Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wampiryzm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#1

Cyrulik.
  • Postów: 222
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

WAMPIRYZM
Wampir to według dawnych wierzeń ludowych zmarły wstający z grobu i wysysający krew śpiących ludzi. Wampirem mógł zostać samobójca, zbrodniarz, człowiek wyklęty, kacerz, dziecko zmarłe przed chrztem itd. Wątki wampiryczne można znaleźć w mitologiach i wierzeniach prawie wszystkich ludów.

W literackich portretach wampira powtarzają się m.in. charakterystyczne cechy jego wyglądu: blada cera, chudość, wysoki wzrost, niezwykła sila i zręczność, zbyt czerwone usta i ostre zęby, oczy o niezwykłym blasku (niekiedy czerwone), długie i ostre paznokcie. Kobiety-wampiry to zazwyczaj osoby obdarzone niezwykłą urodą, elegancją, inteligencją i wrazliwością.

Inne właściwości wampirów oraz ich obyczaje to: nocny tryb życia, odzywianie się wyłącznie krwią, przesypianie dnia w trumnie (często w starej kaplicy; wampir nie ulega procesom starzenia ani rozkładowi), zimne ciało, niezdrowy oddech (lub jego brak), możliwość zmiany postaci (w nietoperza, psa lub wilka; zwierzęta te przedstawione są często jako towarzysze wampira), umiejętność przechodzenia przez ściany, zdolności telepatyczne, hipnotyzowanie ludzi i zwierząt.

Wampir Przechylony na bok, cerę miał świeżą i czerstwą, paznokcie długie i zakrzywione jak szpony, usta zaś ociekały krwią z ostatniego nocnego posiłku. Przebito mu klatkę piersiową palem, a gdy krew obficie polała się z rany, wampir wydał z siebie przeraźliwy skrzek. Na koniec spalono go na popiół.

Tak wyglądał wampir wykryty w roku 1732. Od początku wieku XIX wampiry stały się przedmiotem zainteresowania wielu wybitnych pisarzy, zainspirowanych uczonymi dysertacjami akademickimi o wybuchach epidemii wampiryzmu w Europie Wschodniej XVIII stulecia. Samo słowo "wampir" jest pochodzenia węgierskiego i pojawia się w zbliżonych formach także w językach słowiańskich; nie można wykluczyć, że etymologicznie wywodzi się z tureckiego "uber" (czarownik). Odpowiada mu z grubsza pojęcie łacińskie "strix" (polska strzyga), w języku portugalskim nazywany jest "bruxsa" - termin oznaczający kobietę-ptaka wysysajacego krew z dzieci. Do języka angielskiego słowo "wampir" trafiło po raz pierwszy w 1743 roku jako określenie "ciała osoby zmarłej, które, ożywione przez złego ducha, wychodzi nocą z grobu i ssie krew żyjących, gubiąc ich tym sposobem". Dopiero później, w roku 1762, terminem tym zaczeto określać nietoperze, które atakują zwierzęta. Wampir jest istota niewątpliwie pokrewną wilkołakowi, różni się jednak odeń dwiema zasadniczymi cechami: po pierwsze, jest to ozywiony trup, po drugie, potrzebuje krwi ludzkiej dla zachowania swych sił witalnych. Opinie na temat natury wampirów oscylowały wokół dwóch koncepcji: wedle pierwszej miał on być demonem wstępującym w ciało zmarłego, druga natomiast głosiła, że wampir to dusza samego zmarłego przebywająca w zwłokach. Montague Summers pisał: "Jego natura jest dwoista i ciemna, zawiera tajemnicze i potworne cechy obydwu [zarówno demonam, jak i duszy zmarłego]. [...] Wampir przeto nie jest ścisłym tego słowa znaczeniu złym duchem". z kolei piszący u schyłku XXII stulecia Walter Mapes w swoim dziele "De Nugis Curialium" opowiada sie za rozwiązaniem pierwszym, przytaczając opowieść o demonie, który wcielał się w zwłoki pewnej damy szlachetnego rodu i e tej postaci przegryzał gardła małym dzieciom. Idea wampira ma starożytną metrykę i w swej ostatecznie ukształtowanej postaci jest zlepkiem różnych wierzeń i przesądów ludowych, z których część wyrosła na kanwie zdarzeń autentycznych. Są to przede wszystkim:

Szeroko rozpowszechniona wiara w upiory, czyli powracające do rodowych siedzib ciała zmarłych, po dziś dzień widoczna w obrzędach zadusznych i uroczystościach związanych z dniem Wszystkich Świętych, mających, jak się wydaje, związek z celtyckimi uroczystościami ku czci Samhaina - Władcy Zmarłych.


Istnienie pewnej kategorii ludzi łaknących krwi.
Zdarzające się niekiedy przypadki przedwczesnego pochówku osób pogrążonych w transie kataleptycznym lub zapaści. Rozpaczliwe próby wydostania się z zamknięcia, jakie podejmował żywcem pochowany, były przyczyną, że zwłoki znajdowano w nienaturalnych, konwulsyjnie wykrzywionych pozach, a dno trumny pełne było świeżej krwi. Doktor H. Mayo w opublikowanej w roku 1851 rozprawie "On the Truths Containted in Popular Superstitions" wyraża opinię, że niekiedy w trumnach znajdowano ciała "osób po prostu wciąż jeszcze żywych lub takich, które jakiś czas po pochówku pozostawały przy życiu; krótko mówiąc pogrzebanych żywcem, których zgon nastąpił wskutek barbarzyństwa i ignoracji tych, którzy przedwcześnie oddali ich ziemi".

Ludowe rozumienie sprawiedliwości domagało się, by złoczyńcę spotkała kara wieczna - wiarę w to podtrzymywała zresztą i religia - dlatego też uważano, że ktoś, kto był wyrzutkiem społecznym za życia, pozostanie takim i po śmierci. Było zatem wielce prawdopodobne, że wampirem stanie się także człowiek, na którym w chwili zgonu ciążyła klątwa czy przekleństwo, a także w Węgrzech - martwo narodzone dzieci z nieprawego łoża, których rodzice również byli bękartami. W krajach słowiańskich za potencjalnych wampirów uważano również tych, nad których zwłokami przeleciał ptak lub przeskoczył przez nie kot. Wrogośc niewielkich zamkniętych grup społ. wobec wszystkiego co niezwykłe znalazła odbicie w głębokiej wierze, że ludzie starzy, biedni i kalecy mają naturalną skłonność do bycia czarownikami i wampirami; z podobnych przyczyn za oznaki wampiryzmu uważano, w zależności od czasu i miejsca, zajęczą wargę, owłosioną wew. stronę dłoni, niebieskie oczy lub rude włosy.

Zbieżność w czasie relacji o pojawianiu się wampirów z atakami morowego powietrza, przy czym i jednemu, i drugiemu towarzyszyć miał trudny do wytrzymania fetor. Od czasów najwczęsniejszych uważano ten wampirzy fetor za zapowiedź i nieodłącznego towarzysza zarazy. "Za przyzczyna wałęsających suę po okolicy tych cuchnących rozkładem zwłok powietrze stało się tak skażone i zepsute, że rychło wybuchła straszliwa zaraza i mało który dom nie opłakiwał swoich zmarłych, miasto zaś - niedawno jeszcze ludne - opustoszało doszczętnie; ci bowiem, którym udało się przetrwać mór i uniknąć zdradzieckich ataków z jego strony, w największym pośpiechu przenosili się do innych prowincji, aby ujść groźbie śmierci". Jacyś dwaj młodzi ludzie dopadli wreszcie rzeczonego trupa i przebiwszy go mieczem - a z rany chlusnęła wtedy czerwona krew - spalili na popiół. "I dopiero wtedy, gdy w taki właśnie sposób zniszczony został ów piekielny potwór, zaraza, która tak srodze gnębiła ludzi, ustała zupełnie, a zepsute powietrze oczyściło sie w ogniu trawiącym szczątki tego piekielnego bydlęcia, które je skaziło". W "Dissertatio de Vampiris Serviensibus" (1733) H. Zopfta czytamy: "Nocami wampiry wstają z grobów, napadają na śpiących i wysysają z nich całą krew, powodując ich śmierć. Nękają one zarówno mężczyzn, jak i kobiety i dzieci, nie szczędząc nikogo ani ze względu na wiek, ani na płeć. Ci zaś, którzy pozostają pod ich szkodliwym wpływem, uskarżają się na duszności i ogólny upadek ducha; rychło też umierają".

