18-latek w sportowej czapce. To on zabił KaddafiegoMuammar Kaddafi zginął z rąk 18-letniego Libijczyka Mohammeda Al-Bibiego - informuje serwis BBC. Według dziennikarza, który rozmawiał z młodym mężczyzną, dyktator został znaleziony w kanale burzowym w Syrcie. Al-Bibi, który pojawił się razem ze współtowarzyszami przed szpitalem w centrum miasta, miał na sobie czapkę amerykańskiego klubu baseballowego New York Yankees, a przed kamerami chwalił się złotym pistoletem, który miał odebrać Kaddafiemu.Były dyktator tuż przed swoją śmiercią miał prosić napastnika o litość i krzyczeć: "Nie strzelaj". Po tym jak udało się schwytać Kaddafiego, Libijczycy wyszli na ulice miasta, a wiwatujący tłum miał m.in. kopać ciało byłego dyktatora i ciągnąć je po ulicach Syrty.
Pierwsze informacje na temat śmierci Muammara Kaddafiego mówiły o tym, że dyktator zginął w wyniku ran odniesionych, gdy schwytano go w czwartek o świcie koło Syrty. Informacje o jego śmierci potwierdził rzecznik Narodowej Rady Libijskiej (NRL) oraz premier Libii Mahmud Dżibril, uważany w NRL za "numer 2".- Od dawna czekaliśmy na ten moment. Muammar Kaddafi został zabity - oświadczył.
Przywódca Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Dżalil ogłosi jeszcze w czwartek lub najpóźniej w piątek ostateczne wyzwolenie Libii spod 42-letnich rządów Muammara Kaddafiego.
Dwaj synowie Muammara Kaddafiego nie żyjąDwaj synowie Muammara Kaddafiego, Saif al-Islam oraz Mu'tasim, nie żyją. Ich ciała zabrano do szpitala w Misracie - podała libijska telewizja państwowa Wcześniej szef resortu sprawiedliwości w nowych władzach Libii, Mohammed al-Alagi, poinformował, że Saif został schwytany przez siły Narodowej Rady Libijskiej (NRL). Dodał, że syn zabitego w czwartek byłego dyktatora Libii jest ranny i przebywa w szpitalu. Według ministra, Saif został postrzelony w nogę.
Przedstawiciele NRL informowali też, że Saif al-Islam był w konwoju, który uciekał z Syrty. Konwój ten został zaatakowany przez siły NRL.
Według ministra informacji Mahmuda Szammama, drugi syn, Mu'tasim, ukrywał się wraz z ojcem.
/onet/
Dla mnie ci zaślepieni "rebelianci" "walczący o pokój i demokrację" niczym sie nie różnią. To również mordercy. A przecież ta druga strona miała być lepsza.
Zobaczycie jak sprawy w Libii potoczą sie w następnych latach. Bynajmniej nie a lepsze dla szarych obywateli.
Użytkownik Android edytował ten post 20.10.2011 - 21:15