Unikalne zdjęcia ISS
Kilka godzin temu NASA opublikowała niesamowite zdjęcia promu Endeavour zadokowanego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zdjęcia zostały wykonane przez Paolo Nespoliego z pokładu kapsuły Sojuz TMA-20 w dniu 24 maja 2011 roku.
Już przed misją STS-133 (luty 2011 roku, ostatnia wyprawa promu Discovery) trwały rozmowy pomiędzy Amerykanami a Rosjanami dotyczące możliwości wykonania sesji zdjęciowej wahadłowca zadokowanego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Zdjęcia miały by być wykonane z pokładu kapsuły Sojuz z odległości około 200 metrów od kompleksu orbitalnego. Wtedy to rozmawiano o "oblocie kapsuły Sojuz dookoła ISS".
Pomysł przeprowadzenia tej sesji zdjęciowej był forsowany przez NASA z kilku powodów. Przede wszystkim zwracano uwagę na fakt, że ISS powstała w znacznej części dzięki wahadłowcom - które po misji STS-135 zostaną wycofane ze służby. Rok 2011 był zatem "ostatnim dzwonkiem" na wykonanie zdjęć promu kosmicznego wraz z celem, do jakich wahadłowce zostały stworzone - orbitalną stacją kosmiczną. Ponadto, zdjęcia z Sojuza miały być wykonane z zupełnie innej perspektywy niż te, które są wykonywane w trakcie tradycyjnego oblotu promu kosmicznego dookoła ISS. Dzięki temu inżynierowie na Ziemi mieli szansę przyjrzeć się niektórym elementom Stacji, które od dawna nie były fotografowane (np końce paneli słonecznych czy koniec kratownicy ISS). Zdjęcia wspomnianych elementów ISS z innego kąta pozwoliłyby na określenie potencjalnych uszkodzeń, jakie mogły nastąpić w trakcie ostatnich lat wskutek np. uderzeń kosmicznych śmieci lub interakcji z jonami tlenu z górnych warstw ziemskiej atmosfery. Dlatego też NASA próbowała przekonać Rosjan by wykonać tę unikalną sesję zdjęciową Stacji.
Rosjanie nie wyrazili zgody na przeprowadzenie sesji zdjęciowej w trakcie misji STS-133, co tłumaczyli m.in. potencjalnymi problemami z nową kapsułą Sojuz TMA-01M. Negocjacje dotyczące tej sesji zdjęciowej przesunięto więc wpierw na czas trwania misji STS-134, następnie STS-135 i wreszcie z powrotem do STS-134, gdy zadecydowano o opóźnieniu startu promu Endeavour do 16 maja 2011 roku. To opóźnienie oznaczało, że rosyjska kapsuła Sojuz TMA-20 miała odłączyć się od ISS w trakcie trwania misji STS-134, w czasie gdy prom Endeavour miał być zadokowany do ISS. Ponadto, postanowiono, że to Stacja, a nie Sojuz dokona manewru zmiany orientacji - rosyjska kapsuła pozostanie nieruchoma w tym układzie odniesienia. Nie był to więc "oblot kapsuły Sojuz" a "specyficzny manewr ISS". Poniższa animacja przedstawia nagranie zamierzonego manewru:
http://www.youtube.com/watch?v=nrGNiK3vEfI
Na tę propozycję Rosjanie przystali. 23 maja 2011 roku kapsuła Sojuz TMA-20 odcumowała od ISS i chwilę po północy czasu środkowoeuropejskiego rozpoczęła się unikalna sesja zdjęciowa. Zdjęcia oraz wideo wykonał Włoch Paolo Nespoli. Kilka godzin później Sojuz TMA-20 powrócił na Ziemię.
Pierwotnie zakładano, że dosłownie w kilka godzin po lądowaniu Sojuza TMA-20 nastąpi publikacja zdjęć z manewru ISS. Niestety, Paolo Nespoli źle zniósł powrót Sojuzem na Ziemię i wymagał bardziej szczegółowej opieki medycznej. Karty pamięci pozostały wewnątrz kapsuły Sojuz i dopiero kilkanaście dni później, już po transporcie kapsuły z miejsca lądowania do Moskwy, nastąpiło ich wydobycie i skopiowanie zdjęć. Kilkanaście godzin później NASA opublikowała zdjęcia.
Warto przyjrzeć się tym fotografiom - ukazują one symbol astronautyki załogowej ostatnich 30 lat wraz z najnowszym symbolem - Międzynarodową Stacją Kosmiczną. ISS powstała w znacznej części dzięki wahadłowcom - i będzie przebywać na orbicie przynajmniej do 2020 roku. Prawdopodobnie jednak już nigdy nie zadokuje do niej tak duży statek załogowy wielokrotnego użytku, jakim był prom kosmiczny.
Pierwsze zdjęcia w dużej rozdzielczości można zobaczyć pod tym adresem. W najbliższym czasie prawdopodobnie nastąpi publikacja kolejnych serii zdjęć z tego unikalnego wydarzenia
źr1
Użytkownik dżekson edytował ten post 08.06.2011 - 08:14