Istnienie pewnych zboczeń, których objawy podobne są do działań przypisywanych wampirom, np. nekrofagia (pożeranie zwłok), nekrosadyzm (okaleczanie zwłok w celu osiągnięcia zaspokojenia seksualnego) czy nekrofilia (stosunki płciowe ze zmarłymi, zarówno hetero- jak i homoseksualne, oraz masturbacja przy zwłokach).

Wampira można było unieszkodliwić, odkopując grób, wydobywając zeń ciało - które powinno znajdować się w doskonałym stanie - i przebijając mu serce jednym ciosem włóczni lub szpady.


DRACULA
Hrabia Dracula - ze swoimi lśniącymi krwistą czerwienią ustami i długimi kłami stał się dla nas wcieleniem wampira. Ale podobnie jak wampiry ze starych opowieści i legend, Dracula potrafił przemieniać się także w wilka lub nietoperza. Zmierzając ku swej ofierze, potrafił przybrać nawet postać mglistego obłoku, prześlizgującego się przez szczeliny w oknie do wnętrza sypialni. Po swojej krwistej uczcie zamykał sie z powrotem w trumnie. Jak głoszą mity, wampira można odpędzić za pomoca czosnku, soli i krucyfiksu, ale jedynym sposobem, aby go unicestwić, jest przebicie serca kołkiem osikowym. W niektórych, bardziej skomlikowanych przypadkach, może być wskazane obcięcie mu głowy lub wręcz spalenie ciała, jak zalecały czynić komisje papieskie w XVI w.

W Londynie i Kaliforni istnieją stowarzyszenia o nazwie "Dracula Society". Studia na temat wampiryzmu publikują pisarze i uczeni profesorowie ( w Polsce przede wszystkim Maria Janion ). Hrabia Dracula należy do najpopularniejszych bohaterów kina. W tej chwili nie sposób juz zliczyć wszystkich adaptacji i pastiszów telewizyjnych, filmowych ( ponad 200 ) czy komiksowych. Wymieńmy tylko te najważniejsze: Nosferatu - symfonia grozy F.W.Murnau'a z 1992 roku, Dracula - książę ciemności T.Fischera z 1958 roku, Nosferatu - wampir W.Herzoga z 1979 roku, Dracula F.F.Coppoli z 1993 roku i komedia M.Brooksa z 1996 roku pt. Dracula - wampir bez zębów. W postać tę wcielały się takie sławy sceniczne jak Bela Lugosi, Klaus Kinski, Christopher Lee czy Gary Oldman, pożyczając sobienieco jego legendy do swojej biografii. W Wielkiej Brytanii aktor Denholm Elliot, występujący w telewizyjnym serialu o Draculi, okazał się osobą, o której śniło najwięcej ludzi w kraju. Stwierdzono również, że pacjenci szpitali psychiatrycznych równie często utożsamiają się z rumuńskim hrabią, jak z Napoleonem.

Modę na wampiryzm zaczęły wykorzystywać biura podróży. Szlak przetarli Amerykanie, proponujący w 1972 r. "Wycieczke szlakiem wyszczerzonych kłów". W ślad za nimi udały sie w 1974 r. British Airways ze swoim "Dracula Tour" w Rumunii. W końcu obudzili się nawet sami Rumuni, sprzedając podobizny swojego bohatera narodowego w pawilonie strachów w Disneylandzie. Przybywających gości wita nagrane na taśmę wycie wilków z przełęczy Borgo. Bram Stocker nie był jakimś szczególnym nowatorem w dziedzinie "wampirystyki". Wykrystalizował on jedynie pewien stereotyp makabrycznego bohatera, powielany w XX wieku w nieskończoność. Dokonał podsumowania wysiłków pisarzy XIX-wiecznych ( Byron, Goethe, Baudelaire ), próbujących zorientolizować nieco swoją twórczość. Cóż - opowieści z Europy Południowo-Wschodniej - z terenów Bułgarii, Rumunii czy byłej Jugosławii były i są dla przeciętnego Europejczyka egzotyką porównywalną z podróżniczymi relacjami Marco Polo.

Dziś genezy słowa "wampir" poszukuje się w starych dialektach ukraińskich, bałtyckich, a nawet polskich.

Stoker nigdy nie był w Transylvanii, gdzie zaczyna się jego opowieść . Przestudiował jednak sporo przewodników i obejrzał starannie istniejące w jego czasach zbiory muzealne. W rezultacie "Dracula" zawiera wiele naprawdę interesujących materiałów folklorystycznych, tzw. "bałkanaliów". Stoker dobrze wybrał miejsce akcji, poniważ do tej pory w tym regionie można napotkać opisane w powieści wirujące mgły i wieśniaków w barwnych strojace powstały na ten teamt w Europie Wschodniej (...) - pisze badacz problemu M.Summers.

Tworząc postać Draculi, Bram Stoker wykorzystał zapewne słyszane w dzieciństwie opowieści o wielkiej epidemii cholery, która podobnie jak w Średniowieczu Czarna Śmierć sprzyjała zarówno wybuchom paniki, jak i grzebaniu ludzi za życia. Słyszał też zapewne opowieść matki o olbrzymim Sierżancie Callanie. Przedsiębiorca pogrzebowy, nie mogąc wcisnąć ciała do trumny, postanowił połamać nogi rzekomego nieboszczyka. Pierwszy cios młotem wywołał jęk ofiary, którą czekało jeszcze wiele lat życia. Z tą śmiercią, nie do końca wszystko jest jasne. Ową niepewność skutecznie wykorzystują producenci komercyjnych seriali, nie mających jednak nic wspólnego z romantycznym nurtem grozy, mrożącym krew w żyłach najbardziej krewkim widzom. Niektóre wątki, jak np. podróż młodego, ciekawego świata prawnika do zamku, rejs opustoszałego statku z trumną pełną ziemi, inwazja szczurów w Londynie, mozna już zaliczyć do klasyki kina, a ich metaforyka przemawia do nas równie mocno, jak np. obrazy Brueghela.

Freud wierzył, że śmiertelny lęk jest zawsze oznaką stłumionych pragnień seksualnych. Seks bowiem stanowi w dużej mierze o fascynacji, jaką budzi wampiryzm. Książe wampów i sukkubów, liczący sobie metrykalnie kilka stuleci, niezmordowany w spełnianiu swych pożądań, jest istnym wcieleniem męskiego wigoru. Daje on złudzenie nieśmiertelności, zaspokaja powszechne, podświadome pragnienie sprawowania nieograniczonej władzy. Jest postacią o nieprawdopodobniej sprawności intelektualnej i fizycznej sile, nie pozbawioną pewnego mrocznego heroizmu. Dracula to ucieleśnienie ludzkich marzeń o antybohaterze, bohaterskim złoczyńcy - postaci łączącej w sobie zarównocechy świętego, jak i grzesznika. Wywiera nieodparty urok na mężczyzn, którzy nie potrafia dać mu rady, i na kobiety, dla których spelnia marzenia o całkowitym poddaniu się mężczyźnie.

Fenomem popularności hrabiego Draculi można tłumaczyć też swoistym, schyłkowym pesymizmem, jaki reprezentuje, a który w tejże jarmarcznej formie łatwo sobie przyswoić przeciętnemu spadkobiercy upiornego, jak by nie było, XX wieku. Współczesny człowiek nie może juz rozpaczać, może jedynie błaznować w nieco demoniczny sposób. I taką właśnie postawę proponuje nam nasławniejszy wampir świata - hrabia Dracula.

Bram (Abraham) Stoker
Urodził się w 1847 r. w Dublinie, zmarł 21.04.1912 r. w Londynie. Ukończył Uniwersytet w Dublinie. Przez 10 lat pracował w irlandzkiej administracji (Irish Civil Service), przez ponad 30 lat był impresariem aktora Henry'ego Irvinga. Swoją najsłynniejszą powieść "Dracula" opublikował w 1897 r. Inne utwory Stokera to m.in. "Gość Draculi" (1938r.), "The Mystery Of The Sea" (1902r., "Tajemnica morza"), "Famous Imposters" (1910r., "Sławni oszuści").Jego współpraca z Irvingiem zaowocowała książką "Personal Reminiscences Of Henry Irving" (1910r.). Jest także autorem instrukcji dla urzędników "The Duties Of Clerks Of Pretty Sessions" (1878r.)

Kult krwi
Dion Fortune interesowała się przede wszystkim magią biegunowości, czyli zmodyfikowanym zachodnim tantryzmem, który był prawdziwym tematem Winged Bull i trzech innych jej okultystycznych powieści. Jednakże wampiryzmem interesowała się w wystarczającym stopniu, żeby uczynić go tematem noweli, ukazującej przygody pewnego parapsychologa, stworzonego na wzór Johna Silence Algernona Blackwooda i Martina Hesseliusa Sheridana Le Danu. Do tematu wampiryzmu powróciła w swej pierwszej powieści Demon Lover, której bohater staje się wampirem, w końcu zbawionym, nie, jak można by przypuszczać, przez wbicie w jego serce zaostrzonego kołka, lecz dzięki standardowej, tzn. dobrej kobiecie zdolnej do bezinteresownej miłości. Zarówno w swej noweli, jak i w owej powieści Dion Fortune okazała niechęć do zajęcia się czysto fizycznymi elementami wampiryzmu z folkloru, tzn. piciem krwi. Zamiast tego przyjęła uwzniośloną koncepcję wampira i jego motywów; według niej wampir był istotą żyjącą już to w świecie fizycznym, już to na "planie astralnym", która wyciągała ze swych bliźnich ich siłę życiową, "energię eteryczną". Podobnie jak punkt ciężkości seksualnej magii tantryzmu przesunęła z genitaliów w sferę emocji, tak istotę wampiryzmu przetransponowała z układu krążenia w dziedzinę subtelnych energii psychicznych, które w jej przekonaniu stanowiły substrat ciała fizycznego. Ta rozwodniona i oczyszczona wersja wampiryzmu nie była jej pomysłem. Przyjęła ją od swych okultystycznych nauczycieli, takich jak Szkot J.W.Brodie Innes, wspólnik niejakiego dr Berridge - lekarza-homeopaty, który pozostawił pisemny opis wampira spotkanego w końcu XIX wieku.

Wampira tego Berridge przedstawił jako "nudnego, nerwowego starego dżentelmena", którego towarzystwo i rozmowa z nim pozbawiły doktora energii i wtrąciły w apatię. Jak sam to ujął, "padł jego pastwą", a nudny stary dżentelmen był "nieświadomym wampirem". Autorowi niniejszej książki wydaje się, że Berridge postawił pochopną diagnozę; to on sam bywał pozbawiony energii w towarzystwie ludzi tak różnych, jak mormońscy misjonarze i entuzjaści komputerów, z którymi musiał rozmawiać.

Jednakże w realcji Berridge'a o podstarzałym wampirze jedna rzacz ma duże znaczenie: zamierzał on poślubić pewną młodą dziewczynę, żeby "zregenerować swą wyczerpaną żywotność".Sugerował zatem, iż energia, której wampiry pozbawiają swe ofiary, jest natury seksualnej, czyli że wampiryzm w pewien sposób wiąże się z tantryckimi procesami kultu "Czarnego Węża". Berridge wiedział dużo o takich sprawach jako admirator Thomasa Lake Harrisa, byłego kaznodziei, który stał się okultystą seksualnym. Jego nauki miały tamtryckie implikacje - choć jest prawdopodobne, że sformułował je całkowicie niezależnie od wpływów wschodnich.

Zarówno dla Berridge'a, jak i dla Dion Fortune wampiryzm łączył się z manipulacją siłą życia.

Krew od zarania dziejów miała znaczenie magiczne. We wszystkich kulturach i cywilizacjach składano bogom ofiary z krwi ludzi bądź zwierząt, ponieważ symbolizowała ona życie. "Bo życie ciała jest we krwi, a ja dopuściłem ją dla was" Biblia Tysiąclecia. Podobnie próbowano przypodobać się demonom i duszom przodków. Krwią zwierząt skrapiano ołtarze dokonując w ten sposób przymierza z bogiem ( "Płoży rękę na jej [ofiary] głowie i zabije ją przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią jej krwią ołtarz dookoła". ), natomiast przelana przez człowieka ludzka krew wołała o pomstę do nieba, czego najlepszym przykładem jest historia Kaina i Abla. "Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi". W starożytnej Grecji i Rzymie krwawymi ofiarami zjednywano bogów i demony utożsamiając zło, choroby i inne niedole najczęściej z żywą istotą ludzką. Przez wypędzenie jej lub uśmiercenie usiłowano zapewnić sobie bezpieczeństwo i powodzenie w przyszłości. Krew przywabiała również duchy umarłych, które napojone nią przestawały prześladować ofiarodawcę bądź odpowiadały na jego pytania dotyczące zaświatów. Jej skosztowanie było jedyną możliwością wlania życia w umarłe ciała, więc dlatego tak tłoczno jest przy jamach wygrzebanych w ziemi przez Odyseusza. "A gdym tak cienie zmarłych przebłagał w pokorze, onym owcom pokornym podciąłem gardziele i krew w ten dół ściekała. Wnet duszyczek wiele tam się złazić poczęło z Erebu otchłani", Homer "Odyseja".

Seksualne wampiry, czyli "lamie"
"...mącą umysły śpiących i trapią ich nieznośnym ciężarem"
Gerwazy z Tilbury (ok. 1218)
W folklorze świata klasycznego "lamia" byla rodzajem seksualnego wampira, który nie tylko wysysał z mężczyzm krew, ale także pozbawiał ich energii, zwłaszcza seksualnej. W tym kontekście interesujące jest to, że "lamia" starożytnej Grecjii Rzymu ma wiele wspólnego z wampirem opisywanym przez takich nowoczesnych magów, jak dr Berridge i Dion Fortune.

Dzieci Lilith - "lilim" - rzekomo robiły to samo, co "lamia".Ukazywały się one mężczyznom w godzinach ciemności w postaci ponętnych kobiet, kopulowały z nimi i zostawiały pozbawionych sił życiowych. Inne podobieństwo między "lilim" a "lamią" polegało na tym, że atakowały dzieci - pierwsze "wysysały ich oddech", drugie pożerały ich wnętrzności.

Wyobrażenia związane zpojęciem "lilim", jak się zdaje, zmieszały się z folklorem Grecji i Rzymu w późnym okresie dziejów Cesarstwa Rzymskiego i nadały kształt chrześcijańskim wierzeniom w stworzenia zwane "striges". Były to ptaki o piersiach kobiet, z których ciekło trujące mleko; karmiły one nim pozbawione opieki niemowlęta, uśmiercając je w ten sposób. Podobnie jak "lilim", mogły także zmieniać się w żeńskie wampiry i seksualnie niszczyć męskie ofiary. Rzecz ciekawa, że "striges", podobnie jak Lilith (żeński demon, "strach nocy"), identyfikowano z sówkami. Ich zla reputacja, jak się zdaje, przetrwała do stosunkowo niedawnych czasów;angielski termin z XVI wieku, określający rzekomo zaczarowanego człowieka, brzmiał; "owl-blasted" - osowiały.

Elizabeth Bathory (1560-1614)
Elizabeth Bathory była węgierską hrabiną żyjącą w XVI wieku. Miejsce, gdzie mieszkała, to obecnie teren Słowacji. Hrabina rzekomo była sprawczynią około sześciuset morderstw, jednak nigdy nie została za swe czyny skazana. Jej ofiarami były młode kobiety, z których część mieszkała na dworze Bathory. Hrabina wierzyła, że krew ma właściwości odmładzające. A w ówczesnych czasach, status społeczny znaczył bardzo wiele. Bathory mogła więc właściwie bezprawnie zabijać. O rzekomych właściwościach odmładzających krwi dowiedziała się przypadkiem. Pewnego dnia, gdy służącą pomagała Elizabeth przygotować fryzurę i niechcący pociągnęła ją za włosy, hrabina uderzyła ją silnie szczotką. Krew prysnęła na jej twarz, co z początku wywołało u Bathory obrzydzenie. Szybko starła ją z twarzy, lecz potem zauważyła znaczącą zmianę w wyglądzie swojej cery. Od tamtego zdarzenia zaczęła wierzyć, że krew młodych kobiet zapobiegnie jej starzeniu się....

Elizabeth Bathory wyszła za mąż w wieku lat 15 za hrabiego Ferencza Nasdasdy'a, który miał wtedy 26 lat. Mieszkali wraz z matką hrabiego w Zamku Csejthe w Nyitrii. Jednakże Nasdasdy większość czasu spędzał na polach walki. Jego pseudonim był Czarny Bohater Węgier. Podczas jego nieobecności, służący Bathory - Thorko, zaznajamiał młodą dziewczynę z tajemnicami ciemnych mocy.

Hrabina zafascynowała się swoim służącym aż do tego stopnia, że wraz z nim postanowiła uciec. Jednak nie trwało to długo, ponieważ ostatecznie powróciła do zamku i uzyskała przebaczenie męża. Mimo to, coraz gorzej znosiła dominację teściowej. Zaczęła torturować swoje służące z pomocą byłej opiekunki, Iloony Joo. Jej inni "wspólnicy", w tym Johannes Ujvary, oczywiście Thorko oraz dwie czarownice Darvula i Dorottya Szentes.

Wraz ze śmiercią Ferencza w 1600 roku, okrucieństwo Elizabeth Bathory osiągnęło swoje szczyty. Najpierw wygnała z zamku swoją znienawidzoną teściową. A jako, że była kobietą bardzo próżną, jej wygląd zewnętrzny miał największe znaczenie. Od czasu, gdy przypadkowo odkryła domniemane właściwości krwi, była pewna, że znalazła cudowny eliksir młodości. Krew służących trzymała w ogromnych beczkach i wykorzystywała ją do kąpieli.

Przez kolejne 10 lat zapraszała na dwór mnóstwo młodych dziewcząt, które mordowała, by mieć coraz więcej "szlachetnej cieczy". Jednak pewnego dnia, jedna z niedoszłych ofiar hrabiny zdołała uciec. Opowiedziała wszystko, co dzieje się w zamku Csejthe. Król węgierski, Mathias, nakazał hrabiemu Cuyorgy Thurzo (kuzyn Elizabeth Bathory) dokonać najazdu na zamek. 30 grudnia 1610 roku władze dotarły do posiadłości Bathory. Ich oczom ukazał się przerażający widok - leżące w salonie zwłoki kobiety, zupełnie pozbawionej krwi. Natomaist w innym pokoju zobaczyli jeszcze żywą dziewczynę z podziurawionym ciałem. W lochach odnaleźli uwięzione kilka młodych dziewcząt. Niektóre miały juz okaleczone ciała. Poza tym, w pobliżu zamku natrafili na około 50 zwłok.

Elizabeth Bathory została aresztowana, a w 1611 roku rozpoczęto proces przeciwko niej. Jednak hrabina nigdy nie pojawiła się w sądzie. Z kolei zeznawał Johannes Ujvary, który opowiedział o zamordowaniu 37 niezamężnych kobiet, z których sześć osobiście zaprosił do zamku. Opowiadał, że ofiary były cięte za pomocą nożyc. A niekiedy wcześniej dodatkowo torturowane przez czarownice lub samą hrabinę. Zeznawała również była opiekunka Bathory - Iloona Joo.

Wszystkie osoby, zamiaszane w owe morderstwa, prócz Elizabeth Bathory, zostały skazane na śmierć. A ich zwłoki zostały zakremowane. Sąd nigdy nie skazał samej hrabiny. Natomiast nakazano zamurować okna i drzwi w zamku Csejthe, wraz z "krwawą damą" w środku. Zostawiono tylko mały otwór, przez który podawano jedzenie. Król Mathias II domagał się kary smierci dla Elizabeth Bathory. Jednak wyroku nigdy nie wykonano, albowiem hrabina po jakims czasie zmarła w samotnosciach swego zamczyska.

NIE WSZYSTKIE WAMPIRY PIJĄ KREW!
Fragment z "Biblii Szatana" Antona Szandora LaVey'a:

Satanizm reprezentuje odpowiedzialność w stosunku do odpowiedzialnych zamiast troski o psychicznych wampirów.

Wielu ludzi, którzy stąpają po ziemi, praktykuje piękną sztukę sprawiania, aby inni bez powodu czuli się odpowiedzialni lub nawet zobowiązani wobec nich. Satanizm widzi te pijawki we właściwym świetle. Psychiczne wampiry są osobnikami, które wyciągają z innych ich życiową energię. Osobę tego typu spotkać można niemal na każdej ulicy. Nie spełniają one żadnych pożytecznych zadań w naszym życiu i nie są ani obiektami miłości, ani prawdziwymi przyjaciółmi. Co więcej, czujemy się odpowiedzialni wobec psychicznego wampira, nie zdając sobie sprawy, dlaczego tak jest.

Jeżeli uważasz, że możesz stać się ofiarą takiego osobnika, istnieje kilka prostych sposobów, które pozwolą ci zdać sobie z tego sprawę. Czy istnieje osoba, do której często dzwonisz lub przychodzisz, mimo że naprawdę nie życzysz sobie tego, ponieważ wiesz, że będziesz czuł się winnym, jeśli tego nie zechcesz? A może jest taka osoba, której stale wyświadczasz przysługi, chociaż nigdy bezpośrednio cię o to nie prosi, a daje ci tylko do zrozumienia? Często psychiczny wampir posłuży się psychologią na opak, mówiąc: "Och, nie mógłbym cię o to prosić" - a ty, z kolei, nalegasz, aby to zrobić. Psychiczny wampir nigdy nie będzie od ciebie niczego wymagał. Byłby to przejaw jego nadmiernej pewności siebie. Po prostu pozwoli, aby jego życzenia dotarły do ciebie w subtelny sposób, tak aby uchronić się przed braniem go za pasożyta. On "nigdy nie myślałby nawet o narzucaniu się" i zawsze jest zadowolony chętnie przyjmując swój los, bez najmniejszej otwarcie wyrażonej skargi!
Grzechy psychicznych wampirów nie wynikają z daiałania, lecz z zaniechania. To, czego nie mówią, a nie to, co mówią, sprawia, że czujesz się wobec nich zobowiązany. Są zbyt przebiegłe, aby otwarcie wyrażać swoje życzenia wobec ciebie, ponieważ wiedzą, że mogłoby cię to urazić i miałbyś wyraźny i słuszny powód odmowy.
Znaczny procent tych ludzi posiada specjalne "atrybuty", które sprawiają, że łatwiej i z lepszym skutkiem znajdują oni oparcie w tobie. Wiele psychicznych wampirów jest kalekami (lub takich udają) albo są "umysłowo lub emocjonalnie upośledzeni". Inni mogą udawać niewiedzę lub niekompetencję, abyś ty z litości - lub co częstsze - w wyniku irytacji zrobił coś dla nich.

Tradycyjny sposób wygnania demona lub żywiołu polega na odkryciu jego natury i odprawieniu egzorcyzmów. Rozpoznanie tych współcześnie istniejących demonów i ich metod działania okazuje się jedynym antidotum na ich niszczący wpływ na ciebie.

Wielu ludzi akceptuje te pasywnie złośliwe indywidua tylko dlatego, że nikt im wyraźnie nie wytknął podstępnych forteli, jakich używają. Po prostu uznają te "biedne duszyczki" za osoby mające mniej szczęścia niż oni sami i czują się zobowiązani pomóc im tak, jak tylko potrafią. Jest to błędne poczucie odpowiedzialności (lub nieusprawiedliwione poczucie winy), dobra pożywka dla "altruizmu", na którym żerują te pasożyty! Wampir psychiczny ma zdolność istnienia, ponieważ sprytnie wybiera na swoje ofiary ludzi uczynnych i odpowiedzialnych - ludzi niezwykle oddanych swoim "moralnym obowiązkom".

Niekiedy możemy być wyzyskiwani zarówno przez grupy ludzi, jak i przez pojedynczych osobników. Każda organizacja zajmująca się zbieraniem funduszy, dla przykładu: fundacja dobroczynna, rada gminy, organizacja religijna lub bractwo itd., skrupulatnie wybiera osobę biegłą w wywoływaniu u innych poczucia winy na swojego prezesa, aby nakłaniał nas do otwierania najpierw serc, a następnie portfeli przed nim - przyjmującym akt "dobrej woli" - nigdy nie wspominając, że w wielu wypadkach owi osobnicy nie poświęcają bezinteresownie swojego czasu, ale wyciągają niezłą pensję za swe "szlachetne czyny" Są mistrzami w graniu na sympatii i względach ludzi odpowiedzialnych. Jak często widzimy małe dzieci wysyłane przez tych obłudnych Faginów w celu bezbolesnego wyciągnięcia datków od uprzejmych. Któż mógłby oprzeć się niewinnemu czarowi dziecka?
Bywają, oczywiście, i tacy, którzy są nieszczęśliwi, jeżeli nie dają czegoś, ale wielu z nas nie pasuje do tej kategorii. Niestety, często jesteśmy zmuszani do robienia rzeczy, których - jak uważamy - nie powinno się od nas wymagać. Rozsądnie myślącemu człowiekowi niezwykle trudno odróżnić dobrowolną dobroczynność od wymuszonej. Chce on robić to, co jest właściwe i sprawiedliwe, kłopot zaś sprawia mu próba podjęcia decyzji, komu powinien pomóc i do jakiego stopnia można od niego oczekiwać wsparcia mieszczącego się w granicach rozsądku.

Każdy musi zadecydować za siebie, jakie ma obowiązki wobec przyjaciół, rodziny i społeczności. Przed poświęceniem swojego czasu i pieniędzy ludziom, którzy nie należą do jego najbliższej rodziny lub grona bliskich przyjaciół, musi podjąć decyzję, na co jest w stanie sobie pozwolić bez uszczerbku dla najbliższych. Biorąc te rzeczy pod uwagę musi być pewien, że włączył siebie do grona osób, które najwięcej dla niego znaczą. Powinien uważnie ocenić zasadność życzenia i osobowość lub motywy osoby proszącej o jego spełnienie.
Niezwykle trudno nauczyć się powiedzieć "nie", gdy przez całe życie mówiło się "tak". Ale skoro nie chce się stale być wykorzystywanym, należy nauczyć się mówić "nie" w uzasadnionych wypadkach. Jeśli pozwolisz im, psychiczne wampiry będą stopniowo infiltrować twe codzienne życie, dopóki nie pozbawią cię resztki twojej prywatności - i twoje stałe uczucie troski o nich wyruguje całą twoją ambicję.

Psychiczny wampir będzie zawsze wybierał osobę, która jest względnie zadowolona z życia i usatysfakcjonowana nim - osobę szczęśliwą w małżeństwie, znajdującą przyjemność w swojej pracy i ogólnie dobrze dopasowaną do otaczającego świata - na niej właśnie żeruje. Sam fakt, że wampir psychiczny wybiera do wykorzystywania osoby szczęśliwe, dowodzi, że brakuje mu tych rzeczy, jakie posiada jego ofiara. Zrobi on wszystko, co tylko będzie mógł, aby wywołać konflikt i stworzyć dysharmonię pomiędzy swoją ofiarą a bliskimi jej ludźmi.
Dlatego też strzeż się każdego, kto sprawia wrażenie, iż nie posiada prawdziwych przyjaciół i nie ma żadnego wyraźnego zainteresowania w życiu (oprócz zainteresowania tobą). Zwykle będzie ci mówił, że jest bardzo wybredny w doborze przyjaciół lub nie zaprzyjaźnia się łatwo z powodu wysokich kryteriów, jakie stawia swoim towarzyszom. (Aby zdobyć i utrzymać przyjaciół, należy chcieć coś dać z siebie - a do tego psychiczny wampir nie jest zdolny). Ale będzie on próbował jak najszybciej uświadomić ci, że ty spełniasz wszystkie wymagania i stanowisz prawdziwy i znakomity wyjątek wśród ludzi - ty jesteś jedną z nielicznych osób zasługujących na jego przyjaźń.

Abyś nie mylił szalonej miłości (którą trzeba uważać za bardzo egoistyczną) z psychicznym wampiryzmem, ogromna różnica pomiędzy obiema tymi rzeczami musi zostać wyjaśniona. Jedyny sposób ustalenia, czy jesteś wyzyskiwany przez wampira, polega na dokonaniu bilansu: co dostajesz w zamian za to, co dla kogoś robisz.
Możesz niekiedy stać się rozdrażniony z powodu obowiązków nałożonych na ciebie przez osobę ukochaną, bliskiego przyjaciela lub nawet przez szefa. Ale zanim określisz kogoś jako psychicznego wampira, musisz zadać sobie pytanie: "Co dostaję w zamian?" Jeśli twój partner lub kochanka nalegają, abyś często do nich dzwonił, ale ty również wymagasz od nich rozliczenia się z czasu spędzonego bez ciebie, powinieneś zdać sobie sprawę, że ma tu miejsce sytuacja polegająca na braniu i dawaniu. Lub jeśli przyjaciel ma zwyczaj proszenia cię o pomoc w nieodpowiednim momencie, ale ty również możesz na nim polegać, że twoje potrzeby potraktuje bezwzględnie priorytetowo, musisz traktować to jako uczciwy układ. Jeżeli twój szef poprosi cię o zrobienie czegoś więcej, niż normalnie się od ciebie oczekuje na twoim stanowisku, ale przymknie oko na sporadyczne spóźnienie lub da ci wolny dzień, gdy będziesz tego potrzebować, z całą pewnością nie masz powodu do skarżenia się i uważania, że jesteś wykorzystywany.

Podlegasz jednak wykorzystywaniu, o ile ciągle cię wzywają lub stale oczekuje od ciebie jakiejś przysługi ten, kto zawsze ma inne "naglące obowiązki", kiedy tylko ty czegoś od niego potrzebujesz.
Wiele psychicznych wampirów będzie obdarowywało cię rzeczami materialnymi zamierzając sprawić, abyś czuł się w zamian zobowiązany wobec nich i w ten sposób z nimi związany. Różnica pomiędzy ich dawaniem a twoim polega na tym, że twój sposób odpłacania się przyjmuje formę niematerialną. Chcą, abyś czuł się wobec nich zobowiązany i będą bardzo rozczarowani lub nawet obrażeni, jeśli spróbujesz odwzajemnić się im przedmiotami materialnymi. W ostateczności "zaprzedasz im swoją duszę" i będzie ci się stale przypominać o twoich obowiązkach nie przypominając ci o tym - ulubiona metoda.

Dla prawdziwego satanisty jedyną metodą obchodzenia się z psychicznym wampirem jest "udawanie głupiego" i zachowywanie się tak, jak gdyby było się autentycznym altruistą i naprawdę nie oczekiwało niczego w zamian. Daj im lekcję, przyjmij uprzejmie wszystko, co ci dadzą, dziękując im wystarczająco głośno, by wszyscy o tym usłyszeli, i spokojnie odejdź! W ten sposób okazujesz się zwycięzcą. Cóż mogą wtedy rzec? A kiedy, co nieuniknione, będą od ciebie oczekiwać, abyś odwdzięczył się za ich "hojność" (i to jest najtrudniejsze), powiedz "NIE" - ale znów uprzejmie! Gdy odczują, że wyzwalasz się z ich uścisków, mogą się zdarzyć dwie rzeczy. Pierwsza - że będą zachowywać się jak "skruszeni" w nadziei, że twoje dawne poczucie obowiązku i sympatia powrócą, a kiedy (jeśli w ogóle) to nie nastąpi, pokażą swoje prawdziwe oblicze, stając się gniewnymi i mściwymi.
Jak już sprawisz, że posuną się aż tak daleko, TY możesz za grać rolę strony pokrzywdzonej. Mimo wszystko nie uczyniłeś nic złego - to tobie przypadły "wymuszone obowiązki", gdy byłeś potrzebny owym potworom, skoro zaś niczego nie można było oczekiwać w zamian za ich prezenty, nie powinny powstać żadne głębokie urazy.
Ogólnie mówiąc, psychiczny wampir zda sobie sprawę, że jego metody zostały odkryte i zaprzestanie dalszych nacisków. Nie będzie już więcej tracił na ciebie czasu i skieruje swoje kroki ku kolejnej niczego się nie spodziewającej ofierze.

Zdarzają się jednak takie sytuacje, że psychiczny wampir nie poluzuje swoich więzów tak łatwo i zrobi wszystko, co możliwe, aby ci dokuczyć. Mają na to mnóstwo czasu, bowiem gdy zostaną odrzuceni, zaniedbują wszystkie inne rzeczy (bez względu na to, jak niewiele ich im pozostało), aby poświęcić każdy wolny moment na planowanie zemsty, do której, jak uważają, mają słuszne prawo. Z tego powodu najlepiej w ogóle unikać kontaktów z tego typu ludźmi. Ich "schlebianie" ci i poleganie na tobie może początkowo mile łechtać próżność, a ich dary materialne są bardzo atrakcyjne, ale w ostateczności zauważysz, że płacisz za nie z dużą nawiązką.
Nie trać swojego czasu dla ludzi, którzy w końcu doprowadzą do twojego zniszczenia, zamiast tego skoncentruj się na tych, którzy docenią twoją odpowiedzialność wobec nich i podobnie poczują się odpowiedzialni za ciebie.
A jeśli ty jesteś psychicznym wampirem - uważaj! Strzeż się satanisty - jest on gotów i chętny z radością wbić ci przysłowiowy kołek w serce...

Żródło > http://klub.chip.pl/...ml/artykuly.htm
  • 0

#2

Rhinosaur.
  • Postów: 34
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

:surprised: Teraz już wiem wszytsko ;-)
Zawsze sie tym interesowałem
Jednak bardzo ciekawe
zastanawiam sie co by było gdybysmy żyli w świecie gdzie wampiry istnieją
ja Jednak nie wierzę w wampiry ;-)
  • 0

#3

Artemus.
  • Postów: 83
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Brakuje tam informacji o wampirach energetycznych.
  • 0

#4

Cyrulik.
  • Postów: 222
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sprostowanie

Wampir energetyczny to osoba, która czerpie energię z drugiej osoby. Zwłaszcza podczas złości czy kłotni wydzielamy ogromną ilośc energii, którą wampir czerpie. W towarzystwie tej osoby czujemy się przybici, zdołowani, zniechęceni, zmęczeni, dosłownie czujemy, że energia z nas odpływa. Czasami wampir energetyczny nie zdaje sobie sprawy kim jest. Mają większe zapotrzebowanie energetyczne od zwykłych ludzi, dlatego potrzebują uzupełniać niedobór energetyczny kosztem innych ludzi. Bardzo często wiąże się powstanie tego zjawiska dalekim wschodem, gdzie zjawisko przepływu energii jest głeboko zakorzenione w kulturze.

Aby przyjrzeć się temu z bardziej praktycznej strony >http://www.vampiry.wwt.pl/
Dziwne to doprawdy, dziwne...
  • 0

#5

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Każdy jest poniekąd wampiem, gdy myśli źle o jakiejś osobie, kłóci się z nią lub źle życzy. Wtedy emanuje złą energią, a zabiera dobrą.
  • 0



#6

Artemus.
  • Postów: 83
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sprostowanie

Wampir energetyczny(...)

Uzupełnię to - wampirem energetycznym można się urodzic lub na takiego się wyszkolic. Ma to wady i zalety - podstawowe zalety to możliwosc szybkiego osłabienia kogoś, oraz radzenia sobie ze zmęczeniem, wadą jest możliosc uzależnienia od takiego sposobu pozyskiwania energii.
  • 0

#7

Cyrulik.
  • Postów: 222
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To, że się takim można urodzić poniekąd wynika już z tekstu ->"Czasami wampir energetyczny nie zdaje sobie sprawy kim jest." ale dzięki za dopowiedzenie ;-)
Artemus, jesteś ich sympatykiem? :]
  • 0

#8 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Energię można tez "pobierać" od innych będąc w OOBE. Można zwizualizowac sobie coś w rodzaju przyssawki, podłączyć sie do kogoś i pobierać jego energię właściwie bez ograniczeń osłabiając tę osobę. Jest ona niczego nie świadoma, tylko czuje się coraz słabsza. Oczywiście nie robi tego nikt przy zdrowych zmysłach, poniewaz w ten sposób można doprowadzić kogoś do poważnego wycieńczenia organizmu. To bardzo nie odpowiedzialne zachowanie. :-/
  • 0

#9

Cyrulik.
  • Postów: 222
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Praktyka wampiryzmu energii polega właśnie na wizualizacji. Dokładnie jest to opisane na stronce, dokładnie tutaj > http://www.vampiry.w...psi/sposob.html
Ukazany jest cały misterny sposób na pozbawienie jakiegoś nieboraka życiowego paliwa.

P.S. to w ogóle jest nienormalne, ale jest, i przez to fascynuje :evilmad:
  • 0

#10

Artemus.
  • Postów: 83
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie jestem zwolennikiem tego, głównie z powodu ryzyka uzależnienia oraz dlatego, że są inne sposoby (ponoc np. Reiki, ale nie mam duzej wiedzy na ten temat) pozyskiwania energii nie szkodząc innym.
Chociaż dla doświadczonych osób może to byc potężna technika ataku i obrony, szczególnie w połączeniu z innymi, np. servitorami.
  • 0

#11

oczapek.
  • Postów: 12
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jestem tu nowy o chciałbym wszystkich serdecznie przywitać!
To ze jestem tu nowy swiadczy tylko o tym ze późno sie zarejestrowałem czytam to forum juz od długiego czasu jest świetne przeczytałem tu setki niesamowitych lub mniej niesamówitych artukułów ale dość o tym! Heh wiele razy próbowałem przeszukiwać forum w poszukiwaniu jakichś wiadomości odnośnie wampirów i nic nieznalazłem...
Więc przejdźmy do tematu:)

Wampir - legendarna, prawie nieśmiertelna istota o ludzkiej postaci i charakterystycznych wydłużonych kłach, żywiąca się ludzką krwią. Zależnie od źródła, wampirom przypisywane są liczne zdolności paranormalne, m.in. regeneracja, transformacja w zwierzę (zazwyczaj nietoperza), lewitacja czy telekineza. Najczęściej są śmiertelnie nadwrażliwe na światło słoneczne i polują nocą.

Według słowiańskich wierzeń, wampir powstawał z niepogrzebanych (niespalonych) zwłok, stąd jego silne związki z własną rodziną – jej dręczenie, jeśli nie dopełniła obowiązku wobec zmarłego, oraz stosunki mężczyzn-wampirów (zmarłych daleko od domu, zaginionych i powracających) z własnymi żonami. Jego dzieci mają dar rozpoznawania wampirów i ich niszczenia. Wiara w wampiry musiała nasilić się po przyjęciu chrześcijaństwa i zarzuceniu ciałopalenia. Znaczne jej upowszechnienie oraz znajomość sposobów ich zwalczania sugeruje, że słowiański wampir musiał mieć swój odpowiednik w innych kulturach. Niewykluczone, iż jedną z dróg rozprzestrzenienia się „wampiryzmu” były opowieści słowiańskich mamek, opiekujących się, we wczesnym średniowieczu, zachodnioeuropejską dziatwą (eksport ludzkiego towaru na Zachód był wówczas na Słowiańszczyźnie najbardziej dochodowym interesem, stąd zaskakujący w średniowiecznej Anglii zachodniosłowiański Černebog/Zernebok)

Teoretycznie rekonstruowane pie. *ăn-pēr-ĭ-s nie jest potwierdzone w żadnym innym języku indoueropejskim. Prawdopodobne jest starosłowiańskie *ą-pěr-ь, które dało północno-zachodniosłowiańskie (wczesne staropolskie) *(v)ą-pěr-ь (tu ą = nosowe a) – stąd staropolski wąpierz i (za pośrednictwem niemieckim) zachodnioeuropejski vampir; z formy starosłowiańskiej powstało wschodniosłowiańskie u-pir-ь (ros. upýrь, podobnie jak staropolskie – upir i upiōr). Rdzeń -pir (z -pěr?) prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z cząstką -perz (z -pyr) w słowie nietoperz. Także tłumaczenie przez Brücknera staropolskiego wąpierz jako „wsypa do poduszki” nie jest właściwe.

Interesująca jest hipoteza rekonstruująca źródłowe prasłowo jako: *an-pyr- (z *an-pūr-; dosłownie nie spalony, z -pyr/pūr obecnym np. w greckim pyros, czy staroangielskim fyr= współczesne angielskie fire). Współczesna forma słowa wampir jest późną pożyczką z języka serbskiego do języków Europy Zachodniej, a stamtąd do języków Europy Środkowowschodniej, w tym do języka polskiego.

Najnowszą i najpełniejszą pracą o etymologii wyrazu wampir ~ wąpierz ~ upiór jest syntetyczne studium Kamila Stachowskiego pt. "Wampir na rozdrożach. Etymologia wyrazu upiór - wampir w językach słowiańskich" (w: Rocznik Slawistyczny, t. LV (2005), str. 73-92). Autor po krytycznym rozbiorze wszystkich dotąd proponowanych etymologii i rekonstrukcji etymonu wyrazu wampir ~ upiór ~ wąpierz opowiada się za proponowanym już i wcześniej (aczkolwiek w nieco innej formie) pochodzeniem tureckim tego wyrazu, zaznaczając, że z rzadka tylko wspominana kwestia etymologii ostatecznie chińskiej nie ma wprawdzie większych szans na utrwalenie się w nauce, tym niemniej zupełnie nie do wykluczenia jest możliwość, iż sama idea wampiryzmu ostatecznie wywodzi się z kultury chińskiej, skąd przeniknęła do Słowian za pośrednictwem ludów tureckiej rodziny językowej. Miało to być związane z leczeniem chorób krwi za pomocą podawania chorym krwi bydła - skąd później rodziły się obawy, iż niektórzy zabijali ludzi, by pić ich krew.

Cechy wampira posiadają zapożyczona z południa strzyga i strzygoń (łac. striga –czarownica, wiedźma, strix – strigis, sowa), choć bardziej zbliżają się one do duchów zmarłych gwałtowną śmiercią, występujących pod postacią dzikich ptaków (bułg. navi, serb. navije, słoweń. nâvije, ukr. naŭki, pol. latawce, porońce).

Obraz wampira, jaki funkcjonuje we współczesnej kulturze, powstał na bazie utworów George’a Byrona (Giaur), Johna Williama Polidoriego (The Vampyre – 1819) oraz Brama Stokera (Dracula – 1897)

Istnieją znaczne rozbieżności pomiędzy przedstawianymi obecnie wizerunkami wampira. Obejmują one prawie wszystkie możliwe aspekty tych istot. Do najważniejszych różnic należą:

* Wygląd: sięga od potwornego (Nosferatu, Buffy postrach wampirów, Od zmierzchu do świtu, Dracula), poprzez przeciętny (Blade), po olśniewająco piękny (Kroniki wampirów Anne Rice,Dracula 2000, BloodRayne). W systemie gry RPG Wampir: Maskarada różne klany przejawiają różne cechy wyglądu(np. Nosferatu są potworni, a Toreadorzy piękni). W Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego, ukazany obraz "wyższego wampira" - Emiela Regisa, nie różni się niczym od zwykłego człowieka, dlatego też trudno zidentyfikować te upiory, dopóki same się nie ujawnią. Wyglądem zewnętrznym nie różni się też od ludzi tytułowa postać Księżniczki Andrzeja Pilipiuka - Monika Stjepanković (Kuzynki, Księżniczka, Dziedziczki). Różni się ona od najczęściej przedstawianych w literaturze wampirów między innymi tym, że zamiast ostrych zębów posiada ssawkę.
* Zdolności: występują od zupełnie łamiących prawa fizyki (Dracula, Hellsing), poprzez graniczące z niemożliwymi (Kroniki wampirze), po nadludzkie, lecz wytłumaczalne fizycznie (Blade). Zaliczać się do nich mogą: lewitacja lub latanie, teleportacja lub bardzo szybkie przemieszczanie się, telekineza, hipnoza, polimorfizm, niewidzialność itp. W Wiedźminie niektóre ze zdolności uaktywniają się pod działaniem światła księżyca, będącego w pełni.
* Pochodzenie: literatura obejmuje warianty od klątwy (Dracula) po zakaźną mutagenną chorobę (Blade, Underworld, GUNNM: Last Order). U Moniki (A. Pilipiuk) wampiryzm jest cechą genetyczną ujawniającą się u niektórych członków jej rodziny w wieku dojrzewania. Wampiry sztucznego pochodzenia możemy napotkać w Hellsingu a także w Cyber City Oedo 808. Podobnie jak w niektórych innych utworach o wampirach (np. Wywiad z wampirem) osoba stająca się wampirem od momentu inicjacji przestaje dojrzewać. Jeśli wampirem staje się dziecko lub nastolatek zachowuje ono niedojrzały wygląd.
* Krzyżowanie: niektóre źródła pozwalają na ludzko-wampirze krzyżówki, zwane dhampirami (Blade, BloodRayne, Vampire Hunter D), inne wykluczają ich powstanie (Kroniki wampirze). W filmie Underworld możliwa okazała się hybryda wampira z wilkołakiem.
* Śmiertelność: wszystkie źródła zgadzają się co do jednego: wampir nie starzeje się, a przynajmniej nie może umrzeć ze starości. Jednak według niektórych źródeł wampiry są nieśmiertelne i jedynym sposobem na ich zniszczenie jest przebicie kołkiem, zazwyczaj osikowym (np. Dracula) lub wystawienie na światło słoneczne (Wywiad z wampirem), w innych w zabiciu wampirów przeszkadza jedynie ich szybka regeneracja, nie chroniąca jednak przed spaleniem czy odcięciem głowy (Wampir: Maskarada), jeszcze inne mówią o śmierci wampira po wypiciu przez niego krwi umarłego (Wywiad z wampirem). Emiel Regis wykazuje całkowitą niewrażliwość na ogień. Po odcięciu głowy regeneracja trwała pięćdziesiąt lat, zanim powrócił do formy.
* Wrażliwość na srebro: choć częściej przypisywana wilkołakom, niektóre dzieła nadają ją również wampirom (Saga Wiedźmińska, Blade, trylogia: Kuzynki, Księżniczka, Dziedziczki, Hellsing).
* Wrażliwość na symbole religijne: w niektórych dziełach wampiry przejawiają lęk, fizyczny dyskomfort lub bezpośrednie obrażenia w przypadku kontaktu z symbolami religijnymi, takimi jak krzyże lub woda święcona (Dracula, Buffy – postrach wampirów), w innych wampiry są na nie całkowicie odporne (Kroniki wampirze, Blade, BloodRayne, Wampir: Maskarada, Łowcy wampirów, trylogia: Kuzynki, Księżniczka, Dziedziczki - Monika jest osobą wierzącą i regularnie chodzi do cerkwi).
* Wrażliwość na światło: nadwrażliwość na światło jest cechą wspólną wszystkich legend o wampirach. Według niektórych dzieł wampir boi się każdego jaśniejszego oświetlenia (Dracula), w innych zaś szkodzi mu jedynie bezpośredni kontakt ze światłem słonecznym (Kroniki wampirze, Buffy – postrach wampirów, Wampir: Maskarada). Zjawisko to jest czasem tłumaczone jako krytyczne uczulenie na ultrafiolet (Blade, Underworld), co pozwala wampirom np. na bezpieczne poruszanie się za dnia dzięki kremom z filtrem UV (Blade). W Wiedźminie wszakże, wampiry nie umierają od światła słonecznego, ale w znacznym stopniu je ono osłabia i pozbawia większości nadnaturalnych mocy. U Pilipiuka Monika w żaden sposób nie jest wrażliwa na światło słoneczne. Całkowitą niewrażliwość przejawiają także wampiry z Hellsinga.
* Wrażliwość na czosnek:
* Zagrożenie dla ludzi: w tradycji ludowej wampiry zawsze stanowiły śmiertelne zagrożenie dla ludzi, bowiem piły ich krew, co prowadziło do śmierci człowieka, bądź przemiany w wampira. W niektórych współczesnych utworach literackich wampiry mogą jednak być przyjazne ludziom. Np. Monika (A. Pilipiuk) nie pije ludzkiej krwi, a jedynie końską. Jeden łyk wystarcza jej na kilka lat, przy czym dla konia takie "puszczanie krwi" nie jest szkodliwe. Autor zaznacza, że jego bohaterka jest właściwie pseudowampirem, a oprócz pseudowampirów istnieją wampiry prawdziwe, zagrażające ludziom. Regis (A. Sapkowski), Cykl wiedźmiński) przestał pić krew w ogóle. Wampir zaznacza, iż picie krwi przez wampiry jest tym, czym picie alkoholu przez ludzi. Nie jest niezbędne do życia, ale stosowane jest dla poprawy nastroju i powoduje uzależnienie.

Według niektórych źródeł wampir nie ma kości, lecz chrząstki. Może wchodzić w stosunki z żywymi, choć nie odczuwa przyjemności seksualnej. Wampirem kieruje ukryta w jego wnętrzu Bestia, którą z upływem czasu coraz trudniej mu zwalczyć - w końcu poddaje się jej. W tym stadium wampir zaspokaja swoje najprostsze potrzeby - zabija, pożywia się, śpi, co sprawia, że traci na swojej złożoności i niezwykłości odsuwając się całkowicie od człowieczeństwa. Nazwą łacińska może być homo nocturis.

Często występują w wielu odmianach. W dylogii Nocny Patrol - Dzienny Patrol poza zwykłymi wampirami występują wampiry wyższe. W sadze o wiedźminie wylicza się: wampir wyższy, alp, katakan, mula, bruxa, nosferat, fleder i ekimma. W Ani słowa prawdy - wampir czarny (kostropaty), wampir brunatny (krwiopijca), wymarły wampir siny (królewski) i niezwykle rzadki wampir cesarski. W Mrocznej Wieży - wampiry pierwszej, drugiej i trzeciej kategorii.


źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wampir

co wiecie i co sądzicie o wampirach?
a może znacie tego gościa??

http://pl.youtube.co...h?v=539xWgHhatM

Piszcie gdyż bardzo mnie to interesuje a moja wiedza zatrzymuje sie na podręcznikach do RPG "Wampir" oraz kilku filmach.

Pozdrawiam:D
  • 0

#12

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ludzi od najdawniejszych czasów fascynowała krew.Wiedzieli że jej utrata ma ogromne znaczenie dla życia.Niekiedy wierzono że to właśnie w krwi jest siedlisko duszy.Wcale się więc nie dziwie,że w wielu kulturach zdarzały się przypadki picia jej,jako swego rodzaju eliksiru.Podobnie ze składaniem krwawych ofiar.Jak się czyta to krew zawsze była bardzo ważnym symbolem dla ludzi.W znanych rodach czystość krwi miała także duże znaczenie.

Jeśli dla przykładu taki Vlad Tepes mógł cierpieć na http://pl.wikipedia....Porfiria(jednak teoria ze szkodliwością czosnku i głodem krwi jest zupełnie nieprawdziwa) i być okrutnikiem.To przy jego objawach wystarczyło że poradził się pierwszej lepszej wiedzmy,która kazała mu pić krew.Tak mógł powstać ten i inne mity o wampirach.Ja za największego wampira o uważam Elżbietę Batory.Poszukaj tu na forum tematu o niej,bo są w nim naprawdę ciekawe artykuły.Vlad to przy niej pikuś :)

Gdzieś w internecie znalazłem też cała strone "sympatyków Sanguinarianizmu.Nie wiem czy to jakaś sekta była czy co,ale współcześnie istnieją ludzie którzy pijąc krew od "żywicieli" uzależniają się od niej.Nie wnikając jakie to subkultury dokonują takich obrzydliwych praktyk,o to co pisze wikipedia ;p
Sanguinarianizm - jest to psychosomatyczne uzależnienie od ludzkiej krwi. Przejawia się ono w niektórych subkulturach. Polega on na doznawaniu przyjemności z picia ludzkiej krwi, co powiązane jest z wampiryzmem


W okultyzmie istnieje też pojęcie Wampiryzmy PSI(energetycznego) ale z racji tego że jestem sceptykiem wkładam to między bajki :)

Bardzo lubię klimaty fantasy i wampiry często są w nich nieodłącznym elementem.W takiej postaci są nieraz bardzo ciekawe i często fascynujące.Uważam że w realnym świecie wampiry poza tymi ze świata zwierząt(gościa chciał pokąsać nietoperz wampir i wziął go za przemienionego człowieka-wampira;p),nigdy nie istniały.Najbardziej szokujące są błędy spowodowane ówczesną wiedzą medyczną.Ludzie uznani za martwych budzą się w trumnie wołając o pomoc,a tu kołeczek na dzień dobry ;p

PS:oczapek przeniosło Ci posta :D

Użytkownik scpt edytował ten post 03.02.2008 - 01:20

  • 0

#13

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Fajnie, że w Wikipedii piszą takie bzdury... Filmy, gry i książki raczej nie mogą być uważane za jakiekolwiek wiarygodne źródła... Szkoda, że jeszcze Morrowinda nie podali, byłoby "Wampir przy kontakcie ze światłem słonecznym traci pięć punktów życia na sekundę"...
Znam taką jedną, która, podobno, lubi smak krwi, nie lubi też światła słonecznego, ale nie wiem dlaczego, to chyba jakaś choroba. Na światło wyjść może.
Osobiście jestem w stanie uwierzyć w Wampiry energetyczne. Niektórzy ludzie męczą samą swoja obecnością...
  • 0

#14

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Osobiście jestem w stanie uwierzyć w Wampiry energetyczne. Niektórzy ludzie męczą samą swoja obecnością...


Uwierzyć to ja chyba również w potrafie.Nieraz spotykam ludzi przy których w krótkim czasie,czuję się jakby wyssany z energii ;p Znałem też pewną osobę po której wizycie więdły kwiatki ;p To pewnie jakiś głupi zbieg okoliczności,ale z pewnością są ludzie których można nazwać wampirami energetycznymi :D
  • 0

#15

Fantasmagoria.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a jeśli np. potrafię pobierać energię od innych osób, zwierząt i kontrolować jej przepływ

ale w wypadkach kiedy jestem zdenerwowana lub rozzłoszczona to nie kontroluje poboru i dzieje się to samoistnie..

to w takim razie, czy to jest wampiryzm energetyczny? :o
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych