Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy WHO i kartele farmaceutyczne planują ludobójstwo?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
530 odpowiedzi w tym temacie

#526

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponieważ moja stara notka o tym, skąd sie wzięła bezpodstawna panika wokół szczepionki MMR (odra-świnka-różyczka), cieszy się niesłabnącą popularnością, z okazji Tygodnia Szczepień będzie kilka słów o odrze i trochę wykresów.

Odra to choroba wcale nie tak niewinna, jak większości ludzi się wydaje. WHO ocenia, że w 2008 odra i jej powikłania spowodowały śmierć 164 000 osób, przede wszystkim dzieci poniżej 5 roku życia w krajach rozwijających się. To i tak olbrzymi postęp – ocenia się, że w 2000 r na świecie było 750 000 przypadków śmierci w wyniku odry. Tę liczbę udało się zmniejszyć dzięki zakrojonemu na cały świat programowi szczepień – stan na 2009 to 82% zaszczepionych dzieci w przedziale wiekowym 12-23 miesiące (w Europie to 94%, ale w Afryce średnio 68% – najgorzej jest w Somalii i Czadzie, gdzie jest to 23-24%).

Przypadki śmiertelne są rzadkie w krajach rozwiniętych (1 na 1000), ale w krajach rozwijających się śmiercią kończy się niemal 1/3 zachorowań. Do tego oczywiście dochodzą powikłania. A jakie mogą być powikłania odry? Biegunka, infekcje uszu, zapalenie płuc, uszkodzenia wzroku (owrzodzenie rogówki), zapalenie mięśnia sercowego albo zapalenie mózgu (a także podostre stwardniające zapalenie mózgu, które może wystąpić kilka lat po chorobie).

Pierwszy wykres pokazuje, że szczepienia na odrę działają – przedstawia on liczbę zachorowań na odrę w Anglii i w Walii. Widać stały spadek od momentu pojawienia się w UK pojedynczej szczepionki przeciw odrze w 1968r, a następnie w 1988 szczepionki MMR – nastąpiło to zresztą rok po tym, kiedy odra zabiła w UK siedemnaścioro dzieci. Warto też przyjrzeć się żółtej linii – to procent zaszczepionych dzieci do 2 roku życia. Ocenia się, że żeby zahamować przenoszenie się wirusa odry, zaszczepione powinno być powyżej 92% populacji.

Niestety w ciągu ostatnich kilkunastu lat wielu rodziców zaczęło bać się szczepień. Początek tej paniki to opublikowanie w 1998 w czasopiśmie Lancet pracy Andrew Wakefielda, w której twierdził, że możliwy jest związek między szczepionką MMR a autyzmem. Od tego czasu przeprowadzono mnóstwo badań, które pokazały, że nie ma takiego związku. Pondto okazało się, że Wakefield fałszował wyniki, postępował nieetycznie, a do tego chciał wprowadzić na rynek konkurencyjną do MMR szczepionkę pojedynczą (sporo na ten temat w starej notce). W 2010 Wakefield stracił za to prawo do wykonywania zawodu lekarza, a Lancet wycofał jego pracę. Jednak panice, którą zasiała, zdążyło ulec wiele osób.

Efekty są widoczne gołym okiem. W Europie i w Stanach odnotowano ostatnio wzrost liczby zachorowań na odrę. Przykładem może być UK, gdzie odsetek zaszczepionych dwulatków spadł w 2006 do 85%, odnotowano kilka ognisk zachorować oraz jedną ofiarę śmiertelną – a wszystko to przez jednego oszusta i media, które to podchwyciły. Chorowały głównie dzieci poniżej 15 roku życia. Odnotowano dwa przypadki śmiertelne i kilka przypadków poważnych komplikacji. Oprócz tego pojawiła się też epidemia świnki. Od tego czasu szczepienia na odrę znów, choć powoli, zaczynają wracać do łask.

We Francji zaszczepionych na odrę jest 90% dwulatków, czyli wydawałoby się, niewiele mniej, niż potrzeba, by zahamować rozprzestrzenianie się wirusa odry w populacji. Jednak to nie wystarcza. W ciągu ostatnich kilku lat obserwuje się znaczny wzrost przypadków odry. Od końca 2008 odnotowano ponad 10 000 zachorowań, w tym 5 przypadków śmiertelnych. Chorują głównie dzieci jeszcze nie szczepione, czyli nie mające jeszcze roku (ponad połowa zachorowań, u 1/4 z nich wystąpiły komplikacje). Spośród 5021 przypadków zgłoszonych w 2010 1/3 wymagała hospitalizacji, a 2 osoby zmarły. W styczniu i lutym 2011 hospitalizowano z powodu odry kolejne 300 osób (3750 zachorowań), w tym osiem z komplikacjami neurologicznymi (zapalenie mózgu). Jedna osoba zmarła.

To tylko przykłady – ogniska odry pojawiają się ostatnio także w innych krajach europejskich, np. w Holandii czy we Włoszech. Śliczną mapkę z WHO z zaznaczonymi epidemiami odry w 2010 i 2011 pokazywał niedawno miskidomleka.

Odra może być niebezpieczna, a dodatkowo ostatnio łatwo ją napotkać w Europie. Szczepionka niebezpieczna nie jest, za to chroni 95% szczepionych. A kiedy szczepi się odpowiednio dużo osób, wytwarza się odporność populacyjna – jeśli tylko jedna osoba na 100 jest nieodporna, szanse na to, że spotka na swojej drodze kogoś, komu przekaże wirusa, są małe. Zatem choroba nie ma jak się rozprzestrzenić. Dlatego warto szczepić dzieci.

z bloga http://migg.wordpres...zien-szczepien/
  • 0



#527

sharpMarv.
  • Postów: 178
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

. Wyniki badań nad tym ZWIĄZKIEM CHEMICZNYM wykazały m.in poprawę odporności organizmu i wzrost apetytu. Badania prowadzone przez Guzmana dotyczą tetrahydrokanabinolu, a nie maryśki, w której on występuje. W konpiach indyjskich jest on główną substancją psychoaktywną,


Eeee nie rozumiem Cie, nie wykluczasz leczniczego dzialania tego zwiazku chemicznego, ktory wystepuje naturanie w konopiach, ale twierdzisz ze konpie nie lecza? Czyli przykladowo, klocil by sie z sedzia o to ze to nie dany pistolet poslozyl do zabicia czlowieka tylko kula?

Czyli stuczny odpowiednik zatwierdzony przez jakas tam organizacje jest dla Ciebie pewniejszy niz tak samo dzialacy orginal?
  • 0

#528

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

. Wyniki badań nad tym ZWIĄZKIEM CHEMICZNYM wykazały m.in poprawę odporności organizmu i wzrost apetytu. Badania prowadzone przez Guzmana dotyczą tetrahydrokanabinolu, a nie maryśki, w której on występuje. W konpiach indyjskich jest on główną substancją psychoaktywną,


Eeee nie rozumiem Cie, nie wykluczasz leczniczego dzialania tego zwiazku chemicznego, ktory wystepuje naturanie w konopiach, ale twierdzisz ze konpie nie lecza? Czyli przykladowo, klocil by sie z sedzia o to ze to nie dany pistolet poslozyl do zabicia czlowieka tylko kula?

Czyli stuczny odpowiednik zatwierdzony przez jakas tam organizacje jest dla Ciebie pewniejszy niz tak samo dzialacy orginal?


Porównanie z pistoletem i kulą absolutnie tu nie pasuje. W maryśce oprócz Δ9-tetrahydrokanabinol masz także THCV, jako propylowy analog. Jako ziółko marihuana została przebadana przez WHO jedynie pod kątem uzależnienia i wpływu na zdrowie w prównaniu z wódą i papierosami, nie zaś pod względem leczenia schorzeń.

Pod względem leczenia schorzeń przebadane są m.in:

Marinol i Cesamet - mające rejestrację jako preparat przeciwwymiotny, stosowany również w anoreksji podczas przebiegu Aids,
Acomplia- w fazie badań, lek na otyłość

Czy maryśka może być skuteczna w walce z niektórymi schorzeniami? Myślę, że to możliwe, ale nie zastosuje jej jako lekarstwa bo nie została przebadana ani zarejestrowana jako lekarstwo.
  • 0



#529

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak już napisałem w innym temacie,prawda prędzej czy później zawsze wyjdzie na jaw a oszuści i bezczelni kłamcy powinny zostać nazwani po imieniu:

Potwierdzony związek szczepionek z autyzmem

Opublikowano: 26.05.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Dr Andrew Wakenfield oczyszczany z zarzutów i oszczerstw przez ujawniane dokumenty oraz badania.

Wakenfield w swoich licznych pracach wskazywał na związek między szczepionką MMR (trójskładnikowa szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce) a autyzmem. Twierdzi, że szczepionka ta jest wyjątkowo szkodliwa i możliwe, że przyczynia się do rozwoju autyzmu. Wszystko zaczęło się – przynajmniej dla szerszej publiki – 28 lutego 1998 roku, kiedy Lancet opublikował pracę dra Andrew Wakenfielda, w której badacze donosili o związku pomiędzy szczepionką MMR, syndromem cieknącego jelita oraz autyzmem.

Szum medialny, który towarzyszył doniesieniom Wakenfielda w znaczący sposób wpłynął na ochronę zdrowia dzieci – wiele matek przerażonych wizją autyzmu zrezygnowało z uczestnictwa w programie szczepień.

22 lutego 2004 w „The Sunday Times” ukazały się pierwsze wyniki dziennikarskiego śledztwa prowadzonego przez prawie pół roku przez Briana Deera. Deer okrzyknął wyniki badań Wakenfielda wielkim oszustwem. Cała nagonka na dr Wakenfielda spowodowała jego załamanie kariery naukowej i odebranie prawa wykonywania zawodu lekarza.

Obecnie po wielu latach batalii, wychodzą na jaw dokumenty, że badania naukowe prowadzone przez dra Andrew Wakenfielda były prowadzone prawidłowo i że są podstawy naukowe na związek między szczepionką MMR a autyzmem. Wyszło na jaw, że inni badacze niezależnie otrzymali identyczne wyniki 14 miesięcy przed publikacją pracy Wakenfielda wśród badanych dzieci.

Ostatecznie wyżej wspomniany dziennikarz okazuje się kłamcą. A upublicznione dokumenty ukazują, że „British Medical Journal” został złapany w swoich świadomych nadużyciach ignorując dowody, które zostały przedstawione na długo przed publikacją oszczerczego artykułu Briana Deera. „British Medical Journal” świadomie pominął dowody i po prostu postanowił zniszczyć reputację dr Wakenfielda za pomocą wszelkich niezbędnych środków.

10 stycznia 2011 w „Mail Online” (Wielka Brytania) w artykule zatytułowanym „Naukowcy obawiają się związku między MMR a autyzmem” czytamy, że podczas medycznych badań w Wake Forest University (Stany Zjednoczone) stwierdzono wirusa odry w 70 spośród 82 badanych dzieci autystycznych. Żaden ze szczepów wirusa to nie były dzikie szczepy odry. Wszystkie szczepy były takie jak w szczepionkach MMR. Dr Andrew Wakenfield miał podobny raport opublikowany już w 1998 roku i stał się przedmiotem polowania na czarownice, które zrujnowało jego karierę.

Oskarżenia „British Medical Journal” przeciwko dr Wakenfieldowi, że sfabrykował swoje odkrycie są zatem nieprawdziwe, a oskarżenia mass mediów, że jego odkrycia “nigdy nie zostały powtórzone” to ewidentne oszczerstwo. Dr Wakenfield żąda odwołania oskarżenia przez „British Medical Journal”.

Czy dalej mamy wierzyć białej mafii, która niszczy swoich przeciwników wszelkimi metodami? Dalej będziesz wierzyć w moc szczepionek, a czy zaufasz mocy swojego systemu immunologicznego? Wiele badań konwencjonalnej medycyny to po prostu oszustwo.


  • 1

#530

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po długich bojach i przepychankach nareszcie mamy wiążącą decyzje prawną dotyczącą przymusu szczepień w Polsce.

Sanepid przegrał w NSA w sprawie szczepień

Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, w którym stwierdza brak podstaw prawnych do wydania decyzji o obowiązku poddawania dzieci szczepieniom.


Użytkownik Mehitabel edytował ten post 17.06.2011 - 08:14

  • 1

#531

Easy_Rider.
  • Postów: 333
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To dobry znak, ale ten wyrok NSA ma moc tylko w tej sprawie. Aby nabrał mocy zasady prawnej, musiałby być ogłoszony przez Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów. Tak więc, jeżeli taka sprawa jeszcze raz się powtórzy, niezbędne będzie ponowne uruchamianie całej procedury odwoławczej, chociaż można liczyć na to, że odpowiednie organy, znając to orzeczenie, same odstąpią od egzekwowania obowiązku szczepienia dzieci.

P.S. Podaję link do wyroku NSA, ponieważ jest on ukryty w tekście linkowanego artykułu i może zostać niezauważony.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych