Chce żebyście poczytali o marihuanie, ta roślina jest cudna poprostu, zresztą przeczytajcie.
http://psr.racjonali...pl/kk.php/s,667A tu przedstawiam taki fragment artykułu ze strony wyżej.
Marihuana jako element kulturyAfrykańskie plemię Zulusów [ 21 ] przyjemność wywołaną konopiami ceni sobie nad inne, życzyliby sobie spędzać w tym stanie jak najwięcej czasu.
Jako ciekawostkę można podać wierzenia Rastafarian [ 22 ]. Otóż w religii tej ganja jest czymś jakby sakramentem, a sami przywódcy niejednokrotnie namawiają wyznawców do popalania. Stosują ją także w celach leczniczych. Marihuana, określana przez nich jako 'zioło mądrości', jest stałym elementem ich wierzeń — Jah stworzył 'trawkę' w czasie 7 dni stwarzania i nakazał ją człowiekowi spożywać. Po wypaleniu jointa uważają, że mogą doskonalej uczcić swego boga, gdyż wówczas człowiek staje się mądrzejszy i swobodnie uwalnia uczucia. Znane jest powiedzenie Boba Marleya (proroka rastafarianizmu, który rozreklamował): "Ziele jest uzdrowicielem narodów. Politycy to diabły, które przywodzą do zepsucia. Nie palą ziela, ponieważ sieje ono zgodę między ludźmi, a oni nie chcą zgody". Oczywiście same niebiosa usankcjonowały ten zbożny odlot. Rastafarianie wytropili w Biblii (która też jest ich księgą) oczywiste ślady marihuany. Już w czasie przegnania naszego czcigodnego rodzica z raju, na osłodę jakby Jahwe proponuję żucie 'trawki': "...będziesz pożywał ziela polnego." (1 Moj. 3:18, BG). Apokalipsa powiada: "A liście drzewa życia służą do leczenia narodów". W Psalmach również doszukali się całkiem przyzwoitego ustępu: "Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły." (Ps 104 (103), 14). Jako, że są wegetarianami, mają też na usługach fragment Przypowieści Salomonowych: "Lepszy jest pokarm z jarzyny, gdzie jest miłość, niżeli z karmnego wołu, gdzie jest nienawiść." (Przyp. 15:17, BG). Wprawdzie przeciwnicy 'trawki' mogliby im zarzucić, że to nadinterpretacja. Jest to niesłuszne o tyle, że nie tylko oni to praktykują. Prawdę mówiąc łatwiej jest dostrzec w Biblii Adama ze skrętem, niż Jahwe jako boga miłości, tudzież koncepcje jego troistości. A zresztą czyż Jezus, który był zadeklarowanym pacyfistą nie jest bliższy kulturze 'dzieci kwiatów' (pokój i miłość — peace brother… [ 23 ]), niż papieżom błogosławiącym krzyżowców i innych zbrodniarzy? A czyż bohaterowie opowieści biblijnych nie działają na ogół jakby 'na haju'? Generalnie jak widać — za pomocą Biblii można z całkiem niezłym rezultatem bronić dowolnej naszej idei…
Nie, nie brali nic innego.
Agresja była powodowana odcięciem kolesia od dostępu do tego czego tak bardzo chciał. No i agresywny był wtedy kiedy nie palił - logiczne.
Marihuana jest szkodliwa. Mam gdzieś badania (nie gdzieś na kompie, gdzieś głęboko), może nie niszczy nic fizycznie, ale co się dzieje z ludźmi którzy się uzależniają...? Samo dno.
Jasne, że pijam kawę. Hektolitrami. Nawet (o matko!) palę papierosy. Ale jest taka subtelna różnica, że to są używki a nie narkotyki. <img src="http://www.paranorma...R#>/smile2.gif" style="vertical-align:middle" emoid=" " border="0" alt="smile2.gif" /> Poczytaj trochę.
I jeszcze jedna ciekawa sprawa... Czemu odniosłeś się tylko do tego jednego przypadku? Że niby ściemniam, bo jakby się spalił to nie miałby siły bić? Heheh, a co z drugim? Który stracił marzenia, jakąkolwiek motywację i w ogóle wszystko co miało jakąś wartość...?
<u>Dla jasności: Nie potępiam palenia w ogóle. Wszystko jest dla ludzi... Ale <b>z umiarem</b>.</u>
yurii papierosy to narkotyki, marihuana ma bardzo pozytywny wpływ na człowieka.
Ale taki papieros, powoduje raka, niszczy płuca i krtań, a dowód tego taki, spróbuj pobiegać, zobaczysz że nie dasz rady biegać tak jak przed czasem, gdy nie paliłaś.
A marihuana nie niszczy płuc, a nawet leczy wiele dologliwośći, a to że myślisz że marihuana jest szkodliwa, to ino bić brawo, ale nie tobie, ino tym co chcieli byś tak myślała, bo jesteś dobrym przykładem, że im się udało.
"A jeszcze taka mała uwaga, jeśli 1.01.2010 roku, Codex Alimentarius wejdzie w życie to nie kupimy marihuany, nawet gdyby była legalna.
Najpierw trzeba zebrać milion podpisow by Codex, nie wszedł w życie, a dopiero potem podpisywać legalizacje marihuany.
Lepiej od razu kupic sobie naiona i zacząć hodować w domu takie roślinki, bo w nowym roku, jak wejdzie Codex w życie nie kupicie już nasion tak łatwo."
Użytkownik hunter22 edytował ten post 02.08.2009 - 18:40