30 odpowiedzi w tym temacie

[Darkman-72]

Właśnie, szacunek dla właścicielki jak widać ma już tatuaż na ramieniu to chciała spróbować czegoś innego. Mnie to się nawet podoba ale też bym sobie nie zrobił takiej ozdoby na ciele. Tatuaż to może jakiś tak bo wygląda bardziej estetycznie

[Ivellios]

A jak jej się ten wzór znudzi? Co wtedy?

[Danki]

A jak się Jej znudzi tatuaż? Co wtedy?
Nic. Będzie musiała żyć i z jednym i z drugim. Wiedziała że takie coś jest już na zawsze. Jeśli jej się znudzi to będzie cierpiała przez swoją decyzję. Ale to przecież jej wina że sobie to zrobiła. Ale założę się że tak nie będzie. Jeśli już ma tatuaż to znaczy że takie "wzorki na ciele" Jej się podobają i nie nudzą.

[Ill]

A jak jej się ten wzór znudzi? Co wtedy?

Coś mi się wydaje, że raczej po jakimś czasie się zabliźni i zniknie. No, może nie całkiem zniknie. Żeby to wyglądało na "świeże" trzeba zabieg powtarzać co jakiś czas i "konserwować" wzorek. To akurat nie działa jak tatuaż.
Osobiście wolę tatuaże, choć raczej nie mam w planach się upiększać w ten sposób.

[bianka]

Jak ktoś chce to niech sobie to robi-jego ciało. Moim zdaniem jest to jednak forma samookaleczania,jak i tatuaże (forma samookaleczania akceptowana społecznie). Mnie samej podobają się niektóre tatuaże i nie mam nić przeciwko osobom je noszącym.

Myślę,że jednak pod tym tkwi głębszy problem niż tylko ozdabianie ciała.

Dlaczego bowiem z rysunkiem,będziemy lepsi,piękniejsi niż bez?

Dlaczego rysunek musi "krzyczeć" o naszym jestestwie?

Czego nam bez niego brakuje?

Wiele odpowiedzi na te pytania można wyczytać z tatuaży.

Myślę,że najczęściej brakuje ludziom "mocy". Czują się bezbronni w jakiejś dziedzinie. Potem idzie poczucie braku atrakcyjności takim jakim jestem itd.

To tylko moja opinia. Nikt nie musi się zgadzać :-)

[eMisja]

To tak samo jak z kolczykowaniem.
Kolczyki w uszach są na porządku dziennym i u nikogo nie budzą zdziwienia. Jakiś czas temu "znormalniał" też widok kolczyka w nosie i w języku. Chociaż niektórzy muszą miec tych ozdób dużo, dużo więcej. Im więcej tym lepiej. I tego już nie uważamy za normalne. Według mnie idea jest jedna - chodzi o to, żeby zwrócic na siebie uwagę.
Niektórzy wyróżniają się inteligencją, inni talentem, jeszcze inni osobowością. Ale nie każdy ma takie wrodzone dary. Ci którzy ich nie mają a chcą byc oryginalni, wymyślają inne sposoby. Jedni robią to niebanalnym strojem, inni zachowaniem, jeszcze inni tatuażami, kolczykami lub bliznami właśnie.

[Artur Gutowski]

Skaryfikacja ? Raczej w innym wcieleniu

[Kabezecik]

szczerze jak ktoś chce takie coś ,a niech sobie robi,mnie to bynajmniej się nie podoba ,wolałbym już zwykły tatuaż.

[Darkman-72]

A jak się Jej znudzi tatuaż? Co wtedy?

Z tego co wiem tatuaż można jakoś usunąć może nie całkiem ale jakoś wybiela się tatuaże. Nie znam szczegółów na czym to polega, może ktoś wie?

[Danki]

Można sobie przeszczepić skórę, ale zostaje blizna. O innym sposobie nie słyszałem.

[Darkman-72]

Coś kiedyś oglądałem w TV o gościu, który wyszedł z więzienia a miał na czole jakiś tatuaż i postanowił go usunąć ale właśnie nie pamiętam jaka metodą, możliwe że był to przeszczep skóry.

[Artur Gutowski]

Można sobie przeszczepić skórę, ale zostaje blizna. O innym sposobie nie słyszałem.

Generalnie wszystkie formy tatuażu, a więc tatuaże profesjonalne, nieprofesjonajne, kosmetyczne typu makijaż permanentny oraz powstałe w wyniku zabrudzenia podczas wypadku czy zranienia dają sie usunąć laserowo w min 90%. Odbywa się to w serii zabiegów. Po każdym zabiegu tatuaż ulega rozjaśnieniu.

[Topielica]

Odkopuję temat;p

Mi skaryfikacje nie przeszkadzają -sama raczej nigdy sobie tego nie zrobię -bo nigdy nie widziałam wzoru który by mnie zachwycił.Tak samo nigdy nie zrobiłabym sobie tatuażu na twarzy, szyi, dłoniach.

Mam za to kilka niedużych tatuaży i planuję zrobić jeszcze 2 może 3 i mi starczy.Na co dzień ich nie widać. Nawet w lato chodzę raczej zakryta bo nie lubię być opalona.

Nie mam nic do osób które są wytatuowane od stóp do głowy ale sama nie chciałabym być całkowicie pokryta 'tapetą'.

Nie przekonują mnie też pytania w stylu' jak ty z tym będziesz wyglądać na starość?' 

[Shader45]

W dawnych czasach blizny były "nagrodą" po rozegranych bitwach , pokazywały co człowiek przeżył . Teraz ludzie dają się ciąć aby świadomie robić sobie takie wymyślne wzory. Nie powiem , fajnie to wygląda, nie mam nic do tego że ktoś tak robi , po prostu sam nigdy nie zapłaciłbym  za świadome oszpecenie swojego ciała. Jeśli chodzi o kwestie tatuaży to może kiedyś się zdecyduję, chociaż nie powiem że mam lekkiego stracha przed bólem 

[Topielica]

W dawnych czasach blizny były "nagrodą" po rozegranych bitwach , pokazywały co człowiek przeżył . Teraz ludzie dają się ciąć aby świadomie robić sobie takie wymyślne wzory. Nie powiem , fajnie to wygląda, nie mam nic do tego że ktoś tak robi , po prostu sam nigdy nie zapłaciłbym  za świadome oszpecenie swojego ciała. Jeśli chodzi o kwestie tatuaży to może kiedyś się zdecyduję, chociaż nie powiem że mam lekkiego stracha przed bólem 

Zwykle jest więcej stresu niż rzeczywistego bólu;p