Odpuść im, Panie, bo nie wiedzą, o czym piszą...Dla mnie przypadek z Czech jest typową anomalią magnetyczną wystepującą również w Polsce.
Anomalia magnetyczna – lokalne różnice między ziemskim polem magnetycznym w danym miejscu a jego wartością teoretyczną, wyliczonymi na podstawie położenia biegunów magnetycznych na Ziemi / Wikipedia/.
Istnienie anomalii lokalnych wynika zazwyczaj z występowania złóż minerałów magnetycznych, np. magnetytu (ruda żelaza). Znane sa one z okolic Kiruny (Szwecja) czy Kurska (Rosja). W Polsce przesłanki o anomaliach magnetycznych pochodzą z 4 miejsc : Krzemianki (okolice Suwałk), drogi między wsiami Strączno i Rutwica (10 kilometrów od Wałcza), Ligoty Dolnej (podnóże G. św. Anny na opolszczyźnie) lub góry Żar (Beskid Mały).
Przypadek z Rutwicy / droga między wsią Strączno i Rutwicą / jest szeroko omawiany przez redaktorów portalu
WIADOMOŚCI 24 http://www.wiadomosc...czem_35246.html
O ile wiem, w okolicy szosy w Rutwicy nie były przeprowadzane badania geologiczne, toteż trudno powiedzieć,
co jest przyczyną anomalii. Fakt jest niezaprzeczalny : takie anomalie występują na całym świecie.
Co ma piernik anomalii magnetycznej (oddziałującej tylko na ferromagnetyki więc co najwyżej zakłócającej - lokalne wskazania... kompasu!!) do toczącego się pod górę filtra papierosa - zaiste nie wiem...Natomiast wszystko tumaczyłaby anomalia...grawitacyjna, jednak pierwszą od drugiej różni tyle, co różni organizm onanisty od onanizmu organisty... Reasumując: wystarczy w rzeczonym miejscu - byle na tle autobusu, bo dłuuugi, i linię podłogi oraz dachu latwo wzrokowo uchwycić!! - dokonać uwieszenia na trójnogu z żerdek kawałka sznura (mogą być nawet brudne troki od kaleson, wszak Ziemia przyciąga wszystko...) z uwiązanym o dołu kamieniem czy śrubą. Słowem - zwykły, od stuleci znany PION MURARSKI - rzutowany na bok autobusu, gdzie nie brak dłuugich linii odniesienia-optycznego skrzyżowania się ich z pionem! - całą prawdę o prawdziwym, a nie imaginowanym, pochyleniu drogi w stosunku do PIONU powie... By się tylko chciało chcieć...Cudów nie ma - jest tylko ludzka niewiedza, ewentualnie złudzenie apteczne - wszystkim znana fatamrugana Sir Johna Morgana...A że - lokalna! - anomalia grawitacyjna mogłaby i ów pion "zafałszować adekwatnie" - można by zbudować podobny w odległości kilometra lub tam, gdzie "złudzenie nie występuje" - i nałożyć optycznie-wzrokowo, najlepiej teodolitem, "linę na linę", celem sprawdzenia , czy są równoległe, czy znacząco odbiegają od siebie...
Użytkownik Pędnik NieŁągiewki edytował ten post 13.08.2011 - 15:37