Od tak? Kurtyna za nim się rusza, sam fakt że za nim coś jest już budzi podejrzenia. Nie jestem sceptykiem ale takiego filmu nie można po prostu brać na poważnie, nieważne czy jesteś paraświrem czy sceptykiem, ale zauważyłem, że ludzie tacy jak Ty nie korzystają za dużo z rozumu tylko mówią głupoty typu "sceptycy blablabla musicie uwierzyć blablabla", tak samo jak z religią w którą nakazuje się tępo wierzyć i nie zadawać pytań. Po to mam mózg żeby myśleć, i nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się to prawdziwe, to zawsze trzeba dążyć do tego by za wszelką cenę udowodnić że to jest prawdziwe lub fałszywe - a niestety z tego filmiku nie można tego wywnioskować, także pozostają domysły i odwieczne kłótnie pomiędzy "sceptykami" myślącymi kategoriami ziemskimi i "wyznawcami" którzy nawet w pomidorze dopatrują się boskiej mocy.
Edycja: Przemo. Sugeruję koledze lekturę regulaminu. Jeśli nie masz nić konkretnego do napisania, to nie pisz wcale. W drodze wyjątku odstąpię od karania. Jednak kolejnym razem dołożę koledze ile mogę. Pełną pulę.
Użytkownik Przemo edytował ten post 02.08.2011 - 18:12
Reakcja na raport.
Zostało przedstawione coś, co łatwo jest uznać za oszustwo "bo tak". Nie dostaniemy równania na lewitację, chociaż każdy może to zrobić, "wystarczą" lata medytacji.
Wystarczą tylko lata medytacji? No co ty powiesz. Jeśli tylko medytacja by do tego była potrzebna to co drugi człowiek na Ziemi by potrafił latać. A jak na razie mamy jeden filmik z discovery z lewitacją, która tak naprawdę lewitacją nie jest. Gdzie jest reszta tych, którzy nauczyli się lewitować po latach medytacji? Nie ma? A może ich lewitacje też są siedzeniem na podnośniku. To nie jest kwestia wiary jak on to zrobił to jest kwestia wiedzy. ja wiem jak to jest zrobione i czy ktoś w to wierzy czy nie to niczego w tej sprawie nie zmieni.
Przepraszam za offtop ale... TROLLE ! Skończcie spamować temat ! Jedynye 2 sensowne posty (broniący i wyśmiewający) zostały napisane przez Wiesławo i Wszystko ale od pierwszego postu Wszystko zaczą się standardowy trollerski spam... Zamknijcie temat, dajcie warny albo skończcie błaznować
Przemo. A więc przynajmniej część spośród tych 0,2% ludzi powinna potrafić lewitować, jeśli jest to kwestia medytacji.
Jestem zdania, że nasz umysł jest w stanie dokonać na prawdę nieprawdopodobnych, wspaniałych i cudownych rzeczy, ale nie może łamać praw fizyki. Lewitacja (nie licząc lewitacji magnetycznej i tym podobnych sztuczek) nie jest możliwa. Wynika to z Ogólnej Teorii Względności i nie ma sensu temu zaprzeczać, chyba że ktoś ma zamiar ową teorię podważyć lub obalić. Powodzenia.
Z tym ,,co drugi" to było obrazowe przedstawienie skali zjawiska. Zdaję sobie sprawę że na pewno połowa społeczeństwa nie ma doświadczeń związanych z medytację. Zwłaszcza w Polsce. Ale w innych krajach takich jak Indie czy Chiny medytuje pewnie więcej ludzi, z tego powodu, że tamtejsze religie inaczej określają zasady jakimi ma się kierować człowiek. Nie wiem ile procent społeczeństwa światowego medytuje, może jest to te pół procenta albo trochę więcej. Ale to i tak jest niezła suma. W sumie to daje kilkaset tysięcy ludzi. A jest takich medytujących coraz więcej bo joga staje się ostatnio bardzo modna. Trzeba też pamiętać, że codziennie rodzą ludzie, z których część będzie medytować. Więc to nie jest tak, że medytujący to jakaś zamknięta, stała liczba. To nie jest tak jak z innimi danymi dotyczącymi rzeczy policzalnych jak np. ilość piramid w Egipcie, która raczej się nie zmienia. Dlatego w książkach można podać ich stałą liczbę.
Medytacja jest przecież praktykowana od tysięcy lat. Od około 100 lat mamy możliwość nagrywania obrazu. To daje nam szansę na pokazanie ludzi, którzy osiągnęli dzięki temu swoje cele. Ale w kwestii lewitacji nie mamy żadnych wiarygodnych dowodów. Aż dziwne że przy tak dużej liczbie medytujących, jedyne co mamy to jeden filmik trikiem ,,lewitacja". A poza tym mnóstwo opowieści o lewitacjach indyjskich fakirów i świętych katolickich. Do tego też są obszerne teksty z zapewnieniami, że lewitacja jest czymś naturalnym i każdy może tego dokonać, ale potrzebne są do tego lata medytowania. Szkoda tylko, że jeszcze nie pokazano wiarygodnego przypadku lewitacji.
Kiedyś pewna szkoła ogłosiła w mediach, że uczniowie tej szkoły uczą się medytacji, a następnie swobodnie lewitują. Liczby lewitujących były podawane w tysiącach. Sprawą zainteresowani się sceptycy, m. in. Randi, który wysłał do tej szkoły list z prośbą o możliwość przyjrzenia się takiej lewitacji. Najpierw dostał jakieś wymijające odpowiedzi, ulotki reklamowe itp. Potem napisał kolejne listy. W końcu po wielu latach odpowiedziano mu, że: Nikt jeszcze nie oderwał się od ziemi, ale myślimy, że jest to możliwe.
Pamiętam też jak na nautilusie ogłoszono akcję poszukiwania ludzi którzy potrafią lewitować. Chyba zgłosiło się dwóch kolesi. Potem po jakimś czasie napisali na stronie że do faceta nie idzie się dodzwonić to najpewniej znaczy że jest oszustem. Z drugim kolesiem nie wiem jak było ale chyba podobnie. I mimo takiej porażki nadal na swoim portalu z pełnym przekonaniem piszą że zjawisko lewitacji to oczywista sprawa.
Ten mnich jakoś się nazywa czy po prostu wołają na niego "mnich".
Użytkownik Wszystko edytował ten post 02.08.2011 - 20:54
Niektórzy naprawdę ślepo wierzą tylko i wyłącznie w to co "akademickie" książki powiedzą.
Oczywiście, większość rzeczy jest jak najbardziej prawidłowa i prawdziwa ale mówienie, że lewitacja jest niemożliwa bo tak piszą w książce to jest co najmniej aroganckie.
Przykład takiej niezbitej prawdy ? Ciemna materia. Jeszcze niedawno jeśli którykolwiek z naukowców powiedziałby, że coś takiego istnieje to najdelikatniej byłby wyśmiany przez reszte.
Edit poprawka słowa
Użytkownik BrainCollector edytował ten post 02.08.2011 - 22:51
Przykład takiej niezbitej prawdy ? Czarna materia. Jeszcze niedawno jeśli którykolwiek z naukowców powiedziałby, że coś takiego istnieje to najdelikatniej byłby wyśmiany przez reszte.
Proszę najpierw zapoznać się z naukową metodologią bo wg Twojej powyższej teorii nauka nie posunęłaby się nawet o milimetr, ba... nawet by nie powstała gdyż każdy nowy pomysł i każda nowa teoria zostałyby wyśmiane.
<sarkazm mode on> PS. A za komuny to w Kowarach mieli produkować latające dywany na licencji księcia Persji Husejna ale nic z tego nie wyszło bo ruscy nie pozwolili. <sarkazm mode off>
Zostało przedstawione coś, co łatwo jest uznać za oszustwo "bo tak". Nie dostaniemy równania na lewitację, chociaż każdy może to zrobić, "wystarczą" lata medytacji.
Wystarczą tylko lata medytacji? No co ty powiesz. Jeśli tylko medytacja by do tego była potrzebna to co drugi człowiek na Ziemi by potrafił latać.
nie do końca. w tym trzeba siedzieć całe życie. od dziecka medytować, siedzieć w tym... pobierać nauki od rana do wieczora. takich ludzi jest mniej niż Ci się wydaje
No i niby po co im te lata medytacji, żeby sobie polatać w samotności? Niech pokażą czego się nauczyli a nie, jak dotąd jest to jeden z niewielu filmików ukazujących "lewitację", gdyby mnisi naprawdę mogli tak sobie w minutę wznieść się w powietrze na pewno więcej ludzi było by w stanie to potwierdzić lub powstało by więcej filmików, zresztą sama ekipa powiedziała że "są zdecydowani zeznawać pod przysięgą" tak więc już niedługo zostanie to sprawdzone i wyśmiane jak tysiące podobnych filmików.
Chyba wszyscy pamiętają niedawny temat z kulą lodu w lesie która okazała się reklamą, a ludzie i tak spamowali że "to robota kosmitów".
Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. Celem medytacji nigdy nie jest lewitacja, ani tym podobne umiejętności. Czy Jezus medytował? Wiele wskazuje na to, że tak. Czy celem jego medytacji było chodzenie po wodzie? Obawiam się, że nie.
Dobra, niech będzie, że nie jest celem. Przyzwyczaiłem się już do takich wymigujących odpowiedzi w stylu ,,oni to potrafią, ale nikomu nie pokazują". Zawsze jest to samo tłumaczenie. A to nie jest prawda. Są szkoły, które uczą lewitacji, nie jako skutku ubocznego ale normalnie jako jednego z celów do osiągnięcia. Na tym filmiku możemy zobaczyć jedną z takich lekcji prowadzoną przez jakiegoś fakira
W filmie widzimy jak uczestnicy tego wykładu zaczynają się odbijać od materaców. W momencie kiedy są na największej wysokości, filmik jest na chwilę zatrzymywany, żeby dać widzowi do zrozumienia, że wiszą dłużej w powietrzu. Co nie jest prawdą. Jest to tylko trik filmowy, zwykłe odbijanie od materaca.
Jeden??? Czyś Ty zmysły postradał??? Zainteresuj się tematem, a odkryjesz, że podobnych filmów są tysiące. W mojej ocenie 90% z nich to podróbki. Ale pozostaje 10%.
No są tysiące, np. takie jak ten:
A gdzie są filmy pokazujące prawdziwą lewitację? Jeśli są, to podaj może jakiś tytuł, bo na youtubie nic takiego nie znajduję. Ty oceniasz, że 90% to podróbki, a według mnie 100% tych filmów to fejki albo zwykłe triki. Widzisz jak to zmienia postać rzeczy? Znajdź chociaż 1% prawdziwych, nie musi być 10%. Nie widziałem jeszcze żadnego wiarygodnego filmu z lewitacją. Wszystkie da się wyjasnić, tylko trzeba wiedzieć na co patrzeć i gdzie szukać sekretu.
Niektórzy naprawdę ślepo wierzą tylko i wyłącznie w to co "akademickie" książki powiedzą. Oczywiście, większość rzeczy jest jak najbardziej prawidłowa i prawdziwa ale mówienie, że lewitacja jest niemożliwa bo tak piszą w książce to jest co najmniej aroganckie.
W książce nie musi pisać że lewitacja siłą umysłu jest nieprawdziwa. To każdy powinien wiedzieć że każde ciało jest przyciągane przez Ziemię. Żeby podnieść człowieka ważącego 80 kilo to trzeba użyć takiej samej siły. A czy siłą umysłu można wytworzyć aż tak ogromną siłę albo pole odpychające że człowiek uniesie się do góry? No nie można. I żeby o tym wiedzieć wystarczy zwykła logika, nie trzeba być fizykiem. Nie wiem co ma do tego ciemna materia. Różne zjawiska mogą być jeszcze odkryte, może się okazać że słońce jest puste w środku bo jest tam baza kosmitów. Ale czy zmieni to coś w kwestii lewitacji? no nie bardzo. Kiedyś wierzono w płaską ziemię, a ludzie jakoś siłą umysłu nie latali. Potem stwierdzono że Ziemia jest okrągła i krąży dookoła słońca a ludzie nadal siłą umysłu nie latają.
Dlaczego zatem naiwnie zakładacie, że każdy, kto praktykuje systematycznie medytację musi osiągnąć spektakularne rezultaty.
Czy ja zakładam, że każdy? Przecież wyraźnie napisałem: "przynajmniej część spośród tych 0,2% ludzi powinna potrafić lewitować".
Dzisiaj wiele jest światłych ludzi, którzy rozumieją, że fizyczne prawa nie opisują w najdoskonalszy sposób naszej rzeczywistości.
Oczywiście zgadzam się z tym. Jest jeszcze wiele luk w prawach fizyki. Ale to nie znaczy, że można ot tak łamać prawo grawitacji. Grawitacja jest faktem, chyba nie zaprzeczysz? Jestem świadom tego, że jeszcze wiele rzeczy nie zostało opisanych za pomocą fizyki, wiele rzeczy dopiero zaczynamy dostrzegać i próbujemy zrozumieć. Choćby to, co jest opisane w pierwszym linku, który podałeś. Już kiedyś o tym czytałem i nie podważam tego, że fotony tudzież inne cząstki są w stanie "komunikować się" na odległość z szybkością znacznie większą niż światło. Że wszystko (wszystkie cząstki w całym Wszechświecie) jest ze sobą połączone, "splątane". To jest jeszcze nie do końca zbadane. Jeżeli chodzi o fizykę kwantową, to dopiero raczkujemy w tej dziedzinie i minie jeszcze wiele lat zanim zbadamy i zrozumiemy pewne zjawiska.
Jeżeli jednak chodzi o grawitację - nie wierzę, że można ją ot tak przezwyciężyć siłą umysłu. Tym razem całkowicie zgadzam się z tym, co napisał 'Wszystko'.
Użytkownik domino edytował ten post 03.08.2011 - 11:26
Niektórzy naprawdę ślepo wierzą tylko i wyłącznie w to co "akademickie" książki powiedzą.
cos ci sie pomylilo wiara obojetnie jaka by nie byla nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia bo w rzeczywistosci cos istnieje lub nie istnieje wierzyc mozna we wszystko mozna lykac kazda bzdure bo taki ma sie kaprys mozna takze nie wierzyc w istniejace rzeczy lecz naleezy zrozumiec ze wiara nie spowoduje zaistnienia czegos czego w rzeczywistosci nie ma a niewiara nie spowoduje znikniecia kawalka rzeczywistosci
naukowcy sceptycy czy normalni rozsadni ludzie nie chca wierzyc lub nie wierzyc oni chca wiedziec podkreslam wiedziec czy cos istnieje czy nie omawiany film mogl pokazac ze lewitacja jest mozliwa niestety nie zrobil tego bo w zaden sposob nie mozna go traktowac jako jakiegokolwiek dowodu
nadal pozostaje nam oczekiwanie na dowod i rozni nas jedno ty wierzysz (co nie zmienia w zaden sposob rzeczywistosci) marnujac na ta wiare mase swojej energii a ja tylko czekam i prosze cie nie namawiaj mnie na jakiekolwiek "wierzenia" bo moja energia jest zbyc cenna
jesli kiedys okaze sie ze lewitacja jest czescia naszej rzeczywistosci dowiem sie o tym i bede wiedzial wiara lub niewiara jest mi calkowicie zbedna
