynie garstka przedstawicieli społeczeństwa czerpie realne zyski, reszta solidarnie klepie biedę.Jeżeli gremium poprze pomysł, wtedy odpowiedni organ doradczy (jedna z pięciu Rad; lecz o nich później) zrealizuje Twoją innowację.
Dokładnie, nawet w naturze jest tzw. wyścig szczurów - vide ewolucja gatunków, gdyby go nie było nadal bylibyśmy pojedyńczymi komóreczkami pływającymi sobie w prazupie... Nie po to wybrałem przyszłościowy kierunek studiów, by tylko zasilić szeregi "z bożej łaski" magistrów, chcę coś w życiu osiągnąć i to jest moja motywacja do działania. Nie interesuje mnie los ogółu, mimo to jak widzę kogoś w potrzebie to w miarę możliwości staram się pomóc. Dlatego moim zdaniem najlepszym sposobem na poprawę sytuacji w kraju jest wziąć się do roboty i nie głosować ciągle na tych samych patafianów zmieniajacych tylko barwy klubowe.Kto nie ryzykuje, nie wygrywa; a ty chcesz budować upośledzone społeczeństwo, w którym nie ma zwycięzców, jest wegetacja
Napisano 05.05.2012 - 16:58
Czekaj, chyba, że będą dyskutować tylko wybrani przedstawicele społeczeństwa?
Użytkownik Arctur V. edytował ten post 05.05.2012 - 17:06
Napisano 05.05.2012 - 17:35
Problemem obecnego świata jest to, że ludzi karze się za próbę wzięcia odpowiedzialności za własne życie.Nie dziwcie się potem tylko, ze kwitną dziś nałogi, religie i fanatyzm religijny, polityczny. Jeśli nie chcecie naprawiać świata, tylko zostawiać go w takiej krzywdzącej formie, w jakiej jest, to jest oczywiste, że liczba ludzi nie akceptujących tej rzeczywistości będzie od niej uciekać lub walczyć z nią.
Obecny system jest patologiczny, ale jest też daleki od tego co ja np. głoszę. Obecnemu systemowi bliżej jest do Twojej wizji i generalnie w tę stronę to zmierza. Zabrania ludziom odpowiedzialności za cokolwiek, bo są podobno za głupi i są potencjalnymi mordercami, gwałcicielami i czymkolwiek jeszcze.Potem wy te ofiary systemu i świata najchętniej wyście pozamykali w więzieniach, albo od razu wymordowali, bo nie rozumiecie ich, nie chcecie zaakceptować patologii, którą stworzyliście.
Wasz system niszczy i wyklucza tych, którzy do niego nie pasują, a nieliczną garstkę wynosi na piedestał.
Ponieważ nie zakładamy istnienia odgórnych praw i nakazów, nie będzie problemów funkcjonowaniem produkcji i pracy. Wychodzimy ze słusznego założenia, że jednostki odczują zbiorową świadomość, odpowiedzialność za ogół, wiedząc, że wszystko należy do nich - nie ma żadnych wyższych instancji.
To sobie czasem nie przeczy? Zwalniasz ludzi z odpowiedzialności, ale oczekujesz, że sami jednak ją podejmą?"ASpekt" jako jeden z główny celów stawia sobie zwolnienie jednostki od jakichkolwiek odpowiedzialności. Nie będzie więc podatków, rachunków, zobowiązań.
Użytkownik Ill edytował ten post 05.05.2012 - 17:36
Napisano 05.05.2012 - 18:34
Jeżeli już do tego pijesz, to przestępczość będzie zniwelowane poprzez nie prawa, ale technologiczne rozwiązania uniemożliwiające całkowicie popełnianie zbrodni. Do broni dostęp będzie miało tylko najwęższe grono osób, a jej produkcja z czasem zostanie całkowicie wyeliminowana.
Napisano 05.05.2012 - 18:55
Ale na jakiej zasadzie? Dostanie ją nieistniejąca władza? Stróżowie nieistniejącego prawa? Najlepsi z przedstawicieli nieistniejącego biznesu?
skoro o każdej najdrobniejszej sprawie będzie decydował ogół, to prędzej czy później wyłoni się z nich jakaś rada przedstawicieli, która już będzie stanowić władzę
Zwalniasz ludzi z odpowiedzialności, ale oczekujesz, że sami jednak ją podejmą?
chyba, że poprzez "technologiczne rozwiązania uniemożliwiające całkowicie popełnienie zbrodni" rozumiesz jakieś inne sposoby kontroli umysłów
całkowite wykluczenie możliwości broni, co kłóci się z założeniami anarchosocjalizmu - mam pełne prawo produkować broń, wytwarzać wszelkie jej rodzaje - od cepów po bombowce strategiczne
Napisano 05.05.2012 - 19:07
Jeżeli już do tego pijesz, to przestępczość będzie zniwelowane poprzez nie prawa, ale technologiczne rozwiązania uniemożliwiające całkowicie popełnianie zbrodni. Do broni dostęp będzie miało tylko najwęższe grono osób, a jej produkcja z czasem zostanie całkowicie wyeliminowana.
Z tego wynika, że:
> wszyscy mamy całkowitą wolność i swobodę w tym, co chcemy, ale jednocześnie jest ścisłe ograniczenie pewnych kwestii (np. dostęp do broni) o którym decyduje władza, której de facto nie ma. Czyli: nikt nie jest za nic ani za nikogo odpowiedzialny, nie ma żadnych praw, nakazów ani zakazów, nie ma władzy, ale i tak dostęp do broni dostają jedynie wybrani... Ale na jakiej zasadzie? Dostanie ją nieistniejąca władza? Stróżowie nieistniejącego prawa? Najlepsi z przedstawicieli nieistniejącego biznesu?
> całkowite wykluczenie możliwości broni, co kłóci się z założeniami anarchosocjalizmu - mam pełne prawo produkować broń, wytwarzać wszelkie jej rodzaje - od cepów po bombowce strategiczne - dać je komukolwiek zechcę i użyć tak, jak mi się tylko podoba, bo nikt mi tego nie może zabronić. Zresztą, skoro mamy anarchię, to nikt nie będzie za mnie decydował, czy mam prawo jeździć w Abramsie po ulicy, czy nie
> dajemy ludziom całkowitą wolność wyboru, swobodę blablabla... Ale tak na wszelki wypadek wszczepiamy im kontrolujące ich chipy (chyba, że poprzez "technologiczne rozwiązania uniemożliwiające całkowicie popełnienie zbrodni" rozumiesz jakieś inne sposoby kontroli umysłów), żeby przypadkiem nie zachowywali się tak, jak nieistniejąca władza sobie tego życzy. Wasz manifest niech nazywa się "Rok 1984 - wydanie drugie, poprawione"
> skoro o każdej najdrobniejszej sprawie będzie decydował ogół, to prędzej czy później wyłoni się z nich jakaś rada przedstawicieli, która już będzie stanowić władzę. I tak powracamy do cywilizacji, odchodząc od anarchistycznej utopii. Zresztą mamy tu kolejny absurd - skoro ktoś inny, choćby całe społeczeństwo, będzie decydować o tym, co mogę, a czego nie mogę robić, to już nie będzie całkowita wolność. A co, jeśli nie podporządkuje się woli większości? Chip w mózgu zabroni mi to zrobić, czy też zwyczajnie wyłączy mi mózg? A może powstrzymają mnie nieistniejące już odgórne prawa i zakazy?
Tak tylko pytam
Napisano 05.05.2012 - 19:47
Napisano 05.05.2012 - 20:27
Nie kontroli umysłów. Zabezpieczania ludzi przed autodestrukcją. Czy uważasz naturalne odruchy Twego ciała uniemożliwiające Ci śmierć, jak odruch oddechu lub instynkt samozachowawczy za szkodliwe i ograniczające Twą wolność?
My, anarcho-socjaliści, posuniemy się tylko o krok dalej - rozszerzymy tą samozachowawczość z pojedynczej jednostki na całe społeczeństwo.
Napisano 05.05.2012 - 20:35
Napisano 05.05.2012 - 21:10
Na jakiej podstawie to wnioskujesz? Ja jak na razie widzę że twoja wizja daje wiele okazji do nadmiernej korupcji - grupa która decyduje o wszystkim, wystarczy ich przekupić i robić co się chce? Nadmierna kontrola społeczeństwa zawsze się kończyła źle.Tak czy tak, jest to lepsze od tego, co dziś propnują wszystkie inne opcje - powolny rozkład zmierzający ku destrukcji.
Napisano 05.05.2012 - 22:02
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych