Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak wczoraj poznałem Boga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
564 odpowiedzi w tym temacie

#496

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gratuluje logicznego myślenia. Czekam jeszcze na argumenty typu "Ateista wierzy, że boga nie ma", "Ateista jest bardziej wierzący od teistów". Nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać.


Jest to rodzaj wiary z przekonania, że Bóg nie istnieje, wiara w silę przypadku, to, że swiat powstal sam z siebie dzięki Wielkiemu Wybuchowi (oczywiscie sam to widziales, to nie jest wiara odkryciom naukowców).

Nie wykręcaj się.


Ja się wykręcam? Chcę się dowiedzieć o co Ci chodzi.

Postaraj mi się to logicznie uargumentować. LOGICZNIE.


CZEGO, WIĘC OCZEKUJESZ?

Zwłaszcza nazywając nas zaślepionymi.


A Wy mnie od frajerów, zmanipulowanych fanatyków, jeszcze pamiętam kiedys padlo od nieznających angielskiego - swoją drogą bardzo istotne w tej kwestii. W dodatku zaczynanie w tym temacie smietnika (w który też się niestety dalem wciągnąć) też jest bardzo uprzejme.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.05.2012 - 15:25

  • 0



#497

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Jest to rodzaj wiary z przekonania, że Bóg nie istnieje, wiara w silę przypadku, to, że swiat powstal sam z siebie dzięki Wielkiemu Wybuchowi (oczywiscie sam to widziales, to nie jest wiara odkryciom naukowców).

Chcesz mi wmówić, że wierzę, chociaż nie mam wiary? Próbuj, może ci się uda.

Ja się wykręcam? Chcę się dowiedzieć o co Ci chodzi.

O to:

A czy ci ludzie chcieli poprawy? A no wlasnie. Dal im Bóg szansę, faraon mial wiele okazji, aby zobaczyć cuda, lecz byl nieugięty. Karą za grzechy jest smierć.

CZEGO, WIĘC OCZEKUJESZ?

Odpowiedź masz w cytacie.

A Wy mnie od frajerów, zmanipulowanych fanatyków, jeszcze pamiętam kiedys padlo od nieznających angielskiego - swoją drogą bardzo istotne w tej kwestii.

Swoją drogą jak chcesz wyzywać, to wyzywaj tych, którzy ciebie wyzwali.
  • 0

#498

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jakby nie bylo ateizm jest też pewnym rodzajem religii.


Czyli brak wiary jest rodzajem wiary.... LOLWUT?
Mój mózg prawie, że eksplodował - zaczynasz z wyrzucanie NAJBZDURNIEJSZYCH kreacjonistycznych argumentów, poważnie. Toż to jest już poziom Hovinda, Comforta i innych 'miszczów' tego pokroju.

To dokładnie tak, jakbyś stwierdził, że łysina to kolor włosów.
To się po prostu kupy nie trzyma.
  • 0

#499

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gratuluje logicznego myślenia. Czekam jeszcze na argumenty typu "Ateista wierzy, że boga nie ma", "Ateista jest bardziej wierzący od teistów". Nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać.


WT ma trochę racji w tym co pisze - bo ateista wierzy w to, że nic poza naszą realną rzeczywistością nie istnieje, za miarę rzeczywistości przyjmuje logiczne myślenie - i o ile najprawdopodobniej ma sporo racji, to dalej jest to rodzaj wiary, bo jego stanowisko nie jest pewnym absolutem.

A tak się tylko czepiam, już mnie nie ma :P .
  • 0



#500

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Chcesz mi wmówić, że wierzę, chociaż nie mam wiary? Próbuj, może ci się uda.


Czyż nie wiarą jest fakt, że no wlasnie "wiesz", że to co uznajesz za prawdą nią jest? Nie tylko Bóg, ale wiele innych rzeczy. Nie wszystkiego możesz doswiadczysz, jak i nie doswiadczysz. Zacznąl się absurdy, ale nie takie glupie jak się wydaje. Czy widziales swój mózg, że wierzysz iż go posiadasz(bez żadnej obrazy)? Czy wiesz to, bo powiedzieli Ci ludzie? Czy sprawdzasz wszystko co przekazują naukowcy, próbujesz sam tego dowiesć, czy wierzysz tylko ich slowom? Cholernie dużo rzeczy na tym swiecie bierzemy na wiarę, tylko tego nie dostrzegamy.

O to:


Co w związku z tym?

Odpowiedź masz w cytacie.


A ja w dalszym ciągu nie rozumiem, jak chcesz, abym Ci to logicznie wytlumaczyl.

Swoją drogą jak chcesz wyzywać, to wyzywaj tych, którzy ciebie wyzwali.


To nie bylo wyzywanie, a pewne subiektywne odczucie, nie ujmujące Wam godnosci. No i, czy zaslepiony nie równa się w jakim stopniu ze slowem fanatyk? W takim razie Ty też mnie "wyzywales".
  • 0



#501

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@HidesHisFace

Czyli brak wiary jest rodzajem wiary.... LOLWUT?
Mój mózg prawie, że eksplodował - zaczynasz z wyrzucanie NAJBZDURNIEJSZYCH kreacjonistycznych argumentów, poważnie. Toż to jest już poziom Hovinda, Comforta i innych 'miszczów' tego pokroju.

To dokładnie tak, jakbyś stwierdził, że łysina to kolor włosów.
To się po prostu kupy nie trzyma.

To polecam przeczytać ten temat:
http://www.paranorma...8-schizofrenia/
Same rewelacje.
@Shinji77

WT ma trochę racji w tym co pisze - bo ateista wierzy w to, że nic poza naszą realną rzeczywistością nie istnieje, za miarę rzeczywistości przyjmuje logiczne myślenie - i o ile najprawdopodobniej ma sporo racji, to dalej jest to rodzaj wiary, bo jego stanowisko nie jest pewnym absolutem.

Agnostycyzm już bardziej pasuje. Ateiści nie wierzą, tylko zakładają lub najczęściej są pewni.
@WT

Czyż nie wiarą jest fakt, że no wlasnie "wiesz", że to co uznajesz za prawdą nią jest? Nie tylko Bóg, ale wiele innych rzeczy. Nie wszystkiego możesz doswiadczysz, jak i nie doswiadczysz. Zacznąl się absurdy, ale nie takie glupie jak się wydaje. Czy widziales swój mózg, że wierzysz iż go posiadasz(bez żadnej obrazy)? Czy wiesz to, bo powiedzieli Ci ludzie? Czy sprawdzasz wszystko co przekazują naukowcy, próbujesz sam tego dowiesć, czy wierzysz tylko ich slowom? Cholernie dużo rzeczy na tym swiecie bierzemy na wiarę, tylko tego nie dostrzegamy.

Fizyka kwantowa?

Co w związku z tym?

Skoro nie widzisz nic złego w tym, co tam napisałeś, to nie ze mną jest źle.

A ja w dalszym ciągu nie rozumiem, jak chcesz, abym Ci to logicznie wytlumaczyl.

Ahhh czyli nie wiesz jak? Bo może to jest bujda?

Użytkownik Torek edytował ten post 11.05.2012 - 15:37

  • 0

#502

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Fizyka kwantowa?


Pff, nienawidzę fizyki, ale będę kwantową zapewne za jakis czas poruszal - że też nie spojrzalem, że idę na bio-chem-fiz. To co przekazują chociażby nam w szkole, nie jest brane przez nas na wiarę? Nie wszystko, ale częsć rzeczy. Nie neguję tego co nas nauczają, ale jest możliwosć na to, że mówią nieprawdę? Nauka, zwlaszcza nauki scisle są postrzeganiem swiata przez czlowieka wlasnie w taki sposób. Co, gdy naukowcy się pomylą, a później zmieniają zdanie? Czy, gdy wlasnie uwierzylismy w to co powiedzieli, to byla nasza wiedza, czy wiara? Pamiętacie mit o tym, że sniadanie powinno być najobfitsze i tak dalej? Jaki byl na to boom? A później to odrzucili.

Skoro nie widzisz nic złego w tym, co tam napisałeś, to nie ze mną jest źle.


No nie widzę.

Ahhh czyli nie wiesz jak? Bo może to jest bujda?


Ale ja Ci w dalszym ciągu nie wiem co powiedzieć, bo nie wiem czego oczekujesz?

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.05.2012 - 15:46

  • 0



#503

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Agnostycyzm już bardziej pasuje.


Zgadza się! Ale pozwól rozwinąć mą myśl - bo to takie trochę filozofowanie ;).

Ateiści nie wierzą, tylko zakładają lub najczęściej są pewni.


Zakładają, że nie istnieje Bóg, bóg, siła wyższa, zjawiska nadprzyrodzone, paranormalne itp, itd. - tylko nadal to nie jest pewien absolut, który możemy za pomocą dostępnych nam narzędzi (nauka) zmierzyć, zważyć, oszacować różne inne fizyczne czy chemiczne właściwości. Oni nie stawiają hipotezy jak Agnostycy a raczej tezę z którą chcą się zgodzić - nadal jednak to teza a nie fakt. Czyli specyficzny rodzaj wiary - wiary nie religii.

@down

A całkowita pewność, że Bóg nie istnieje oraz brak wiary nie może być automatycznie wiarą, że go nie ma, bo tej wiary nie ma.


Tak tylko powtórzę to co pisałem na SB, bo bez tego moja wypowiedź tutaj była by niepełna ;).

Z mojej strony ateizm odrzuca wiarę w zjawiska nadprzyrodzone zastępując je wiarą w ludzką zdolność poznania.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 11.05.2012 - 16:08

  • 0



#504

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Pff, nienawidzę fizyki, ale będę kwantową zapewne za jakis czas poruszal - że też nie spojrzalem, że idę na bio-chem-fiz. To co przekazują chociażby nam w szkole, nie jest brane przez nas na wiarę? Nie wszystko, ale częsć rzeczy. Nie neguję tego co nas nauczają, ale jest możliwosć na to, że mówią nieprawdę? Nauka, zwlaszcza nauki scisle są postrzeganiem swiata przez czlowieka wlasnie w taki sposób. Co, gdy naukowcy się pomylą, a później zmieniają zdanie? Czy, gdy wlasnie uwierzylismy w to co powiedzieli, to byla nasza wiedza, czy wiara? Pamiętacie mit o tym, że sniadanie powinno być najobfitsze i tak dalej? Jaki byl na to boom? A później to odrzucili.

Oczywiście nie zrozumiałeś tego, co napisałem.

No nie widzę.

Mordowanie kogoś, bo się nie poddał wg nie jest złem? Dobra, nie mam po co tutaj już dyskutować.

Ale ja Ci w dalszym ciągu nie wiem co powiedzieć, bo nie wiem czego oczekujesz?

Nie wiem jak można napisać już prościej, bo jak piszę, żeby logicznie to uargumentować, to znaczy logicznie uargumentować.
@Shinji77

Oni nie stawiają hipotezy jak Agnostycy a raczej tezę z którą chcą się zgodzić - nadal jednak to teza a nie fakt. Czyli specyficzny rodzaj wiary - wiary nie religii.

Bardziej bym napisał, że stawiają na prawdopodobieństwo, że tak jest, niż wierzą(chociaż). A całkowita pewność, że Bóg nie istnieje oraz brak wiary nie może być automatycznie wiarą, że go nie ma, bo tej wiary nie ma.

Użytkownik Torek edytował ten post 11.05.2012 - 16:03

  • 0

#505

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście nie zrozumiałeś tego, co napisałem.


Więc proszę mnie oswieć.

Mordowanie kogoś, bo się nie poddał wg nie jest złem? Dobra, nie mam po co tutaj już dyskutować.


Chyba masz rację.

Nie wiem jak można napisać już prościej, bo jak piszę, żeby logicznie to uargumentować, to znaczy logicznie uargumentować.


Hmm, może również mam Ci powiedzieć czemu powinienes wierzyć w Boga? Tutaj wchodzimy w kwestię wiary; wedlug historyków byl to zwykly czlowiek, a chrzescijanie uważają inaczej.
  • 0



#506

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odnosnie ST, jak już powiedzialem, przynajmniej na razie nie mam zdania w tym temacie, i nie będę Ci wymyslal, bo nie mam zamiaru klamać.


Słucham?Nie rozumiem?Bóg każe zabijać , a Ty nie masz zdania?Nie wiesz czy to dobrze czy zle , musisz pytać o zdanie animatorow?
To taką moralność wpaja Ci kościół?
Gdyby ktoś wybił Ci rodzinę , bo słyszał w głowie głos boga ,który mu to nakazał .Też byś powiedział , że nie masz zdania i pytałbyś się księdza czy masz płakać ,czy cieszyć się z tego powodu?I chcesz nas nawracać na takie myślenie?brak słów.....

Co do zakazu czytania Biblii, z tego co gadalem z pewną osobą, to nie bylo na zasadzie, że nie, "bo tak", tylko dlatego, aby chronić "ciemny lud" podatny bardziej w tym czasie na szarlatanów gloszących herezje. Gdyby tak Kosciol chcial ukrywać przed ludźmi cos istotnego, to czy by w końcu znów udostępnil ludziom PS?

Herezja to w tym przypadku własna interpretacja biblii?

Czego najlepszymi przykładami są: Zniszczenie Sodomy i Gomory, wielki potop itd.

Tak samo ten Bóg miłosierny jak i sprawiedliwy. Przypomnij sobie chociażby zabicie egipskich pierworodnych. Zabicie dzieci, za upór faraona... Jeśli to było sprawiedliwe, to Bóg jest tak samo sprawiedliwy jak dyktatorzy XX wieku.


A czy ci ludzie chcieli poprawy? A no wlasnie. Dal im Bóg szansę, faraon mial wiele okazji, aby zobaczyć cuda, lecz byl nieugięty. Karą za grzechy jest smierć.

W jaki sposób te dzieci zgrzeszyły?

Użytkownik buba edytował ten post 11.05.2012 - 18:07

  • 0

#507

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Więc proszę mnie oswieć.

Nie mam takiego zamiaru.

Chyba masz rację.

Świetnie, nie widzi mi się rozmowa na ten temat, kto popiera bezsensowną rzeź. Co buba już ci powoli wyjaśnia(i nie tylko to).

Hmm, może również mam Ci powiedzieć czemu powinienes wierzyć w Boga? Tutaj wchodzimy w kwestię wiary; wedlug historyków byl to zwykly czlowiek, a chrzescijanie uważają inaczej.

Z punktu widzenia chrześcijan każdy może zostać bogiem.

Użytkownik Torek edytował ten post 11.05.2012 - 18:08

  • 0

#508

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A czy ci ludzie chcieli poprawy? A no wlasnie. Dal im Bóg szansę, faraon mial wiele okazji, aby zobaczyć cuda, lecz byl nieugięty. Karą za grzechy jest smierć.


Czyli, nie chcesz się "poprawić" tzn. uklęknąć przed bogiem, to do piachu? Czym to się różni od dyktatury w Korei Północnej, że bóg jest nazywany miłosiernym a rodzina Kimów tyranami?

Idąc dalej piszesz, że karą za grzechy jest śmierć, ale co takiego zrobili ci egipscy pierworodni, że zostali zabici? Przecież w celu ukarania jednego człowieka bóg zabił wielu, niemających z nim najczęściej nic wspólnego. Czym to się różni od nazistów, którzy w odwetach za morderstwa oficerów SS przez polską partyzantkę mordowali najczęściej bogu ducha winnych ludzi?
  • 0

#509

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To się kolego Karringoth nazywa katolicki podwójny standard.
Człowiek morduje miliony = morderca, zbrodniarz, zło wcielone.
Bóg posyła CAŁY ŚWIAT DO PIACHU w czasie potopu (jestem święcie przekonany, że nawet ówczesne niemowlęta, albo i dzieci jeszcze w łonie matki uprawiały zbrodnie i gejowskie orgie sado-maso z osłami) - to sprawiedliwe oczyszczenie z grzechu.
Bombardowanie zamieszkanego miasta? Okrucieństwo i zbrodnia wojenna.
Bóg zrzuca płonące głazy na Sodomę i Gomorę - czyszczenie z grzechu - tak, jestem pewny, że także i niemowlaki były gwałcicielami etc.
Torturowanie więźniów w celu wymuszenia lojalności lub zeznań? Zbrodnia! ZUO!
Bóg pozwalający na nieszczęścia zsyłane na Hioba? Tylko testował jego wiarę, jestem pewny, że wyrżnięte jak wieprze dzieci Hioba, tak jak i jego nie mające ze sprawą nic wspólnego zwierzaki nie miały absolutnie NIC przeciwko.

Ale, żeby nie było - podobne "kfiatki" i podobne standardy znajdziemy w każdej religii - tylko, o czym to świadczy?
Że wyobrażenie na temat bogów czczonych przez dane narody z miłosierdziem ma tyle samo wspólnego, co wspomniany Kim - biblijny Jahwe to nic innego jak samozwańczy, krwiożerczy dyktator.

To polecam przeczytać ten temat:


Może później - poziom absurdu przekroczył tam 9000, a chwilowo nie czuję się na siłach do brania się za to ;)
  • 3

#510

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Słucham?Nie rozumiem?Bóg każe zabijać , a Ty nie masz zdania?Nie wiesz czy to dobrze czy zle , musisz pytać o zdanie animatorow?
To taką moralność wpaja Ci kościół?
Gdyby ktoś wybił Ci rodzinę , bo słyszał w głowie głos boga ,który mu to nakazał .Też byś powiedział , że nie masz zdania i pytałbyś się księdza czy masz płakać ,czy cieszyć się z tego powodu?I chcesz nas nawracać na takie myślenie?brak słów.....


Wam tak prosto mówić, bo walniecie tylko fragmentem, z dosłowną interpretacją i już. Tymczasem nie jestem teologiem, żeby znać Biblię od każdej strony, zwłaszcza, że dopiero niedawno zacząłem po nią sięgać. Osobiście nie skupiam się, aby znać całą od deski do deski, skupiam się na tym, że Bóg codziennie daje mi fragment adekwatny do sytuacji, pytań, wątpliwości i je próbuję zrozumieć z Jego pomocą.

Animatorzy nie są źli, z tego względu, że to normalni ludzie, z którymi można normalnie pogadać nie tylko o wierze. Moja jest np. studentką socjologii. Normalna dziewczyna.

Herezja to w tym przypadku własna interpretacja biblii?


Herezją jest sprzeciwianie się uznanej prawdzie chrześcijańskiej. Wtem interpretowanie dowolne Biblii nie jest dobre.

W jaki sposób te dzieci zgrzeszyły?


Z innej strony, a jak chociażby dzieci alkoholików grzeszą, że muszą cierpieć przez swojego rodzica/rodziców? Obiecuję, że się w to jeszcze wgłębię.

Nie mam takiego zamiaru.


Ok.

Z punktu widzenia chrześcijan każdy może zostać bogiem.


Jezus Chrystus to nie każdy.

Czyli, nie chcesz się "poprawić" tzn. uklęknąć przed bogiem, to do piachu? Czym to się różni od dyktatury w Korei Północnej, że bóg jest nazywany miłosiernym a rodzina Kimów tyranami?


Wy nie rozumiecie jednej rzeczy. To nie Bóg jest oprawcą, a grzech. To on powoduje zniewolenie człowieka, jego śmierć.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.05.2012 - 19:45

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych