885 odpowiedzi w tym temacie

[Andy-1970]

Czytam i czytam i przypomina mi się bardzo stara historia.
Przypomnę ją. Chodzi o Microsft. Microsoft i Xerox walczyli o rynek systemów operacyjnych. Xerox wyprzedzał MS, ale MS zyskał pewną przewagę przez dziwny zbieg okoliczności. Gdy Xerox prezentował swój system operacyjny, na rynku można było kupić komputer PC z NIELEGALNYM Windows. Jak ktoś dobrze poszuka to w sieci jest film na którym widać to wydarzenie. MS sprzedawał swój windows, ale to piraci spowodowali, że stał się przez długi czas właściwie jedynym system operacyjnym na świecie. Dopiero późniejsza walka jaką wydał piratom MS spowodowała rozwój darmowych systemów opartych na unixie.
Całość brzmi być może bzdurnie, ale największym piratem, albo firmą która czerpała największe korzyści z piractwa jest właśnie MS.
Polecam obejrzeć ten film, chociaż nie pamiętam tytułu, w każdym razie jest to film o historii powstawania systemów operacyjnych i firmie MS.

[PsychoRap]

Lista którą podali na interia.pl jest mała wczoraj śledziłem jak anonymousi atakowali. Dorwali wiele innych stron a w nim nawet FBI.com. Myśle że grupa nie pozwoli na przeforsowanie tej ustawy i bardzo dobrze. Ale jak juz wspominalismy... oni walczą o swoje a u nas cicho o ACTA..

Użytkownik PsychoRap edytował ten post 20.01.2012 - 12:19

[PaZi]

Oczywiście. Różnice pomiędzy systemami opratymi na zupełnie innych jądra jest diametralna i nie można pisać tego samego programu na wiele różnych systemów opratych o różne jądra. Właśnie przez łatwość spiracenia Windowsa i banalność obsługi, mnóstwo ludzi go wybrało. Niby MS stracił tak? Tyle że sama popularność systemu spowodowało, że mnóstwo ludzi umiała obsługiwać tylko windowsa i w firmach, które potem otworzyli używali właśnie windowsów. Powstało również gigantyczne zapotrzebowanie na programy działające pod windowsem. No dobrze, ale programy zrobione przez firmy trzecie nie przynoszą kasy dla MS. No niby tak, ale tu znowu istotne znaczenia ma popularność i przez to, że większość programów jest zrobiona pod okienka, mało jest programów pod inne systemy i przez to niektórzy byli zmuszeni do korzystania z produktu Microsoftu. Wniosek? Popularność, na którą wpływa piractwo też przynosi dochody, choć nie bezpośrednio. Niestety naciągacze z RIAA tego nie chcą zrozumieć, bo im nie zależy na zlikwidowaniu piractwa tylko na wyciągnięciu pieniędzy od ludzi piracących. Gdyby ich zabrakło nie mieliby co robić i zostali by zwolnieni. A że w obliczu zysków z co większych produktów rozrywkowych (patrz seria CoD) piratów jest coraz mniej i coraz mniej znaczą, więc naciągacze zwrócili się przeciwko sprzedaży używek, bo wróg jest im potrzebny.

Pozdrawiam

[mylo]

Piractwo może zwiększyć nasze przyszłe zyski. Ale tylko pod warunkiem że w końcu przestanie być nagminne i ludzie zaczną kupować nasz towar. Ten sposób marketingu działa tylko w przypadku początków działalności i chęci rozgłosu. Tutaj się nieco rozsypuje ta koncepcja. RIAA oczywiście przesadza z ochroną praw autorskich w pewnych aspektach, ale ludzie też grają sobie w terefere.

[Hologram]

Mylo


Uwierz mi, nikt nie kupi płyt za 60 zł. Nawet choby kochał tę muzkę, grę czy film. Kocham Nirvane, ale nie kupie ich płyt bo mnie nie stac. A ci kalkulują straty zeby zrobic propagande ile to stracili. ci co kupili to kupili, reszta nie kupi i tyle.

[Ana Mert]

Piractwo może zwiększyć nasze przyszłe zyski. Ale tylko pod warunkiem że w końcu przestanie być nagminne i ludzie zaczną kupować nasz towar.

No nie wiem. Ile % komputerów ma legalnego Windowsa? 30? A mimo to Microsoft zarabia krocie. Ale oczywiście i tak nadal im mało wiec wydają co chwilę nową wersję systemu i ... zaprzestają suportu i dystrybucji wersji starszych. Bo niby z jakiej paki ludzie mają pracować na systemie który lubią i do którego są przyzwyczajeni?

Ja osobiście kupiłam kiedyś legalnego Windowsa XP za 350zł który jednak (po 3 latach!) stracił ważność. Dlaczego? Bo kupiłam nowy komputer a nie chciałam Visty ani 7 więc zainstalowałam starego XPka w wersji OEM (wersja na jeden komputer) która teraz działa na 2 komputerach bo stary jest wciąż w użyciu. Naprawdę chciałam kupić nową kopię ale po obejściu kilku sklepów zrezygnowałam. "Nie ma i nie będzie, tego już nie robią, jedyna szansa, że któryś sklep będzie miał jeszcze kilka kopii na magazynach, radzę przestawić się na Win7" - odpowiadali sprzedawcy. Nawet na oficjalnej stronie microsoftu nie znalazłam informacji skąd mogę otrzymać nową kopię XPka. Także dziękuję bardzo. To się nazywa szacunek do użytkownika. Kup Win7 albo pracuj na nielegalu za którego wybuliłaś 350zł. A do tego jeszcze nie miej prawa do korzystania z najnowszej wersji programów dołączonych do systemu bo przecież WinXP na dobrym sprzęcie "nie pociągnie" przeglądarki internetowej (!) IE9 mimo, że nie ma najmniejszego problemu z najnowszymi nawet grami. Ah tak. I strać 1GB RAMU bo producentom nie chce się wydać nakładki sprawiającej by XPek funkcjonował przy użyciu wiecej niż 3GB (mój komputer ma 4GB RAMU ale odczytuje tylko 3GB). Na boga, przecież to tylko kilka dodatkowych kresek kodu! Chce im się tworzyć całkiem nowy system a starego nie łaska poprawić.

[kapuchy]

Po pierwsze, to najpierw wypada się zastanowić nad zagadnieniem - mieć, czy być...
Popatrzcie sami o czym wy piszecie - kolosalne pieniądze, za... no własnie.. za NIC... za igrzyska.
Popatrzcie sami jak została wywrócona skala wartości.
Ludzie są skłonni płacić jakies chore pieniądze za kolorowe paciorki, a nie potrafia zapłacić normalnej ceny za rzeczy, usługi UŻYTECZNE.
Skąd się wziął trend do wymiany samochodu, telewizora, telefonu itd, bo zminiono spoiler, kolor ramki, czy kształt klawiszy...?
Po jaką cholerę co roku nowy system operacyjny, kiedy ten poprzedni nie jest wykorzystany przez standardowego uzytkownika nawet w 15%..?
Coraz częściej widzę ludzi , którzy na dźwiek dzwonka komórki wyjmują ich z kieszeni 3-4 bo nie wiedzą który dzwoni...
przecież to chore... A takich przykładów mozna dawać setki, jeżeli nie tysiące.
W ten sposób SAMI kręcimy sobie sznur na szyję, tracąc resztki zdrowego rozsądku..
Daliśmy się zwariować i wpuścić w maliny.
Chyba czas najwyższy na otrzeźwienie.
Rozglądnijcie się sami wokół siebie, jak bardzo obrośliście w efektowne, ale kompletnie niefektywne gadżety, bez których życie wam się wydaje niemoźliwe.
Szczerze...? to ja się cieszę, że przyszeł kryzys, i że jeszcze się zdrowo rozhula. Bo może ludzie wreszcie przejrzą na oczy, a po drugie, może upadną rozbujałe fortuny które już tylko i wyłącznie gromadzą. Nie tworzą, nie rozwijają, a tylko i wyłącznie gromadzą.. cholera wie na co i po co.

[trele12]

Więc zaczniemy tak:
W polskim prawie plik można ściągnąć na 24 godziny. Po tym czasie trzeba go wykasować inaczej jego przetrzymywanie staje się nielegalne. Acz kolwiek potem i tak policja może się przyczepić.
2. Ściąganie dowolnej gry jest nielegalne acz kolwiek można to podzielić na 2 strony:
1. Zła czyli ściąganie gry tuz po premierze. To niestety działanie np. Wydawców bo taki CoD mw3 choć bazuje na tym samym silniku to kosztuje dla mnie tyle samo czyli 120 zł.
2. Lepsza czyli ściąganie gier które wyszły już dawno, i nie można ich kupić.
Jeżeli chcecie wiedzieć to sprzedaż gier na allegro również jest nielegalna bo normalnie kupiono by 2 płytki a nie jedną.
3.Filmy itd. Oglądanie filmów po ich wydaniu w kinach powinno być darmowe gdyż film i tak poleci w tv,(kiedyś )
albo na dvd.
Nie kłóćcie się o piractwo, bo na każdym pudełku masz napisane coś w stylu (Zabrania się rozpowszechniania, pożyczania i odsprzedawania) ((Niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności karnej))

@up ja nie
Ni mam telefonu, czasem tylko mp3 noszę, a słucham kalibra to jak mam kupić ich płytkę ?

Użytkownik trele12 edytował ten post 20.01.2012 - 13:34

[renton]

Przeniesc serwery do bunkra w holandii i bedzie spokoj

[PsychoRap]

Europa też zaczyna działać link

[Avenarius]

Więc zaczniemy tak:
W polskim prawie plik można ściągnąć na 24 godziny. Po tym czasie trzeba go wykasować inaczej jego przetrzymywanie staje się nielegalne.

Bzdura. Samo ściągnięcie gry lub programu jest nielegalne. Filmy i muzykę za to można ściągać bezkarnie, gdyż w razie czego prawo pozwala tłumaczyć sie tym iż nie wiedzieliśmy że pochodzą z nielegalnego źródła.

[bolekilolek]

Uwierz mi, nikt nie kupi płyt za 60 zł. Nawet choby kochał tę muzkę, grę czy film.

To może wydać się Wam straszne, ale ja jako wielki fan Within Temptation nie mam żadnej ich oryginalnej płyty -.- Na pewno kiedyś, gdy będę sam zarabiał na siebie kupię ich płyty, ale teraz to weź kup 6 albumów średnio po 40 zł, plus 3 albumy koncertowe za około 80 -.- Może jak na razie zadośćuczynie im to ich darmową reklamą ^^ Jeśli się nie mylę to od wstawienia mojego demota ten filmik obejrzano 172566 razy, ^^ (mógłby ktoś sprawdzić czy się nie mylę w tych statykach? TU)

Co do gier to dawno temu jako wielki fan Simów zebrałem całą kolekcję dodatków dwójki i dwa trójki i teraz szczerze powiedziawszy nie wiem co z nimi zrobić, bo nie wiem czy nawet ktoś to teraz kupi -.- Może przechowam teraz i za 20 lat będą warte fortunę? (żart)

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 20.01.2012 - 13:52

[Hologram]

PsychoRaP

działac? Powinniśmy wyjśc na ulice w milionach a nie bezczynnie siedzie na dupie. Te gnidy odbierają naszą wolnośc, a wielkie korporacje przejmują władzę na świecie. Ciekawe kiedy zamkną paranormalne.pl za to że aw avatarze masz cudzą własnośc(bądz też blokując wolnośc wyrażania poglądów )NWO pełną parą. Walczmy z całych sił o ostatni bastion wolnosci słowa!

Użytkownik Hologram edytował ten post 20.01.2012 - 14:18

[trele12]

Tłumaczyć się że pochodzi z nielegalnego źródła? Haha Czyli jeżeli ktoś kupi płytkę i wrzuci wszytkie jej piosenki to to jest legalne źródło i możesz je trzymać ile chcesz? Trzymajcie bo padne

@To czy byś dostał wyrok zależy od sędziego bo to ty decydujesz z czego ściągniesz i to ty poniesiesz odpowiedzialność
@down
Zaraz wezme przeczytam kodeks

Użytkownik trele12 edytował ten post 20.01.2012 - 14:27

[Avenarius]

Nie trele, prawo jest takie że w przypadku ściągania muzyki i filmów nie ma obowiązku sprawdzania źródła ich pochodzenia, ergo nie ponosisz większej odpowiedzialności z tytułu posiadania ich na kompie niż z tytułu posiadania kradzinego samochodu, kupionego na giełdzie.