Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak wczoraj poznałem Boga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
564 odpowiedzi w tym temacie

#481

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Within, ja jestem wierzący, w większości popieram Ciebie lecz nie zawsze mogę sie z Tobą zgodzić bo czasem zbyt bardzo kierujesz się kościołem a nie Pismem Świętym, a te dwie rzeczy w wielu przypadkach gryzą się ze sobą.


Rozumiem, i szanuję to. Niezbyt szanuję nagonkę. Założyłem ten temat z myslą o tym, aby niektórych być może to umocniło w wierze, ateisci mogli też się wykazać i podać swoje argumenty, przemyslenia i to szanuję bardzo. Ale oczywiscie ktos nie mógł normalnie ustosunkować się do tematu, i zaczął się off-topicowy schematyczny temat, bez którego chyba żaden temat o chrzescijaństwie nie może się obejsć. Napisałem na samym początku, że niektórzy mogą to potraktować jako bajki, i wcale nie jestem na nich oburzony. Ale zaczynanie tu wątków typu Bóg nie istnieje, a wierzący to frajerzy, no to sorry, nie wypada. Gdzie ten szacunek, walka o równosć opisana przez HidesHisFace? Oczywiscie katolików to nie dotyczy, jedynie ateisci mogą bronić swoich praw.

Wybacz, ale skierowałeś to do nas wszystkich, a nie do niego.


To nie jest tak, że nie mam szacunku do Waszych poglądów. To jest tylko moje subiektywne odczucie, z mojego punktu widzenia.

Inne zdanie? Czy wychwalanie pod niebiosa Boga i wszelkiego zła na Szatana, na dodatek bronienia wypraw krzyżowych nie jest oznaką fantyzmu?


Raz, czym jest ciągłe namawianie, że wszystko co związane z religią to bajki, Bóg nie istnieje?

Dwa, wskaż fragment, gdzie broniłem wyprawy krzyżowe?

Zresztą sam się teraz zastanawiam, gdzie jest ta granica fanatyzmu.


Przy krzyżu pod Pałacem. Zabawne, że moją pewnosć w stosunku do wiary nazywacie fanatyzmem, a swojego przekonania bezgranicznego o tym, że Boga nie ma, już nie..

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 10.05.2012 - 23:21

  • 1



#482

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Oczywiscie katolików to nie dotyczy, jedynie ateisci mogą bronić swoich praw.

Ogólnie rzecz biorąc w przeszłości to ateiści nie mogli bronić swoich praw, więc może teraz, że się tak wyrażę "mści" na katolikach.

Ale zaczynanie tu wątków typu Bóg nie istnieje,

Wspominałem ci już, że temat idzie nie tą drogą, jaką powinien, ale ty napisałes, że nic się już nie da zrobić i nie zrobiłeś, a nawet napisałeś, że to jest normalne, że zszedł na ten tor, bo każdy inny schodzi.

Użytkownik Torek edytował ten post 10.05.2012 - 23:22

  • 0

#483

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście zbytnio zaatakowali Twoją postać, lecz każdy prowokuje każdego, teraz Ty tez sprowokowałeś w tych słowach

Oczywiscie katolików to nie dotyczy, jedynie ateisci mogą bronić swoich praw.

;)
Ja na razie usunę się w cień i dalej będę tylko czytał.
  • 0

#484

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ogólnie rzecz biorąc w przeszłości to ateiści nie mogli bronić swoich praw, więc może teraz, że się tak wyrażę "mści" na katolikach.


A niech się msci. Forum to nie moje życie, tylko taka odskocznia, do dyskusji. Równie dobrze mogę zniknąć jak się pojawiłem, jesli nie będzie można tu normalnie zdania wypowiedzieć. Mnie już nie trzymają tu paranormalne zdarzenia, ale chociażby popatrz na to, jak traktuje się wszystkich po kolei, którzy opowiadają, że przeżyli cos niezwykłego. Większosć to pewnie zwykłe trolle, ale co z zaszczutymi ludźmi, którzy faktycznie mówili prawdę? Z nazwy "paranormalne", raczej trzeba zrobić "racjonalista".

Wspominałem ci już, że temat idzie nie tą drogą, jaką powinien, ale ty napisałes, że nic się już nie da zrobić i nie zrobiłeś, a nawet napisałeś, że to jest normalne, że zszedł na ten tor, bo każdy inny schodzi.


Oczywiscie, ja to zacząłem! Chciałem normalnie pogadać w tym temacie o tym czego doswiadczylem, podzielić się tym, posłuchać zdania innych, ale już nie powiem która "strona" wyskoczyła z tymi tekstami. To, że tak stwierdziłem to nie znaczy, że mi się to podoba, ale co zrobisz. No i jeszcze jedna rzecz, skoro tak wadzi Wam czytanie wypocin "fanatyków" to po co udzielać się w dziale chrzescijaństwo? Nikomu nie bronię, bo ma każdy takie prawo, ale skoro takie fanatyczne rzeczy wypisuję, nienormalne, to po co ?

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 10.05.2012 - 23:41

  • 0



#485

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

A niech się msci. Forum to nie moje życie, tylko taka odskocznia, do dyskusji.

A czy ja pisałem tylko o forum?

Mnie już nie trzymają tu paranormalne zdarzenia, ale chociażby popatrz na to, jak traktuje się wszystkich po kolei, którzy opowiadają, że przeżyli cos niezwykłego. Większosć to pewnie zwykłe trolle, ale co z zaszczutymi ludźmi, którzy faktycznie mówili prawdę?

Masz już swoją odpowiedź, dlaczego tak jest. To jest wina właśnie tych trolli. Im więcej pojawia się fake'ów, tym bardziej nie wierzymy w pozostałe opowiadania. A to, że proporcjonalnie zdarzenia są wymyślone, bądź też źle zinterpretowane są o wiele większe, od tych prawidziwych, o ile istnieją. Nie ma możliwości sprawdzić, czy to, co się zdarzyło, było prawdziwe, więc tak właśnie się postępuje.

To, że tak stwierdziłem to nie znaczy, że mi się to podoba, ale co zrobisz.

Można było zrobić i dalej można.

Użytkownik Torek edytował ten post 10.05.2012 - 23:56

  • 0

#486

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

odniesiesz się do tych cytatów , które wyżej przytoczyłem?
Czy tam też chodziło o nawracanie czy o coś innego?
Np. ostrze miecza- ciekawe co miało symbolizować
nie mogę się doczekać Twojej interpretacji.


Powiem, Ci, że nie jestem obcykany zbytnio w PS (jeszcze!), i nie jest to dla mnie zbyt jasne. Cóż, spytalem się mojej animatorki z bierzmowania, przytoczę co ona mi w tej kwestii powiedziala :


To nie jest kwestia obcykania.Przytaczam fragmenty i zastanawiają mnie Twoje odczucia na ten temat.
Bóg mówi wyraznie : idzie i zabijajcie braci , dzieci , kobiety.
Widze ,że sam nie wiesz co powiedzieć , raz mówisz ,że potępiasz zabijanie , ale kiedy zabija Twój bóg to jest ok , on może.
Więc znowu wracam do tego co napisałem wcześniej.Skoro jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo boga, to skłonność do zabijania jest jak najbardziej odziedziczona bo bogu.
Oczywiście potem wprowadził dekalog , gdzie zabrania zabijać .Ale nie wiadomo , czy w ogóle czy tylko żydów.
Ale bóg sam lubił zapominać o dekalogu np tutaj

"Rzekł Pan do Mojżesza: 2 «Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków1». 3 Rzekł więc Mojżesz do ludu: «Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Madianitom; mają im wymierzyć pomstę Pana. 4 Poślijcie na wyprawę wojenną po tysiącu ludzi z każdego pokolenia izraelskiego». 5 I zostało wybranych po tysiącu z każdego pokolenia, czyli dwanaście tysięcy zdolnych do walki" Liczb 31,1

Ciekawe czy bóg sam wpadł na te zasady moralne , czy inspirował Egipcjanami i Sumerami , którzy przestrzegali zasad podobnych do tych w dekalogu.

1. za nasze grzechy też ponosimy karę gdyby nie śmierć Jezusa na Krzyżu i wyzwolenie nas z kar doczesnych i wiecznych. Ja sobie tłumaczę że nas też by coś takiego spotkało gdyby nie Jezus i jego smierć/odkupienie win. Bóg ma 2 przymioty: sprawiedliwy i miłosierny. i o tym 1. często zapominamy zwłaszcza obecnie w Kościele

2. To były inne czasy ludzie by uwierzyć potrzebowali takiego Boga inaczej kształtował się autorytet na zasadzie strachu, poddaństwa a teraz największym głodem człowieka jest miłość on się nikogo nie boi nie można już nikogo nastraszyć Bóg Cię ukara to nie przejdzie ale hasło Bóg Ciebie kocha to może dotknąć człowieka.


1.Nie rozumiem całej koncepcji śmierci Jezusa za nasze grzechy , więc nie wiem co powiedzieć
Nie widzę też związku z cytatami
Cytat przytoczyłem w związku z tym :

Biorąc pod uwagę fakt, że Bogu nie chodzi o to, aby wszystkich grzeszników (i tak dalej) wymordować, tylko spróbować nawrócić


To może wtedy akurat miał ochotę wszystkich zabić, bo mu się nie chciało nawracać?



2.Autorytet?Gość który każe zabijać tysiące ludzi w tym dzieci , buduje sobie w ten sposób autorytet?
I to jest dla Ciebie w porządku?Skąd w ogóle wiadomo co Ci ludzie czuli i czego oczekiwali?


Czyli wtedy ludzie nie odczuwali głodu miłości?Woleli żeby ktoś im wybił rodzinę?

Odnosnie czarownic podobnie jak wczesniej powiedzialem :

Pozwolę żyć czarownicy nie potępie jej, tylko to co robi i Kościół się zmienia bo świat się zmienia


To samo możesz powiedzieć o zakazie czytania biblii?
Kiedyś musieli zakazywać , a teraz świat się zmienił i można czytać?
Więc wszystko jest ok?Nie widzisz nic podejrzanego w działaniu kościoła?


edit.
Widzę ,że są jakieś problemy i pretensje.
Chyba nie dotyczą mnie bezpośrednio , ale pewnie jestem sklasyfikowany jako ateista , więc chciałbym
zaznaczyć ,że nie chce tu nikomu nic narzucać , niech sobie każdy wierzy w co chce.
Ale takie bezkrytyczne podejście jest bardzo niebezpieczne.

Użytkownik buba edytował ten post 11.05.2012 - 00:39

  • 0

#487

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Biorąc pod uwagę fakt, że Bogu nie chodzi o to, aby wszystkich grzeszników (i tak dalej) wymordować, tylko spróbować nawrócić


Czego najlepszymi przykładami są: Zniszczenie Sodomy i Gomory, wielki potop itd.

Tak samo ten Bóg miłosierny jak i sprawiedliwy. Przypomnij sobie chociażby zabicie egipskich pierworodnych. Zabicie dzieci, za upór faraona... Jeśli to było sprawiedliwe, to Bóg jest tak samo sprawiedliwy jak dyktatorzy XX wieku.

Użytkownik Karringoth edytował ten post 11.05.2012 - 11:37

  • -1

#488

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Temat szybko się rozwija, codziennie dochodzą nowe posty, dlatego jest dużo do czytania. Odpiszę na to co było do mnie skierowane.

HidesHisFace

Ogólnie to zgadzam się z tym co napisałeś na stronie 31. Wierzący przeważnie nie mają tak wypaczonej moralności jak wyznawcy religii (chrześcijaństwa, islamu itd.) Bo w religiach jest więcej zasad do przestrzegania, a same religie wymuszają na człowieku większe posłuszeństwo. Dlatego wiele osób nie należących do żadnej religii wyznaje różne poglądy filozoficzne w kwestii istnienia boga i oni nie są zobligowani do przestrzegania nakazów religijnych.
Mój post odnosił się do sugestii że musi być jakaś "zasada" gdzieś zapisana bo inaczej to nie ma powodu żeby zostać przy drugim człowieku. Ja zawsze uważałem że jest się przy kimś dlatego bo są takie uczucia jak miłość, przyjaźń, empatia itp. Jeżeli czyjaś moralność opiera się wyłącznie na strachu przed bogiem (bo bozia paczy) to znaczy że ta moralność ma wątłe fundamenty.

Bardzo mocne przywiązanie? Zdarza się i tak, że pomiędzy wlascicielem a zwierzakiem rodzi się mocna więź, więc dlatego zwierzak nie może pogodzić się z jego smiercią.


Powiedział bym że nie tylko przywiązanie. Zwierzęta takie jak psy potrafią odczuwać, przeżywać, mają swoje nastroje itp. A jednak takiemu psu bóg nie jest potrzebny.

Założyłem ten temat z myslą o tym, aby niektórych być może to umocniło w wierze, ateisci mogli też się wykazać i podać swoje argumenty, przemyslenia i to szanuję bardzo. Ale oczywiscie ktos nie mógł normalnie ustosunkować się do tematu, i zaczął się off-topicowy schematyczny temat, bez którego chyba żaden temat o chrzescijaństwie nie może się obejsć.


Wiem że to nie bezpośrednio do mnie ale pozwolę sobie odpisać. Nie wiem czy ktoś już o tym pisał bo ciężko wszystko czytać. Ale weź pod uwagę to że nie na każdego będzie "działać" taka adoracja i musisz się z tym pogodzić. To jest podobnie jak ze sportem, muzyką etc. nie każdy jest fanem metalu, popu albo disco-polo a niektórzy bez słuchania tego żyć nie mogą bo twierdzą że ta muzyka dodaje im skrzydeł a pewnie jest wielu takich co twierdzą że ich ulubione zespoły to dzieło boga. Więc tak samo jest z tą adoracją, jeden choćby się wczuwał z całych sił to i tak nie zadziała to na niego a drugiego poniesie ta atmosfera i przeżyje jakieś duchowe uniesienia.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.05.2012 - 10:42

  • 3



#489

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Powiedział bym że nie tylko przywiązanie. Zwierzęta takie jak psy potrafią odczuwać, przeżywać, mają swoje nastroje itp. A jednak takiemu psu bóg nie jest potrzebny.


O właśnie, to jest ciekawe. Zwierzęta nie myślą o przemijaniu, nie są tego świadome, walczą tylko o przetrwanie, ale nigdy nie szukają w tym jakiegoś sensu, czy celu. A człowiek tak. Tylko człowiek ma świadomość, że będzie musiał odejść, nie chce żyć bez celu, nie chce żyć tylko dla samego przetrwania. Po co natura miałaby nas czymś takim obarczać - lękiem przed końcem, strachem przed poczuciem bezsensu, pragnieniem nieśmiertelności, zdolnością do wiary?

Coś w tym musi być...

Przemijanie jest czymś normalnym i cała przyroda to akceptuje, oprócz nas - ludzi. My się z tym nie zgadzamy. Chcemy, żeby życie miało sens i się nigdy nie kończyło. To jest tak silne pragnienie, że aż "nienaturalne". Bo pewnie jest coś więcej, jakiś świat duchowy, w którym to wszystko zaczyna mieć sens.
  • 2

#490

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Luke, a wiesz, że zwierzęta nie myślą o przemijaniu z... Bo tak?

Nikt tego do tej pory dokładnie nie zbadał, ale śmiem twierdzić, że się mylisz i to bardzo.

Pomijając już fakt, że człowiek to zwierzę, więc sam sobie przeczysz, mówiąc, że zwierzęta nie myślą o takich rzeczach jak przemijanie - po prostu czepiam się słówek.

ALE - badania na szympansach wykazały, że w przeciwieństwie do takich np. psów, wiedza dokładnie, że odbicie w lustrze to nie inny szympans - mają więc coś takiego jak 'ja'. Ponadto zdolne są do czegoś uznawanego do niedawna za unikalne dla ludzi - zdolne sa do polityki.
Słonie mają jedne z najbardziej rozbudowanych więzi rodzinnych w świecie zwierząt, praktycznie zaraz obok ludzi - każde stado, jak każde wczesno-ludzkie plemię ma swoje unikalne zwyczaje i 'święte' miejsca, okazują żałobę po zmarłych, szacunek wobec starszyzny w stadzie, adoptują sieroty etc. Jeśli już sama żałoba po zmarłych, która NIE trwa krótkiej chwili nie jest oznaką bardzo wysokiej świadomości, to nie wiem co jest.
Delfiny wykazują analogiczne relacje rodzinne i społeczne do słoni, czy wręcz ludzi, każde stado ma unikalne zwyczaje i sposoby porozumiewania się, czują współczucie wobec innych gatunków, niejednokrotnie pomagając ludziom, czy wręcz adoptując młody z INNYCH gatunków.

Problem jest taki, że większość z tych gatunków nie dysponuje takim cudem, jak ludzkie RĘCE - nawet szympans w swojej sile i zwinności nie jest zdolny do aż tak dokładnego operowania palcami.

Ponadto, nie zapędzaj się i nie wpychaj Boga wszędzie tam, gdzie nauka jeszcze nie ma dość dowodów - to bardzo płytki argument w dyskusjach i błąd logiczny sam w sobie.

Ponadto - człowiek ma naturalną tendencję do myślenia, że tak powiem, mistycznego - to cecha dziecięca. Dzieci nie myślą na takim poziomie jak ludzie dorośli, ich logika jest dużo prostsza i często po prostu błędna - ich umysł po prostu nie potrafi przyjąć, że coś może istnieć bez powodu, że coś może stać się bo takie są prawa natury - stąd staw jest, by ptaszki mogły się kąpać, chmury są po to, by dawać cień etc. Wczesnym ludziom inne myślenie nie było potrzebne - dawało im wystarczające na ich potrzeby wyjaśnienia.
Ale co się działo z takim poglądem, kiedy działo się coś złego? Człowiek nie myślał o zwierzętach i roślinach, widział swoją krzywdę, a skoro wszystko musiało dziać się z jakiegoś powodu, to i złe rzeczy też. I ludzie zaczeli sobie analizować - jeśli byli na siebie źli, to kłócili się, robili sobie krzywdę - słowem, skoro całemu plemieniu spadały pioruny na głowę, to znaczy, że ktoś potężny był na nich zły. Dodaj do tego dźwięki wydawane przez taki wulkan np. i pierwszych bogów masz jak na dłoni.
  • 2

#491

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

To nie jest tak, że nie mam szacunku do Waszych poglądów. To jest tylko moje subiektywne odczucie, z mojego punktu widzenia.

Nie zmienia to faktu, że skierowałeś to do nas wszystkich i to nie pierwszy raz.

Raz, czym jest ciągłe namawianie, że wszystko co związane z religią to bajki, Bóg nie istnieje?

W naszych obecnych czasach ateizmem, a z nawet jego "radykalniejszą" wersją.

Dwa, wskaż fragment, gdzie broniłem wyprawy krzyżowe?

A proszę bardzo:

Nie, ale pochodzi to od grzechów czlowieka. Jaki mial być cel wypraw krzyżowych? Odzyskanie Ziemi Swiętej? A co ludzie z tego uczynili? Okazję do zarobku.. Największy problem, że wlasnie tacy ludzie mieli gdzies Prawa Boga, i kierowali się swoim "widzi-misie" i stąd takie rzeczy.

Całośc tej wypowiedzi nasuwa właśnie bronienie wypraw krzyżowych.

Przy krzyżu pod Pałacem. Zabawne, że moją pewnosć w stosunku do wiary nazywacie fanatyzmem, a swojego przekonania bezgranicznego o tym, że Boga nie ma, już nie..

Trochę jednak masz rację, bo to się nazywa ateizm. Ale gdyby nie KK to pewnie byłoby inaczej.

Użytkownik Torek edytował ten post 11.05.2012 - 14:23

  • 0

#492

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A czy ja pisałem tylko o forum?


Ludzie w realu na szczęscie mi nie doskwierają, choć takie podejscie do Boga, nie jest zbyt proste wsród nawet rówiesników-chrzescijan. Ale mnie to jakos nie rusza. Cóż, mam nadzieję, że ja tego co się będzie dziać przy końcu czasów nie dożyję (tzn. Wielki Ucisk), choć obecne spojrzenie swiat zaczyna mi ją powoli odbierać. Choć w sumie to bylaby najlepsza próba wiary.

Można było zrobić i dalej można.


Akurat.

@buba

Odnosnie ST, jak już powiedzialem, przynajmniej na razie nie mam zdania w tym temacie, i nie będę Ci wymyslal, bo nie mam zamiaru klamać.

Co do zakazu czytania Biblii, z tego co gadalem z pewną osobą, to nie bylo na zasadzie, że nie, "bo tak", tylko dlatego, aby chronić "ciemny lud" podatny bardziej w tym czasie na szarlatanów gloszących herezje. Gdyby tak Kosciol chcial ukrywać przed ludźmi cos istotnego, to czy by w końcu znów udostępnil ludziom PS?

Czego najlepszymi przykładami są: Zniszczenie Sodomy i Gomory, wielki potop itd.

Tak samo ten Bóg miłosierny jak i sprawiedliwy. Przypomnij sobie chociażby zabicie egipskich pierworodnych. Zabicie dzieci, za upór faraona... Jeśli to było sprawiedliwe, to Bóg jest tak samo sprawiedliwy jak dyktatorzy XX wieku.


A czy ci ludzie chcieli poprawy? A no wlasnie. Dal im Bóg szansę, faraon mial wiele okazji, aby zobaczyć cuda, lecz byl nieugięty. Karą za grzechy jest smierć.

Wiem że to nie bezpośrednio do mnie ale pozwolę sobie odpisać. Nie wiem czy ktoś już o tym pisał bo ciężko wszystko czytać. Ale weź pod uwagę to że nie na każdego będzie "działać" taka adoracja i musisz się z tym pogodzić. To jest podobnie jak ze sportem, muzyką etc. nie każdy jest fanem metalu, popu albo disco-polo a niektórzy bez słuchania tego żyć nie mogą bo twierdzą że ta muzyka dodaje im skrzydeł a pewnie jest wielu takich co twierdzą że ich ulubione zespoły to dzieło boga. Więc tak samo jest z tą adoracją, jeden choćby się wczuwał z całych sił to i tak nie zadziała to na niego a drugiego poniesie ta atmosfera i przeżyje jakieś duchowe uniesienia.


Rozumiem. Ten temat nie mial bezwlocznie wszystkich "nawrócić"(może napisalem na końcu to jedno zdanie, o nawróceniu, ale raczej pisalem to na swieżo, w emocjach, więc być może niektóre rzeczy takie, choć co do ogólnej tresci nic nie zmieniam), ogólnie choć to dosyć osobiste, potraktowalem to jako ciekawy temat do dyskusji, z tym, że jak zawsze zrobiono z niego temat do gadania na temat, że Boga nie ma i takie tam. Drodzy ateisci, wiem, że nie wierzycie w Boga, ale skoro już zaglądacie do dzialu chrzescijaństwo, możecie mnie troszkę poważniej potraktować, zwlaszcza, że nie zarejestrowalem się tego dnia co napisalem temat, i mam już troszkę tutaj doswiadczenia.

Nie zmienia to faktu, że skierowałeś to do nas wszystkich i to nie pierwszy raz.


Gdzie?

W naszych obecnych czasach ateizmem, a z nawet jego "radykalniejszą" wersją.


Trochę jednak masz rację, bo to się nazywa ateizm. Ale gdyby nie KK to pewnie byłoby inaczej.


Czyli ateizm to fanatyczna wiara w to, że Bóg, ani żadne istoty "wyższe" nie istnieją? Fanatyczna, bo skoro nie dopuszczacie najmniejszej mysli, że może istnieć, a mnie przekonujecie, że fanatyzmem jest przekonanie, że istnieje..

Całośc tej wypowiedzi nasuwa właśnie bronienie wypraw krzyżowych.


To źle to zinterpretowales. Moja wypowiedź nie wskazuje odpowiedzi na to, czy wedlug mnie próba "odbicia" Ziemi Swiętej byla dobra, czy zla. Stwierdzilem tylko fakt, że rzekomo na tym mialy polegać, mogli wedlug mnie w ogóle ich zaniechać. No i tu jest wlasnie lekcja dla ludzi. Postanowili za pomocą zla niby zrobić cos dobrego (ale i tak znamy ich prawdziwe intencje). Pierwsza wyszla, reszta nie. Nauczka, że na źle nic stalego nie zbudujesz.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.05.2012 - 14:53

  • 0



#493

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Nie zmienia to faktu, że skierowałeś to do nas wszystkich i to nie pierwszy raz.

Dobra, powoli, to zapamiętasz :

Cóż, ja natomiast nie wiem czy mam plakać nad Waszym zaslepieniem;

Drugi proszę sobie samemu poszukać.

Czyli ateizm to fanatyczna wiara w to, że Bóg, ani żadne istoty "wyższe" nie istnieją? Fanatyczna, bo skoro nie dopuszczacie najmniejszej mysli, że może istnieć, a mnie przekonujecie, że fanatyzmem jest przekonanie, że istnieje..

Bzdura, nigdzie nie napisaliśmy, że fanatyzmem jest wiara w Boga(a przynajmniej ja). Poczytaj sobie trochę.
Jak chcesz coś fanatycznego to polecam:
https://pl.wikipedia.../wiki/Antyteizm
O ile można to za takiego uznać.

Fanatyzm (łac. fanaticus - zagorzały, szalony) – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów politycznych, religijnych lub społecznych. Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.

Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fanatyzm

A czy ci ludzie chcieli poprawy? A no wlasnie. Dal im Bóg szansę, faraon mial wiele okazji, aby zobaczyć cuda, lecz byl nieugięty. Karą za grzechy jest smierć.

Nie mam już nic więcej do napisania.

Użytkownik Torek edytował ten post 11.05.2012 - 15:05

  • 0

#494

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Fanatyzm (łac. fanaticus - zagorzały, szalony) – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów politycznych, religijnych lub społecznych.


Jakby nie bylo ateizm jest też pewnym rodzajem religii. Również nie macie 100% pewnosci co do nieistnienia Boga, a nie macie wątpliwosci co do tego. Ależ oczywiscie to slowo jest tylko zarezerwowane dla wierzących w Boga...

Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.


Choć mam swoje niezmienne zdanie, mam szacunek do Waszych poglądów, nie jestem pewien czy to dziala w drugą stronę.

Nie mam już nic więcej do napisania.


Czyżbym powiedzial cos nie tak? Domyslam się, że chodzi o ostatnie slowa "karą za grzechy jest smierć". Tak, jest nią smierć. To, że my teraz nie umieramy za grzechy, jest fakt, że Jezus umarl za nasze grzechy na krzyżu, wyzwalając nas z kar doczesnych i wiecznych.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.05.2012 - 15:08

  • 0



#495

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Jakby nie bylo ateizm jest też pewnym rodzajem religii.

Gratuluje logicznego myślenia. Czekam jeszcze na argumenty typu "Ateista wierzy, że boga nie ma", "Ateista jest bardziej wierzący od teistów". Nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać.

Czyżbym powiedzial cos nie tak? Domyslam się, że chodzi o ostatnie slowa "karą za grzechy jest smierć". Tak, jest nią smierć.

Nie wykręcaj się.

To, że my teraz nie umieramy za grzechy, jest fakt, że Jezus umarl za nasze grzechy na krzyżu, wyzwalając nas z kar doczesnych i wiecznych.

Postaraj mi się to logicznie uargumentować. LOGICZNIE.

Choć mam swoje niezmienne zdanie, mam szacunek do Waszych poglądów, nie jestem pewien czy to dziala w drugą stronę.

Zwłaszcza nazywając nas zaślepionymi.

Użytkownik Torek edytował ten post 11.05.2012 - 15:10

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych