Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kim Dzong Il nie żyje


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#46

rafal.
  • Postów: 14
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aby zachowac w tym wszystkim rownowage nalezaloby zobaczyc jakis filmik z owczesnego zachodu przedstawiajacy obraz polski socjalistycznej i zobaczymy czy przedstawiali prawde ....moze ma ktos takowy ...?
  • 2

#47

rafal.
  • Postów: 14
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie popieram komunizmu, chodzi mi jedyne o wychwycenie technik maniplulacujnych jakie stosuje i jeden i drugi blok np. na CNN pokazywali pasteza w Afganistanie ktory jak to twierdzi lektor mowi o przychylnosci zolnierzy amerykanskich a tak naprawde opowiadal o swoich baranch ktore pasl i nawet nie chcialo im sie zmienic podkladu.

Użytkownik rafal edytował ten post 20.12.2011 - 12:44

  • 2

#48

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Miłosz

Najważniejszym problemem są odmienne systemy w obu państwach, jeden jest komunistyczny (republika socjalistyczna wg. konstytucji), drugi demokratyczny (republika), także w obecnym układzie, zjednoczenie, czy znaczne poprawienie stosunków, jest wręcz niemożliwe.


To nie jest wcale największy problem. Rzeczą dla której praktycznie całemu światu nie opłaca się jednoczyć obu państw jest gospodarka. PKB Korei Północnej jest 15x (!) mniejsze niż Południowej. Co więcej w porównaniu do swojego rozwiniętego sąsiada Północ znajduje się jeszcze w erze kamienia łupanego - tacy ludzie są zupełnie nie potrzebni (z racji swojego wykształcenia) w prężnie rozwijającej się gospodarce. Na dobrą sprawę, dla świata najlepszym rozwiązaniem była by po prostu zagłada Północy - ewentualnie przewrót na większą skalę, który praktycznie nie ma szans na powodzenie. Z racji ciągłego niedożywienia, społeczeństwo nie jest tylko upośledzone fizycznie ale i psychicznie (mówię o kolejnych pokoleniach).

Co człowiek to opinia, także ja twoją szanuję i nawet uważam, że masz trochę racji, ale moim zdaniem największym problemem, a w zasadzie wrogiem ewentualnego zjednoczenia, jest jednak system komunistyczny, w jakim żyją Koreańczycy na Północy. Należy brać pod uwagę różnice mentalne, jakie istnieją pomiędzy obywatelami Korei Płn. i Korei Płd. Korea Północna to chyba ostatni bastion stalinizmu na naszej planecie. Ludzie, którzy tam żyją, są poddawani praniu mózgu od małego dziecka, by być wiernymi poddanymi reżimu, nienawidzącymi Amerykanów. Masz rację, ludzie żyją tam w nędzy i rozpaczy, wyobraź sobie, że tam do orki na polach nie używa się maszyn, tylko wołów. Ale większość z tych ludzi ma tak wyprane propagandą mózgi, że uważa, że tak jest dobrze, że tak ich kochany jak jasna cholera wódz chce i tak jest dobrze.

http://www.youtube.com/watch?v=h9HyNO2UZOY

Tam niema opozycji, za każdy przejaw buntu ląduje się w obozie, wraz ze swoją rodziną i innymi, które cie znały (odpowiedzialność zbiorowa), i tak dwa, albo trzy pokolenia do przodu (dziedziczenie winy) aby wykorzenić ziarno zepsucia w socjalistycznej oazie pokoju i sytości, moim zdaniem to jest chore.
Pod sumując uważam, że to różnie mentalne, dzięki zbrodniczemu systemowi, (dlatego uważam, że to dramatyczne różnice między systemami w obu państwach są największym problemem na drodze do zjednoczenia) na północy, będą i są największym wrogiem ewentualnego zjednoczenia, ludzie w obu Koreach patrzą na świat zupełnie inaczej i tak samo inaczej wyobrażają sobie zjednoczenie z braćmi zza granicy.

Wyjątkowo tragiczna sytuacja. Każdy przejaw czerwonego odchyłu powinien być "nagradzany" dożywotnią wycieczką do Korei. Komunizm (czy tam socjalizm, jedna cholera tylko symptomy choroby lekko osłabły) to najbardzie zbrodniczy system jaki kiedykolwiek wymyślono - tak jak i w teori tak i w praktyce.

Zgadzam się, i powiem nawet, że bym bardzo chętnie wysłał tam całe skrajne lewactwo które rozwaliło marsz w Święto Niepodległości w Warszawie.

Użytkownik Miłosz edytował ten post 20.12.2011 - 18:59

  • 2



#49

Palmæro.

    Anty-lewak

  • Postów: 303
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano









cytat z jednego komentarza na yt "to wszystko byłoby na prawdę bardzo śmieszne , gdyby nie było tak okrutnie tragiczne"
  • 1

#50

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zainteresowanym realiami Korei Północnej polecam szczerze film "Wakacje w Korei Północnej". Powinno nie stanowić problemu znalezienie go w sieci (a szczególnie na torrencie).

Film Alexandre'a Spalaikovitcha i Jean-Christophe'a Brisarda o realiach życia w jednym z ostatnich państw totalitarnych. Dokumentaliści nakręcili film ukrytą kamerą podczas wakacji, na które wybrali się za pośrednictwem jednego z biur podróży, specjalizujących się w tzw. niebezpiecznej turystyce. Dzięki podjętemu przez nich ryzyku świat po raz kolejny może przekonać się, jak żyje się w państwie, gdzie głód, bieda, lęk, terror i oraz wszechobecny kult jednostki są elementem codzienności.


O ile pamiętam, to kilka dni takiej "wycieczki" kosztowało ok. 20 tys. euro. Ogólnie film bardzo dobry, mocny, a szczególnie niektóre fragmenty - jak chociażby konieczność kontrolowania ruchu na pustej ulicy albo znamienny znak (przejechanie dłonią po swoim gardle) pewnego strażnika, gdy kamerzysta chciał się udać w niestrzeżone miejsce a strażnik go prosił, by tego nie robił - bo to właśnie by się z nim stało.
  • 0



#51

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kim Dzong Il w przeszklonej trumnie.



Ciało Kim Dzong Ila zostało wystawione w mauzoleum Kumsusan w Phenianie, gdzie spoczywa także jego ojciec.
  • 0



#52

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Niecodzienny zaraz padnę ze śmiechu. Nie wiem jak można być Polakiem, spadkobiercą "daru" socjalizmu braci ze wschodu i wierzyć w takie brednie.

Dam Ci najprostszy dowód na to jak tam jest pięknie i wspaniale. Ramówkę telewizyjną jedynego programu telewizyjnego czyli: Telewizji Centralnej ze strony ambasady Korei Północnej:

Ramowy program od poniedziałku do soboty
wg czasu polskiego (czas KRL-D: +7 godz. do czasu polskiego)
10:00 Hymn Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej
10:02 Pieśń Generała Kim Ir Sena
Pieśń Generała Kim Dzong Ila
10:06 Program dnia
10:09 Dziennik telewizyjny
10:20 Przegląd prasy centralnej
10:30 Program dla dzieci
Aktywności Kochanego Wodza Kim Dzong Ila, Filmy dokumentalne, Magazyny...
13:00 Dziennik telewizyjny
Pogoda
Myśli Towarzysza Kim Dzong Ila
Aktywności Kochanego Wodza Kim Dzong Ila, Magazyn sportowy, Filmy fabularne...
15:30 Ostatni dziennik
Program na dzień następny
Pożegnanie


Jak widać powyżej jest to kraj niesamowicie współczesny gdyż czci wynalazcę hamburgerów i najlepszego golfistę świata!

A podsumowując pewnego Pana z mądrymi komentarzami o zacnym kraju który popadł w paranoje i myśli, że wszyscy chcą go zniszczyć (co być może nawet i jest prawdą i w dodatku słusznie) - niestety demokracja ma jeden minus gdyż rodzi debili i pozwala im funkcjonować w społeczeństwie. Niestety dała im także internet i mogą teraz pisać głupoty. Na szczęście ma też wbudowany system obronny i tacy ludzie oczywiście w przenośni kończą jak na amerykańskich filmach z miotłą i jointem ;)
  • 5

#53

Tempter.
  • Postów: 413
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie uderzyła rozpacz tego narodu.Oczywiście nie zaprogramowane udawanie na pierwszym planie kamery,lecz to co działo się w tle.Ci biedni ludzie naprawdę wierzą w to,że żyją w najbardziej rozwiniętym kraju świata rządzonym przez najlepszego przywódcę...

Naprawdę przerażające jest to jak można odciąć społeczeństwo od świata zewnętrznego i prać mózgi milionów obywateli na tyle skutecznie,żeby brutalne rządy były uznawane za niemal ideał.Swojego czasu oglądałem dokument o uciekinierach z Korei Północnej i pamiętam jedną wypowiedź która zrobiła na mnie szczególne wrażenie - był to człowiek na którego wydano wyrok,a ucieczka z kraju Ila wydawała mu się tragedią do momentu w którym znalazł się w Korei Południowej i zobaczył,że kraj ten wbrew temu co się mówiło w jego ojczyźnie jest jednym z najnowocześniejszych na świecie.Dopiero wtedy otworzyły mu się oczy i zobaczył jak okłamywani są ludzie z KRL-D.
  • 2



#54

ChemicalStimulants.
  • Postów: 160
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wycieczki do Korei Płn nie są już takie drogie. Jest Szwedzkie biuro podróży które za kilka dni liczy sobie ok 2000 euro. Oczywiscie cena jest bez przelotu do pekinu. Wydaję mi się strasznie ciekawą opcją tam pojechać. Wczasy w Tunezji to nie dla mnie :P
  • 0

#55

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Udało mi się znaleźć "Wakacje w Korei Północnej" na YouTubie:


Szczerze polecam obejrzeć - film trwa niecałe 55 minut, a dobitnie pokazuje realia życia w tamtym państwie.
  • 3



#56

P4parazzi.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


:mrgreen:
----------------------------------------------------------------
Dobra, a teraz na poważnie:

Ustrój Korei Północnej kojarzy mi się z maszyną, w której mieszkańcy są jedynie trybikami, nic nie znaczącymi jako jednostki, odpowiedzialnymi grupowo za jej działanie.
Kiedy jakieś tryby przestaną (zdaniem władzy) funkcjonować jak należy, zostają elimnowane.
Zmuszanie na siłe ludzi do podporządkowania się dyktaturze za wszelką cenę, robienie im wody z mózgu i
kreowanie przez tych Kim Dzongów, czy jak im tam, jakiegoś sztucznie wyidealizowanego państwa to dla mnie szaleństwo. Muszą być strasznie zakompleksieni, żeby za byle co pakować całe rodziny do obozów.
Gdzie ich sumienie?
Niby przy pierwszym spojrzeniu wszystko ładnie pięknie, ale potem rzuca się w oczy, że cała ta sielanka jest sztuczna i wyreżyserowana.
Uwarzam, że za syna lepiej nie będzie, jak już to gorzej. Ma taki sam obłęd w oczach jak poprzedni...

Może życie w Polsce do najdoskonalszych nie należy, ale doceńmy to, że jesteśmy wolni, mamy prawo do indywidualności i głośnego wypowiadania własnych poglądów.

Dorzucam film dokmentalny nt. Więzienia Yodok:

  • 0

#57

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziś na stronie FN pojawił się pewien wpis, zacytuję fragment:

(...) Informacja ta przypomniała nam się przy okazji śmierci koreańskiego przywódcy, Kim Dzon Ila. Nasz kolega z pokładu Nautilusa miał bardzo ciekawe przeczucie, wizję – trudno to zdefiniować. Od razu trzeba zastrzec, że nie jest jasnowidzem i nie potrafi „widzieć poza przestrzeń i czas”. A jednak wydarzyła się rzecz dość osobliwa.

W niedzielę 18 grudnia wieczorem nagle w jego głowie pojawił się dziwny obraz. To jest trochę tak, że nagle ktoś o czymś intensywnie myśli i stara sobie coś wyobrazić, zupełnie bez powodu zaczyna o czymś intensywanie myśleć - na pewno wszyscy znają to uczucie. Obraz był precyzyjny - ludzie biegający po ulicach koreańskiego miasta i… walczący ze sobą.

Wyraźnie była to rewolucja. Kolega od początku był pewien, że chodzi o Koreę Północną i że ów dziwny obraz jest sceną jakiegoś powstania w Korei Północnej. Był tak zdumiony intensywnością tej wizji, że podzielił się nią z pozostałą załogą Nautilusa. Następnego dnia w poniedziałek świat dowiedział się o śmierci Kim Dzon Ila, który zmarł w sobotę, 17 grudnia, o godz. 8.30 czasu lokalnego (0.30 czasu polskiego) w pociągu podczas podróży po kraju. Kolega był naprawdę tym faktem zdumiony, choć ów obraz który nagle pojawił się wieczorem w niedzielę w jego umyśle nie był związany ze śmiercią przywódcy Korei. On dotyczył czegoś, co być może ma się dopiero wydarzyć, a więc wojny domowej w Korei Północnej na wielką skalę. Zdecydowaliśmy się napisać o tym w serwisie, aby pozostał jakiś ślad tego wydarzenia. Na razie Korea szykuje się do pogrzebu „Umiłowanego Przywódcy”, gdyż tak nazywany był Kim Dzon Il.


Daty samej "wizji" już nie sprawdzimy (czy była przed informacją o śmierci czy już po), ale wojna domowa zapowiedziana jest przed jej ewentualnym wybuchem. Zobaczymy, co się tam wydarzy w ciągu najbliższych miesięcy.

edit:
I jeszcze jeden ciekawy news:

Kim Dzong Il został zabity? "Korea Północna kłamie"

- Korea Północna kłamie na temat okoliczności śmierci Kim Dzong Ila - twierdzi szef południowokoreańskiego wywiadu Won Sei Hoon. Powiedział on w parlamencie, że rozpowszechniana informacja, jakoby przywódca Korei Północnej zmarł w pociągu, jest fałszywa.

Według wywiadu Korei Południowej osobisty pociąg Kima był w stolicy kraju w sobotę rano, w czasie, który jest podawany jako moment śmierci dyktatora.

Media w Seulu cytują przedstawicieli południowokoreańskiej Narodowej Służby Wywiadowczej, sugerując, że Kim najprawdopodobniej zmarł w domu.

- Dzięki zdjęciom z amerykańskich satelitów szpiegowskich ustaliliśmy, że osobisty pociąg Kima (w tym czasie - red.) stacjonował w Pjongjang - powiedział Won z komisji wywiadu zgromadzenia narodowego. - Obserwowaliśmy, gdzie przebywa Kim aż do czwartku, jednak nie mogliśmy go namierzyć w piątek. Są poszlaki świadczące o tym, że chciał gdzieś wyruszyć (w sobotę - red.), ale zmarł - dodał Won.

Jeśli szef wywiadu Korei Południowej się nie myli, to te informacje mogą sugerować, że śmierć przywódcy Korei Północnej mogła być skutkiem intrygi lub nawet morderstwa, a nie ataku serca, jak podały media Korei Północnej. Z drugiej strony, władze komunistycznego kraju mogły chcieć kultywować mitologię "Drogiego Lidera", który zmarł w czasie niestrudzonej służby swemu narodowi. To brzmi lepiej niż śmierć we własnym łóżku.

Oficjalny komunikat głosił, że dyktator zmarł w sobotę podczas podróży pociągiem na "wysoce intensywną inspekcję w terenie" w związku z "wielkim wysiłkiem umysłowym i fizycznym".

Źródło

Użytkownik kamilus edytował ten post 22.12.2011 - 13:53

  • 2



#58

polaco.
  • Postów: 66
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tajemniczy pogrzeb najbardziej tajemniczego przywódcy

W Korei Północnej trwają przygotowania do pogrzebu Kim Dzong Ila, który będzie okazją do celebrowania kultu przywódcy. Jednak niewiele wiadomo na temat uroczystości, które mają odbyć się w środę, w 11 dni po śmierci północnokoreańskiego przywódcy.

Obserwatorzy spodziewają się dobrze zaaranżowanej demonstracji lojalności wobec Kim Dzong Ila - na wzór uroczystości żałobnych po śmierci jego ojca Kim Ir Sena, tytułowanego "Wielkim Wodzem", który zaprowadził w Korei Północnej kult przywódcy.

"Wielki sukcesor"

We wtorkowym wydaniu "Rodong Sinmun" (Gazeta Pracy) - organu KC Partii Pracy Korei - nazwisko nowego przywódcy Kim Dzong Una wydrukowano pogrubioną czcionką, które to wyróżnienie do tej pory przysługiwało jedynie "Wiecznemu Prezydentowi" Kim Ir Senowi i jego następcy Kim Dzong Ilowi.

Komunistyczny reżim mnoży oznaki oddania wobec syna zmarłego 17 grudnia przywódcy, aby zagwarantować - jak pisze AFP - szybką zmianę warty na pierwszym stanowisku w państwie.

Niespełna 30-letniego Kim Dzong Una, najmłodszego syna dyktatora, który doświadczenie zdobywał zaledwie przez trzy lata u boku ojca, prasa oficjalna nazwała już "wielkim sukcesorem", "wielkim towarzyszem" oraz "najwyższym dowódcą".

"Kim Dzong Un, wielki sukcesor rewolucji i duchowy przywódca naszej partii, państwa, armii i ludu" - pisze oficjalna agencja prasowa KCNA, opisując jego ostatnią wizytę w mauzoleum w Phenianie, gdzie złożono szczątki jego ojca.

Bez zagranicznych gości

Władze nie wyraziły zgody na uczestniczenie w uroczystościach żałobnych przedstawicieli zagranicy. Dwie pozarządowe delegacje Korei Południowej, które w poniedziałek skierowano do mauzoleum, aby tam złożyły hołd szczątkom zmarłego przywódcy, odjechały we wtorek do kraju. Na ich czele stali Li Hi Ho, wdowa po byłym prezydencie Kim De Dzungu, który w 2000 roku zorganizował pierwszy szczyt między obu Koreami oraz Hiun Dzung Un, prezes koncernu Hyundai.

Według agencji AP w uroczystościach pogrzebowych Kim Dzong Ila, najprawdopodobniej przypominających żałobne obchody po śmierci Kim Ir Sena, duże znaczenie będzie miało wojsko - ze względu na rolę, jaką w swojej polityce "songun" przyznał mu Kim Dzong Il - przewodniczący Narodowej Komisji Obrony, a także dowódca Koreańskiej Armii Ludowej. Polityka "songun" oznaczała priorytet w polityce wewnętrznej kraju Koreańskiej Armii Ludowej, co w praktyce prowadziło do militaryzacji wszystkich aspektów życia społecznego.

Wojskowa parada?

Kim Dzong Il, którego zwłoki zaraz po śmierci wystawiono na widok publiczny, lubował się w oficjalnych obchodach, uświetnianych starannie przygotowanymi, wystawnymi paradami wojskowymi, jak np. w październiku zeszłego roku, kiedy oficjalnie namaścił syna na następcę.

W środę można spodziewać się pokazu uzbrojenia, aby zademonstrować lojalność wojska wobec nowego przywódcy - powiedział Ahn Czan Il z południowokoreańskiego instytutu ds. Korei Północnej (World Institute for North Korea Studies). Według niego "może nawet odbyć się parada wojskowa na mniejszą skalę z udziałem samolotów".

Portrety z begoniami "kimdzongiliami"

Biografia Kim Dzong Ila przypisuje mu zerwanie z tradycją i wybór zdjęcia uśmiechającego się ojca z 1984 roku w miejsce poważnych portretów typowo wykorzystywanych w pogrzebach w Korei. Po dziś dzień wiszące w każdym budynku portrety Kim Ir Sena i jego małe wizerunki noszone w klapie przez niemal wszystkich Koreańczyków pokazują uśmiechniętego przywódcę.

Spodziewać się można też konduktu żałobnego podobnego do procesji odprowadzającej Kim Ir Sena, ale z czerwonymi begoniami "kimdzongiliami" zamiast narodowego kwiatu Korei - magnolii, którymi Kim Dzong Il nakazał ozdobić wówczas portret zmarłego, a nie kirem.

W 1994 roku ulice wypełniały teatralne zawodzenia Koreańczyków i Koreanki w tradycyjnych czarnych strojach z białymi, żałobnymi wstążeczkami we włosach.

Najwyższy szacunek dla Kim Ir Sena

Ale pogrzeb Kim Dzong Ila nie dorówna pogrzebowi "Wiecznego Prezydenta" pod względem okazałości, majestatu i godności - przewiduje profesor Dziong Dzin Guk (Jeong Jin-gook) z Daejeon Health Sciences College w Korei Płd.

Kim Ir Sena nadal otacza w Korei Płn. najwyższy szacunek. Kim Dzong Il po jego śmierci zachowywał żałobę przez trzy lata, co wydaje się nawiązaniem do tradycji koreańskiej. W Korei Północnej trzydniowa żałoba po śmierci jest normą i większość pracowników dostaje na ten czas płatny urlop. Ale przed podziałem Półwyspu na dwa kraje w 1945 roku Koreańczycy żałobę po rodzicach nosili dwa lata.

Kim Dzong Un, jak pisze AP, jak na razie trzyma się tradycji: od niebieskiego ubrania po uroczyste pokłony przed udekorowanymi begoniami marami - ściśle powiela on wzór pozostawiony przez ojca.

Przypisuje się mu jedno zarządzenie, które bez wątpienia przysporzy mu sympatii - nakazał, aby żałobnicy stojący na mrozie w kolejce do mauzoleum dostawali gorącą herbatę.

(mp, ap)

źródło: wp.pl
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych