87 odpowiedzi w tym temacie

[Vilgefortz]

jeżeli było głosowanie i projekt przepadł, to jakim cudem został przesunięty na kolejną kadencję ? Idiotyczne tłumaczenie, tak można wytłumaczyć wszystko, tylko nie mów mi za kilka lat że znów został przesunięty.

ekhm... Co Ty do mnie piszesz ?
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html

Tak, z pewnością jest to idiotyczne.

O, właśnie dostałem -1 do reputacji, bo śmiałem się nie zgadzać z Wielkim Sponsorem. Wybacz mi Boże, bo zgrzeszyłem.

[some]

Rozumiem, że w tym momencie solidaryzujesz się ze złodziejami. Tyle mi wystarczy, jakoś przeszła mi ochota do dyskusji.

Zeby byc zlodziejem trzeba kogos czegos pozbawic. Internet to calkiem inny swiat. Ja np jakbym nie mogl sciagnac z internetu jakiegos filmu czy mp3 i tak bym po prostu na niego nie poszedl do kina, ani nie sciagnal tej mp3, wiec artystow czy firm filmowych nie okradam.

[Paweł]

Nic, absolutnie nic. Wielu ludzi tak uważa, wielu siedzi za to w więzieniu.

Czyli Ty nie dbasz o swój interes. W sklepie kupujesz najdroższe rzeczy, by producenci mieli większe dochody, a pracujesz za najniższą stawkę, by Twój pracodawca nie musiał wydawać zbyt dużo na pensje. Dla mnie to trochę niezrozumiałe.
Natomiast za ściąganie plików proponujesz karać więzieniem. Brawo, już to widzę. Setki tys. młodych osób w Polsce ląduje w więzieniu. Na czyim będą utrzymaniu? Na Twoim, uczciwy obywatelu

Rozumiem, że w tym momencie solidaryzujesz się ze złodziejami.

Zacznijmy od tego, że kopiowanie np. filmu nie jest kradzieżą. Nie solidaryzuje się z nikim, mówię jak jest. Mnie również przeszłą ochota na rozmowę z kimś kto nie dostrzega różnic między dobrem materialnym, a niematerialnym.

[Tiger]

Zacznijmy od tego, że kopiowanie np. filmu nie jest kradzieżą

A czym według Ciebie jest ? Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, jak ludzie starają sie usprawiedliwić przed samym sobą, że są w porządku. Przywłaszczasz sobie czyjąś pracę, bez zgody autora i nic za to nie płacisz.


Nie wiem ile Ty masz lat, ale podam Ci prosty przykład. Piszesz np: prace dyplomową, siedzisz nad nią parę miesięcy i nagle ktoś ją kopiuje (co w/g Ciebie nie jest kradzieżą) i oddaje jako swoją, on kończy studia a Ty wylatujesz z uczelni Oczywiście przykład trochę przesadzony, ale jest w nim zawarte to co chciałem przekazać.

Jak widze takie głupie myślenie to aż mnie skręca, tak jakby jakiś bachor uparł się, że musi zobaczyć film ale zrobi na złość wrednej machinie filmowej i ściagnie film z netu żeby tylko nie dać zarobić ludziom, którzy cieżko na niego pracowali. I jeszcze wymyślasz do tego jakieś głupie usprawiedliwienia.

[Ban]

Polska etyka i moralność jest tak skonstruowana, że cwaniak, obrotny i skubiący współobywateli ma dosłownie charyzmę w swoim środowisku a uczciwy traktowany jest jak życiowy niedorajda i fajtłapa.
O czym tu więc dyskutować jeśli wynosi się na ołtarze kombinatorów i obśmiewa poczciwców?

Co? Czyli jak ktoś mówi, że piractwo to nie kradzież to jest kombinatorem i cwaniakiem?
Używam głównie Linuxa, 95% oprogramowania na moim komputerze jest darmowe. Kupuje płyty lub filmy które mi się podobają, ale gdy nie mam kasy i filmu nie kupię, ale go obejrzę to jestem złodziejem? Zawsze starałem się być uczciwym, prawie nigdy nikogo w tradycyjny sposób nie okradłem, a teraz jestem okazało się, że jestem złodziejem?

Używam pirackiego Photoshopa też jestem złodziejem? Nie, bo gdyby nie można było go spiracić, to bym używał Gimpa, nigdy w życiu bym go nie kupił. W takim wypadku zyski Adobe się zmieniają? Nie, są wciąż takie same, więc jeśli zyski są takie same to jak można być w jednym przypadku złodziejem, a w drugim nie? Kradzież jest związana ze stratami osoby okradzionej, a w tym wypadki zyski są wciąż te same.

Nie mówię, że to jest w porządku, ale w żadnym wypadku nie można piracenia nazwać kradzieżą.

[Ano]

Problemem nie jest to, że ludzie kradną/piracą bo chcą tylko że muszą. Oczywiście, jest wiele przypadków gdzie piractwo staje się hobby ale...

To prawda, tłumaczenie że "piracę bo mnie nie stać" jest trochę kulawe, człowiek nie musi posiadać wszystkiego, mówić że PS jest za drogi więc nie mogę ćwiczyć grafiki komputerowej więc muszę kraść też jest słabe - jest wiele rzeczy których mieć nie możemy bo wymagają pieniędzy - nie możesz tworzyć własnych samochodów , obmyślać nowych planów i ich tworzyć jeśli nie masz pieniędzy ale to cię nie upoważnia np by kraść patenty innych samochodów.

Z drugiej strony problem jest taki że każdy chce mieć dostęp do dóbr kulturalnych, w Polsce ze względu na niskie PKB jest to niemożliwe - mamy komputery, ale nie stać nas na ich pełną eksploatację.

Problemem więc jest brak pieniędzy oraz brak odpowiedników - grafik musi znać PS i/lub 3dsmaxa ale do pracy zostanie przyjęty na podstawie swojego portfolio.

Więc jeśli udowodni, ze potrafi wykonywać równie świetną robotę na darmowym oprogramowaniu to dostanie pracę bez konieczności znajomości płatnych odpowiedników.


Tego sporu się nei da rozstrzygnąć. Inni mają kasę i mogą sobie gadać że nie kradną tylko kupują (ślepcy którzy się wywyższają - ja mam kasę więc mogę a wy piep**ycie głupoty że piractwo to dobro) a inni jej nei mają i tu są kwestie etyczne - czy ludzie powinni mieć równy dostęp do tych samych dóbr.

[Tiger]

Ban, uważasz, że Twoje tłumaczenie "jesli nie można by go było spiracić to bym używał Gimpa" zadowoliło by np: Panów z Policji Gospodarczej ? Piractwo jest KRADZIEŻĄ. Różnica jest tylko w szkodliwości. Jasne, że ktoś ściągający mp3 z netu i ktoś wpadający co miesiąc z bejsbolem do sklepiku po haracz, nie może być traktowany tak samo. Ale kradzież to kradzież.

A teraz Ci zadam pytanie, dlaczego nie kupisz sobie wersji Photoshopa dla uczniów ? Można ją dostać za bodajże 200zl ? Oczywiście po co, przecież możesz go mieć z netu za darmo... To jest właśnie polska mentalność.

[Paweł]

A czym według Ciebie jest ?

Pisałem już wielokrotnie. Jest to dla mnie zwyczajne, kopiowanie, powielanie. Gdy chcę od kolegi skopiować jakieś pliki, nie mówię: pożycz mi płytę bo chcę ukraść muzykę.

Przywłaszczasz sobie czyjąś pracę, bez zgody autora i nic za to nie płacisz.

Nic nie przywłaszczam. Ja tę pracę chcę tylko obejrzeć.

Nie wiem ile Ty masz lat, ale podam Ci prosty przykład. Piszesz np: prace dyplomową, siedzisz nad nią parę miesięcy i nagle ktoś ją kopiuje (co w/g Ciebie nie jest kradzieżą) i oddaje jako swoją, on kończy studia a Ty wylatujesz z uczelni Oczywiście przykład trochę przesadzony, ale jest w nim zawarte to co chciałem przekazać.

Przykład by pasował, gdybym skopiował piosenkę np. Stachurskiego i rozpowszechniał ją jako nagranie mojego autorstwa. Wymyśl coś lepszego.

[Tiger]

Przywłaszczasz sobie czyjąś pracę, bez zgody autora i nic za to nie płacisz.

Nic nie przywłaszczam. Ja tę pracę chcę tylko obejrzeć.

Haha no to spadłem z krzesła, to jest tłumaczenia tak samo głupie jak powiedzmy: Panie Policjancie, ja nie ukradłem tego auta, ja sie chciałem tylko przejechać.




Wiesz, nie będe się z Toba wykłócał i podawał Ci przykładów na udwodnienie tego, że jesteś złodziejem.

Jak dorośniesz i zaczniesz pracować, a życzę Ci żebyś został muzkiem, programistą czy kim tam chcesz. No i żeby nikt Ci za prace nie płacił. Bo przecież on Cię nie okrada... bo nie zabiera Twoich pieniędzy, tylko nie daje tego co do Ciebie należy.

[Thunderr]

W Polsce jest przyzwolenie na tego typu praktyki (złodziejstwo i cwaniactwo) i dlatego mamy tak dziwna praktykę.
CYGANIE mogli by się od Polaków uczyć.
Polska etyka i moralność jest tak skonstruowana, że cwaniak, obrotny i skubiący współobywateli ma dosłownie charyzmę w swoim środowisku a uczciwy traktowany jest jak życiowy niedorajda i fajtłapa.
O czym tu więc dyskutować jeśli wynosi się na ołtarze kombinatorów i obśmiewa poczciwców?

Dlaczego są wynoszeni na ołtarze? Bo robią w konia tych którzy robią całe MASSy w bambuko i nie dają im na sobie zarobić.
Dlaczego tak mało gier wychodzi na linuxa? Bo jest gorszy? A może dlatego, że jest darmowy? Microsoft już od pierwszych swoich dni miał zamiar zdominować rynek i kazać płacić sobie za szmelc który sprzedają.
W krajach rozwiniętych i bogatych myślicie, że tam jak mają kase to lecą i kupują orginały? Nie, kupują sobie lepsze łącze o którym w Polsce możemy pomarzyć i sciągają ile chcą i czego chcą nawet jeżeli ich to w ogóle nie interesuje. W Polsce zanim ktoś coś ściągnie zastanowi się z 5 razy czy warto bo zawsze to strata czasu.

[judas666]

Mało gier wychodzi na linuxa, bo ma bodaj 2% rynku. Z tego samego powodu nie ma na niego wirusów. Nie opyla się.

Piractwo komputerowe na świecie - raport

Niestety straty spowodowane kradzieżą oprogramowania rosną o wiele szybciej, niż skala piractwa, co wynika z faktu, że rynki pecetowe rozwijają się o wiele bardziej dynamicznie w krajach, w których skala piractwa jest bardzo duża. I tak, łączne straty wzrosły w 2007 roku o 8 miliardów dolarów i osiągnęły wartość 48 miliardów.

W Polsce skala piractwa wyniosła w 2007 roku 57% (średnia dla Europy Środkowo-Wschodniej to 68%), straty zaś 580 mln dolarów. Najlepiej w naszym regionie wypadli nasi południowi sąsiedzi – Czesi (39%). Martwi fakt, że w Polsce od lat nie stwierdzono istotnego spadku piractwa - w 2003 roku jego skala wynosiła 58%.

Warto zaznaczyć, że piractwo wpływa negatywnie nie tylko na dochody producentów oprogramowania. W informacji prasowej dotyczącej Polski przeczytać możemy, „iż ograniczenie piractwa komputerowego w ciągu czterech kolejnych lat w Polsce o 10% przyczyniłoby się do wzmocnienia krajowego sektora informatycznego (IT) poprzez zasilenie polskiej gospodarki kwotą 2,68 mld złotych oraz powstaniem blisko dwóch tysięcy nowych, dobrze płatnych miejsc pracy. Przy 10-procentowym obniżeniu piractwa Skarb Państwa uzyskałby wpływy z podatków na poziomie ok. 270 milionów złotych.” Ile razy słyszeliśmy od różnych mędrków, że „jak ściągnę grę/program z internetu, to nikt na tym nie traci”?...

I jeszcze to http://www.cdaction.pl/news/5799/0

[Paweł]

Haha no to spadłem z krzesła, to jest tłumaczenia tak samo głupie jak powiedzmy: Panie Policjancie, ja nie ukradłem tego auta, ja sie chciałem tylko przejechać.

Nie chce mi się ciągle tego powtarzać. Sprawdź wpierw czym jest rzecz materialna i niematerialna, potem zadawaj przykłady.

Wiesz, nie będe się z Toba wykłócał i podawał Ci przykładów na udwodnienie tego, że jesteś złodziejem.

Podaj, bo jak do tej pory nie przedstawiłeś żadnego argumentu, który by mnie przekonał. Jedynie nazwałeś mnie złodziejem.

Jak dorośniesz i zaczniesz pracować, a życzę Ci żebyś został muzkiem, programistą czy kim tam chcesz. No i żeby nikt Ci za prace nie płacił. Bo przecież on Cię nie okrada... bo nie zabiera Twoich pieniędzy, tylko nie daje tego co do Ciebie należy.

Nie mam talentu do tych spraw. Porównaj zarobki piosenkarzy czy aktorów z pensja przeciętnego szaraczka, bo chyba nie wiesz co mówisz. Chciałbym być tak okradany jak oni.

Tiger, skoro Ty jesteś gorącym przeciwnikiem kopiowania, czy jak wolisz kradzieży, powiedz mi skąd ukradłeś obrazek, który zamieściłeś jako avartar? Pytałeś o zgodę autora, bo wątpię, że Ty nim jesteś.