71 odpowiedzi w tym temacie

[Lynx]

Jeszcze parę bredni ze strony RAŚ.

Dlaczego bredni? Przecież o ewentualnej likwidacji województwa opolskiego mówi się od samego początku reformy administracyjnej. Są nawet rozważane dwa warianty: połączenie opolskiego ze śląskim przy jednoczesnym odłączeniu od śląskiego regionu częstochowskiego i przyłączeniu go do świętokrzyskiego oraz znacznie prostsze włączenie opolskiego do dolnośląskiego. Oczywiście propozycje RAŚ to na razie zwykła demagogia. Nie dość, że mają nikłe poparcie, to jeszcze nie wiadomo, kiedy miałaby być kolejna reforma administracyjna.
Zaś jeśli chodzi o odebranie Opolu władz samorządowych, to w razie likwidacji województwa miasto utraci je niezależnie od tego czy trafi do śląskiego czy dolnośląskiego.


Martius, już parę razy zostało tu powtórzone, że RAŚ nie zamierza odłączać się od Polski. Autonomia to nie separacja.

[martius]

Martius, już parę razy zostało tu powtórzone, że RAŚ nie zamierza odłączać się od Polski. Autonomia to nie separacja.

Zależy dla kogo, przy autonomiach trzeba szczególnie uważać. Slązacy nie mają tak obcej kultury od ogólnopolskiej, by się od nas musieli częściowo odcinać ze względu na różnice, w porównaniu Szkocji z Anglią ...

Użytkownik martius edytował ten post 18.10.2009 - 14:02

[Lynx]

O ile mi wiadomo, potrzeba tworzenia regionów autonomicznych nie wynika z przymusu, tylko z chęci obywateli. W każdym razie nie słyszałem, by Szkoci czy Bawarczycy byli zmuszani do autonomii, podobnie nie obiło mi się o uszy, by ktoś zmuszał do tego zwolenników RAŚ. A chęci zabronić nikomu nie można, bez względu na to czy jego grupa różni się kulturowo od reszty kraju, czy też nie.

[Lynx]

Masz więc przykład tego, że śląska tradycja (w tym przypadku - kulinarna) zasadniczo różni się od reszty kraju. A skoro tak, to ustanowienie narodu śląskiego i autonomii staje się coraz mniej oderwane od rzeczywistości.

[RobALL]

Chicago Boy miałem najszczersze intencje prowadzenia tej dyskusji w sposób zrównoważony i poparty jasnymi i konkretnymi faktami. Zamiast tego toczysz pianę z ust obrażając Ślązaków. Rozśmieszasz mnie swoim “argumentem” dotyczącym kopalń. Masz chyba jakiś uraz do węgla, a może masz ogrzewanie gazowe i boli Cię, że sąsiedzi na węglowym oszczędzają? W ogóle nie czytasz tego co wcześniej napisałem. Co więcej z początkowej rzeczowej rozmowy zaczynasz rzucać obelgami na prawo i lewo. Wcześniej już napisałem, że województwo Śląskie wytwarza 14 % PKB państwa co stawia je na drugiej pozycji zaraz po Mazowieckim. Czyli statystycznie na pozostałe 15 województw przypada po 5,73 %, doprawdy astronomiczne to kwoty. Nie wspominając już o tym, że to hipoteza, realnie województwo Podlaskie wytwarza zaledwie 2,3 %.

Eeee ini są jacyś upośledzeni z tą Warszawą czy jak? Jaki interes ma Warszawa z dopłacania miliardów do wyeksploatowanych kopalni na Śląsku? Wymyślili sobie mantre i powtarzają.

Podaję przykład Twojej wypowiedzi. Wina leży po stronie polskiej gospodarki a nie Ślązaków. To nie my sztucznie podbijamy ceny węgla którego nie można sprzedać. W normalnym państwie jeżeli nie można czegoś sprzedać i towar zalega to obniżamy cenę, w Polsce nie bo przecież mamy “kolesiowskie” umowy na węgiel z Kanady bo szwagier jest v-ce prezesem spółki kanadyjskiej. Normalne państwo nie zamyka kopalń które dają zysk. Chcesz dowodów? Kopalnia Dębieńsko zamknięta przez ministerstwo, bo była nieopłacalna. Dzisiaj kopalnię kupili Czesi którzy śmieją się z nas z powodu jej zamknięcia. Także szkockie spółki zainteresowane są kupnem śląskich kopalń. O tym jaki zysk czerpie Warszawa z pieniędzy ze Śląska nie będę pisał bo już to zrobiłem. Wystarczy chcieć i zajrzeć do encyklopedii i poszukać w internecie. Ty jednak nie potrafisz się do dyskusji przygotować.

Ehhh .... Kiedy przeminą czasy politycznej poprawności i powrócą czasy kiedy rozprawiano się z wrogami interesów państwowych czyli zwyczajnymi zdrajcami? Jak można pozwolić żeby karierowicze na obcych usługach otwarcie jątrzyli we własnym narodzie i żeby nie bali się oczywistej i należnej kary? Nieszczęsna Rzeczypospolita.

To mało? Kara mustafa na nich za samo myślenie o dzieleniu kraju.

I co? Mamy czekać na ciąg dalszy żądań? W takich sytuacjach się nie obdzyngala. Hydrze ucina się łeb i wypala ogniem żeby już nie odrósł.

Pozwoliłem sobie przytoczyć parę Twoich wypowiedzi które wyprowadziły mnie z równowagi. Do czego pijesz? Chcesz się nas pozbyć? Chcesz nas karać? A może już całkiem pomieszało Ci się w głowie i popierasz komuchów? Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że zdrajcy powinni być karani jak za PRL-u. Dalej, chodź nas wysiedlać! Pewnie popierasz to co robiła Armia Czerwona, rząd ludowy i “pokrzywdzeni” przez Ślązaków Polacy po wojnie? Zastanów się o czym Ty piszesz. Nikomu nie życzę tego co przeżyli Ślązacy po wojnie i to z rąk ludzi którzy myśleli tak jak teraz Ty. Wystarczyło przeczytać moje wcześniejsze posty to może nie pisałbyś takich głupot.

Sam się plączesz w tym co piszesz. Wyśmiałeś moje stwierdzenie o tym, że Polacy gardzą Ślązakami. Myślałem, że skoro tego nie doświadczyłeś to nie wiesz o tym i nie kontynuowałem tego tematu. Ale proszę bardzo jaka zmiana, mediator staje się prowodyrem.

Nie wspominając już o tym, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwy naszego państwa. Skąd wziąłeś Rzeczypospolitą? Poprawnie jest Rzeczpospolita, a nie jak mówi Kaczyński (domniemywam, że na nim się wzorowałeś). Już sam źródłosłów pokazuje dobrą formę.

Jeszcze na koniec parę słów do martiusa. Twoje pojęcie o autonomii śląskiej jest nikłe. Znowu się powtórzę, wystarczyło przeczytać moje poprzednie posty. Moi przodkowie (a wiedz, że krewni ze strony ojca walczyli w powstaniu śląskim) nie walczyli za kraj który później zesłał ich na śmierć. Chcieli wolności od Rzeszy która traktowała ich jako obywateli drugiej kategorii. Udało im się, wywalczyli autonomię. Respektowanie swoich praw. Rząd polski uznał ich odmienność i dał im swobodę (za co należy mu się szacunek). Lecz później nastały gorsze czasy, znowu staliśmy się podludźmi, zrównano nas z Niemcami, obarczono winą za ich zbrodnie. Niestety stan ten trwa do dziś. Później znajdują się ludzie którzy nie mają pojęcia o sprawie w której zabierają głos. Dziękuję tym którzy przeczytali mój post, oraz poprzednie. Naprawdę liczyłem na konkretną dyskusję, jednak zostałem zmuszony do użycia Twoich metod Chicago Boy.

P.S. Zachęcam do posłuchania:

Użytkownik RobALL edytował ten post 20.10.2009 - 14:17

[martius]

Jeszcze na koniec parę słów do martiusa. Twoje pojęcie o autonomii śląskiej jest nikłe. Znowu się powtórzę, wystarczyło przeczytać moje poprzednie posty. Moi przodkowie (a wiedz, że krewni ze strony ojca walczyli w powstaniu śląskim) nie walczyli za kraj który później zesłał ich na śmierć. Chcieli wolności od Rzeszy która traktowała ich jako obywateli drugiej kategorii. Udało im się, wywalczyli autonomię. Respektowanie swoich praw. Rząd polski uznał ich odmienność i dał im swobodę (za co należy mu się szacunek). Lecz później nastały gorsze czasy, znowu staliśmy się podludźmi, zrównano nas z Niemcami, obarczono winą za ich zbrodnie. Niestety stan ten trwa do dziś. Później znajdują się ludzie którzy nie mają pojęcia o sprawie w której zabierają głos. Dziękuję tym którzy przeczytali mój post, oraz poprzednie. Naprawdę liczyłem na konkretną dyskusję, jednak zostałem zmuszony do użycia Twoich metod Chicago Boy.

Większość Ślązaków nie chce autonomii, wiedza, iż sa Polakami, jak Kaszubi, czy Górale. Co ? Przecież Ślązacy walczyli przeciw Niemcom z resztą Polski podczas II wojny i przynajmniej ja i moje Krakowie otoczenie nie mówi takich bzdur ! Może za komuny ciemni wieśniacy tak mówili, ale wiem jedno, my, wszyscy Polacy szanujemy i Górala, i Ślązaka ! Ślązacy to bardzo dzielni i pracowici ludzie harujący w kopalniach codziennie, modląc się do Boga, by cało wyszli z pracy ...

[domenicus]

Przecież Ślązacy walczyli przeciw Niemcom z resztą Polski podczas II wojny

Przede wszystkim witam,

Ma Pan niestety wiadomości propagandowo-PRL-owskie. Prawie wszyscy Ślązacy walczyli ramię w ramię z Niemcami.
Rano zaczęła się wojna (koło 05:00 w Wieluniu) - pod wieczór niemieccy żołnierze praktycznie byli już wszędzie na Śląsku. Zasada była taka: idziesz do Wehrmachtu - albo kulka.

99% Ślązaków było w niemieckim wojsku - nie z ochoty, a z przymusu wojennego. W późniejszej fazie wojny - lata 43-45 - Ślązacy byli przechwytywani jako jeńcy - i tutaj jest niestety sowiecka i teraz polska propaganda, tj. że Ślązacy "chcieli" dobrowolnie przechodzić do Armii Andersa. Otóż niestety prawda jest taka, że znaczny procent Ślązaków z polskiej strony otrzymał dokładnie to samo, co od Niemców: podpisujesz, że dobrowolnie przechodzisz na stronę polską, albo kula w głowę. I tak to właśnie było. Niestety, Polscy nacjonalistyczni historycy twierdzą, że Ślązacy dobrowolnie przechodzili. I owszem, JAKIŚ procent przeszedł dobrowolnie. Nie wiemy ilu przeszło dobrowolnie a ilu "dobrowolnie" z lufą przy głowie. Jedyne, co możemy dzisiaj zrobić, to posiadać tę wiedzę, że tak było. Nikt nie prowadził danych statystycznych ani żadnych innych pomiarów, które wykazałyby, że np.: dobrowolnie przeszło tylu Ślązaków - a zmuszonych było tylu i tylu. Dlatego twierdzenie, że Ślązacy po makabrycznych rządach II rzeczypospolitej dobrowolnie wpadli w ramiona Polaków jest nadużyciem i zakłamywaniem rzeczywistości.

Faktem jest, że zwykły człowiek NIGDY nie chce iść do wojska - i młodym chłopcom z jakiegokolwiek regionu świata (może oprócz regionów islamskich) kiedy każe się iść na wojnę, niemal zawsze jest to wymuszone. Nie idealizujmy wojny, że dzielni chłopcy... robili w spodnie ze strachu, mieli dosyć zabijania, życia w śmierdzących okopach i oglądania zwłok poległych kolegów. Starzy ludzie mówili, że lepiej żyć do końca życia o chlebie i wodzie, niż mieliby przeżyć znowu jeden dzień wojny.

! Może za komuny ciemni wieśniacy tak mówili, ale wiem jedno, my, wszyscy Polacy szanujemy i Górala, i Ślązaka ! Ślązacy to bardzo dzielni i pracowici ludzie harujący w kopalniach codziennie, modląc się do Boga, by cało wyszli z pracy ...

Proszę mówić za siebie. Ślązacy są przez państwo polskie non-stop uciskani: kulturowo, etnicznie, językowo. Poza tym właśnie, niestety, taka jest wiedza o Ślązakach...robotnicy w kopalniach - proszę nie zapominać, że:

- Ślązacy mają 15 noblistów (w tym chyba 2 żydowskiego pochodzenia, gwoli ścisłości).
- Nasz region, dzięki niemieckiej organizacji i ciężkiej pracy przodków rozwijał się w niesamowitym tempie - aż do 1919 roku, kiedy Traktatem Wersalskim Śląsk wszedł w skład Polski.

Moim zdaniem, nie ma sensu wymieniać walorów kulturowych - które mieszały się przez wieki wzbogacając nasz region przez Czechy, Austrię, Prusy.

Poza tym region Krakowa jest bardziej przyjazny Ślązakom niż pozostałe części kraju.

Pozdrawiam, Dominik

[domenicus]

Mi takie biadolenie przypomina żałosne lamenty Żydów, homsłeksułalistów, bisurmanów i innych "wspaniałych" i "wartościowych" mniejszości. I stary znany schemat "patrzcie jacy jesteśmy biedni, nikt nas nie lubi, nawet rodzice już nas nie kochają za to, że jesteśmy".

No niestety te metody były dobre 40 lat temu kiedy każdy pamiętał lub widział na żywo co to są złe czasy i społeczeństwa godziły się na każde dziwactwa, a niektóre grupy bezwzględnie i bezczelnie je wykorzystały.

Nie wiem, do kogo Pan się teraz odnosi, ale jeśli do mojej wypowiedzi, to kompletnie źle ją Pan odczytał.

jeśli chodzi o biadolenie, to Polacy akurat mogliby startować w konkursie "Miss przedstawiania siebie jako najnieszczęśliwszego i uciemiężonego narodu świata" - i co roku miałaby nagrodę główną.

Pozdrawiam

P.S. A co ma być, to będzie.

[martius]

- Nasz region, dzięki niemieckiej organizacji i ciężkiej pracy przodków rozwijał się w niesamowitym tempie - aż do 1919 roku, kiedy Traktatem Wersalskim Śląsk wszedł w skład Polski.

Za Niemców Ślązacy byli "podludźmi", którzy są tlyko od roboty dla przemysłu Niemieckiego (głównie wojskowego). Za II RP może też nie było wspaniale, ale nie aż tak, jak u Niemców. dlatego też walczyli w 3 powstaniach Ślaskich

Moim zdaniem, nie ma sensu wymieniać walorów kulturowych - które mieszały się przez wieki wzbogacając nasz region przez Czechy, Austrię, Prusy.

I prze de wszystkim przez Polskę od chrztu Mieszka, aż do opanowania Śląska przez Czechy. mogę się zgodzić, że Ślązacy to rzeczywiście ciekawa mieszanka Polsko-Czesko/Austriacko-Niemiecka

Proszę mówić za siebie. Ślązacy są przez państwo polskie non-stop uciskani: kulturowo, etnicznie, językowo. Poza tym właśnie, niestety, taka jest wiedza o Ślązakach...robotnicy w kopalniach - proszę nie zapominać, że:

- Ślązacy mają 15 noblistów (w tym chyba 2 żydowskiego pochodzenia, gwoli ścisłości).

Ale i tak główną pracą Ślązaka jest ( a przynajmniej jeszcze niedawno ) praca w kopalni, a dla przeciętnego Małopolana rolnictwo, choć z biegiem ostatnich lat to się zmienia poprzez rozgałęzienie przemysłu, usług i nauki.

Zasadnicze pytanie : Czy typowy Ślązak czuje się Polakiem ?

DOWN :

Ma Pan niestety wiadomości propagandowo-PRL-owskie. Prawie wszyscy Ślązacy walczyli ramię w ramię z Niemcami.
Rano zaczęła się wojna (koło 05:00 w Wieluniu) - pod wieczór niemieccy żołnierze praktycznie byli już wszędzie na Śląsku. Zasada była taka: idziesz do Wehrmachtu - albo kulka.

Nie, ze szkoły mam, i własnie akurat teraz na historii mam o śląsku

Ślązacy przed kampanią wrzesniowa chętnie zapisywali się do wojska ku obronie Polski przeciw bestialskim hitlerowcom i w pierwszych dniach walczyli z Niemcami, potem wycofywując się w głąb Polski, reszta została w swym regionie i dalej to już masz rację (prosze, nie mów mi Pan, mam tylko 15 lat )

(koło 05:00 w Wieluniu)

Nie, o 4:40 ...

Użytkownik martius edytował ten post 21.10.2009 - 14:33

[domenicus]

Za Niemców Ślązacy byli "podludźmi", którzy są tlyko od roboty dla przemysłu Niemieckiego (głównie wojskowego). Za II RP może też nie było wspaniale, ale nie aż tak, jak u Niemców. dlatego też walczyli w 3 powstaniach Ślaskich

To prawda. Za Polaków jednak też jesteśmy. Wiem, że to będzie dla Pana szokiem, ale z polskich mediów nigdy nie dowie się Pan tej prawdy, że Ślazaków za PRL-u odsuwano od Uniwersytetów, blokowano Nam rozwój. Tak było aż do końca lat 80-tych. Polacy zresztą mają w tym wprawę: nie tylko ze Ślązakami tak robiono - z Krakowem, intelektualną stolicą Polski również, to dlatego wybudowano osiedle Nowa Huta (huta) w Krakowie - aby obniżać stopniowo wartość intelektualną "krakusów" - aby wśród inteligencji zapanował motłoch - taki był cel PRL-owskich władz. Proszę o tym poczytać, ja sam byłbym ciekaw, jak komuniści to organizowali.

I prze de wszystkim przez Polskę od chrztu Mieszka, aż do opanowania Śląska przez Czechy. mogę się zgodzić, że Ślązacy to rzeczywiście ciekawa mieszanka Polsko-Czesko/Austriacko-Niemiecka

Znowu coś, czego się Pan nie nauczy od nacjonalistycznych polskich historyków, którzy uczyli się od komunistów fałszowania historii. Śląsk ochrzcił się około 60-100 lat wcześniej niż ówczesna Polska (wg różnych historyków od 60-100 lat wcześniej). Śląsk został ochrzczony przez Czechy, nie Polskę.

Ale i tak główną pracą Ślązaka jest ( a przynajmniej jeszcze niedawno ) praca w kopalni, a dla przeciętnego Małopolana rolnictwo, choć z biegiem ostatnich lat to się zmienia poprzez rozgałęzienie przemysłu, usług i nauki.

Taka jest właśnie wiedza o Ślązakach - przed chwilą Panu powiedziałem, że mieliśmy 15 noblistów, a Pan, że kopalnie . Polacy "ynteligenci" - ilu mieli noblistów? [oto poczet Śląskich noblistów - link prowadzi do sklepu, z którym NIE mam nic wspólnego, po prostu nie znalazłem nigdzie takiego zestawienia, tylko w tym sklepie - http://silesiaprogre...rh0t57hvb51eu0]

A tutaj drugi link, który prowadzi do wiedzy o noblistach, chociaż wspomina tylko o 10 śląskich noblistach. - http://www.batko.neo...obel/nobel.html

Więc jak Pan może twierdzić, że Ślązacy to tylko robole do kopalni. Każdy z noblistów czuł się Ślązakiem.

Zasadnicze pytanie : Czy typowy Ślązak czuje się Polakiem ?

Zasadnicze Pytanie - dlaczego Polacy pytają o takie głupoty? Czuje się Pan Polakiem, czy Rosjaninem? A może Anglikiem? Dlaczego wybór stawia się pomiędzy Polaka a Niemca? Ja jestem Ślązakiem. Ale co to zmienia? NIC. A gdybym był Chińczykiem? Nadal jestem człowiekiem, obywatelem ziemi, istotą ludzką.

Tak naprawdę, to w temacie topicu jest wynaradawianie Polaków - a nic takiego nie ma miejsca - owszem, było dokładnie odwrotnie - Ślązacy byli uciskani przez propagandę II Rzeczypospolitej a potem PRL - a teraz III Rp - trzeba by o tym nieco napisać ale są książki.

Problem takich ludzi jak Pan polega na tym, że Pan chce zrozumieć historię z róznych punktów widzenia - więc automatycznie przyjął Pan błędną tezę, że dzisiaj propagandy nie ma.

Ciekawe, co by Pan powiedział Rosjaninowi, który upierałby się, że Katynia tak faktycznie to nie było, że Polaków wymordowali Niemcy a nie jak jest prawda, NKWD i komuniści rosyjscy. tylko kilka procent Rosjan o tym wie - bo jest propaganda. I gdyby zebrało się 10 Rosjan na forum - zakrzyczeli by Pana i nie miałby Pan szans na przebicie tej prawdy.

Z tym jest tak samo. Fałsz jaki roztoczyli nad Śląskiem i Ślązakami polscy nacjonaliści i historycy, kontynuując "dzieło" PRL-u nadal jesteście karmieni propagandą. Nigdy proszę nie zapominać o propagandzie, nawet w wolnym ustroju. A nad Śląskiem roztoczono parasol i macki propagandy, która wtłaczana jest w masy i jest z tym bardzo ciężko walczyć.

Chyba Pan przyzna, że jest czystym idiotyzmem, że II wojna światowa rozpoczęła się w 1942 roku? A Rosjanie mają taką wiedzę. Nie wiedzą, że Rosja napadła 17 września na Polskę.

Dokładnie ten sam mechanizm propagandy jest uskuteczniany w Polsce. Tyle, że w innych dziedzinach.

Polecam poczytać o zbrodniach popełnianych przez Polaków na innych narodach, o polskiej propagandzie na Śląsku (zresztą niemieckiej też). To wymaga wielu badań i dociekań. Polecam Panu teksty śp. prof. Pawła Wieczorkiewicza. On coś wiedział na ten temat.

Ślązacy przed kampanią wrzesniowa chętnie zapisywali się do wojska ku obronie Polski

NIE Ślązacy tylko Polacy, którzy przyprowadzili się na Śląsk po 1919 roku - proszę nie mylić Ślązaków, rdzennych mieszkańców tej ziemi z Polakami, którzy przyjechali z Kresów Wschodnich. Owszem, jakiś procent również Ślązaków się zapisywał. Jeśli Pan twierdzi, że ktokolwiek ochoczo szedł do wojska ku obronie obcego mu państwa - to właśnie nauczył się Pan propagandy.

Ludzie niechętnie idą w obronie swojego kraju - a co dopiero obcego Państwa, które ledwie 20 lat wcześniej zaczęło panować na danych terenach.

Pozdrawiam, dominik

Użytkownik domenicus edytował ten post 22.10.2009 - 06:47

[RobALL]

Domenicus masz rozległą wiedzę w temacie Śląska i przyznaję Ci rację. W moich poprzednich postach przybliżyłem nieco historię tego regionu (lecz odnoszę wrażenie że mało kto je czytał). Właśnie propaganda o której piszesz jest najgorsza. Pisałem o tym jak nas się traktuje w innych regionach, jak wyśmiewa się naszą kulturę (co zademonstrował m.in. Chicago Boy). Ogromne spustoszenie spowodowały liczne wysiedlenia. Należy pamiętać, że nigdy nie dowiemy się ilu rzeczywiście wywieziono Ślązaków. Wielu zostało zmuszonych do opuszczenia domów i wyjechaniu do Niemiec, wielu trafiło do sowieckiej niewoli, lub straciło życie z rąk ludowców. PRL chciał zasymilować Ślązaków z ludnością napływową (2,5 mln kresowiaków) co niestety mu się udało. Dzisiaj nasza kultura jest zniszczona. Naprawdę jest mi przykro kiedy moi rówieśnicy wstydzą się godać. To wszystko przez propagandę, która wpoiła im, że to język niedouczonych roboli. Z drugiej strony mamy Kaszubów, popieranych przez rząd, których język stawiany jest jako dziedzictwo. Jeżeli nadal ktoś z was ma wątpliwości, że śląski niewiele różni się od polskiego to proszę bardzo daję link i proszę o przetłumaczenie wybranego fragmentu: http://szl.wikipedia...ŚlĹŻnsko_godka

Co do II wojny światowej. W tym temacie także się wypowiadałem. Należy pamiętać o zasadniczej sprawie, że powstania śląskie były dla mnie czymś niebywałym. Społeczność która z natury z pokorą przyjmowała nowych suwerenów, nagle buntuje się. Jak wspomina domenicus ogromny wpływ miała tutaj propaganda (wspomnę np. o ulotkach rozdawanych przez polskich działaczy przed plebiscytami na których ukazane były na zasadzie kontrastu wsie polskie i niemieckie. W polskich gospodarstwach zwierzęta były tłustsze, a domy ładniejsze.) Należy też patrzeć na dwie strony medalu. Oczywiście najczęstsze były siłowe wcielenia do Werhmachtu, lecz istniały także partyzanckie oddziały, oraz ochotnicy wstępujący do wojska niemieckiego. Domenicus musisz także pamiętać, że za czasów II RP dzięki autonomii (co podkreślam) Śląsk rozwinął się i był najbogatszym województwem. Było to jednak możliwe tylko dzięki autonomii. Tak odrębny region jak Śląsk musiał mieć swobodę o czym wiedziały władze II RP. Co było później wszyscy wiemy, grabieżcza polityka PRL-u, wysiedlenia, a także masowe egzekucje. Popatrzcie co stało się z Wrocławiem, historyczną stolicą Śląska, dzisiejsi mieszkańcy wypierają się swej historii i wyzbyli się tradycji. Na koniec wspomnę jeszcze o postępie jaki niósł Śląsk w średniowieczu. 2/3 dzisiejszych polskich miast lokowało się na prawie średzkim.