Napisano 09.05.2010 - 10:00
Napisano 09.05.2010 - 10:59
Napisano 09.05.2010 - 11:15
Użytkownik Nestor edytował ten post 09.05.2010 - 11:22
Napisano 09.05.2010 - 11:34
Napisano 09.05.2010 - 20:05
Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 09.05.2010 - 22:21
Napisano 10.05.2010 - 10:43
To nie był kosarz tylko pająk Nasosznik trzęś. Jest on podobny do kosarza (długie nogi) więc zapewne stąd Twoja pomyłka.Od czasu gdy na moich oczach jeden zabił jednego z będących urzeczywistnieniem moich koszmarów "mini tarantul" (kątnik domowy, nienawidzę ich) i go ze smakiem później zeżarł nie zabijam "kosarzy". Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
Jak już kolega wcześniej napisał Pokątnik to chrząszcz. Pająk nazywa się Kątnik, jest to jeden z największych polskich pająków, potrafi dorosnąć nawet do 8-9cm. Co do ukąszenia to one wolą uciekać niż atakować. Jednak jeżeli trafisz na jakiegoś agresywnego osobnika to może Cię dziabnąć, jednak ukąszenie nie powinno być tragiczne w skutkach Swego czasu hodowałem 8cm samicę tego gatunku która atakowała wszystko co znalazło się na jej pajęczynie. Począwszy od kropel wody na które się rzucała a kończąc na metalowej łyżce .Eeee, toż pokątniki likwidują wiele szkodników domowych, pozatym są niegroźne, nie ukąszą. Wg mnie i kosarze i pokątniki są sympatyczne
Niektóre pajęczaki (w tym i pająki) żyją w grupach.Tak czy inaczej to dość dziwne, bo pajęczaki są z natury samotnikami...
W Polsce nie żyją ptaszniki . Polskie pająki mogą żyć kilka lat. Niektóre samice ptaszników nawet ponad 20.Kolega swoją drogą też złapał takiego Polskiego ptasznika.
Ciekawe ile taki pająk może żyć... Parę tygodni?
Tarantule a ptaszniki to w ogóle inne pająki. Ogólnie to żaden ptasznik nie jest w stanie zabić dorosłego i zdrowego człowieka. Problemy zaczynają się gdy człowiek po ugryzieniu dozna szoku anafilaktycznego, albo jak ofiarą jest dziecko lub osoba starsza. Nawet jeżeli jesteś osobą zdrową to nie życzę nikomu aby został ugryziony przez jakiegoś bardziej jadowitego ptasznika. Widziałem opisy jak dorośli faceci zwijali się z bólu na podłodze z powodu skurczów mięśni. Skutki takich ukąszeń są nawet odczuwane miesiąc po ataku pająka.A paradoksalnie te największe "tarantule" nie dysponują jadem groźnym dla człowieka;)
Wymagań nie ma wcale dużych. Wystarczy zapewnić im odpowiedniej wielkości terrarium, podłoże oraz utrzymywać odpowiednią temperaturę i wilgotność.Fajna sprawa takie coś hodować, ale pewnie to ma też wysokie wymagania
Niektóre gatunki są bezpieczne i skutki ukąszenia są porównywalne do ukąszenia np przez pszczołę. Jednak są i mniej bezpieczne gatunki których skutki ukąszeń opisałem trochę wyżej. Co do przyzwyczajenia się do człowieka do masz rację, pająk nie potrafi się przyzwyczaić.Oczywiście, że takie futrzaki są raczej bezpieczne dla człowieka Inaczej by ich pewnie nie hodowano, lub hodowaliby je jedynie hinduscy zaklinacze pająków A tak z ciekawości, bo ja się tam na pająkach nie znam. Czy taki "zwierzak" w jakikolwiek sposób przyzwyczaja się do człowieka? Chociaż w sumie ze względu na słabo rozwinięty układ nerwowy domyślam się, że pewnie nie.
Do brania również się nie przyzwyczaiMoim zdaniem może jedynie przestać kojarzyć daną sytuację (np. branie na ręce) z zagrożeniem.
Napisano 10.05.2010 - 11:41
Napisano 10.05.2010 - 15:42
Jak już wcześniej wspomniałem:To nie był kosarz tylko pająk Nasosznik trzęś. Jest on podobny do kosarza (długie nogi) więc zapewne stąd Twoja pomyłka.
Wiesz oczywiście, że kosarze to nie te chude, długonogie pająki siedzące na pajęczynach w domowych zakamarkach?
Koledze chyba chodziło o kątnika - polskim ptasznikiem nazwał go w (domyślnym) cudzysłowie;)W Polsce nie żyją ptaszniki .
Dlatego użyłem cudzysłowu:) Chodzi o spopularyzowanie angielskiej nazwy tarantula, która w Polsce oznacza ptasznika. Zdaję sobie sprawę, że w języku polskim tarantule to zupełnie inna rodzina pająków.Tarantule a ptaszniki to w ogóle inne pająki.
a za chwilę:Co do przyzwyczajenia się do człowieka do masz rację, pająk nie potrafi się przyzwyczaić.
Zatem raczej chodzi o to, o czym wspomniałem - o kojarzenie (bądź też nie) pewnych sytuacji z zagrożeniem, nie o przyzwyczajenie jako takie.Do brania również się nie przyzwyczai
Użytkownik Prawdziwy Dla Gry edytował ten post 10.05.2010 - 15:44
Napisano 14.05.2010 - 08:17
Ten filmik wygląda jak spełnienie najgorszego koszmaru dla osób z arachnofobią... której na szczęście nie mam, ale efekt i tak niesamowity
Napisano 14.05.2010 - 11:57
Ten filmik przypomniał mi, że jeszcze dwa dni temu widziałam coś ohydnego na swoim suficie, a dziś tego już nie ma... I wolę nie myśleć, gdzie to może teraz łazić.
Napisano 15.05.2010 - 12:31
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych