I nie folia izolacyjna. Geomembrana to nie folia izolacyjna.
Użytkownik kapuchy edytował ten post 26.02.2010 - 16:24
Napisano 26.02.2010 - 16:19
Użytkownik kapuchy edytował ten post 26.02.2010 - 16:24
Napisano 27.02.2010 - 09:32
Napisano 27.02.2010 - 11:28
A to, że Easy_rider nie mając pojęcia o podstawowych zagadnieniach dotyczących tego typu obiektów i budowli usiłuje coś wmówić myląc pojęcia. Co również wskazuje, że nie ma zielonego pojęcia o tym jak tego typu konstrukcje pracują i zachowują się w okreslonych warunkach.
I nie folia izolacyjna. Geomembrana to nie folia izolacyjna.
Napisano 27.02.2010 - 14:29
Napisano 28.02.2010 - 11:45
Napisano 28.02.2010 - 12:10
Napisano 28.02.2010 - 17:09
To znaczy, jaki temat masz na myśli? Bo wydawało mi się, że rozmawiamy o przyczynach zburzenia WTC. Czyżbyś był specjalistą od kontrolowanych wyburzeń?Co chcę udowodnić? Że wypowiadasz się na temat, o którym nie masz zielonego pojęcia.
Ściana szczelna nie miała prawa nawet zarysować się, ponieważ wieże nie upadły, tylko zostały zamienione w pył, który rozprzestrzenił się na całą okolicę. Czy to, co pozostało po WTC2, widoczne na poniższym zdjęciu, mogło dokonać jakichkolwiek uszkodzeń konstrukcji "wanny"?Ściana szczelna po zawaleniu się WTC miała pełne prawo nawet się nie zarysować, ponieważ takie ściany mają dużo wyższą wytrzymałość niż części nadziemne budynków i muszą taką wytrzymałość mieć, choćby ze względu na parcie gruntu, z którego wielkości i siły osoby bez wiedzy w tym kierunku w ogóle nie mają pojęcia.
Na zdjęciu powyżej jakoś nie widać ani tych wyższych, ani tych niższych pięter, których powinien ułożyć się spory stos, jako że budynki liczyły ponad 400 m wysokości.Mogło również nie dojść do przebicia tuneli pod samym WTC, ponieważ materiał niższych pięter działał jak amortyzator dla walących się pięter wyższych.
Nie są, przy podanym przez Ciebie założeniu, że "materiał niższych pięter działał jak amortyzator dla walących się pięter wyższych". Natomiast są zjawiskiem normalnym przy uwzględnieniu eksplozji, które miały miejsce w podziemiach.Pojedyncze przebicia jak na zdjęciach są całkiem normalnym zjawiskiem.
To nie ja zacząłem wypowiadać się na temat geomembran i nadal nie dowiedziałem się, jaki mają one związek ze zburzeniem WTC? Natomiast chętnie dowiedziałbym się, jaki czynnik spowodował zamianę wież w pył, tylko gdzie się w tej sprawie zwrócić?Tak więc zanim coś zaczniesz twierdzić, najpierw zasięgnij na ten temat DOKŁADNEJ informacji.
Napisano 28.02.2010 - 17:23
Zburzenia? Nie rozpędzajmy się. Na razie pewne w tej dyskusji jest to, że wieże uległy zniszczeniu, zamieniając się w kupę gruzu, stali i pyłu. Więc póki co, specjalistów od kontrolowanych wyburzeń zostawmy w spokoju.To znaczy, jaki temat masz na myśli? Bo wydawało mi się, że rozmawiamy o przyczynach zburzenia WTC. Czyżbyś był specjalistą od kontrolowanych wyburzeń?
A jakich rozmiarów wg Ciebie powinien być ów stos?Czy to, co pozostało po WTC2, widoczne na poniższym zdjęciu, mogło dokonać jakichkolwiek uszkodzeń konstrukcji "wanny"?
Na zdjęciu powyżej jakoś nie widać ani tych wyższych, ani tych niższych pięter, których powinien ułożyć się spory stos, jako że budynki liczyły ponad 400 m wysokości.
Napisano 28.02.2010 - 17:25
Mam nadzieję, że w tym temacie nie objawi się kącik miłośników budownictwa, z dyskusją prowadzącą donikąd, tak jak w innym temacie, też z działu 9/11, powstał kącik miłośników lotnictwa.
ponieważ wieże nie upadły, tylko zostały zamienione w pył, który rozprzestrzenił się na całą okolicę.
Napisano 28.02.2010 - 17:33
Napisano 28.02.2010 - 17:34
Natomiast chętnie dowiedziałbym się, jaki czynnik spowodował zamianę wież w pył, tylko gdzie się w tej sprawie zwrócić?
Mam nadzieję, że w tym temacie nie objawi się kącik miłośników budownictwa, z dyskusją prowadzącą donikąd, tak jak w innym temacie, też z działu 9/11, powstał kącik miłośników lotnictwa.
Napisano 28.02.2010 - 18:26
Napisano 28.02.2010 - 18:48
Napisano 01.03.2010 - 10:09
Napisano 01.03.2010 - 14:40
Proponuję zostawić w spokoju również tych, którzy nie chcą uwierzyć, że wieżowiec może w trakcie pożaru, bez racjonalnych przyczyn, nagle eksplodować jak wulkan.Zburzenia? Nie rozpędzajmy się. Na razie pewne w tej dyskusji jest to, że wieże uległy zniszczeniu, zamieniając się w kupę gruzu, stali i pyłu. Więc póki co, specjalistów od kontrolowanych wyburzeń zostawmy w spokoju.
To da się prosto wyliczyć. Jeżeli materiały konstrukcyjne stanowiły tylko 10% kubatury każej z wież WTC, to gdyby nawet sprasować wszystkie pokruszone elementy, wysokość stosu przy założeniu tej samej powierzchni podstawy musiałaby wynosić 10% z wysokości wieży, czyli co najmniej 40 m, podczas gdy w rzeczywistości resztki gruzów tworzą kupkę wysokości ok. 2% pierwotnej wysokości wież. Ponieważ elementy zawalonej konstrukcji w takiej sytuacji normalnie są ułożone luźno, wysokość stosu powinna być znacznie większa, nawet przy przyjęciu szerszej podstawy - nie wiem, ile - może 60 m, może więcej, to nie jest do wyliczenia, ze względu na losowy przebieg zjawiska. Warto tutaj dodać, że gruzy pozostałe po zawaleniu WTC7, mającego tylko 47 pięter, były znacznie wyższe od tych z WTC1 i 2, ze względu na inny sposób wyburzenia, sprawiający wrażenie klasycznego CD.A jakich rozmiarów wg Ciebie powinien być ów stos?
Przykro mi, ale nijak nie mogę dostrzec głębii Twojego wywodu w zakresie związku geomembran z uszkodzeniem "wanny".Jakbyś czytał uważnie i ze zrozumieniem, to byś wiedział, dlaczego wspomniałem o geomembranach.
Sądziłem, że budowlańcy zajmują sie budowaniem, a tu coś nowego - okazuje się, że zajmują się również wyburzaniem! Ale jeśli tak, to może usłyszę naukowe wyjaśnienie, jak to się stało, że w WTC2 w chwili eksplozjiA ja mam nadzieję, że właśnie rzeczowe podejście do zagadnień budownictwa wyeliminuje takie bzdurne teorie jak:
ponieważ wieże nie upadły, tylko zostały zamienione w pył, który rozprzestrzenił się na całą okolicę.
Może nie powiedziałem tego wcześniej jasno i może Cię nieco zdziwię, ale ja również nie uważam, że wieże zawaliły się od ładunków wybuchowych, chociaż oczywiście nie twierdzę też, że od pożaru. Eksplozje ładunków wybuchowych, o których mówią świadkowie, miały tylko za zadanie wstępne osłabienie rdzenia i fundamentów. Zawalenie, czy właściwie rozsypanie się (pulweryzacja) całej konstrukcji nastąpiło w wyniku działania bliżej nieznanej techniki militarnej.Easy_Rider tak jak ktoś już kiedyś napisał, zapoznaj się z oficjalną wersją wydarzeń. Teraz widzę że próbujesz wmówić ludziom że wieże zostały wysadzone w powietrze. Jestem ciekaw na jakiej podstawie tak sądzisz. [...]
Na miarę tematu i na miarę tego Forum. Wydarzenia 9/11 to nie jest zadanie szkolne z termodynamiki czy mechaniki, tutaj trzeba myśleć kompleksowo i niekonwencjonalnie, bo takim było to wielkie oszustwo i zarazem ta wielka zbrodnia, obejmująca również poźniejsze skutki interwencji USA w Iraku i Afganistanie. Najważniejsze, z jakich założeń wychodzimy. Jeżeli uznamy za prawdziwe założenie, że oficjalne władze i media zawsze mówią prawdę, to sami staniemy się niewolnikami tego poglądu i zamiast poszukiwać prawdy, skazujemy siebie na odgrywanie roli obrońców zbrodniarzy.To jakiego rodzaju dyskusji oczekujesz ?
Uważam się za człowieka poważnego, chociaż trzeba sobie powiedzieć, że nie ma korelacji miedzy powagą a prawdą. Można w sposób poważny wygłaszać bzdury i kłamstwa, tak samo jak można mówić prawdę na wesoło. Natomiast nie wiem, czy poważne jest zagłębianie się w szczegóły lotu samolotu, który nie uderzył w Pentagon, gdyż przypomina to czystą scholastykę. A co do kwestii przyzwoitości - oceny moralne pozostawmy na boku, bo nie jest to forum religijne. Chyba, że niektórzy wersję oficjalną wydarzeń 9/11 traktują jak wyznanie wiary, wtedy oczywiście każdy, kto tę wersję kwestionuje, będzie nieprzyzwoity.@Easy Rider
Lepiej będzie jak przestaniesz się wypowiadać na tym forum, które zachowało jeszcze jakiś element powagi. Oburzanie się na zgłębianie się w zagadnienia dotyczące dowodów jest pozbawione logiki i ludzkiej przyzwoitości.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych