Napisano 20.12.2011 - 11:32
Napisano 20.12.2011 - 12:24
Użytkownik rafal edytował ten post 20.12.2011 - 12:44
Napisano 20.12.2011 - 15:23
Co człowiek to opinia, także ja twoją szanuję i nawet uważam, że masz trochę racji, ale moim zdaniem największym problemem, a w zasadzie wrogiem ewentualnego zjednoczenia, jest jednak system komunistyczny, w jakim żyją Koreańczycy na Północy. Należy brać pod uwagę różnice mentalne, jakie istnieją pomiędzy obywatelami Korei Płn. i Korei Płd. Korea Północna to chyba ostatni bastion stalinizmu na naszej planecie. Ludzie, którzy tam żyją, są poddawani praniu mózgu od małego dziecka, by być wiernymi poddanymi reżimu, nienawidzącymi Amerykanów. Masz rację, ludzie żyją tam w nędzy i rozpaczy, wyobraź sobie, że tam do orki na polach nie używa się maszyn, tylko wołów. Ale większość z tych ludzi ma tak wyprane propagandą mózgi, że uważa, że tak jest dobrze, że tak ich kochany jak jasna cholera wódz chce i tak jest dobrze.@Miłosz
Najważniejszym problemem są odmienne systemy w obu państwach, jeden jest komunistyczny (republika socjalistyczna wg. konstytucji), drugi demokratyczny (republika), także w obecnym układzie, zjednoczenie, czy znaczne poprawienie stosunków, jest wręcz niemożliwe.
To nie jest wcale największy problem. Rzeczą dla której praktycznie całemu światu nie opłaca się jednoczyć obu państw jest gospodarka. PKB Korei Północnej jest 15x (!) mniejsze niż Południowej. Co więcej w porównaniu do swojego rozwiniętego sąsiada Północ znajduje się jeszcze w erze kamienia łupanego - tacy ludzie są zupełnie nie potrzebni (z racji swojego wykształcenia) w prężnie rozwijającej się gospodarce. Na dobrą sprawę, dla świata najlepszym rozwiązaniem była by po prostu zagłada Północy - ewentualnie przewrót na większą skalę, który praktycznie nie ma szans na powodzenie. Z racji ciągłego niedożywienia, społeczeństwo nie jest tylko upośledzone fizycznie ale i psychicznie (mówię o kolejnych pokoleniach).
http://www.youtube.com/watch?v=h9HyNO2UZOY
Tam niema opozycji, za każdy przejaw buntu ląduje się w obozie, wraz ze swoją rodziną i innymi, które cie znały (odpowiedzialność zbiorowa), i tak dwa, albo trzy pokolenia do przodu (dziedziczenie winy) aby wykorzenić ziarno zepsucia w socjalistycznej oazie pokoju i sytości, moim zdaniem to jest chore.Zgadzam się, i powiem nawet, że bym bardzo chętnie wysłał tam całe skrajne lewactwo które rozwaliło marsz w Święto Niepodległości w Warszawie.Wyjątkowo tragiczna sytuacja. Każdy przejaw czerwonego odchyłu powinien być "nagradzany" dożywotnią wycieczką do Korei. Komunizm (czy tam socjalizm, jedna cholera tylko symptomy choroby lekko osłabły) to najbardzie zbrodniczy system jaki kiedykolwiek wymyślono - tak jak i w teori tak i w praktyce.
Użytkownik Miłosz edytował ten post 20.12.2011 - 18:59
Napisano 20.12.2011 - 17:49
Napisano 20.12.2011 - 17:53
Film Alexandre'a Spalaikovitcha i Jean-Christophe'a Brisarda o realiach życia w jednym z ostatnich państw totalitarnych. Dokumentaliści nakręcili film ukrytą kamerą podczas wakacji, na które wybrali się za pośrednictwem jednego z biur podróży, specjalizujących się w tzw. niebezpiecznej turystyce. Dzięki podjętemu przez nich ryzyku świat po raz kolejny może przekonać się, jak żyje się w państwie, gdzie głód, bieda, lęk, terror i oraz wszechobecny kult jednostki są elementem codzienności.
Napisano 21.12.2011 - 01:43
Popularny
Ramowy program od poniedziałku do soboty
wg czasu polskiego (czas KRL-D: +7 godz. do czasu polskiego)
10:00 Hymn Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej
10:02 Pieśń Generała Kim Ir Sena
Pieśń Generała Kim Dzong Ila
10:06 Program dnia
10:09 Dziennik telewizyjny
10:20 Przegląd prasy centralnej
10:30 Program dla dzieci
Aktywności Kochanego Wodza Kim Dzong Ila, Filmy dokumentalne, Magazyny...
13:00 Dziennik telewizyjny
Pogoda
Myśli Towarzysza Kim Dzong Ila
Aktywności Kochanego Wodza Kim Dzong Ila, Magazyn sportowy, Filmy fabularne...
15:30 Ostatni dziennik
Program na dzień następny
Pożegnanie
Napisano 21.12.2011 - 10:35
Napisano 21.12.2011 - 10:50
Napisano 22.12.2011 - 12:53
Napisano 22.12.2011 - 13:48
(...) Informacja ta przypomniała nam się przy okazji śmierci koreańskiego przywódcy, Kim Dzon Ila. Nasz kolega z pokładu Nautilusa miał bardzo ciekawe przeczucie, wizję – trudno to zdefiniować. Od razu trzeba zastrzec, że nie jest jasnowidzem i nie potrafi „widzieć poza przestrzeń i czas”. A jednak wydarzyła się rzecz dość osobliwa.
W niedzielę 18 grudnia wieczorem nagle w jego głowie pojawił się dziwny obraz. To jest trochę tak, że nagle ktoś o czymś intensywnie myśli i stara sobie coś wyobrazić, zupełnie bez powodu zaczyna o czymś intensywanie myśleć - na pewno wszyscy znają to uczucie. Obraz był precyzyjny - ludzie biegający po ulicach koreańskiego miasta i… walczący ze sobą.
Wyraźnie była to rewolucja. Kolega od początku był pewien, że chodzi o Koreę Północną i że ów dziwny obraz jest sceną jakiegoś powstania w Korei Północnej. Był tak zdumiony intensywnością tej wizji, że podzielił się nią z pozostałą załogą Nautilusa. Następnego dnia w poniedziałek świat dowiedział się o śmierci Kim Dzon Ila, który zmarł w sobotę, 17 grudnia, o godz. 8.30 czasu lokalnego (0.30 czasu polskiego) w pociągu podczas podróży po kraju. Kolega był naprawdę tym faktem zdumiony, choć ów obraz który nagle pojawił się wieczorem w niedzielę w jego umyśle nie był związany ze śmiercią przywódcy Korei. On dotyczył czegoś, co być może ma się dopiero wydarzyć, a więc wojny domowej w Korei Północnej na wielką skalę. Zdecydowaliśmy się napisać o tym w serwisie, aby pozostał jakiś ślad tego wydarzenia. Na razie Korea szykuje się do pogrzebu „Umiłowanego Przywódcy”, gdyż tak nazywany był Kim Dzon Il.
Użytkownik kamilus edytował ten post 22.12.2011 - 13:53
Napisano 27.12.2011 - 16:42
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych