Cze¶ć.
Wiem, jaki macie stosunek do osób wypisuj±cych "straszne rzeczy" za pierwszym postem. To nie jest mój pierwszy post na tym forum. Piszę pod nowym nickiem, bo poprzedni był zbyt rozpoznawalny. Poprzedniego używałam na innych forach, w grach... nie chciałabym, by mnie kto¶ z tym skojarzył.
Sprawa jest do¶ć skomplikowana, więc postanowiłam j± przedstawić w punktach. Będzie mi łatwiej to opisać. Przepraszam za brak "elementu grozy" ale nie o to mi chodzi. Bo rzecz zdarzyła (zdarza) się naprawdę.
1. Cieni¶ci Ludzie, wierzę, że wiecie o co chodzi. Zapamiętaj więc, że widziałam takiego maj±c może 2-3 latka. Nie uciekał ode mnie jak go widziałam, dopiero mój płacz przywołał mamę i babcię, kiedy one przybiegły - on znikn±ł. Ale pamiętam to do dzi¶ - cień w kapeluszu (nie miał czerwonych oczu), patrzył INTENSYWNIE. Jeszcze kilka lat temu zwalałam to na DMT uwalniaj±ce się do mózgu dzieci i osób tuż przed ¶mierci±, które widz± różne różno¶ci. Ja widziałam i mnichów okr±żaj±ch dom, i planety za oknem... jako dziecko. Wszystko więc wrzuciłam do jednego wora, więc się zdziwiłam, że i inni widzieli Cienistych Ludzi. A więc oni istniej±.
2. Teraz nie będzie niczego paranormalnego, tylko zarys sytuacji. Mieszkam od 4 lat w centrum Krakowa. 4 razy zmieniałam mieszkanie. W międzyczasie poznałam męża, urodziłam córkę, przeprowadzili¶my się wła¶nie do TEGO mieszkania. Na pocz±tku byłam zachwycona, samodzielne mieszkanko, 5 minut piechot± na Kazimierz, 10 minut na Rynek. Umeblowali¶my i pierwszej nocy nie mogłam zasn±ć. To mieszkanie jest złe - tak to wła¶nie czułam. Jest złe i już. M±ż niezbyt mi wierzył, i nie rozmawiam z nim o tym do tej pory, nie chcę się wydać paranoiczk±. Ale jest złe. Poczułam to po pierwszej nocy.
3. Pamiętasz, jak pisałam o Cienistych Ludziach? Było to ze 22 lata temu (mam 25 lat). A wła¶nie w tym mieszkaniu... moja córka spała w wózku, ja czesałam włosy patrz±c w lustro zobaczyłam go! Ponownie zobaczyłam Cienistego Człowieka! Nie było we mnie ani krzty strachu, była czysta ZŁO¦Ć, jak to bydlę ma czelno¶ć nachylać się nad moim dzieckiem?! Odwróciłam się szybko, jeszcze k±tem oka go widziałam, ale znikł. Nie lubi dorosłych. Syknęłam "spier*alaj st±d". Nie bałam się, byłam w¶ciekła.
4. Nie pojawił się więcej, albo ja nic o tym nie wiem. Ale dalej w tym mieszkaniu czułam co¶ złego. Ci±gle. Do tej pory czuję się... stłamszona, wystraszona, jakby ci±gle kto¶ stał za moimi plecami.
5. Mieszkam na parterze, to skomplikowane, ale starczy Ci wiedzieć, że żeby wej¶ć do mojego mieszkania trzeba przej¶ć przez bramę, 3 schodki, drzwi i wspólny korytarz z s±siadami. Mamy wspólny korytarz z jednymi s±siadami. Och, nieważne, dzisiaj wła¶nie wci±gałam wózek z dzieckiem na ten korytarzyk (raczej przedsionek) i kiedy odsapnęłam po tym (to nie jest lekkie) zobaczyłam otóż klamkę. Klamkę w drzwiach do bramy. Przycisnęła się. Poruszyła. Wózek z dzieckiem stał w przedsionku a ja na tych trzech schodkach i gapiłam się w klamkę, bo uczyniła to w sposób do¶ć kontrowersyjny. Tak, jakby kto¶ j± przycisn±ł. Nikogo tam nie było. To nie mogło być takie techniczne wyci¶nięcie się klamki. Po prostu tak jakby kto¶ ni± poruszył. W końcu po chwili dałam sobie spokój, zaprowadziłam wózek do mieszkania...
6. Nie powiedziałam o tym mężowi, może powinnam? Ale i tak mi nie uwierzy. Po kilku godzinach poszłam więc po piwo (wcze¶niej nie pij±c). Kiedy wracałam zobaczyłam... cień osoby umykaj±cej w podwórze za bram±. Porzucaj±c wszelkie ¶rodki ostrożno¶ci (czułam,że nikogo tam nie zobaczę) pobiegłam za tym. Tak, nikogo tam nie zobaczyłam.
Tylko że nigdy nie zdarzało mi się czuć się tak ĽLE w jakim¶ mieszkaniu. Cienisty Człowiek, umykaj±cy cień...
Spytałam s±siada, mieszkali tu kiedy¶ alkoholicy, w mieszkaniu naprzeciwko. Ale umarli w szpitalu, nie w domu. A w mieszkaniu gdzie obecnie mieszkam był uprzednio jaki¶ magazyn, papiery... pytałam babeczkę co mieszka tu od urodzenia, nikt nie umarł w tym mieszkaniu.
Nie dostarczę filmików, nie dostarczę zdjęć, ale mogę się spotkać i potwierdzić.
Podsumowuj±c, w tym mieszkaniu po raz drugi widziałam Cienisatego Człowieka, widziałam uciekaj±cy cień, zaczęłam cierpieć na bezsenno¶ć (o tym nie pisałam) i w ogóle Ľle
Kraków, Starowi¶lna.