Nie ma sprawy postaram się Wam wytłumaczyć kilka rzecz, które być może gdzieś Wam uciekły. Po pierwsze ACTA już funkcjonuje w obrębie ośmiu państw, są to: Australia, Japonia, Kanada, Korea Południowa, Maroko, Nową Zelandia, Singapur i USA. Wejście w życie tych państwach ACTA powoduje, iż mogą one wystąpić na mocy porozumień dwustronnych do państwa, które nie podpisały tejże umowy o pomoc prawną. Umwy takie Polska ma podpisane m.in z USA orz Kanadą, w związku z czym, że kradzież wskazana w art. 278 par. 2 k.k. ( poza tym oczywiście inne przestępstwa ) w większości są objęte ściganiem zarówno w Polsce jak i w USA i Kanadzie, prokuratura może wystąpić o udostępnienie danych dotyczących określonej osoby która popełniła przestępstwo a zamieszkuje na terenie Polski do dostawcy internetowego.
Ponadto zapisy ACTA jeżeli nawet nie wskazują poszczególnych rozwiązań one raczej wskazują możliwości jakie miałyby państwa sygnatariusze. Co do możliwości podpisania tej umowy myślę, że jest duże i niezależnie do tego ile osób skrzyknie się na facebooku to i tak rząd zrobi swoje. W przypadku jednak odmowy podpisania ja osobiście wplótłbym zapisy ACTA do innych aktów prawnych tak by stworzyć z nich sieć przepisów prawnych wzajemnie się uzupełniających. Jak dla mnie przepisy ACTA mogą wejść w życie. Nie kradnę programów, nie mam torrentów w sposób wolny wypowiadam się na forach internetowych, zaś w zapisach ACTA nie ma żadnych ograniczeń co do wolności słowa zaś jedynie co do naruszania praw intelektualnych i możliwości uzyskania bezpośredniego dostępu danych osób te prawa naruszających.
Użytkownik Tetragon edytował ten post 23.01.2012 - 14:22