Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marihuana w Polsce. Jest czy jej nie ma?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

#31

shiki.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widać, że w życiu nie widziałeś skręta, ani ludzi którzy palą - kolejny mylący marihuane z twardymi narko, zaczerpujący info z onetu


Widać, że masz małą wiedzę i że w życiu nie widziałeś uzależnionego od trawy, a informacje z onetu chyba sam czerpałeś...

Znam dwie osoby uzależnione.
Jedna smrodzi mi na klatce średnio co godzinę. Spieprza z domu, bije matkę, siostry i napierdziela się z ojcem. Ucieka z odwyków, nie pracuje i kradnie. A to taki normalny chłopak był.
Drugi koleś zaczynał od popalania po trochu. Inteligentny cholernie, zawsze można było z nim o czymś ciekawym pogadać. A teraz. Dno. Zawalił studia, panna go zostawiła bo kazała mu wybierać i wybrał zielone (po 5 latach związku) i już o niczym nie można z nim gadać. Tylko o 'marysi' potrafi mówić. Ile wypalił, skąd, jak i z kim.

DNO.

Więc jak mi ktoś pierniczy, że to nie jest szkodliwe, to już najwyższy czas na odwyk.

I żeby nie było, paliłam, sprawdzałam. Jest fajnie, ale ile można żyć w innym świecie?

A te wszystkie teksty typu 'bess ya', 'peace' itp... Dajcie spokój pseudo-rasta-palacze. Tylko złą opinię innym wyrabiacie.

P.S. Wątek stał się kółkiem 'maryśko-adoracji' takich właśnie pseudo-rasta-narkomanów. (Tak - to jest narkomania, w końcu wasze kochane konopie to narkotyki...)
  • 0

#32

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

yurii coś mi się wydaje, że jednak Twoi znajomi "brali" coś innego.

Jedna smrodzi mi na klatce średnio co godzinę. Spieprza z domu, bije matkę, siostry i napierdziela się z ojcem

Pierwsze słyszę, żeby ktoś był agresywny po marihuanie ( wręcz ewenement na skale światową :D), skoro pali co godzinę, to się dziwie, że kolega ma siłę podnieść rękę i zrobić groźną minę...

Więc jak mi ktoś pierniczy, że to nie jest szkodliwe, to już najwyższy czas na odwyk.

nie pisz głupot, że marihuana jest szkodliwa bo się tylko ośmieszasz...

...to jest narkomania, w końcu wasze kochane konopie to narkotyki...

Jestem ciekaw, czy pijesz np. kawę? Jeśli tak, to to samo mogę napisać o Tobie...

Pokaż mi jeden udokumentowany, przykład znacznej szkodliwości mj. fizycznej jak i społecznej, a nie siejesz na forum dezinformacje i opowiadasz historyjki wyssane z palca. Wydaje mi się, że powód takiego zachowania Twoich znajomych musiał mieć inne podłoże.
  • 0



#33

shiki.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie, nie brali nic innego.
Agresja była powodowana odcięciem kolesia od dostępu do tego czego tak bardzo chciał. No i agresywny był wtedy kiedy nie palił - logiczne.

Marihuana jest szkodliwa. Mam gdzieś badania (nie gdzieś na kompie, gdzieś głęboko), może nie niszczy nic fizycznie, ale co się dzieje z ludźmi którzy się uzależniają...? Samo dno.

Jasne, że pijam kawę. Hektolitrami. Nawet (o matko!) palę papierosy. Ale jest taka subtelna różnica, że to są używki a nie narkotyki. :) Poczytaj trochę.

I jeszcze jedna ciekawa sprawa... Czemu odniosłeś się tylko do tego jednego przypadku? Że niby ściemniam, bo jakby się spalił to nie miałby siły bić? Heheh, a co z drugim? Który stracił marzenia, jakąkolwiek motywację i w ogóle wszystko co miało jakąś wartość...?

Dla jasności: Nie potępiam palenia w ogóle. Wszystko jest dla ludzi... Ale z umiarem.
  • 0

#34

Wujek Mechanik.
  • Postów: 92
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No tego, narkotyky są niezdrowe. Ja nie polcem bo jak wiadomo że zdrowie jest najważniejsze zawsze, to nie można go psować. A teraz to upada moralność tak tak młodzi ludzie nie mają za grosz już zachamowań i pomyślunku.
  • 0

#35

hunter22.
  • Postów: 167
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chce żebyście poczytali o marihuanie, ta roślina jest cudna poprostu, zresztą przeczytajcie.

http://psr.racjonali...pl/kk.php/s,667

A tu przedstawiam taki fragment artykułu ze strony wyżej.

Marihuana jako element kultury

Afrykańskie plemię Zulusów [ 21 ] przyjemność wywołaną konopiami ceni sobie nad inne, życzyliby sobie spędzać w tym stanie jak najwięcej czasu.

Jako ciekawostkę można podać wierzenia Rastafarian [ 22 ]. Otóż w religii tej ganja jest czymś jakby sakramentem, a sami przywódcy niejednokrotnie namawiają wyznawców do popalania. Stosują ją także w celach leczniczych. Marihuana, określana przez nich jako 'zioło mądrości', jest stałym elementem ich wierzeń — Jah stworzył 'trawkę' w czasie 7 dni stwarzania i nakazał ją człowiekowi spożywać. Po wypaleniu jointa uważają, że mogą doskonalej uczcić swego boga, gdyż wówczas człowiek staje się mądrzejszy i swobodnie uwalnia uczucia. Znane jest powiedzenie Boba Marleya (proroka rastafarianizmu, który rozreklamował): "Ziele jest uzdrowicielem narodów. Politycy to diabły, które przywodzą do zepsucia. Nie palą ziela, ponieważ sieje ono zgodę między ludźmi, a oni nie chcą zgody". Oczywiście same niebiosa usankcjonowały ten zbożny odlot. Rastafarianie wytropili w Biblii (która też jest ich księgą) oczywiste ślady marihuany. Już w czasie przegnania naszego czcigodnego rodzica z raju, na osłodę jakby Jahwe proponuję żucie 'trawki': "...będziesz pożywał ziela polnego." (1 Moj. 3:18, BG). Apokalipsa powiada: "A liście drzewa życia służą do leczenia narodów". W Psalmach również doszukali się całkiem przyzwoitego ustępu: "Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły." (Ps 104 (103), 14). Jako, że są wegetarianami, mają też na usługach fragment Przypowieści Salomonowych: "Lepszy jest pokarm z jarzyny, gdzie jest miłość, niżeli z karmnego wołu, gdzie jest nienawiść." (Przyp. 15:17, BG). Wprawdzie przeciwnicy 'trawki' mogliby im zarzucić, że to nadinterpretacja. Jest to niesłuszne o tyle, że nie tylko oni to praktykują. Prawdę mówiąc łatwiej jest dostrzec w Biblii Adama ze skrętem, niż Jahwe jako boga miłości, tudzież koncepcje jego troistości. A zresztą czyż Jezus, który był zadeklarowanym pacyfistą nie jest bliższy kulturze 'dzieci kwiatów' (pokój i miłość — peace brother… [ 23 ]), niż papieżom błogosławiącym krzyżowców i innych zbrodniarzy? A czyż bohaterowie opowieści biblijnych nie działają na ogół jakby 'na haju'? Generalnie jak widać — za pomocą Biblii można z całkiem niezłym rezultatem bronić dowolnej naszej idei…

Nie, nie brali nic innego.
Agresja była powodowana odcięciem kolesia od dostępu do tego czego tak bardzo chciał. No i agresywny był wtedy kiedy nie palił - logiczne.

Marihuana jest szkodliwa. Mam gdzieś badania (nie gdzieś na kompie, gdzieś głęboko), może nie niszczy nic fizycznie, ale co się dzieje z ludźmi którzy się uzależniają...? Samo dno.

Jasne, że pijam kawę. Hektolitrami. Nawet (o matko!) palę papierosy. Ale jest taka subtelna różnica, że to są używki a nie narkotyki. <img src="http://www.paranorma...R#>/smile2.gif" style="vertical-align:middle" emoid=" :) " border="0" alt="smile2.gif" /> Poczytaj trochę.

I jeszcze jedna ciekawa sprawa... Czemu odniosłeś się tylko do tego jednego przypadku? Że niby ściemniam, bo jakby się spalił to nie miałby siły bić? Heheh, a co z drugim? Który stracił marzenia, jakąkolwiek motywację i w ogóle wszystko co miało jakąś wartość...?

<u>Dla jasności: Nie potępiam palenia w ogóle. Wszystko jest dla ludzi... Ale <b>z umiarem</b>.</u>


yurii papierosy to narkotyki, marihuana ma bardzo pozytywny wpływ na człowieka.
Ale taki papieros, powoduje raka, niszczy płuca i krtań, a dowód tego taki, spróbuj pobiegać, zobaczysz że nie dasz rady biegać tak jak przed czasem, gdy nie paliłaś.
A marihuana nie niszczy płuc, a nawet leczy wiele dologliwośći, a to że myślisz że marihuana jest szkodliwa, to ino bić brawo, ale nie tobie, ino tym co chcieli byś tak myślała, bo jesteś dobrym przykładem, że im się udało.

"A jeszcze taka mała uwaga, jeśli 1.01.2010 roku, Codex Alimentarius wejdzie w życie to nie kupimy marihuany, nawet gdyby była legalna.
Najpierw trzeba zebrać milion podpisow by Codex, nie wszedł w życie, a dopiero potem podpisywać legalizacje marihuany.
Lepiej od razu kupic sobie naiona i zacząć hodować w domu takie roślinki, bo w nowym roku, jak wejdzie Codex w życie nie kupicie już nasion tak łatwo."

Użytkownik hunter22 edytował ten post 02.08.2009 - 18:40

  • 0

#36

shiki.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja dalej twierdzę, że papierosy to używka, a marihuana to narkotyk.
Niestety nie przekonasz mnie. :)
  • 0

#37 Gość_Rolland

Gość_Rolland.
  • Tematów: 0

Napisano

Pety powinno się nazwać zabójcą milionów (!), najgorszym narkotykiem a nie używką. Przez papierosy zginęło więcej istnień niż we wszystkich wojnach jakie były razem wziętych, weź to pod uwagę nazywając ten syf używką. Dla porównania, narkotyk jakim jest marihuana nie zabił NIKOGO. Mam wrażenie, że usprawiedliwiasz szlugi nazywając je używką (niewinniej brzmi) bo sama je palisz, a zioło nazywasz narkotykiem (słusznie, ale w porównaniu z używką brzmi groźniej) bo tak naprawdę nie masz pojęcia co to jest. Wracając do Twojego wcześniejszego posta w którym opisujesz rzekome znajomości z ludźmi uzależnionymi od marihuany, mam to samo wrażenie - nie wiesz o tym specyfiku nic poza standardową gadką, jaką czytać można na ulotkach w przychodni. Więc albo kłamiesz, albo Twoi znajomi ćpali coś mocniejszego. Sam byłem uzależniony od amfetaminy, więc wiem co mówię. Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek był gotowy bić matkę (!) za to że nie ma na torbę palenia, wybacz ale po prostu nie wierzę w to.
  • 0

#38

Szefo.
  • Postów: 425
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

znam kilka osób palących "nałogowo"
są oni z różnych środowisk, jednych poznałem na osiedlu, innych w liceum czy przez znajomych

widać bardzo duży wpływ zielska, tzw. zawieszki czy dziury w głowie to normalka

jednak mam też paru kumpli palących regularnie, a są baaaaardzo pozytywnymi ludźmi i nigdy nie widziałem, żeby byli agresywni po mj

wydaje mi się, że ta agresja to kwestia charakteru
jeżeli ktoś jest po prostu taki, to nie ma znaczenia czy spali sobie, wypije piwko, zje kanapkę to w pewnej sytuacji i tak będzie zaczepiał ludzi na ulicy itp. (nazwijmy to mentalnością dresa, bazuję na stereotypie, żeby każdy zrozumiał. Nie wypominajcie mi, że są spoko ludzie noszący dresy, bo wiem o tym ;) )
i taki człowiek z mentalnością dresa zjedząc bebiko będzie dalej agresywny

mi się zdarzy zapalić. Nigdy nie miałem żadnych objawów nałogu, nie siedziałem i nie myślałem jak tu skombinować mj
nie palę papierosów. Uważam, że jest to długotrwałe samobójstwo + niepotrzebny wydatek.
A mj od czasu do czasu nie jest zła.

Podsumowując, widziałem wielu spalonych ludzi. Niektórzy mieli problemy z mową, inni byli baardzo weseli, śmiali się z wszystkiego. Ale nigdy nie widziałem kogoś, kto zachowywałby się agresywnie.

Wszystko z umiarem. Jeżeli ktoś będzie palić za dużo, pić za dużo, uprawiać hazard to może przegrać życie.
Ale nie można zrzucać winy za każde przegrane życie na marihuanę
  • 0

#39

asp.
  • Postów: 225
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

<!--quoteo(post=348029:date=1.07.2009, 16:37:name=asp)--><div class='quotetop'>CYTAT (asp @ 1.07.2009, 16:37) <a href="index.php?act=findpost&pid=348029"><{POST_SNAPBACK}></a></div><div class='quotemain'><!--quotec-->o matko kolejne dziecko używające pozdrowień typu bless ya, to widzę że dyskusja z podu**eńcami niema sensu, idźcie się naćpać tępawe dzieci<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Widać, że w życiu nie widziałeś skręta, ani ludzi którzy palą - kolejny mylący marihuane z twardymi narko, zaczerpujący info z onetu

<!--quoteo--><div class='quotetop'>CYTAT </div><div class='quotemain'><!--quotec-->niestety niewiem co Twoja głupia wypowiedź miała udowodnić, skoro popierasz ćpanie twoja sprawa, mam nadzieje, że Twój dzieciak jak będziesz go kiedyś miał przećpa się na śmierć, to będziesz wtedy też zadowolony. Jak pijesz do mnie z tym katolickim bełkotem to się pomyliłeś, bo ja jestem nie wierzący i nie mylić z ateistami<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Sądząc po Twoich postach, to ciężko się z Tobą dyskutuje na jakikolwiek temat, tzw. "Ja wiem lepiej!"
btw. <b>znajdź mi jeden udokumentowany artykuł, że jakakolwiek osoba kiedyś "przećpała" się na śmierć marihuaną <img src="http://www.paranorma...IR#>/wink2.gif" style="vertical-align:middle" emoid=" ;) " border="0" alt="wink2.gif" /></b>

Good Luck <img src="style_emoticons/<#EMO_DIR#>/wink2.gif" style="vertical-align:middle" emoid=" ;) " border="0" alt="wink2.gif" />
Paliłem, i zapalę nie raz - mój wybór, moje zdrowie, a w życiu - nie narzekam <img src="style_emoticons/<#EMO_DIR#>/wink2.gif" style="vertical-align:middle" emoid=" ;) " border="0" alt="wink2.gif" />





Peace!



to że paliłeś to twój problem, dla mnie będziesz nazywany ćpunem i to moje zdanie, nie musisz się zgadzać.



meszkam na osiedlu na którym duuuużo się pali marichuany, wystarczy mi widzieć, co zrobiła z większością ludzi, łącznie z samobójstwem jednego z nich, bo akurat nie znalazł dilera, na czas ( jarał tylko innych narkotyków nie używał ). No niestety narkomanom nie przetłumaczysz, że marichuana to narkotyk, tak samo, jak katolikom, że boga niema.
  • -1

#40

hunter22.
  • Postów: 167
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

asp Marihuana nie uzależnia, ten co popełnił samobójstwo to miał zmieszany inny narkotyk z marihuaną, lub po prostu miał słabą wole, które mogło być wywołane jakimś załamaniem nerwowym.
A uzależnienie może być emocjonalne lub fizyczne, ale to tylko jeśli ma się np. słabą wole.

Ja paliłem papierosy chyba z 3-4 lata, ale po roku palenia zauważyłem że nie umie już tak szybko i długo biegać.
Zakładałem się z kumplem kto ma silniejszą wole, by rzucić palenie, ale okazywało się że ja mam silną wole, paliłem papierosy na końcu ino jeden na tydzień, później ino pół papierosa na tydzień i wkońcu przestałem palić, po paru miesiącach umiałem już szybciej biegać.

A inny kumpell który palił maruhuane, ale on palił ją często, umiał dalej szybko biegać, a nawet umiał bardziej skupić się na nauce.
Marihuana posiada w składzie THC, czyli środek psychaktywny, który podnosi aktywność muzgu.

Wieć lepiej legalizować marihuane, a delegalizować papierosy, ale jeśli ludzie dalej chcą palić papierosy i przy tym się truć, to niech palą, ich wolna wola.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych