Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kościół ostrzega przed wróżkami


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
56 odpowiedzi w tym temacie

#31

ewa.
  • Postów: 44
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie mam nic do komercji,w końcu tam pracują ludzie.Nie mam nic do takiej komercji,pod warunkiem że u odwiedzających zdrowy duch i rozum działa.Kościoła UWAGA jest zasadne,chociażby na stan porfela.
  • 0

#32

BartekGoku92.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

kościół zakłada, że wszyscy to katolicy i że wszyscy przestrzegają tego czegoś zwanego dekalogiem. Dużo ludzi ma gdzieś te przykazania( ja również ).

"nie będziesz miał bogów cudzych przedemną" - gdzieś czytałem lub słyszałem, że Jezus mówił " będziecie mnie wyznawać w duchu i w prawdzie" czyli krzyżyki, opłatki itp. odpadają
  • 0

#33

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem, kościół może sobie ostrzegać przed czym chce.
Nikt tutaj siłą nikomu nie zabrania uczestniczenu w tym czy tamtym.
Wielu ludzi ostrzega innych, przed rzeczami które nawet w najmniejszym stopniu nie są złe, a także nie narzuca pod jakąś groźbą 'nie rób tego bo...' poprostu...ostrzegać każdy może.
  • 0

#34 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Zgadzam się z Bobkiem. Ostrzegać nie znaczy zakazywać. Co kto zrobi to już jego wola.
  • 0

#35

whitepatriot.
  • Postów: 68
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

tak jak ktoś już to kiedyś w tym temacie powiedział dlaczego kościół zabijał czarownice bo nie lubi konkurencji teraz tak samo jest z tymi targami
  • 0

#36

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli ktoś kogoś dźgnął nożem to został do tego nakłoniony przez szatana^^

Ale przecież Bóg jest wszech i de best, więc nawet szatan nie może nic jeśli Bóg mu nie pozwoli :D
  • 0

#37

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://images46.foto...54700c3fdeb.jpg
naprawdę niesamowity poziom głupoty ;)
  • 0



#38

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tsukiyomi, kościół katolicki patrzy się na człowieka przez pryzmat jego wierzeń.
To czy jest katolikiem, czy powiedzmy buddystą decyduje o tym, czy jest dobry lub zły.
Oczywiście jestem całkowicie przeciw takiemu traktowaniu ludzi.

'Szanuj bliźniego, jak siebie samego'
Wg. katolików lepiej by brzmiało 'kto nie znami, ten przeciw nam'.
Nie lubie osób, którzy nie szanują innych religii.
Uważają swoją za jedyną słuszną i najlepsza tudzież najprawdziwszą.
A przecież chrześcijaństwo z założenia jest przecież religią pokojową.
Każdy wyznawca tej religii powinien naśladować idee Chrystusa, dążyć do tego, aby każdy człowiek KOCHAŁ SWOJEGO BLIŹNIEGO, JAK SIEBIE SAMEGO.
To nie religia jest zła, to ludzie którzy ją poprzekręcali.
Pałają nienawiścią do innych od siebie, co zabija właśnie w.w przykazanie...

Pragnę podkreślić, że nie mówie o wszystkich wyznawców tej religii, lecz o tej 'ciemnej' stronie nietolerancyjnych fanatyków.

Osobiście szanuje każdego człowieka, nawet jeśli odbiega podglądami całkowicie od moich, tylko dlatego, że jest człowiekiem, moim współlokatorem na tej planecie.
Nienawiść rodzi nienawiść, kiedy kogoś nienawidzimy tak jak ten ktoś nas, nic z tego dobrego nie wyjdzie, iż ta nienawiść będzie się kumulowała i doprowadzi do powolnego wyniszczania się dwóch osobników.
A przecież jesteśmy ludźmi, obdarzeni darem myślenia...
Korzystajmy z tego.
  • 1

#39

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

jednak myślę że powinniście się skupić wokół tematu,a nie ocenie ,czy kościół katolicki jest dobry czy nie ;)
  • 0

#40

Ban.
  • Postów: 352
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mnie zastanawia od zawsze czy ten świat na prawdę taki musi być? Niestety mam wrażenie, że nikt już tego syfu nie posprząta.

Amulety, Talizmany, religie takie jak Buddyzm od małego były dla mnie czymś pięknym, symbolem innych kultur, a nie symbolem szatana. Nie rozumiem, jak można uważać coś co jest inne za złe? Naturalnym jest, że ludzie podziwiają to co nieznane, chcą to poznawać. Przecież robią tak każde małe dzieci. Co sprawia, że w ludziach pojawia się nienawiść do ludzi którzy są inni, do rzeczy które są inne niż ich? Jak można trzymać się sztywno dogmatów i zacięcie ich bronić, zamiast zastanowić się nad tym, dążyć do poznania prawdy, a w wypadku gdyby było inaczej, cieszyć się z tego, że wydostało się z błędu? Ludzie zachowują się teraz wręcz przeciwnie. Zamiast podziękować, zabiją. Niby inteligentni, ale oszukują sami siebie. Zbyt wielu jest takich ludzi. Czy to się kiedyś zmieni? Jeśli dalej tak będzie, ten świat nie ma prawa przetrwać i nie ma to nic wspólnego z teoriami spiskowymi.

Może gadam głupoty, może i tylko spamuje, ale staram się być lepszy. Staram się coś wnieść swoimi wypowiedziami, choć często mi to nie wychodzi. Zbyt wiele uczuć we mnie siedzi, zbyt wiele chorych myśli, by pisać normalnie. Nie można zadomowić się w bagnie, tylko dlatego, że brakuje pomysłów jak z niego wyjść.
Mogę tak gadać bez końca, ale nikt sobie do serca moich wypocin nie weźmie. Kolejny głupi post niczyjego życia nie zmieni. Zatem co zrobić? Czekać na lepsze czasy, czy żyć chwilą nie przejmując się innymi? Tylko dwie drogi do wyboru, a żadna mi nie odpowiada. Pewnie dlatego, piszę bez sensu, bo nie widzę sensu pisania z sensem. Na tym kończę, bo marnowanie kolejnej linijki nie ma sensu. Amen.

@kabanoz: A jaki jest w takim razie temat? Według mnie ciągłe gadanie w stylu "to co wymyślił kościół jest głupie", nie przesadzajmy. Gdyby się tego cały czas trzymać, to wyszłoby to tak jak komentarze do zdjęć na naszej-klasie. Tam mamy "Pięknie", "Wow", "Ślicznie", "Cudowanie", a tu mielibyśmy "to idiotyzm", "to głupie", "kościół ma nasrane" itd...
  • 1

#41

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Diax, zaprezentował cytat z listu szczecińskiej kurii, w którym ostrzega przed korzystaniem z usług wróżek i uczestnictwem w ezoterycznych imprezach targów "Sydonia". Czytamy w kościelnym komunikacie: "Udział w tego typu spotkaniach, a szczególnie korzystanie z horoskopów, usług wróżek, bioenergoterapeutów, tzw. uzdrowicieli, wywoływanie duchów i nabywanie rzekomo magicznych przedmiotów jest sprzeczne z wiarą katolicką i stanowi grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu: nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Gdy chrześcijanin uprawia tego typu praktyki, wystawia siebie na niebezpieczeństwo działania złego ducha, którego celem jest zerwanie więzi z Bogiem"
W tym właśnie kontekście i nie tylko przy tej jedynej opisanej tutaj imprezie ezoterycznej kościół wywiera wpływ na jeszcze nie całkiem ugruntowanych w swych poglądach ludzi, starając się często nieprawdziwymi i sfabrykowanymi przykładami siłą zatrzymać szukających swej własnej drogi rozwoju.
W swych propagandowych poczynaniach często odwołują się do pierwszego przykazania, które przede wszystkim dotyczy starotestamentowego zazdrosnego bożka, który według starotestamentowej legendy miałby dać swój zestaw praw Mojżeszowi na Górze Synaj.
Jak wiemy system zgłębiania tajemnic rzeczywistości opiera się na innych środkach niż pięć zmysłów, czasem również zwany wieszczeniem? I jest to jak najbardziej ludzka naturalna cecha, związana z przyrodą i kosmosem. Zgłębianie przyszłości w tym może łączyć w sobie natchnienie, rytuały magiczne, intuicję, sny czy trans z różnymi mechanicznymi środkami, np. z różdżką czy wahadełkiem.
W dawnych kulturach wieszczenie obejmowało odczytywanie znaków za pomocą wielu przyrządów- od płomienia, tafli wody czy lustra, kryształowej kuli, badania jelit i wątroby lub znaków na łopatkach zabitych zwierząt (skapulimancja), rzucanie kości albo patyczków wróżbiarskich. Druidzi wróżyli z korzeni drzew i z chmur, wycia psów i sposobu, w jaki dym unosił się z ogniska, a czasem z agonalnych gestów ludzi, którym zadawano śmiertelne pchnięcie. Systemem wieszczenia jest I-cing czy karty, w tym tarot.

Jednak dar przepowiadania czy jasnowidzenia, nie jest tak niezwykle rzadki jak to się jemu przypisuje. Biblijny prorok nazywany „nabi” lub „roeh”, bądź „hozeh , według dogmatu kościoła to człowiek nie tyle przepowiadający przyszłość, lecz to ktoś przemawiający w imieniu Boga i z Jego polecenia.
Byli oni jednak też doradcami królów i przepowiadali przyszłość, często również przemycając kulty religijne.
Proroctwa Starego Testamentu były najczęściej uwarunkowane względami terytorialno-politycznymi. I tutaj właśnie przykładem może być często przytaczana jako przykład negatywnych skutków wróżb starotestamentowa, nie całkiem będąca w zgodzie z prawdą historyczną, historia Saula i Samuela o której między innymi pisze reVolt

Bo czym tak naprawdę jest przepowiednia, w którą z jednej strony należy wierzyć. jeśli na przykład sprzyja ona czyimś interesom w tym przypadku kościelnym, a negować ją jeśli nie idzie ona w parze z kościelstwem.
W takim rozrachunku Nostradamus, Edgar Cayce, Mother Shipton a nawet Ojciec Pio czy Klimuszko częściej będą postrzegani jako fałszywi prorocy niż na przykład infantylne proroctwa i wizje siostry Faustyny itp.
Lecz czym jest wizja jak nie swego rodzaju wróżbą, nawet tarocistka w kartach tarota także widzi przyszłość doznając wizji.
Lecz nie będzie uznana przez kościół, który mając monopol zakazał wróżenia i jasnowidzenia nie „swoim” ze strachu o swa pozycje.

U starożytnych narodów Wschodu takich jak Asyria, Babilonia i Egipt astrologia, znajdowała poczesne miejsce nie tylko w zastosowaniu do każdej niemalże dziedziny wiedzy, lecz również była używana w zarządzaniu państwem oraz była ściśle związana z religią, często tworząc jej podstawowe założenia.
Lecz na przykład już w Grecji astrologia szybko straciła swój charakter religijny, rozwijając się raczej jako światopogląd filozoficzny. Biblijni hebrajczycy, tacy jak Izraelici, istnieli jako państwo dzielące dwie potęgi, hołdujące zarówno astrologii, jak i wszelkiego rodzaju wróżbom czy proroctwom. Tymi państwami- kulturami były Babilon i Egipt, nic zatem dziwnego, że w konsekwencji takiego sąsiedztwa byli oni obeznani zarówno z „religią gwiazd” jak i z innymi atrybutami magii i czarnoksięstwa. W wielu miejscach Starego Testamentu jest o tym mowa i jest to bardzo uwypuklane.
Na przykład w przywłaszczonej sobie przez Hebrajczyków babilońsko- sumeryjskiej wizji Hioba łatwo można odnaleźć „księżycowe stacje”, a w tak zwanym „błogosławieństwie Jakuba”(1.Mojż. 49) - znaki Zodiaku.
Z Babilonu Żydzi również zapożyczyli sobie siedmiodniowy tydzień oraz nazwy miesięcy, wyznaczając dzień świąteczny czyli Sabat na sobotę czyli dzień Saturna.
Żydowska Kabała bezspornie we wszystkich rozdziałach wyraźnie nawiązuje, a nawet zbudowana została na bazie astrologii
  • 2



#42

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

10. Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,
11. Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;
12. Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.

Moj. 18:10-12
  • 0

#43

Sceptyk No.1.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prosta sprawa ... Kościół chce mieć monopol na zbijanie kasy z wierzeń ludzi.
  • 1

#44

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak właśnie Sceptyku No.1, a chyba najgorsze w tej sprawie jest to, że KK tak jak i inne sekty czy religie sami zaprzeczają sobie bo, u proroków i następujących po nich „prawodawców” astrologia właściwa, tj. przepowiadanie z gwiazd, nie spotyka się z zakazem (Daniel II, 2; Izajasz 47,13; Jeremiasz 10,2). To prawda, że w myśl zasad tych wierzeń wykonywanie czarów i wróżenie było wzbronione pod srogą karą (Deuteromn. 18, 10), lecz też była to ustawa czy prawo zapewniające sobie wybranym monopol na tę działalność.
Ustalenia te w swych początkowych czasach ich zaistnienia odwoływały się do czarów jako do metody wyrządzania komuś krzywdy, z czasem jednak stając się precedensem umożliwiającym nadawanie intratnych posad proroków i wróżów wybranym.
Podobnie w starożytnym Rzymie prawo XII tablic (450 r. p.n.e.) zakazywało czarów pod karą śmierci. Jednak divinatio, czyli przepowiadanie przyszłości i dowiadywanie się rzeczy ukrytych sposobem naturalnym przez uprzywilejowane osoby, traktowane było oddzielnie od czarów, uważanych za postępowanie nadnaturalne.
Chrześcijaństwo, w przeciwieństwie do tolerancji wyznań pogańskich, było z góry zasadniczo wrogo nastawione do innych kultów. Dlatego też Kościół Chrystusowy pozornie potępił kult i wiarę w uduchowienie gwiazd. Tak samo odrzucił fatalizm, który tak jak wiara we wszechmoc gwiazd, nie dał się pogodzić z chrześcijańską nauką o wolności woli i o odpowiedzialności za swe czyny.
Sprytnie zastąpił miejsce wiary we wszechmoc gwiazd „Boskim planem” dla całego świata, stawiając swą kościelną instytucję jako pośrednika między Bogiem a ludźmi.
Według powstałej wówczas definicji, tylko jeśli jakiekolwiek działanie jest planowe, a nie jest jakąś grą przypadku ustawienia planet czy przedmiotów podczas wróżby, to według nauk chrześcijańskich, dywinacja nie jest zasadniczo wykluczona lecz jest zgłębianiem boskich wyroków.
Lecz do ich interpretacji potrzebny jest ktoś rozumiejący „Boski Plan”. I tak na przykład gwiazdy nie rozwijają swej działalności wbrew woli Boga, lecz istnieją jedynie jako znaki; nie działają lecz wskazują. Dlatego też kościół katolicki zajął stanowisko absolutnie nieprzychylne jedynie wobec pogańskich wyobrażeń w astrologii.
  • 0



#45

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wee, Papa Ratzi znowu pokazuje hipokryzję, ale przyznam, nawet jako ateista, że ma tutaj część racji.

Owszem, wróżki i inne takie są sprzeczne z wiarą katolicką i katolikom nie wolno ich praktykować, uczestniczyć, czy w nie wierzyć. Dlaczego? Bo papież tak mówi, a jako, że istnieje dogmat o nieomylność papieża - ergo papież w sprawach wiary i obyczajów ma wedle KK zawsze rację, nawet gdy jej nie ma. Tu ma część racji - wymuszonej dogmatem, ale ma ;). Jeśli on mówi, że czegoś katolikom nie wolno, to nie wolno i już.

Z drugiej strony stara się chronić swoje "owieczki" przed złymi banialukami w przeciwieństwie do szerzonych przez siebie banialuk, które złe nie są - ponownie, bo on tak mówi razem z pewną baaaaardzo staaaarą książką. Stąd hipokryzja.

Twierdzenie o "stanowieniu" monopolu na podobne bzdety jest, przyznam, szalenie mądre i logiczne - żadna religia nie chce obcych czarów i bajek u siebie, chyba, że można je w cwany sposób zasymilować i nazwać swoimi - dokładnie to zrobił młody katolicyzm przerabiając tony bożków na różnych świętych i tony bogiń na różne inkarnacje matki boskiej - dość brutalnie widać to zwłaszcza w wypadku niektórych "chrystianizowanych" bogów greckich, czy form kultu Matki Ziemi na okolicznych nam terenach. Wraz z tym oczywiście przejęto sporą część tradycji, których kościół nie mógł się za szybko pozbyć, bo mogłoby to wywołać niepokoje społeczeństw przywiązanych do swojej kultury - lepiej było wepchnąć im ten sam kit po raz drugi pod nieco inną nazwą.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych