Życie po śmierci nie jest wieczne. Kończy się wraz z zapomnieniem o zmarłym człowieku.
Dziekuje za uswiedomienie, rozumiem ze jestes Bogiem, skoro walisz takie opinie bez sladu watpliwosci
Napisano 16.11.2010 - 17:18
Życie po śmierci nie jest wieczne. Kończy się wraz z zapomnieniem o zmarłym człowieku.
Napisano 16.11.2010 - 18:03
Napisano 16.11.2010 - 19:05
Napisano 16.11.2010 - 19:12
Użytkownik Ja. edytował ten post 16.11.2010 - 19:13
Napisano 16.11.2010 - 22:42
Dowodem jest ciężar dowodu spoczywający na wierzących.
Napisano 16.11.2010 - 23:19
Popełnia Pan katastrofalny błąd logiki myślenia. "Dowód", który spoczywa na WIERZĄCYCH? To niewykonalne. Nigdy. Wierzący mają to do siebie, że wierzą bez dowodu.
Użytkownik Ja. edytował ten post 16.11.2010 - 23:21
Napisano 17.11.2010 - 09:44
Ateista to nie człowiek który odkrył prawdę, tylko człowiek który do niej dąży. Postawa eliminująca emocje i nadzieje, to zapewne ta o największym prawdopodobieństwie prawdy. Poglądów nie mam, wszystkie są nieprawdziwe, a poza tym uprawiam pokój.
Oczywiście wiara jest potrzebna do ewolucji myśli ludzkiej. Nauka przenosi te domysły na grunt racjonalny i obala je bądź udowadnia.
Pierwsze z braku wiedzy tworzyły bogów rzucających piorunami. Drugie z braku wiedzy stworzyły bogów architektów i realizatorów własnych planów i w tak oto wyczerpujący sposób wyjaśniono pochodzenie wszechświata. Amplitudą obydwu jest pytanie: Kto stworzył boga?
Napisano 17.11.2010 - 10:24
Napisano 17.11.2010 - 10:58
Użytkownik rolpiek edytował ten post 17.11.2010 - 11:01
Napisano 17.11.2010 - 14:01
Czyli wg Pana prawdy NIE odkrywamy???
Czy astrofizyk, który poprzez długoletnie badania odkrył, że istnieje jakaś planeta albo czarna dziura - NIE dążył do odkrycia czegoś - o czym nie miał pojęcia. Po prostu to coś odkrył i opublikował wyniki. Zaś ten sam naukowiec podejrzewający ("wierzący"), że w danym obszarze powinna się znajdować czarna dziura lub inny badany obiekt, ze względu na słabe przesłanki DĄŻY do potwierdzenia lub zaprzeczenia czy owo coś tam jest.
Tomas Edison NIE dążył do skonstruowania żarówki - bo przed nim nikt inny jej nie zbudował, więc nie miał do czego dążyć.
Ci wszyscy rzekomi "naukowcy" lub "racjonaliści" - w bardzo wielu kwestiach opierają swoje przekonania na tej samej wierze - tyle, że dzięki użyciu skomplikowanego słownictwa okrążają to słowo bądź nazywają je inaczej, w śliski sposób oddalając adwersarza od prawdy.
Jak powiedziałem powyżej - nauka w bardzo wielu przypadkach ślepo "wierzy" że coś się uda, albo, że uda się uzyskać jakiś rezultat.
Czy naukowcy z CERN wiedzieli o tym, co się stanie, kiedy uruchomią Wielki Zderzacz Cząsteczek? Absolutnie NIE.
Po drugie - najnowsze ustalenia Konceptu Dipolarnej Grawitacji ujawniają, że Bóg (wszechświatowy intelekt) na początku stwarzania Ziemi i Człowieka osobiście wcielał się w różnych "bogów" - tj. cielesne reprezentacje samego siebie na Ziemi z bardzo ważnych powodów. Dopiero po przeprowadzeniu I etapu rozwoju ludzkości Bóg zrezygnował z wcielania siebie jako anioły, diabły, starożytnych bogów. Oto model, który zrobiłem, aby uświadomić Nam o co w tym chodzi:
Dlaczego ciągle zakładamy, że dawniejsi ludzie nie opisywali rzeczywistości taką, jaka była ale od razu zakładamy, że byli gorszymi obserwatorami od Nas i w swoich księgach i podaniach na pewno chcieli Nas oszukać?
To tak, jak my byśmy dzisiaj wymyślali sobie różne historie po to, aby za 1000 lat ludzie mogli o Nas to samo powiedzieć.
Proszę zaufać, że stawianie samego siebie pod sztuczną ścianą ("albo jesteś wierzący czyli nienaukowy, albo ateista i jesteś badaczem") jest błędne.
Można połączyć obydwa światopoglądy bez wielkiej szkody dla każdego z nich i otrzymać zupełnie nowy punkt widzenia. "Wolisz truskawki czy lody"? "Wolę lody o smaku truskawkowym..."
a potem przychodził człowiek co o tym nie wiedział i to budował, znajdował lub odkrywał i udowadniał istnienie czegoś ...
Napisano 17.11.2010 - 16:46
a potem przychodził człowiek co o tym nie wiedział i to budował, znajdował lub odkrywał i udowadniał istnienie czegoś ...
-„Bóg nie istnieje"? – Napoleon
-"Sir nawet go nie potrzebujemy do hipotez.” – Pierre Simon de Laplace
Napisano 17.11.2010 - 16:48
możesz to rozwinąć ?
Napisano 17.11.2010 - 17:42
możesz to rozwinąć ?
Nie, musisz pomyśleć, jeśli chcesz zrozumieć.
Napisano 17.11.2010 - 17:45
czyli tak jak myślałem - nie ma żadnego związku
Napisano 17.11.2010 - 19:05
Przepraszam domenicusie i z góry uprzedzam, że nie jestem hodowcą i nie mam kwalifikacji do rozmów z entuzjastami Pająków. Zwroty grzecznościowe zachowaj sobie dla ludzi którymi musisz manipulować, a którzy są tego nieświadomi. Chcesz okazać szacunek, mi wystarczy tolerancja wypompowana z przymusu czy kultury.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych