Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moja historia - Mój dom


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_Mira

Gość_Mira.
  • Tematów: 0

Napisano

Masz duży dom,ile ma pokoi? Mieszka ktoś w pobliżu ?
Opowiedz coś więcej o Twojej babci.
Szczegóły dotyczące jej śmierci,kiedy,gdzie,kto ją znalazł.
Jak długo tu mieszkała. Jest babcią od strony mamy?
Znałeś ją ? Czy coś po sobie zostawiła w tym domu? Skarżyła się na coś ? Kiedy ostatnio ją odwiedziłeś? Zostawiła testament?
Twój ojciec pił? Bił was,albo waszą mamę ?
Dlaczego pytam ? Ktoś wyżej wspominał o tym,że być może ta osoba ma konkretny cel,który dotyczy tylko was. Babcia zdaje się zmarła niespodziewanie. Myślę,że pytania skierowane do dziewczyny nie były złośliwe. Pytanie o to czy dobrze wybrała może oznaczać troskę, ciekawość.

Nie bój się tego. Jesteście wystarczająco silni by przez przejść. Bóg nie stawia przed nami przeszkód,których nie potrafimy pokonać.

Ewentualnie spróbuj zostawić na noc na nagrywanie dźwięków.
  • 0

#32

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Masz duży dom,ile ma pokoi?


Spory, około 95m2. Pokoje zaraz policzę - to tak 4 pokoje zamykane, jeden przechodni oraz hol połączony z kuchnią - sęk w tym, że ciężko tutaj określić co jest pokojem a co nie - kiedyś był tylko jeden wielki hol na dole teraz znajduje się tam łazienka, pokój gościnny no i właśnie pozostałości tej wielkiej hali, co do góry to przerobiony na mieszkanie strych.

Mieszka ktoś w pobliżu ?


To centrum miasta więc tak. Sam dom ma 3 właścicieli, którzy nieustannie toczą ze sobą boje.

Opowiedz coś więcej o Twojej babci.
Szczegóły dotyczące jej śmierci,kiedy,gdzie,kto ją znalazł.
Jak długo tu mieszkała. Jest babcią od strony mamy?
Znałeś ją ? Czy coś po sobie zostawiła w tym domu? Skarżyła się na coś ? Kiedy ostatnio ją odwiedziłeś? Zostawiła testament?


To prababcia ;). Niewiele potrafię na jej temat powiedzieć, umarła zanim podobno nawet nauczyłem się dobrze chodzić. Mogę popytać na jej temat. Wiem o niej tyle, że była od strony (tfu) ojca i tak samo jak on nie była "dobrym człowiekiem". Ten dom był wystarczająco duży żebyśmy wszyscy mogli się pomieścić kiedy się urodziłem, a nie wyraziła zgody, byśmy tutaj się przenieśli - wolała, żeby małe dziecko wychowywało się w starej rozlatującej drewnianej chacie bez dostępu do wody bieżącej i prądu - ja za króla ćwieczka normalnie :/ . Niedługo po tym niespodziewanie umarła, a my się wprowadziliśmy.

Twój ojciec pił? Bił was,albo waszą mamę ?


Cóż... pił, bił, w sferze fizjologicznej seksualności myślę że też nic nie było mu obce :|

Wyleciał z domu, kiedy tylko byłem w stanie się na tyle mocno postawić.

Bóg nie stawia przed nami przeszkód,których nie potrafimy pokonać.


Nie uważam, abym był na tyle ważny aby Wielki Świętowit mną się przejmował :mrgreen: . Jednak dzisiaj w nocy zawiesiłem (własnoręcznie zrobiony - uważam, że ma większą moc) nad moimi drzwiami swarzyce (kołowrót). Odczucia ? Pokój nagle, z najbardziej zimnego w całym domu zrobił się przyjemnie cieplutki, noc była baaaardzo spokojna, świetnie mi się spało i kiedy obudziłem się jak zwykle w nocy nie czułem żadnego strachu, można powiedzieć byłem lekko wyzywający i bezczelny w stosunku do tego straszącego mnie bytu :mrgreen: .

Ewentualnie spróbuj zostawić na noc na nagrywanie dźwięków.


Mam zamiar, ale nie wiem co zostawić ? Dyktafon ?

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 03.08.2011 - 10:28

  • 0



#33

Syrinks.
  • Postów: 324
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wiem o niej tyle, że była od strony (tfu) ojca i tak samo jak on nie była "dobrym człowiekiem". Ten dom był wystarczająco duży żebyśmy wszyscy mogli się pomieścić kiedy się urodziłem, a nie wyraziła zgody, byśmy tutaj się przenieśli - wolała, żeby małe dziecko wychowywało się w starej rozlatującej drewnianej chacie bez dostępu do wody bieżącej i prądu - ja za króla ćwieczka normalnie :/ . Niedługo po tym niespodziewanie umarła, a my się wprowadziliśmy.


Aha, no wg mnie to spora wskazówka - może to własnie ona. Nie chciała was tu, a jednak mieszkacie.
  • 0

#34

Damantris.
  • Postów: 152
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Potrafisz określić, ile jest stopni różnicy między: "najzimniejszym w całym domu" a "przyjemnie cieplutkim"?
Jak szybko odczułeś zmianę temperatury?
Czy orientujesz się, który pokój był sypialnią Twojej prababki?
Poruszałeś już ten temat z rodzicami?
Ile lat ma Twój brat? Opowiadał Ci jakieś konkretne historie o swoich doświadczeniach z tym czymś, co się u Was dzieje?
Czy macie w domu jakieś zwierzęta?
Wspominałeś wcześniej, że którejś nocy słyszałeś ciężkie buciory oraz tupot i śmiech dziecka. Może podpytaj rodziców, czy sąsiadów - kogoś, kto znał Twoją prababkę, jaki miała stosunek do Niemców.
A, przy okazji - czy wiadomo Ci coś na temat tego, jaką Twoja rodzina od strony ojca miała opinię wśród sąsiadów? Może uzyskasz jakieś wskazówki.
Czy prababka zmarła w domu?

Co do rejestrowania dźwięków, dyktafon byłby dobrym pomysłem, o ile ma w miarę czuły mikrofon - wiesz, są takie, które wyłapią głos dopiero, jak będzie bardzo blisko. Ale w sumie spokojnie możesz to sprawdzić, ustawiając w wybranym miejscu i np. chodząc po schodach, żeby sprawdzić, czy coś słychać. Jeżeli byłby cyfrowy, to super, bo zmieściłby dużo materiału. Albo kamera, bo przecież też wyłapuje dźwięk. W zasadzie aparat fotograficzny z opcją nagrywania również dałby radę, pod warunkiem, że masz dość pojemną kartę pamięci.

Zastanawia mnie jeszcze - jeśli przypuścimy, że być może to faktycznie Twoja prababka pokazuje Wam, jak bardzo niezadowolona jest z tego, że mieszkacie w jej domu i chce Wam uprzykrzyć życie, lub nawet usiłuje Was stamtąd wypędzić, żeby np. w dalszym ciągu jej gałąź rodziny mogła tu mieszkać, zamiast Was, to ja rozumiem, że może udawać SS-mana, dziecko, wyciągać naczynia z szafek i udawać Twój głos. Ale czy duch (czy cokolwiek by to było) starej kobiety, która przeżyła (jak podejrzewam) obie wojny, potrafiłby obsługiwać komputer, jeżeli ona za życia zapewne tego nie umiała?

@down
No być może. Ale to by wyjaśniło, dlaczego mógłby się włączyć monitor, ale piosenka w sieci?

Swoją drogą - pamiętasz może, Shinji77, jaka piosenka Ci się włączyła?

Użytkownik Damantris edytował ten post 03.08.2011 - 13:18

  • 0

#35

Syrinks.
  • Postów: 324
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale czy duch (czy cokolwiek by to było) starej kobiety, która przeżyła (jak podejrzewam) obie wojny, potrafiłby obsługiwać komputer, jeżeli ona za życia zapewne tego nie umiała?


W sumie nie wiemy na pewno jak i na jakich zasadach duchy funkcjonują gdzieś obok nas, to nie musi wyglądać w ten sposób, że duch prababki podszedłby do kompa i nacisnął konkretny klawisz by puścić muzykę, może ona tylko wydziela jakąś energię oddziałującą na sprzęt elektroniczny...
  • 0

#36

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wow nie spodziewałem się, że będzie taki odzew ;)

Potrafisz określić, ile jest stopni różnicy między: "najzimniejszym w całym domu" a "przyjemnie cieplutkim"?


Dokładnie nie jestem w stanie, niestety nie mam termometru w pokoju. Różnica jednak była znaczna - żeby siedzieć w moim pokoju (w miarę komfortowych warunkach) trzeba albo owinąć się w kołdrę/koc albo ubrać gruby sweter (w czasie lata też). W tym wypadku bez problemu mogłem chodzić w samej koszulce.

Jak szybko odczułeś zmianę temperatury?


+/- 15 minut.

Czy orientujesz się, który pokój był sypialnią Twojej prababki?


Tak jak już pisałem, za jej "panowania" dom miał tylko jeden ogromny pokój na dole - różnica w atmosferze między parterem a piętrem jest wyjątkowo dobrze widoczna - oczywiście na niekorzyść niższego piętra.

Poruszałeś już ten temat z rodzicami?


Z ojcem nie utrzymuje dość długo żadnych kontaktów. Z matką rozmawiałem na ten temat już kilka razy, zawsze twierdzi, że w tym domu strasznie źle się czuje (i faktycznie widać po niej, że ją męczy) no i nie lubi w nim zostawać sama na noc - praktycznie nikt poza mną w nim sam nie zostaje. Będę mógł z nią porozmawiać dopiero w piątek jak wróci - to samo tyczy się brata.

Ile lat ma Twój brat? Opowiadał Ci jakieś konkretne historie o swoich doświadczeniach z tym czymś, co się u Was dzieje?


14 lat. Konkretnych nie, wiem tylko, że przeraźliwie boi się okien w tym domu, zwłaszcza po zmroku - miałem dokładnie tak samo (nawet baliśmy się tego samego konkretnego), i dopiero od niedawna staram się z tym walczyć, ale ten niepokój pozostaje.

Czy macie w domu jakieś zwierzęta?


Był kiedyś chomik ale nie żyję już od paru dobrych lat :(

Wspominałeś wcześniej, że którejś nocy słyszałeś ciężkie buciory oraz tupot i śmiech dziecka. Może podpytaj rodziców, czy sąsiadów - kogoś, kto znał Twoją prababkę, jaki miała stosunek do Niemców.


Jeżeli tylko będę miał okazję to zapytam.

A, przy okazji - czy wiadomo Ci coś na temat tego, jaką Twoja rodzina od strony ojca miała opinię wśród sąsiadów? Może uzyskasz jakieś wskazówki.


Dobrą ponieważ wszyscy potrafili grać na pokaz, dopiero ostatnimi czasy wychodzi na jaw, że to banda wrednych oszustów.

Czy prababka zmarła w domu?


Tak.

Dyktafon ma dość dobry Olympus VN-5500PC, używam go do nagrywania wykładów, a siedząc (jak to każdy porządny student) na samym końcu auli dźwięk wyłapuje bardzo czysty.

No być może. Ale to by wyjaśniło, dlaczego mógłby się włączyć monitor, ale piosenka w sieci?


Nie mam właśnie pojęcia, dlatego napisałem tutaj. Co do piosenki to włączyła się też tylko jedna z nich (miałem otworzone kilka kart youtube). Piosenka to utwór Arkony sławiący Jarowita, Boga wojny, wiosny i płodności - którego tarczę noszę na szyi.

Pod tym odnośnikiem znajdziecie utwór, a pod tym rycinę przedstawiającą tarczę Jaryły.
  • 0



#37 Gość_Mira

Gość_Mira.
  • Tematów: 0

Napisano

Moim zdaniem to nie jest to. Ona nie chce was się pozbyć. Ona ma do was jakąś sprawę,może jest coś w domu co należało do niej,a z powodu swojej nagłej śmierci to coś pozostało ukryte? Nowi właściciel zapewne zechciałby zrobić remont. A jeśli ona nie żyje,a nie chce tego stracić to może starać się przypomnieć o sobie. Może niezałatwiona sprawa.

Co jeśli chodzi o modlitwę lub mszę? Niekoniecznie może chodzić o nią,ale jeśli ta dusza odeszła z tego świata niespodziewanie, a tam gdzie przebywa jest jej źle. Po prostu nie może iść do nieba,za zło i potrzebuje pomocy stąd. Można też by zastanowić się nad tym czy ona wie że nie żyje. Coś jak z filmu "Inni". Chociaż to,że rozmawiała z twoją dziewczyną może temu zaprzeczać. Chodziła po pokoju jakby coś szukała ?

W grę wchodzi jeszcze jedna sprawa. Może sami to wywołujecie. Mówisz,że jak powiesiłeś to odczułeś komfort psychiczny. Myślisz,że dla ducha to byłby problem? W tym domu jest tyle zła. Mimo,że jesteś silny zostawiło to na Tobie ogromny ślad. Widać po tym jak piszesz,że nienawidziłeś ojca,tej chorej sytuacji, dziecko samo z ojcem pijakiem,nikt nic nie zrobił. Potem trzeba nauczyć się żyć w domu,który pozostawia tak wiele negatywnych wspomnień. Ile twój brat miał lat jak ojciec się wyprowadził ?

Odrzucając wszystko co wyżej napisane. Dlaczego właśnie wy? Dlaczego ten dom? Jak myślisz? Długo się zastanów i odpowiedz.
  • 0

#38

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wybacz, że będzie nie odpowiem po kolei.

Mówisz,że jak powiesiłeś to odczułeś komfort psychiczny. Myślisz,że dla ducha to byłby problem? W tym domu jest tyle zła


To moja wiara. Swarzyca nie tyle odstrasza, co pomaga z tymi złymi bytami walczyć. Mój Bóg wymaga abym był silny i dumny, może mi jedynie w jakiś sposób pomóc, ale nigdy nic za mnie nie zrobi.

Mimo,że jesteś silny zostawiło to na Tobie ogromny ślad. Widać po tym jak piszesz,że nienawidziłeś ojca,tej chorej sytuacji, dziecko samo z ojcem pijakiem,nikt nic nie zrobił. Potem trzeba nauczyć się żyć w domu,który pozostawia tak wiele negatywnych wspomnień.


Dopiero teraz zaczyna to wszystko ze mnie wychodzić. Masz rację. Zastępować głowę rodziny w wieku nastu lat to nie jest najlepszy sposób na życie - bardzo możliwe, że właśnie dla tego bardzo często w niektórych sprawach zachowuje się jak dziecko.

Ile twój brat miał lat jak ojciec się wyprowadził ?


Coś koło 10. To ma coś do rzeczy ?

Odrzucając wszystko co wyżej napisane. Dlaczego właśnie wy? Dlaczego ten dom? Jak myślisz? Długo się zastanów i odpowiedz.


Nie wiem. Nie wierzę w przekazanie winy z pokolenia na pokolenie.

Co jeśli chodzi o modlitwę lub mszę? Niekoniecznie może chodzić o nią,ale jeśli ta dusza odeszła z tego świata niespodziewanie, a tam gdzie przebywa jest jej źle. Po prostu nie może iść do nieba,za zło i potrzebuje pomocy stąd.


To nie moja broszka - ewentualnie może moją matkę to zainteresować.

Coś jak z filmu "Inni". Chociaż to,że rozmawiała z twoją dziewczyną może temu zaprzeczać. Chodziła po pokoju jakby coś szukała ?


Ciężko powiedzieć, kiedy zdarza się to niezbyt często (pomijając ogólną atmosferę) i tyczy się praktycznie tylko mnie - tylko nie wiem czym mogłem zawinić kiedy nawet jej nie znałem.
  • 0



#39

Damantris.
  • Postów: 152
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak mi jeszcze przyszło do głowy - czy jest możliwość, aby Twój brat zainteresował się wywoływaniem duchów i próbował to zrobić na własną rękę? Wspominałeś wcześniej, że Ty się tym nie zajmowałeś, ale nie mówiłeś nic o bracie w tej sprawie.

Ten pomysł, że być może chodzi o potrzebę modlitwy, czy coś w tym stylu jest niewykluczony. Tylko że w takiej sytuacji - dlaczego zwracałaby się z tą sprawą do znienawidzonej części rodziny, zamiast do swojego syna?

Mówiłeś, Shinji, że chcieliście się do niej wprowadzić, kiedy się narodziłeś, żeby nie mieszkać w ciasnocie, skoro ona miała tyle miejsca u siebie, ale się nie zgodziła. Może nadal winą za Waszą obecność w jej domu obarcza Ciebie?
  • 0

#40

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jedyne co mi się kojarzy w tym zapewne śnie, to ten chód małego dziecka i chichot. Niczym w grze BioShock :D "Look Mr. Bubble, Angeeeeeel". Grałeś w tą grę?
No jak dla mnie to sen, musiał być bardzo ciężki.

Użytkownik Fisher edytował ten post 13.08.2011 - 13:53

  • 0



#41

Damantris.
  • Postów: 152
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Fisher, ale przecież Shinji wyraźnie zaznaczał, że to nie wiąże się tylko z tym odgłosem kroków i chichotem. Później jeszcze opowiedział inne przejawy bytności jakiejś istoty w domu. Przejrzyj sobie cały temat, bo naprawdę są opisane ciekawe przypadki.
  • 0

#42

Kitsune.
  • Postów: 84
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A, jakbym mogła się zapytać, kiedyś nie mieszkali tam Żydzi? Oprócz Okupantów?

Kiedyś sama miałam coś podobnego ;D. Mieszkam w kamienicy, w której kiedyś mieszkali Żydzi, dlatego się pytam. Miałam niemalże tak samo - słyszałam chichot. Ale na pewno dwóch osób ;). Ale taki ordynarny, hienowaty, że tak powiem.

Tak samo, kiedyś miałam incydent, w co nikt mi nie wierzy - trzymałam rękę pod poduszką. Nagle coś mnie chwyciło, to zaczęłam szarpać. W międzyczasie podniosłam poduszkę, to widzę, taka jakaś czarna ręka. Ale pociągnęłam, że się wyrwałam. A z tamtą ręką nie wiem, co się stało xD. Poszłam spać dalej w każdym razie :D.

Chcę wierzyć, że to fałszywe przebudzenie, jednak kiedyś buszowałam po Bóg nie wie, jakich stronach (w końcu internet to dzieło Szatana xD) i jakaś dziewczyna miała niemalże identyczną sytuację. Nieźle się wtedy wystraszyłam.

Kiedyś też słyszałam bicie talerzy w kuchni w nocy, to też miałam ciary.

Ale nauczyłam się akceptować takie sytuacje. W końcu na razie nie są jakieś straszne i w duchu mam nadzieję, że to się nie nasili ;).

A Tobie Shinji, mogę tylko życzyć powodzenia i żebyś się trzymał jakoś. I oczywiście dawał znać, co w domu się dzieje :).
  • 0

#43

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No były jeszcze te buty tej samej nocy i rozmowa z dziewczyną. To wyczytałem. Czytałem tak powierzchownie, głębiej przyjrzę się temu wieczorem, wtedy jest lepszy klimat na czytanie :)

Co do tej rozmowy to po prostu poczucie czasu. Shinji, może Twojej dziewczynie wydawało się, że rozmawiała minutę temu a tak naprawdę te 3-4. Wiesz, szczęśliwi i zakochani czasu nie liczą ;) A co do chodzenia po pokoju to może jakieś zniekształcenia na linii telefonicznej i to takie wrażenie sprawiało jakby ktoś chodził po Twoim pokoju? Mówiłeś swojej dziewczynie o tym chodzeniu po schodach i chichocie?

Użytkownik Fisher edytował ten post 13.08.2011 - 14:11

  • 0



#44

Beren.
  • Postów: 111
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może to zjawisko tzw. Poltergeista?
Masz link:http://pl.wikipedia.org/wiki/Poltergeist

Nieraz jak byłem w wieku 10-14 la, jak jechałem do domu na wsi, do ciotki miałem podobne doświadczenie dotyczące np. okna, bądź dźwięków. Co do telefonu i Twojej dziewczyny, wolę się nie wypowiadać, gdyż na moje szczęście mieszkam w bloku wybudowanym za tow.Gierka ;) Ale wracając do tematu: Z tego co wcześniej wyczytałem 3 rodziny tworzą tzw. "batalię" o ten dom. Być może negatywny wpływ ich i Twój w stosunku do ojca i jego babki wywołują u Ciebie takie zjawiska, które racjonalnie ciężko wytłumaczyć. Na szczęście, że w tym przypadku z Twojej rodziny nikomu się nic nie stało za sprawą owych "zjawisk". Jeżeli czujesz niechęć do swojego lokum, to być może ona przenosi się na konstrukcję budynku( wiem jak to brzmi :D). Najlepiej jakbyś poświęcił trochę funduszy na tzw. dyktafon i zostawił go na noc, na parterze. Żeby poznać, czy Twój dom jest zamieszkany przez "duchy" po prostu zadaj mu pytania z włączonym dyktafonem. Najlepiej jakbyś to zrobił nocą, gdyż wtedy nie ma tyle hałasu z zewnątrz.

Pozdrawiam
  • 0

#45

chlon.
  • Postów: 31
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po przeszło 2 latach odnawiam temat!

Jestem cioteczną siostrą Shi od strony (tfu) jego ojca. W ostatnią sobotę (tj. 7.08.2013) przyjechałam do tego domu pierwszy raz po 7-8 latach. Wcześniej, jako dziecko, nigdy nic dziwnego nie zauważyłam, albo po prostu nie zwracałam uwagi na jakieś szurania i pukania. Spałam raz na dole raz na górze i nic, ale nigdy nie spałam sama. Tym razem było inaczej, ale nie nastawiajcie się na nic przerażającego. ^^

Jakieś 2-3 lata temu obaj bracia mi wspominali o dziwnych zjawiskach w ich domu, a ja nie miałam podstaw aby im nie wierzyć, w końcu znam ich od małego. Z czasem wyleciało mi to zupełnie z głowy. Shi przypomniał mi o tym wczoraj, kiedy po imprezie (z alkoholem) okazało się, że mam spać sama na dole i wyleciał mi z tekstem "jakby coś się działo, to wiesz gdzie jest mój pokój". Zostałam sama. Poszłam się umyć i ok 3 w nocy, przed snem, na wszelki wypadek wytłumaczyłam sobie każdy możliwy dźwięk w racjonalny sposób (jestem dość tchórzliwą osobą i mam bogatą wyobraźnię, więc wolałam się ubezpieczyć). Noc minęła spokojnie, budziłam się pare razy, nie sprawdzałam godziny i nic sie nie działo. Jedyne co mi się przytrafiło to sen. Śniła mi się mała dziewczynka, która stala w holu i się wogóle nie ruszała, a gdy ją wypchnęłam za drzwi i zamknęłam je na klucz, wróciła. Kiedy sie obudziłam, śmiałam się sama z siebie, że mnie Shi tak nastraszył, że aż mi się coś takiego przyśniło. Poczułam się dziwnie dopiero kiedy opowiedziałam wszystko Shi, a on przytankął, że właśnie taka mała dziewczynka (ok 6-8 letnia, jak w moim śnie) jest jednym z przynajmniej 2 duchów w tym domu i podobno 2 jego kolegów ją widziało w piwnicy. Postaram się z nimi skontaktować, żeby mi tę dziewczynkę opisali i mam nadzięję, że to nie będzie dziewczynka z mojego snu. Jedno co wiem na 100% to to, że już nigdy nie będę spała tam na dole. :D


A jeszcze czytając inne posty zauważyłam pare rzeczy, ale już mi się nie chce szukać odnośników ^^
1. Shi, którego okna nie lubicie?
2. Ktoś wspominał dlaczego nasza prababka czepia się Shi a nie swojego syna, a więc odpowiedź: nasz dziadek, a jej syn, a ojciec mojego wuja (podobno świetny i wszyscy go uwielbiali) zmarł przed swoją matką, a naszą prababką, tą co teoretycznie nawiedza swój dom, żeby było śmieszniej mam po niej 2 imię, ale to chyba nie ma nic do rzeczy.
  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych