I taka mała konkluzja.
Mała konkluzja bez źródeł, a w przypadku zrobienia "kopiuj-wklej" tudzież tłumaczenia, takowe chyba powinno się dawać:
http://rzeczywistosc...herri-tenpenny/
http://drtenpenny.co...e_flu_Shot.aspx
Napisano 08.08.2009 - 11:48
I taka mała konkluzja.
Napisano 08.08.2009 - 15:42
Statystyki te mówią same za siebie…że żadne szczepionki nie są nam do niczego potrzebne…
Napisano 08.08.2009 - 22:15
Napisano 08.08.2009 - 23:59
mamma, albo siejesz dezinformację albo świadomie opowiadasz głupoty.
i szczerze powiem:
!!!!!!! do szkoły marsz nauczyc się czytać statystyki - bo są 3 rodzaje kłamstw: zwykłe, bezczelne i statystyki.
Napisano 09.08.2009 - 14:40
Napisano 09.08.2009 - 20:50
Nie, nie mamy wyników badań i ich interpretacji, tylko mamy prosty tekst zbierający wyniki kilkudziesięcioletnich badań nad skutecznością i skutkami ubocznymi różnych typów szczepionek przeciwko grypie i Panią Tenpenny, która - powołując się na ten właśnie artykuł - podaje dane nie mające nic wspólnego z jego treścią. Stwierdzenie, że w artykule, w rzeczywistości mówiącym o 30% efektywności i 80% skuteczności szczepionek, znajdujemy informację o 6% ich skuteczności, jest jak mam rozumieć, "interpretacją"? No i mamy jeszcze, w Twojej osobie, obrońcę p. Tenpenny , który, mając możliwość zweryfikowania jej twierdzeń, wyciąga z kilkunastostronicowego tekstu pojedyncze zdanie odnoszące się do jednego z kilkudziesięciu raportów i wymachując nim jak mieczem kwestionuje rzetelność badań i odsyła innych do szkoły. Rozumiem, że wg. Ciebie podawanie, zamiast całościowych danych zawartych w tekście, ich maleńkiego (i odpowiednio dobranego) fragmentu też jest "interpretacją"(?). Za czasów PRL-u po Polsce jeździli tzw. lektorzy partyjni, których zadaniem było kształtownie w narodzie świadomości materialistycznej, a ich ulubionym stwierdzeniem było podobno zdanie: "no przecież nawet w Biblii jest napisane, że nie ma Boga". To był taki sam sposób "interpretowania" jak Twój, bo nie da się ukryć, że w Biblii faktycznie jest to napisane.Czyli, mamy statystykę oraz jej interpretację.
No właśnie potwierdzają: "Lekarze twierdzą, że spośród 117 osób, którym podano tylko zioła, 88 juz wyleczono i wypisano ze szpitala."Chińczycy potwierdzają skuteczność Star Anise
Słusznie! Powinien sobie wsadzić, za to 117 to jest dopiero próba! 10-krotnie mniejsza próba stała się nagle wiarygodna i "potwierdzająca skuteczność"? Ach, czemuż to czemuż taka zmiana poglądów? Bo Ci pasuje? Czyli jak wyżej - dobre i metodologiczne słuszne jest to co wspiera Twój punkt widzenia, a jeśli nie, to trzeba sobie wsadzić. Gratuluje konsekwencji i precyzji myślenia.
![]()
![]()
![]()
![]()
mam się zacząć śmiać ? 1187 - to jest próba ? badający powinien wsadzić ją sobie głęboko w 4 litery.
Napisano 09.08.2009 - 21:55
Conclusion: In 2 seasons with suboptimal antigenic match between vaccines and circulating strains, we could not demonstrate VE (VE = skuteczność szczepienia, vaccination effectivness) in preventing influenza-related inpatient/ED or outpatient visits in children younger than 5 years. Further study is needed during years with good vaccine match.
Napisano 09.08.2009 - 22:38
Napisano 09.08.2009 - 23:37
Ja po mojej jedynej szczepionce na grypę byłem chory przez 6 tygodni, 2 tygodnie w łóżku + 4 tygodnie dochodzenia do siebie - od tamtej pory nie wierzę w żadne Prawdy Objawione && Święte Statystyki, i nie byłem wtedy sceptykiem.
Napisano 10.08.2009 - 00:24
Napisano 10.08.2009 - 16:38
Napisano 10.08.2009 - 23:36
http://www.youtube.com/watch?v=47uuqO2_jDw
Napisano 11.08.2009 - 00:45
Chciałbym zauważyć, że pani Barbara Loe Fisher nie jest żadnym wysokiej rangi urzędnikiem w USA. NVIC, któremu prezesuje jest sprzeciwiającą się szczepieniom prywatną organizacją założoną przez rodziców dzieci, które zmarły w wyniku powikłań poszczepiennych. A to raczej spora różnica.Wypowiedź Barbary Loe Fisher, president of the National Vaccine Information Center.
Po raz pierwszy chyba urzędnik tak wysokiej rangi w USA (...)
Napisano 11.08.2009 - 01:12
Pominę tutaj kolejną manipulację z twojej strony (patrz wypowiedź mariusha) - doprawdy, osoba pracująca dla jakiejś tam prywatnej organizacji założonej przez iluś tam rodziców to rzeczywiście "postawiony wysoko urzędnik". Zapewne niewiele niżej znajdują się przywódcy osiedlowych kół różańcowych i klasowi skarbnicy. xPWypowiedź Barbary Loe Fisher, president of the National Vaccine Information Center.
Po raz pierwszy chyba urzędnik tak wysokiej rangi w USA wypowiedział następujące kwestie:
1. objawy świńskiej grypy w niczym nie są poważniejsze od objawów normalnej grypy sezonowej
Kheh, coś mnie zastanawia... "Panią Prezydent" (trzeba mieć niezły tupet, aby nazwać tak kogoś, kto jest przywódcą prywatnej organizacji xP) uznajesz za osobę wiarygodną, ale innych polityków już nie. Interesujące - ktoś jest wiarygodny tak długo, jak popiera twoje poglądy?2. reakcja polityków jest nieadekwatna do zagrożenia - "jestem zaniepokojona" mówi Pani Prezydent tym stanem narodowego zagrożenia, którego nie ma
Co do tego nie wiem, nie wtrącam się. Powiem tylko jedno - gdyby WHO rzeczywiście chciała wybić populację za pomocą tych szczepionek, to najprawdopodobniej już dawno by to zrobiła. W końcu od wielu lat dzieci w wieku 2, 3 lat przechodzą obowiązkowe szczepienia...3. szczepionki są niewystarczająco testowane i dużo więcej wiadomo na temat ich tragicznych skutków ubocznych niż pozytywnych skutków terapeutycznych
Po pierwsze - kasa. Po drugie - firmy w końcu mogą sobie zastrzec prawo do tego, że jeśli coś pójdzie nie tak - nie ich wina. W końcu od czegoś są te przeklęte ulotki i "skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą".4. "jestem bardzo zaniepokojona" tym, że firmy farmaceutyczne mają immunitet i nie podlegają żadnej odpowiedzialności z tytułu ewentualnych powikłąń poszczepiennych
Nietestowane szczepionki w ramach zagrożenia bioterroryzmem... Dobra, załóżmy, że ma miejsce taka sytuacja: jacyś tam terroryści chcą wypuścić jakiegoś tam wirusa i nie da się tego uniknąć/szanse na uwolnienie wirusa są bardzo duże. Rząd może zrobić dwie rzeczy:5. "jestem bardzo zaniepokojona" stosowaniem prawa, które zostało wprowadzone po zamachach 9/11 które oddaje władze nad decyzjami dotyczącymi narodowego zdrowia w ręce urzędów nie powołanych do tego celu i daje prawo do chociażby zastosowania niestestowanych szczepionek w imię zagrożenia bioterrorystycznego
Padłem. To może ja napiszę tak:6. LEKARZE BOJĄ SIĘ WYPOWIADAĆ NA TEMAT SKUTKÓW UBOCZNYCH SZCZEPIONEK ALBOWIEM SĄ ZA TEGO TYPU WYPOWIEDZI SANKCJONOWANI!!! I jest to skutek polityki rządu oraz firm i organizacji medycznych, które zarabiają na szczepionkach. (...)
Napisano 11.08.2009 - 20:07
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych