Napisano 11.01.2009 - 15:38
Napisano 11.01.2009 - 16:10
Napisano 11.01.2009 - 16:44
Coś mi się wydaje, że raczej po jakimś czasie się zabliźni i zniknie. No, może nie całkiem zniknie. Żeby to wyglądało na "świeże" trzeba zabieg powtarzać co jakiś czas i "konserwować" wzorek. To akurat nie działa jak tatuaż.A jak jej się ten wzór znudzi? Co wtedy?
Napisano 11.01.2009 - 18:04
Napisano 11.01.2009 - 18:28
Napisano 11.01.2009 - 20:16
Napisano 11.01.2009 - 20:52
Z tego co wiem tatuaż można jakoś usunąć może nie całkiem ale jakoś wybiela się tatuaże. Nie znam szczegółów na czym to polega, może ktoś wie?A jak się Jej znudzi tatuaż? Co wtedy?
Napisano 11.01.2009 - 21:03
Napisano 11.01.2009 - 22:04
Napisano 12.01.2009 - 08:21
Można sobie przeszczepić skórę, ale zostaje blizna. O innym sposobie nie słyszałem.
Napisano 02.05.2016 - 10:50
Odkopuję temat;p
Mi skaryfikacje nie przeszkadzają -sama raczej nigdy sobie tego nie zrobię -bo nigdy nie widziałam wzoru który by mnie zachwycił.Tak samo nigdy nie zrobiłabym sobie tatuażu na twarzy, szyi, dłoniach.
Mam za to kilka niedużych tatuaży i planuję zrobić jeszcze 2 może 3 i mi starczy.Na co dzień ich nie widać. Nawet w lato chodzę raczej zakryta bo nie lubię być opalona.
Nie mam nic do osób które są wytatuowane od stóp do głowy ale sama nie chciałabym być całkowicie pokryta 'tapetą'.
Nie przekonują mnie też pytania w stylu' jak ty z tym będziesz wyglądać na starość?'
Napisano 02.05.2016 - 11:07
W dawnych czasach blizny były "nagrodą" po rozegranych bitwach , pokazywały co człowiek przeżył . Teraz ludzie dają się ciąć aby świadomie robić sobie takie wymyślne wzory. Nie powiem , fajnie to wygląda, nie mam nic do tego że ktoś tak robi , po prostu sam nigdy nie zapłaciłbym za świadome oszpecenie swojego ciała. Jeśli chodzi o kwestie tatuaży to może kiedyś się zdecyduję, chociaż nie powiem że mam lekkiego stracha przed bólem
Napisano 02.05.2016 - 15:23
W dawnych czasach blizny były "nagrodą" po rozegranych bitwach , pokazywały co człowiek przeżył . Teraz ludzie dają się ciąć aby świadomie robić sobie takie wymyślne wzory. Nie powiem , fajnie to wygląda, nie mam nic do tego że ktoś tak robi , po prostu sam nigdy nie zapłaciłbym za świadome oszpecenie swojego ciała. Jeśli chodzi o kwestie tatuaży to może kiedyś się zdecyduję, chociaż nie powiem że mam lekkiego stracha przed bólem
Zwykle jest więcej stresu niż rzeczywistego bólu;p
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych