Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tybetańska księga umarłych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#16

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naszym celem jest nieustanne odradzanie, czy rozpoznanie stanu "swiatlosci" po smierci i w nim pozostanie, bo sie troche pogubilem na filmie..

Mysle że dużo Ci powiedza te filmy:




  • 1



#17

lukasz245.
  • Postów: 89
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

napisze co wielu pisało przede mną : to nie bóg stworzył człowieka ale człowiek boga . Ja to rozumiem tak : dawno temu ludzie żyli w jaskiniach i jak piorun walnął w drzewo to sobie pomysleli że to "ktoś" im zesłał zeby sie ogrzli i yego ktosia nzwali bogiem . Dziś ludzie są zbyt zapracowani i zabiegani aby wierzyć w boga ( dla mnie bardzo mocno wierza ci co boją się śmierci i ci co chca zawsze mieć lepiej niż sasiad ) choć sam zostałem wychowany w wierze katolickiej dziś odrzucam istnienie boga jako stwórcy
  • 0

#18

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

łukasz245

Powtarzasz utarty schemat. Czytałm tego typu posty 1000 razy. Energia ma w sobie coś mistycznego. Co do tego nikt nie może mieć wątpliwości.
  • 0

#19

lukasz245.
  • Postów: 89
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

łukasz245

Powtarzasz utarty schemat. Czytałm tego typu posty 1000 razy. Energia ma w sobie coś mistycznego. Co do tego nikt nie może mieć wątpliwości.


tak zgadzam się ale czy owa energia jest bogiem , wątpie :) nie chciałby wchodzic na inny temat " kto stworzył boga " wiec napisze ze kazda religia ma taka księgę bo przecież musi jakoś wytłumaczyć dlaczego ludzie umierają
  • 0

#20

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tutaj znów błędnie pojawia sie słowo religia. Czymże jest ta religia? A no to jest instytucja która zmonopolizowała świat nadprzyrodzony, bądź też trudny do wytłmaczenia. Jeśli czegoś nikt nie potrafi wytłumaczyć boi się tego, kościół tłumaczy to Bogiem, lecz tak na prawdę kościoły istnieją po to by zdobyć jak najwięcej wiernych i wykorzystać ich do własnych celów z historii wiemy że były to także cele materialne, o ile nie w większości. Bóg według mnie z kościołami dzisiaj nie ma nic wspólnego, a każdy z nas pojmowanie Boga lub wiarę w Boga powinien zrozumieć sam, bez pomocy innych, nie każę też na siłę w Niego wierzyć, to są po prostu moje przemyślenia :)
  • 0

#21

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ludzie, to wy jesteście bogami. To wasze ja kreuje wam zadania z którymi musicie się uporać w świecie zbudowanym z pozornej materi, przed przejściem do czystej energii. Nie ma to sensu, ale polega na zdobywaniu doświadczenia, aby stać się "stanem zawieszenia". Ja na przykład wiem, że popełniłem w życiu nieodwracalne błędy, które doprowadzą mnie do grobu. Moja lekcja jest surowa. Mój własny Bóg - moje JA, powiesiło mi poprzeczkę zbyt wysoko.

Użytkownik Hologram edytował ten post 30.03.2012 - 22:50

  • 1

#22

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Aequitas

Czymże jest ta religia? A no to jest instytucja która zmonopolizowała świat nadprzyrodzony, bądź też trudny do wytłmaczenia. Jeśli czegoś nikt nie potrafi wytłumaczyć boi się tego, kościół tłumaczy to Bogiem, lecz tak na prawdę kościoły istnieją po to by zdobyć jak najwięcej wiernych i wykorzystać ich do własnych celów z historii wiemy że były to także cele materialne, o ile nie w większości.

Kościół jest trochę jak zły lekarz, daje jakieś lekarstwo, ale zabrania go stosować.

@Hologram

Ludzie, to wy jesteście bogami.

Jesteśmy?
Mnie się wydaje, że co najwyżej śnimy o tym, że jesteśmy.

To wasze ja kreuje wam zadania z którymi musicie się uporać w świecie zbudowanym z pozornej materi, przed przejściem do czystej energii. Nie ma to sensu, ale polega na zdobywaniu doświadczenia, aby stać się "stanem zawieszenia".

Musimy, czy chcemy?
Stan zawieszenia?

Ja na przykład wiem, że popełniłem w życiu nieodwracalne błędy, które doprowadzą mnie do grobu.

I tak umrzesz, ale życie to nie jest czas, by myśleć o śmierci, to jest czas by żyć. Gdy przyjdzie czas umierania, wtedy będziesz umierał.

Moja lekcja jest surowa. Mój własny Bóg - moje JA, powiesiło mi poprzeczkę zbyt wysoko.

To wyhoduj sobie skrzydła albo zbuduj samolot. Albo po prostu nie skacz.

Użytkownik Ill edytował ten post 31.03.2012 - 00:02

  • 0

#23

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Ladd zauważ jednak, że gepard, który zabija antylopę, jest zły według Twojej nazwałeś egocentrycznej wizji tworzenia przez siebie kontr wizji ;)

Na tym polega fenomen świata, że go kompletnie nie rozumiemy. To że gepard zabija antylopę, wcale nie jest złe. To element cudu natury. Idealnej równowagi w przyrodzie. Łańcuch powiązań, który tak naprawdę niszczymy my ludzie nie przyroda, która w cyklu narodzin i śmierci ciągle się odnawia. Przyroda jest doskonała. Umierając gwiazdy, dając początek innym. Umiera antylopa dając życie małym gepardom, umiera stary gepard dając życie małej antylopie. Przyrody nie powinno się oceniać przez pryzmat ego. Ona jest zbyt doskonała by ją oceniać 0/1, zła/dobra.
Co innego ludzie. Zabójstwo/kradzież/kłamstwo, czynione z premedytacją nie przynosi niczego dobrego. Gepard urodził się gepardem by być gepardem. Człowiek nie narodził się po to by kraść/kłamać i zabijać. To jest różnica. Chyba że jednak rodzimy się po to? I na tym polega droga człowieka. Ciągła praca nad sobą, nad świadomością kim i czym jesteśmy i jaka jest nasza rola. Im większa świadomość istnienia tym mniejsze zło popełniasz, to się chyba nazywa rozwój.
  • 3

#24

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Ladd
Gepard wcale nie jest zły zabijając antylope, (wieslawo dobrze tą myśl rozwiną) to najzwyklejszy przebieg rzeczy. Czyli idąc Twoim tokiem myślenia jak jesz cokolwiek to jesteś zły. Kontynuując, ponieważ skoro także odradzasz się jako zwierze albo roślina to jeśli jesz mięso to jesz czyjeś odrodzone ciało, nawet będąc wegetarianinem zjadasz czyjeś ciało. Nie uważasz tego za absurdalne ? Oczywiście nie pisze tego aby obrazić, tylko tak jak Ty porozmawiać :)
Może także masz i trochę racji co do egoistycznej wizji,gdzie patrzymy tak daleko dokąd sięga nasz wzrok i ani cm dalej ale wiadomo, że z czasem te wizje ewoluują i wraz z poszerzaniem horyzontów, widzimy więcej i trafniej. Po śmierci zobaczymy jak to jest :) do tego czasu wolę jednak postępować zgodnie z tym jak zostałem wychowany i co uważane jest za dobre. Nawet proste pomaganie innym uważam za obowiązek, ponieważ jeśli coś się wie należy dzielić się wiedzą, jeśli spotykasz słabszego należy pomóc własną siłą. Zrób coś dobrego to kiedyś wróci to z nawiązką. Ale chyba najważniejsze mamy robić to odruchowo czyli nie zastanowiając się jakie korzyści z tego zyskamy. Pamiętam jeden szczególny przypadek jak na wakacjach pomogłem obcej Pani, słowa jakie usłyszałem za ten uczynek wpadły mi w pamięć - "dziękuje, zostanie to zapisane tam na górze jako dobry uczynek". Kilka tygodni później ogromnym szczęściem dostałem się na uczelnie o której całkowicie przypadkowo dowiedziałem się na dzień przed zamknięciem rekrutacji.
Jaka jest myśl tego posta, jeśli możesz pomóc- pomagaj. Rób to świadomie ale nie kalkulując korzyści.

Użytkownik BrainCollector edytował ten post 31.03.2012 - 09:13

  • 1



#25

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@wieslawo i @BrainCollector

Widzę że świetnie to wytłumaczyliście. Patrząc na całą harmonię Ziemi i ogólnie rzecz ujmując natury, to ludzie przez to że mają świadomość swoich czynów, przez to że mają coraz większe wymagania, przez to że ciągle im wszystkiego mało jest zachwiana ta równowaga w tym momencie pojawiają się chciwość i zazdrość, że to inni mają więcej lub lepsze i sami pragniemy być lepsi, taka ludzka mentalność :)
  • 0

#26

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@wieslawo

@Ladd zauważ jednak, że gepard, który zabija antylopę, jest zły według Twojej nazwałeś egocentrycznej wizji tworzenia przez siebie kontr wizji

Nazwałem ją egocentryczną bo z definicji egocentryzm czyli centralne umiejscowienie własnej osoby w świecie i układanie teorii go dotyczących tak by pasowały głównie mnie czyli np. myślenie typu nie mogę cierpieć bez powodu. W mojej wizji cierpienie może być bezcelowe, pomaganie niekonieczne, a śmierć ostateczna dlatego nie jest aż tak przesycona egocentryzmem.
Ego w mojej wizji sprowadza się tylko do tego że wynika z moich przemyśleń które mogą być błędne i najprawdopodobniej zresztą są, za mało danych, zbyt mikra wiedza, błędne wnioski, ale głównie z powodu ograniczeń umysłowych nie koniecznie moich jako jednostki, ale możliwości umysłu jako najistotniejsze narzędzie naszego gatunku.

Na tym polega fenomen świata, że go kompletnie nie rozumiemy.

Tu się zgodzę i z tego względu podchodzę z dystansem do tego co piszę, przedstawiam inny punkt widzenia nie po to by komuś udowodnić że ja wiem, tylko po to żeby pokazać komuś że można inaczej interpretować to co się widzi, konfrontacja dwóch różnych punktów widzenia pomaga spojrzeć bardziej obiektywnie (jeśli nie ma obiektywizmu to szerzej) jeśli nie jest przesycony fanatyzmem może się z tego coś wykluć, nowa myśl, idea, podłoże do wprowadzania akceptacji wynikającej ze zrozumienia.

Gepard urodził się gepardem by być gepardem. Człowiek nie narodził się po to by kraść/kłamać i zabijać. To jest różnica. Chyba że jednak rodzimy się po to?
I na tym polega droga człowieka. Ciągła praca nad sobą, nad świadomością kim i czym jesteśmy i jaka jest nasza rola. Im większa świadomość istnienia tym mniejsze zło popełniasz, to się chyba nazywa rozwój.

To również jest twoja kontr wizja. Czy chłopiec nie do końca sprawny umysłowo może się rozwijać tak jak my, nie koniecznie, a jednak żyje. Więc celem jest raczej to co uznasz że nim jest jeśli uznasz że powinieneś jakiś obrać, a wszystko po prostu się wydarza.

@BrainCollector

Kontynuując, ponieważ skoro także odradzasz się jako zwierze albo roślina to jeśli jesz mięso to jesz czyjeś odrodzone ciało, nawet będąc wegetarianinem zjadasz czyjeś ciało. Nie uważasz tego za absurdalne ?

No właśnie o to chodzi że jest to absurdalne, ponieważ samym życiem tworzymy cierpienie, czyli zło. Jeśli zabijasz istotę żywą żeby ją zjeść co dla zabijanego nie jest istotne jaki jest twój motyw (jeśli chodzi o zwierze) z jego perspektywy np. świni jest zabierana do boksów i mordowana czemu towarzyszy stres i na parę minut przed śmiercią coś co można nazwać cierpieniem, a wiec siłą rzeczy pasuje to do definicji niekorzyści lub nawet zła z punktu widzenia świni, która instynktownie chce żyć.

Po śmierci zobaczymy jak to jest do tego czasu wolę jednak postępować zgodnie z tym jak zostałem wychowany i co uważane jest za dobre.

Jak już pisałem w innym temacie parę dni temu według mnie poczucie dobra i zła ze względów praktycznych jest przydatne. Natomiast jeśli teoretyzujemy odnośnie spraw „większych” że tak powiem uniwersalnych takich jak śmierć to według mnie po prostu to nie przejdzie ponieważ jest to twór umysłu ludzkiego charakterystyczny dla naszego gatunku więc nie powinno się traktować jako coś uniwersalnego ponieważ nie każda istota jest wstanie rozróżniać dobro od zła tak jak ma to miejsce u nas.

"dziękuje, zostanie to zapisane tam na górze jako dobry uczynek".

Jaka jest myśl tego posta, jeśli możesz pomóc- pomagaj. Rób to świadomie ale nie kalkulując korzyści.

No właśnie w takim przypadku szukasz korzyści tam na górze. Myślę że lepiej jest pogodzić się z tym że z pomagania nie musi nic wynikać dla nas często się nawet traci. Z drugiej strony co wynika z budowania „siebie” i „mojego życia” które zakończy się śmiercią i to wszystko co budowałem w odniesieniu do mnie rozpłynie się w nicości. Zarówno jedno jak i drugie podejście jest tak samo potencjalnie bezcelowe jak i z obu może coś wyniknąć. Kwestia interpretacji i wolnej woli dlatego też zawsze będą ludzie potocznie nazywani dobrymi jak złymi i uważam że jest to w porządku (w szerszej perspektywie), jednak jednocześnie w praktyce mogę nie zgodzić się z kimś kto tworzy oczywiste zło jednak nie pochłania mnie to całkowicie (z powodu miejsca na akceptację wynikająca ze zrozumienia o którym wcześniej wspomniałem) siłą rzeczy nie ma w tym agresji.

@Hologram

Ludzie, to wy jesteście bogami.

Fatalnie to brzmi w ustach człowieka ;].

Użytkownik Ladd edytował ten post 31.03.2012 - 15:03

  • 1

#27

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zgodze się, że człowiek ma cząstke Boga w sobie, ale sami bogami nie jesteśmy.
Tak Ladd, zgadzam się z Tobą, masz dobre podejście do sprawy :)
Na pewno każda decyzja jaką podejmujemy wpływa nie tylko na nasze ale i na życie innych osób. To, czy pomożemy czy nie może drastycznie wpłynąć na czyjeś życie
  • 0



#28

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

B.C

Ok, jesteśmy Bogami podległymi Absolutowi, który jest wszystkim i niczym. Z którego rodzą się koncepty praw fizycznych i modele wszystkiego co istnieje we materialnych wszechświatach, który nie tworzy dobra i zła.
  • 0

#29

somewaterfowl.
  • Postów: 57
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tak, chodziło mi właśnie o niebo, piekło i czyściec. Co także nie zmiania faktu, że jedno z drugim może być powiązane. To jacy jesteśmy obecnie wpłynie na to gdzie znajdziemy się po śmierci. Chodzi mi o to, że jeśli jesteś dobrym człowiekiem, pomagasz i masz czyste sumienie, w przyszłości będziesz miał jakby to powiedzieć, z górki.
Odpowiednikiem czyśćca może być obecne życie gdzie naprawiamy przyszłe błędy które popełniliśmy w poprzednim życiu.
Niebo jest odpowiednikiem życia w dostatku i od małego mając mleko pod nosem.
Piekło czyli żyjemy w długu i pokucie za nasze złe poprzednie życie.
Moim zdaniem tak to wygląda i myśle, że jest to dobry kompromis i równowaga pomiędzy dwoma wizjami, które wcale się nie wykluczają.
Jeśli jest w tym prawda, myśle, że obecnie jestem w czyśćcu, naprawiam kilka błędów jakie miałem w poprzednim życiu a jednocześnie nie mogę narzekać na moje obecne życie ponieważ nie ma nic czego mogło by mi zabraknąć, mam dom, rodziców, rodzeństwo, mam szanse na zdobycie wykształcenia i jeśli dobrze pójdzie, w przyszłości niczego nie zabraknie.
Dla tego czasami zanim coś zrobicie pomyślcie dwa, trzy, dziesieć razy - czy warto spalić most jeszcze przed przejściem przez niego, ponieważ w przyszłości będziesz musiał go odbudować... albo i nie jeśli tego chcesz.


Nigdy nie wierz KRK, ich naukę o niebu, czyśćcu oraz piekle można obalić paroma zdaniami i cytatami z Biblii (a konkretnie wyeliminować z tej układanki czyściec i piekło). Tak samo z Trójcą Świętą i kultem świętych itp itd.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych