Skocz do zawartości


Zdjęcie

Korea Płn. wystrzeliła ponad 200 pocisków, ludzie w bunkrach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
346 odpowiedzi w tym temacie

#286

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No sensacją nie jest żadną. hmmm no ale napisałeś to w taki sposób jak by to było jakieś porównanie z obecną sytuacja.. :) może źle skumałem czy cuś.
  • 0

#287

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po prostu kolega lubi się kłócić :)

TO nie akrobatyka tylko retoryka.
Rozmowy z reguły są dobrem, a jeśli mówimy o bliskim sojuszu USA, Japonia, KRLD, to lepiej się dobrze zapoznaj z stosunkami Jap-USA. USA bardzo nie na rękę jest to, że Japonia pragnie zwiększyć swoje siły ,,samoobrony".

Eh... Od razu 41 r, i pakt antykominternowski. Uzywając tej rotyryki nazwij od razu Obame - Hitlerem, premiera Japoni - Hirorichito, a władze Korei Południowej - Maoistami. A wszystko masońskim spiskiem przeciwko szlachetnemu panowaniu KIM-ów. Od razu mówię, że to sarkazm jeżeli ktoś by nie zrozumiał.

Poza tym nie mówiłem, że to wielka sensacja, tak jak nie mówiłem o rozmowach pokojowych. Czy każdy wstawiany link w tym temacie musi mówić o nieuchronności WW3? Wiem, że takie są najpopularniejsze, ale ludziom przyda się troszkę obiektywnego spojrzenia.
  • 0

#288 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

(...)
Poza tym nie mówiłem, że to wielka sensacja, tak jak nie mówiłem o rozmowach pokojowych. Czy każdy wstawiany link w tym temacie musi mówić o nieuchronności WW3? Wiem, że takie są najpopularniejsze, ale ludziom przyda się troszkę obiektywnego spojrzenia.

No to raz jeszcze przytoczę, co napisałeś:

gotowość do rozmów

Co prawda narazie bez KRLD, ale sama wola rozmów i rozładowania napięcia to dobry znak.
Myślę że wojnę po raz kolejny na półwyspie koreańskim odwołano do czasu aż znowu KIM-y bedą potrzebować narzędzia nacisku.

Przechodzimy na DEFCON 5 :)

Pytania:
1. Na jakiej podstawie twierdzisz, że to dobry znak?
2. Skąd wniosek, że rozładują napięcie?
3. Kto - wg Ciebie - odwołał wojnę i dlaczego?

Edit:
Chciałem dokończyć, ale widać jesteś szybszy :)

Użytkownik Niedoskonały edytował ten post 01.12.2010 - 16:20

  • 0

#289

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytania:
1. Na jakiej podstawie twierdzisz, że to dobry znak?
2. Skąd wniosek, że rozładują napięcie?
3. Kto - wg Ciebie - odwołał wojnę i dlaczego?


Bardzo proszę.

1. Rozmowy to zawsze dobry znak. Jeśli 3 państwa (mocarstwa regionalne) chcą ze sobą rozmawiać nt. rozładowania napięcia (co wyraźnie było napisane w artykule, nie było tam nic o uzgadnianiu strategii wojennej ani nawet politycznej) to nic tylko się cieszyć, że w ciagu miesiąca (więc już trochę na chłodno) usiądą, przeanalizują sytuacje i może dojdą do wartościowych wniosków. Według mnie to lepsze działanie niż posyłanie tam kolejnego lotniskowca by zaognić sytuację.

2. Jeżeli w trójkę porozmawiają i jak wspomniałem niejako na chłodno (bo rozmowy mają być za miesiąc) przeanalizują sytuacje, to być może Korea Południowa także się uspokoi i uzna (słusznie lub niesłusznie biorąc pod uwagę ofiary jakie ponosi) że reżim KIM-a sam się rozpadnie z biegiem czasu lub jego śmiercią.

3. Kolokwialne stwierdzenie. Uważasz że jakiś z polityków wszedłby na mównicę i przed milionami rodaków (mam tu na myśli szczególnie władze Korei Południowej) odważył się powiedzieć, że wojnę odwołano? TO zawsze są zakulisowe działania, nieformalne rozmowy i dyrektywy. Przecież w większości nastroje w Korei Południowej są wojownicze. Dlatego mówi się o odpowiedzi na każdy atak, ma każda prowokacja, tego oczekuje społeczeństwo. To tak jak Tusk obiecywał 4 lata temu drugą Irlandię (biorąc pod uwagę sytuację tego kraju obecnie mam nadzieję że do tego nie dojdzie) ;) . Po prostu PR, PR i jeszcze raz PR. Teraz po przecieku z wikileaks (moim zdaniem zresztą kontrolowanym) cały świat może zobaczyć jak jest prowadzona dyplomacja. A no i użyłem tutaj sformuowania ,,myślę, zę..." a nie ,,uzykalem informacje że wojne odwołano, powiedziała mi to hmm. babcia wanga (czy jakoś tak). <ponownie sarkazm>

Z chęcią odpowiem na kolejne pytania jeśli coś jeszcze jest niezrozumiałe.

Edit:

Poza tym link ten miał tylko pokazać kontekst. CHRLD odwraca się od KRLD, JAP/USA/KP chcą rozmawiać. Rosja już dawno swoje poparcie dla KIM-ów wycofało. KRLD stoi na straconej pozycji bez ,,pleców" może się zdecydować na szaleńczy atak ale nie przyniesie to już jej żadnych korzyści, tylko przyśpieszy jej upadek (IMO).

Użytkownik mevq edytował ten post 01.12.2010 - 16:37

  • 0

#290

bullik.
  • Postów: 377
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

1. Rozmowy to zawsze dobry znak. Jeśli 3 państwa (mocarstwa regionalne) chcą ze sobą rozmawiać nt. rozładowania napięcia (co wyraźnie było napisane w artykule, nie było tam nic o uzgadnianiu strategii wojennej ani nawet politycznej)..


O czym i jak potoczy się ta rozmowa, to oni jeszcze sami nie wiedzą.. a dopóki jest to rozmowa jednej ze stron (bo to 3 sojusznicy przecież), to zawsze istnieje możliwość że ktoś podda i taki pomysł "aaah fuck it! roz..my ich! za godzinę gram w golfa.." co innego jakby zasiedli z Koreą płn. lub przynajmniej Chinami jeszcze..
  • 0

#291 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

(...)
2. Jeżeli w trójkę porozmawiają i jak wspomniałem niejako na chłodno (bo rozmowy mają być za miesiąc) (...)

I znowu wprowadzasz ludzi w błąd - rozmowy mają być 6 grudnia...
  • 0

#292

Reality.
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pewnie jakaś narada z sojusznikami co zrobić w tej sytuacji po tych manewrach... Zobaczymy, mi coś śmierdzi, że akurat spotkanie z sojusznikami. Być może wyrok zapadnie i rozpętają coś większego.
  • 0

#293

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czytam sobie te wszystkie komentarze i wychodzi mi, ze wg. wiekszosci wojna tuz-tuz...




Politologiem nie jestem ale napisze kilka rzeczy, ktore moze rozjasnia uklad w KRLD i otworza troche szerzej oczy ludziom, ktorzy widza tylko dwie opcje: wojna-pokoj.

Po pierwsze jakos nie zauwazylem, zeby ktokolwiek z was zauwazyl bardzo istotny szczegol, a mianowicie namaszczenie Un'a na nowego "wladce" KRLD, a jak to bywa w takim ustroju politycznym odbywa sie to wg. "tradycji": szybki awans polityczno-wojskowy (to sie juz wydazylo 4 gwiazdka generalska), pokazanie wszystkim w kraju swojej sily. (wg. mnie Pan Un wydal rozkaz ataku). "Czystki" polityczne i obstawianie stanowisk swoimi ludzmi i to wlasnie sie dzieje - procesy starej gwardii.
Oczywisice to wszystko pod bacznym okiem ojczulka i za jego przyzwoleniem. 

Po drugie i bardzo istotne: KRLD to kraj biedny, gdyby byl choc troche bogatszy to wierzcie lub nie, wladza Kima bylaby przeszloscia. Niestety bieda kraju jest atutem Kima, czy ktos z was wyobraza sobie ile trzeba wlozyc kasy w odbudowe kraju??? Ani Korei poludniowej ani Chinom taka sytuacja nie jest na reke. Dlatego tez pozwalaja rzadzic partii komunistycznej i licza na reformy nawet w bardzooooo wolnym tepie. 

Kolejna sprawa, proponuje zastanowic sie co ma sie wydarzyc w KRLD w 2012 roku (i nie pisze tu o zadnych teoriach konca swiata) i polaczyc to z brakiem strumyka pomocy z Korei poludniowej, ktory to nowy rzad tej drugiej zakrecil kilka lat temu...


Oczywiscie zawsze istnieje ryzyko hmm powiedzmy tzw: "chorego umyslu", ale prawdopodobienstwo eskalacji konfliktu jest napewno nizsze niz pokoju (czy raczej kontynuowania stanu obecnego) 


  • 2

#294

Matt'.
  • Postów: 440
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Środa to czwarty i zarazem ostatni dzień wspólnych ćwiczeń Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych. Na koniec napięcia na Półwyspie Koreańskim nie ma jednak co liczyć. Zwłaszcza, że Południe już planuje kolejne ćwiczenia.
W środę południowokoreańska agencja Yonhap poinformowała, że Seul planuje nowe wojskowe ćwiczenia. Mają one rozpocząć się w przyszłym tygodniu. Korea Południowa planuje dalsze ćwiczenia "włączając wody niedaleko granicy na Morzu Żółtym" poczynając od poniedziałku - podała agencja Yonhap. Ministerstwo Obrony nie chciało komentować tych doniesień.

Ponadto - jak informuje na swojej stronie BBC - Seul i Waszyngton planują kolejne wspólne ćwiczenia.

Źródło: TVN24.pl

No i kolejne ćwiczenia w planie.
  • 0

#295 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Możliwe, że państwa sprzymierzone czekają na śmierć Kim Dzong Ila. O ile Kim Ir Sen minimalnie rozwinął kraj, zbudował namiastkę przemysłu i ogólnie się to minimalnie kręciło o tyle Kim Dzong Il całkowicie zrujnował to co pozostało po ojcu. W pewnym dokumencie pewien uciekinier opowiadał, że całe fabryki zostały po kawałku wyniesione i sprzedane na lewo i cały kraj stanął bo fabryki zostały rozkradzione przez pracowników, którzy nie mieli co jeść. Do tego dochodzi zwiększony terror. Poza tym najbliższe otoczenie zna sytuację polityczną i zdaje sobie sprawę, że wszyscy opuścili Koreę. Kolejną sprawą jest to, że w KRL tak jak w każdym innym państwie są też inne wpływowe osoby, które nie chcą biegać za King Kong Gilem uśmiechając się i klaszcząc tym bardziej, że kraj pogrąża się ruinie. Kolejną kwestią niepewną są poglądy namaszczeńca Kim Bąk Umcyka. W przeciwieństwie do swojego niezrównoważonego ojca uczył się w kraju dobrobytu jakim jest Szwajcaria. Tam mógł sobie porównać nowoczesny kraj z osi zła i żałosną namiastkę państwa jakim jest KRL. Zapewne był mocno pilnowany przez kolesi ojca i jak sądzę nie mógł nigdzie wystawić nosa bez kontroli. Wtedy mogła się pojawić u niego chęć dotarcia to tych wszystkich błyskotek, a zakazany owoc kusi najbardziej i może już tak nie walczyć o utrzymanie władzy absolutnej. Po pierwsze bo widział, że w kraju demokratycznym władza jest u wielu i funkcjonuje to o niebo lepiej. Więcej ludzi przy władzy to większa rywalizacja. W najgorszym przypadku pójdą w kierunku wyznaczonym przez Chiny, a w najlepszym oddadzą się władzy Południa. Według mnie zmiana będzie przełomowa ale ile można czekać na śmierć King Konga?
  • 0

#296

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Możliwe, że państwa sprzymierzone czekają na śmierć Kim Dzong Ila. [...] 


Z calym szacunkiem, to co napisales to w najlepszym wypadku Twoje wlasne spostrzezenia, nijak majace sie do sytuacja wewnatrz KRLD, a zyciorys Un'a i jego poglady sa raczej dobrze znane i calkowicie odbiegaja od Twojej wypowiedzi... 

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 01.12.2010 - 19:27

  • 0

#297

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Możliwe, że państwa sprzymierzone czekają na śmierć Kim Dzong Ila. [...] 


Z calym szacunkiem, to co napisales to w najlepszym wypadku Twoje wlasne spostrzezenia, nijak majace sie do sytuacja wewnatrz KRLD, a zyciorys Un'a i jego poglady sa raczej dobrze znane i calkowicie odbiegaja od Twojej wypowiedzi... 



Najpierw rpzeproszę za przeoczenie - rzeczywiście 6 grudnia. Mój błąd.
Teraz chciałbym odnieść się do powyższej wypowiedzi.
Wystarczy cytat już chyba podawany w tym wątku.

"Przed udarem Kim Dzong Il był przekonany, że będzie rządził długie lata, ale w wyniku choroby doznał silniej psychicznej i fizycznej traumy. (...) Zaostrzenie się agresywnej retoryki w ostatnich miesiącach, ma związek z walką o utrzymanie kontroli nad krajem przed zbliżającym się przekazaniem władzy".

TVN24 odnośnie materiałów z wikileaks.

A więc choruje i walczy o władze. Gdzie więc ten silny KIM ?
Pozoatym tak naprawdę NIKT nie zna sytuacji wewnątrz KRLD. Działania wywiadu w tym kraju są bardzo utrudnione.

Odnośnie manewrów wyraźnie widać, że USA próbują ich wykończyć jak ZSRR w zimnej wojnie. Jeżeli znowu ogłasza jakieś wspólne, lub amerykanie dostarczą tam kolejny sprzęt wojskowy, będziemy mieli do czynienia z pokojem negatywnym, taki jaki był w latach 45-90.
Nikt nie odważy się zaatakować ale dalsze ,,military tension" spowoduje że reżim KRLD nie wytrzyma go ekonomiczie, pozbawiony pomocy sojuszników i zachodu.
To początek końca ostatniego państwa stalinowskiego na świecie. Mniemy nadzieję tylko że KIM nie będzie chciał odejść z hukiem jak planowali to niektórzy przywódcy ZSRR.
  • 1

#298

Irey.
  • Postów: 474
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Źródła rządowe Korei PŁD powiedziały gazecie JoongAng Daily, że Phenian rozmieścił dodatkowe 100 rakiet, oraz 200 czołgów przy granicy z Koreą PŁD.

zrodlo
  • 0

#299

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ameryka już na pewno przygotowała odpowiedź w postaci 5 kasetowych bomb przeciwpancernych i kilku bombowców B-2 :) Ci południowcy to mają niefajnie, bo jak kom zachce to może od tak ostrzelać Seul artylerią dalekiego zasięgu.

Pozdrawiam
  • 0

#300 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

No i widzicie ludziska jak cicho się zrobiło koło obu Korei.

Nie ma zadnych przesłanek by uważać że dojdzie do wojny. Północ zrobiła swoje i osiągnęła zamierzony cel zewnętrzny i wewnętrzny.
Południe wspólnie z USA też zrobili swoje i też osiągneli zamierzony cel.

Chiny nadal są rozgrywającymi w regionie. Teraz wszyscy po cichutku usiądą do stołu i porozmawiają. Korea Płn powie, czego potrzebuje a reszta świata z założenia "ślepa" na to co dynastia Kimów robi ze swoim narodem da im to czego im potrzeba by statu "quo" trwał dalej.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych