nazisto-komuniści (czyli skrajni prawicowco-lewicowcy)
Niemiecki faszyzm budował swoje podstawy na fundamentach socjalistycznych, więc zaliczał się do twardej lewicy. Nie wiem skąd to przeświadczenie, że Hitler i inni naziści byli "skrajnymi prawicowcami"? Bo byli narodowymi/rasowymi szowinistami? No proszę was bardzo, Stalin był rosyjskim szowinistą a "skrajnie prawicowa" partia nazistowska nazywała się: Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników.
Już nie wspominając o modelu gospodarczym III Rzeszy.
Nacjonalizm =/= prawica. Na litość Boską, to elementarz.
Zacząć wypada od tego, że komunizm w swoich pierwotnych założeniach (nie mylić ze stalinizmem) zakładał zjednoczenie się wszystkich narodów pod jednym wspólnym sztandarem socjalizmu - w końcu skądś się wzięła nazwa "międzynarodówka". Komunizm był za zniesieniem podziałów narodowościowych, faszyzm - dokładnie odwrotnie, opowiadał się za czystkami etnicznymi etc.
Wyrazy "socjalistyczna" i "robotników" w nazwie partii były tam tylko po to, aby zdobyć poparcie robotników i niezbyt trafnie miały się do rzeczywistości. Program partii Hitlera, wbrew sloganom, starał się wspierać biznesową klasę średnią, która straciła sporo w trakcie kryzysu w Niemczech w latach 20.tych Co za tym idzie, nazwa partii była efektem działania
prawicowego populizmu, czyli, jak na ironię, dowodzi tylko tego, że nazizm był związany z prawicą.
Co więcej, naziści nienawidzili komunistów. Swój pogląd uzasadniali między innymi tym, że komunizm był groźny ponieważ uderzał w klasę średnią i małych biznesmenów i nie istniała w nim własność prywatna. Dodatkowo nazizm promował społeczeństwo podzielone na klasy robotniczą, średnią etc. Pod względem gospodarczym było to zatem niemal dokładne przeciwieństwo komunizmu.
Ponadto nazizm bardzo mocno nawiązywał do wszelkiego rodzaju "aryjskich" tradycji (w końcu czymś trzeba było uzasadnić swoją wyższość), zaś komunizm uważał za zagrożenie między innymi dlatego, iż propagował ateizm.
Czyli - tak, nazizm to skrajna prawica w wydaniu totalitarnym, podobnie jak stalinizm to skrajna lewica, również z dodatkiem totalitaryzmu.
No weź przestań. Przecież to tylko troll, który chce żeby zwracano na niego uwagę bo nie ma jej dostatecznie dużo w życiu codziennym. Nie warto reagować na jego kłamstwa i celowe przeinaczenia zwłaszcza, że piszemy o załamaniu politycznym w państwie, które nie może doczekać się normalnej władzy. Monarchii nam trzeba.
Tak, oczywiście, wszyscy wiemy. Wszyscy w tym kraju myślą dokładnie tak samo, jak ty, a jak ktoś się nie zgadza, to znaczy, że troll.
Znowu przepychanki o klasyfikację. Myślę, że ideologie nie podlegają pod zwykłe prawica-lewica. Faktem jest, że komunizm i nazizm to ideologie korzystające z lewicowych rozwiązań. Mają też wiele cech wspólnych.
Przede wszystkim najważniejszym elementem to spojrzenie na gospodarkę ale mają też inne cechy wspólne.
Gospodarka w nazizmie była przeciwieństwem gospodarki komunistycznej. Patrz wyżej.
Twoje pojęcie o lewicy jest, delikatnie mówiąc, dziwne. Naprawdę dla ciebie lewica oznacza automatycznie zabranianie indywidualizmu, mrodowanie mniejszości (a ja myślałem, że lewica walczy o prawa tych mniejszości) i ekspansja? WTF?
Obie ideologie kontrolowały gospodarkę centralnie.
Obie ideologie zabraniały indywidualizmu.
Centralnie sterowana gospodarka to za mało, żeby można było mówić o komunizmie. Potrzebne są jeszcze brak podziału na klasy, brak własności prywatnej i inne tego typu rzeczy - a naziści zażarcie bronili systemu klasowego czy własności prywatnej.
Zabranianie indywidualizmu
To cecha ustrojów totalitarnych, a nie lewicy/prawicy.
Obie ideologie mordowały bezbronną grupę społeczną.
Co w takim razie powiesz o prawicowych organizacjach, które są za tym, aby mordować homoseksualistów, Żydów etc.? To też lewica?
Powiedziałbym raczej, że lewica ma mniejszą skłonność do tego typu rzeczy ze względu na zmniejszone ciągoty do nacjonalizmu.
Obie ideologia chciały zawładnąć światem i prowadziły ekspansję.
Ponownie, to nie ma nic wspólnego z lewicą/prawicą, a z tym, że jeśli jakieś państwo jest silne, to będzie chciało zdominować resztę. Nie trzeba daleko szukać, żeby znaleźć przykłady - USA wlazło z butami do Iraku i Afganistanu za rządów Busha, który był republikaninem (Amerykańska prawica).
Faszyzm raczej był nijaki. Państwo było nakierowywane tylko na kult jednostki i kolonializm. Czy to prawica? Raczej stary porządek sprzed Wojny Światowej.
A co ma kolonializm wspólnego z prawicą? O.=.o Kult jednostki to cecha totalitaryzmu, a nie lewicy/prawicy. A jeśli uważasz, że kult jednostki = lewica, to za lewicę uważać należy także cały Watykan (kult papieża - uznawany jest on za osobę nieomylną) i wszystkich monarchistów (bo monarchia to nic innego, jak totalitaryzm zalatujący naftaliną). Czyli, według własnej pokrętnej definicji wziętej nie wiadomo skąd, jesteś lewicowcem.
Sądzę jednak, że takie klasyfikowanie jest bezcelowe i chodzi tylko o zepchnięcie odpowiedzialności na drugą stronę. Może i nazizm wraz z komunizmem są lewicowe, a ONR po części prawicowe ale nie zmienia to stanu naszego państwa o czym jest mowa w temacie.
Lewica ma komunizm, prawica nazizm - dwie skrajności przekraczającej jakiekolwiek rozsądne normy. Jedyną osobą, która chce tu zepchnąć odpowiedzialność, jesteś ty/prawica.
O naszym życiu decyduje kolesiostwo komunistyczno-demokracyjne, które zabawia się naszym kosztem.
A dowodów brak. YEAH!
Przy okazji. Skoro tak bardzo lubisz monarchię, to jak wyjaśnisz fakt, że przez ostatnie sto lat każde państwo, które miało przyzwoitą gospodarkę (czyli praktycznie cały Zachód - Francja, USA, UK, Kanada i reszta) doszło do tego bez zabaw w królów? Nie bronię demokracji, ale z dwojga złego lepsza demokracja niż rządy jednostki. W końcu zawsze jest szansa, że w tym tłumie znajdzie się ktoś inteligentny, a jak monarcha jest głupi, to nic już kraju nie uratuje.
Użytkownik Tekeeus edytował ten post 21.10.2010 - 22:25