73 odpowiedzi w tym temacie

[Ruk13]

Też miałam kiedyś przygodę. W sumie to nie ja, tylko mój brat. Był sam w domu przez tydzień, bo ja wyjechałam z rodzicami gdzieś. Biedny Łukasz musiał codziennie o 6:20 słuchać budzika telefonu. Wyłączonego telefonu. Mama chodząc do pracy zawsze ustawiała budzik w telefonie na tą godzinę... Nie ma powodu do obaw, różne dziwne rzeczy się na świecie zdarzają ...

[bad.mike]

W dobrych telefonach budzik działa nawet gdy telefon jest wyłączony.

[KriSSnt]

Nazwa tematu mnie po prostu rozwaliła na łopatki

Niemniej jednak kliknąłem i...


Ciekawe.

Ja słyszałem podobną historię i wiem, że jest w 100% prawdziwa - opowiedziana przez najlepszego przyjaciela dosłownie minutę po fakcie - zadzwonił zaraz po zdarzeniu z informacją.

Otóż, zmarł jego dziadek. Wylew. Po kilku dniach, już chyba na drugi dzień po pogrzebie, komórka kolegi zaczęła dzwonić. Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się, że dzwoni "Dziadek". Tak, ten zmarły. Żeby było lepiej. Jego komórka leżała wyłączona w szufladzie w pokoju dziadka. Kolega w lekkim zmieszaniu nie zdążył odebrać. W sumie może i dobrze - wrażenia mógłby mieć przeogromne.


pozdrawiam

[Ban]

Wiele telefonów ma malutkie wewnętrzne bateryjki, które w zależności od warunków potrafią trochę podziałać. Miałem kiedyś k700i któremu nie straszne było wypadanie baterii. Czasem udawało mi się na nim grać, bez zawieszenia. Mojemu koledze spadł k800i z 10m, rozpadł się na częśći. (ale wszystko działało, poza mikrofonem) i gdy poszedł po niego z myślą, że po telefonie, okazało się, że telefon chodzi dalej bez baterii. Teraz mam W610 i on co najwyżej kilka sekund przetrzyma bez baterii. Wystarczy energicznie w odpowiednim momencie tą baterię wywalić.

Najlepiej dowiedzieć się na forach dotyczących danego tematu ile telefon może pociągnąć bez baterii. Kwestia czysto techniczna.

@Up: Dziadek zabrał komórkę z kartą do grobu? Jeśli nie to mamy wiele możliwości.

Teoria 1: Komórka wcale nie była wyłączona, a twojemu przyjacielowi tylko się tak zdawało. Ktoś wziął komórkę/kartę Dziadka i zadzwonił. Gdy twój przyjaciel odebrał, ten kto dzownił zdążył odstawić komórkę/kartę na swoje miejsce. Chyba, że komórka poszła z kartą na śmietnik czy do komisu - w tym wypadku mógł dzwonić każdy, choćby przypadkowo.

Teoria 2: Nawet najlepszy przyjaciel nie jest bez grzechu, nawet wobec swoich przyjaciół. Mógł to po prostu wymyślić, nie obraź się, ale taka jest prawda. Nigdy nie możesz mieć pewności, pogadaj z nim jeszcze raz o tym.

Teoria 3: Twój przyjaciel wstrząśnięty śmiercią dziadka ubzdurał to sobie, stworzył i w to wierzy. Wielu ludzi tak ma, to normalne. Ludzie chcą mieć pewność, że jego bliski nie znika po śmierci, a żyje dalej. To im ją daje.

[Morningstar]

Co sprawia że telefon dzwoni, gdy nie ma baterii itd. Anomalia czy coś nadprzyrodzonego, w dobrym telefonie może i włączy się budzik, ale co gdy nie ma baterii? Skąd te źródło energii? Siemens c35

http://katalog-telef...mens-c35i-2.jpg o to ten telefon.
Ale czy ten telefon ma malutką bateryjke? Chyba nie... Zbyt stary ;D

[Geniusz]

(...) Otóż, zmarł jego dziadek. Wylew. Po kilku dniach, już chyba na drugi dzień po pogrzebie, komórka kolegi zaczęła dzwonić. Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się, że dzwoni "Dziadek". Tak, ten zmarły. Żeby było lepiej. Jego komórka leżała wyłączona w szufladzie w pokoju dziadka. Kolega w lekkim zmieszaniu nie zdążył odebrać. W sumie może i dobrze - wrażenia mógłby mieć przeogromne.


pozdrawiam

Historia niczym z filmu "Głosy" ("White Noise"). Dokładnie ta sama sytuacja, lecz żona głównego bohatera zginęła w dziwnym wypadku i po kilku dniach biedny facet dostał telefon, właśnie od swojej zmarłej żony. Co dziwne, telefon żony był wyłączony. Jednak to tylko film


A co do tematu, to myślę, że najlepiej oddać telefon do jakiegoś serwisu by wzięli go pod lupę, lub ewentualnie jak napisał Ban - poszperać na forach tematycznych Jeśli okaże się, że nie ma prawa dzwonić, to wtedy można się domyślać czy to siły nadprzyrodzone czy może jednak nie.

[Ban]

Rozumiem, że nia dochodzi do niego żadne zasilanie? Ładowarka czy coś?

Ładunek najwidoczniej utrzymuję się jeszcze na kondensatorach,a telefon stary, więc szaleje. Cała filozofia.

Jeśli ten telefon ci dzownił co jakiś czas bez wkładania baterii czy podłączania ładowarki to albo wciskasz kity, albo to zjawisko paranormalne.

Edit: Próbowałem poeksperymentować, ale na razie doszedłem tylko do czegoś takiego: Wyświetlacz telefonu mruga z podłączoną ładowarką bez baterii, gdy go odłączę wyłącza się, ale gdy podłączę do ładowarki nadal mruga.

Co do bateryjki jest możliwe, że w twoim telefonie taka jest. Rozbierz telefon i sprawdź. C55 taką bateryjkę chyba ma. W każdym razie długo utrzymuje się bez baterii.

[daxx]

Teraz wypowiem się ja - serwisant GSM od 2002 roku.

Nie ma możliwości, żeby telefon działał bez baterii lub podłączonej ładowarki. Te małe baterie na płytach głównych są tylko do podtrzymania zegara, daty itp.

W komputerze na płycie głównej jest podobna bateria, która podtrzymuje ustawienia biosu - działał komuś komputer bez prądu? O UPS i laptopach nie mówię.

Jak wyjmiesz baterię z telefonu to może ułamki sekund zadziała (dopóki kondensatory się nie rozładują), czasem obraz na LCD się zatrzyma (przy czym podświetlenie wygaśnie). Chociaż pamiętam, że Samsung miał opracować taki LCD, gdzie w górnej części miał wyświetlać godzinę, datę i takie tam proste informacje, przy czym miał być tak niski pobór energii, że informacja o godzinie nadal się wyświetlała, gdy się wypięło LCD z płyty głównej telefonu (LCD miał w sobie wbudowaną baterię i bardzo dużo elektroniki).

Czasem telefony mogą dzwonić pod różne numery "same" - główna przyczyna to noszenie telefonu w kieszeni, trzymanie w nocy pod poduszką czasem uszkodzone oprogramowanie (naprawdę bardzo rzadko) lub wirusy ale to dotyczy telefonów z systemem Symbian. Być może też na Windows Mobile, Android czy Linux też będą takie wirusy.

Tytuł wątku rewelacyjny "Telefon, który dzwoni"... Czekamy na "Pralka, która pierze", "Zegar, który tyka", Pies, który szczeka" itp.

[Morningstar]

Dzwięk nadchodzącej rozmowy, trwał 3s i umilkł

[kyrys]

A mieliście cos takiego iż wasz telefon dzwoni do SIEBIE!!! czyli on sam dzwoni na numer który jest w nim - takie cos zaobserwowałem. wiec wszytkie spontaniczne dzwonienia z baterią na inne numery myśle ze to właśnie błąd komórki.


ale bez zasilania? - to juz jakis walek na ktory nie mam propozycji na jego rozwiazanie

[Biermacht]

Hmmmm, a ja kiedyś miałem przygodę, że bateria mi wypadła z komórki a aparat dalej działał, mogłem dzwonić i wszystko było normalnie. Kiedy z powrotem włożyłem baterię komórka się wyłączyła. Potem ją włączyłem, wpisałem pin i wszystko było jak dawniej tyle, że z baterią. Potem nigdy mi się już tak nie zdarzyło, a pare razy celowo wyjmowałem baterię, żeby zobaczyć, czy będzie tak znowu. Także różne przypadki z komórkami się zdarzają

[Ban]

@Daxx: Lol. Niemożliwe jest coś co się dzieje? To, że jesteś serwisantem gsm, nie znaczy, że jesteś od razu wielkim autorytetem w takich sprawach. Również to, że ktoś jest programistą, nie oznacza, że wie wszystko o programowaniu.

Śmieszne jest to co gadasz, bo wychodzi na to, że ja i kilku moich kumpli mamy niesamowite zdolności paranormalne, albo zaczarowane telefony. Załatwię sobie k700i to ci to udowodnię....

[Morningstar]

No Pewnie Wałek, do ciasta czy jak? dzwonił bez baterii chyba, nawet dziś sprawdzałem i baterii w nim nie ma

[cmal]

Chyba nie szukałeś akumulatorka aa/aaa?

A tak serio: Skoro nie ma w nim baterii, to NIE MA MOŻLIWOŚCI by zrobił takiego psikusa. Jakie pojemne kondensatory tam mogły być, skoro utrzymywały tylko pare funkcji i mało wymagający procesor? Wyładowały by się maxymalnie po 10-30dniach.

Kolega serwisant ma rację... Nie ma takiej możliwości.

[Nymphaea]

A mieliście cos takiego iż wasz telefon dzwoni do SIEBIE!!! czyli on sam dzwoni na numer który jest w nim - takie cos zaobserwowałem.

To zabawne, ale zdarzyło mi się coś takiego. Nie wzięłam tego za bardzo do siebie.
Byłam w szoku, ale odebrałam i...
...nic.
Cisza jak makiem zasiał. Powiedziałam coś do słuchawki, nikt nie odpowiedział.
Minuty płynęły, aż się rozłączyłam. I co? I nic.
Mój telefon zadzwonił sam do siebie, ale chyba nie miał ochoty na konkretne dyskusje.
Zadziwił mnie tym i próbowałam sama do siebie dzwonić, tak z ciekawości, ale tym razem
też sobie z nikim nie porozmawiałam. Odezwała się pani z poczty głosowej.



Sytuacja z "telefonem, który dzwoni" jest conajmniej dziwna, skoro

dzwoni mimo że nie ma baterii... to już drugi raz, poprzedni raz dzwonił kilka lat temu,

Dobrze zrozumiałam? Od kilku lat leży "nieprzytomny"? Czy po prostu przez jakiś niezbyt długi okres czasu leży bez baterii?