Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Katolicy powinni zgodzić się na aborcję?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
190 odpowiedzi w tym temacie

#136

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Arahyll

Bronisz życia ale później pozwalasz żeby się poniewierało.

Tak, już Ty najlepiej wiesz na co pozwalam i komu pomagam... :/


Przecież sam napisałeś że nie pomagasz biednym dzieciakom więc o co Ci chodzi? Tak jak napisałem. Mogę się założyć ze nie masz żadnych doświadczeń w temacie i bzdury tylko piszesz. Takich osób jak ty nie jest mi szkoda tylko chciałbym dać im w twarz.


co jak co ale Trajan jako jeden z nielicznych merytorycznie wszystko wyjasnia.
a w nie wrzuca w kazdą wypowiedz emocjonalnej paplaniny (trupy, marihuana, biedne dzieci - czyli absurdalne porownania)

Mam wrażenie że niektórzy w ogóle nie czytają jego postów.
  • 0

#137

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo no tak, może i tłumaczy spokojnie. Ale może tak tłumaczyć bo nigdy w życiu nie przeszedł czegoś takiego i nie ma zielonego pojęcia jakie to są emocje i rozpacz. Łatwo robić z siebie bohatera jeśli się stoi daleko od pola walki. Jego wywody na temat tego czy te kilkadziesiąt komórek czuje i myśli są dla mnie po prostu głupie. Dlaczego on nie potrafi mi odpowiedzieć co by zrobił gdyby miał do wyboru życie zony a życie tych kilku komórek. Mogę się założyć że jego argumenty poszłyby w kat i tyle. Zresztą jego gadanie tak strasznie przypomina mi gadkę z radia maryja - nie i już.
I dopiszę jeszcze raz żeby nie było (we wcześniejszych postach tez pisałem). Jestem za aborcją tylko i wyłącznie w przypadku zagrożenia życia matki lub w sytuacjach patologii (np gwałt).

Jeszcze wracając na moment do tych emocji lub też spokoju. Uważam że świat potrzebuje ludzi i takich i takich. Lubię ludzi którzy piszą rzeczowo i bez emocji ale lubię też takich jak np Judas666 - jego wypowiedzi często mnie wnerwiają ale czuję ze pisze do żywego człowieka. On ma swój styl który pokazuje wiele emocji.
  • 0

#138

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo no tak, może i tłumaczy spokojnie. Ale może tak tłumaczyć bo nigdy w życiu nie przeszedł czegoś takiego i nie ma zielonego pojęcia jakie to są emocje i rozpacz. Łatwo robić z siebie bohatera jeśli się stoi daleko od pola walki. Jego wywody na temat tego czy te kilkadziesiąt komórek czuje i myśli są dla mnie po prostu głupie. Dlaczego on nie potrafi mi odpowiedzieć co by zrobił gdyby miał do wyboru życie zony a życie tych kilku komórek. Mogę się założyć że jego argumenty poszłyby w kat i tyle. Zresztą jego gadanie tak strasznie przypomina mi gadkę z radia maryja - nie i już.
I dopiszę jeszcze raz żeby nie było (we wcześniejszych postach tez pisałem). Jestem za aborcją tylko i wyłącznie w przypadku zagrożenia życia matki lub w sytuacjach patologii (np gwałt).

Jeszcze wracając na moment do tych emocji lub też spokoju. Uważam że świat potrzebuje ludzi i takich i takich. Lubię ludzi którzy piszą rzeczowo i bez emocji ale lubię też takich jak np Judas666 - jego wypowiedzi często mnie wnerwiają ale czuję ze pisze do żywego człowieka. On ma swój styl który pokazuje wiele emocji.


Ależ Arahyll - oczywiście że takie dylematy moralne są istotne - ja jednak odnosze wrażenie że Trajan pisze o takiej komórce jako człowieku aby nie dopuszczać aborcji ot tak.

Podobna sytuacja - terroryści porywają samolot który chcą rozbić o wieżwowiec - i tu i tu zginą ludzie. Rząd poświęca ludzi z samolotu (bo jest ich mniej) ale czy rząd jednocześnie zezwala zabijać ludzi ? Tak samo jest z aborcją.

Zgoda na aborcję (i to tylko do pewnego momentu) w przypadku gwałtu, zagrożenia matki itp. (te właśnie dylematy moralne)
Ale brak zgody dla aborcji na życzenie, bo sobie wpadłam, bo mamie się nie podoba że będę mieć dziecko, bo jestem za młoda itd itp .
  • 0

#139

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To fajnie, że odniosłeś się do jednej, najmniej ważnej części mojego postu, wspaniale to o Tobie świadczy :D

Chociaż odnieś się do mojej prośby byś mnie skrzywdził dla mnie nieświadomie. Bo jeszcze mi się nie zdarzyło poczuć taka krzywdę, chciałbym doświadczyć niedoświadczalnego.
  • 0

#140

shar0nie.
  • Postów: 384
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak już mówiono w innym temacie dopóki jajko nie będzie kurą, dopóty płód nie będzie osobą ludzką, aborcja i antykoncepcja to sprawa PRYWATNA kobiety.

tylko kobiety? mężczyzny nie obchodzi jego dziecko(lub "to, z czego powstanie dziecko")?
  • 0

#141

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przecież sam napisałeś że nie pomagasz biednym dzieciakom więc o co Ci chodzi? Tak jak napisałem. Mogę się założyć ze nie masz żadnych doświadczeń w temacie i bzdury tylko piszesz. Takich osób jak ty nie jest mi szkoda tylko chciałbym dać im w twarz.

Ech... nigdzie nie napisałem, że nie pomagam przysłowiowym "biednym dzieciom". Podałem jedynie przykład z pogorzelcami, proszę uważniej czytać to co piszę. Jeżeli te inwektywy i wygrażanie pięścią są Ci potrzebne do szczęścia to trudno, ale nie przypisuj mi czegoś, czego nie napisałem.
Nie mówiąc już o tym, że emocje mają się nijak do sporu o ontologiczny charakter dziecka poczętego.
@judas666
Judasu, odpowiedziałem na to co napisałeś już kilkukrotnie. Jesteś niezmordowany, za każdym razem przechodzisz nad tym do porządku dziennego i powtarzasz argumenty do których się już odniosłem i zaczynamy od początku.
  • 0

#142

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo ale przecież napisałem wyraźnie że: Jestem za aborcją tylko i wyłącznie w przypadku zagrożenia życia matki lub w sytuacjach patologii (np gwałt); więc o co chodzi? W takich sytuacjach jeśli matka chce usunąć to chyba powinna mieć takie prawo i tyle

Trajan czemu ty nie możesz pojąć sedna tego o co mi chodzi? Pytam się Ciebie czy twoje "mądre" gadanie potrafiłbyś przenieść na czyny jeśli by Ci przyszło.
  • 0

#143

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie odniosłeś się do ochrony zwierząt, które są słabszymi, nie odniosłeś się do skrzywdzenia mnie tak, żebym był nieświadomy i nie odniosłeś się do ilości samobójstw w 2007 roku, których ofiary oczywiście chciały żyć. W ogóle wątpię żebyś czytał i analizował moje posty.
  • 0

#144

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jak już pisałem są to bardzo trudne decyzje przede wszystkim moralne - a dla osób głęboko wierzących aborcja jest wręcz nie do pomyślenia. Z jednej strony wiemy że zabieramy komuś możliwość życia, natomiast z drugiej strony - embrion czy też wcześniej komórka jak kto woli nie są świadome swego istnienia. Ja nie pamiętam co robiłem kiedy byłem komórką albo embrionem w 10tygodniu. Moja pamięć zaczęła się rozwijać w momencie jak mi mama do łóżeczka butelkę przynosiła - ile lat wtedy miałem nie wiem, ale są to pierwsze obrazy, których jestem w pełni świadomy. Pierwsze przebłyski. Wciąż nie wiem czy osobiście jestem za czy jestem przeciw - po jednej stronie stoi rozsądek, a po drugiej kwestia moralności, wiary itd. Z jednej strony wiemy że embrion nie jest niczego świadomy - a z drugiej strony - bezpowrotnie zabieramy tej istocie możliwość życia, zakładając że nie istnieje reinkarnacja - to jest to trochę straszne.
  • 0

#145

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@judas

W ogóle wątpię żebyś czytał i analizował moje posty.

Mógłbym napisać w zasadzie to samo :(

Samobójcy - jest ich garstka, drobny margines, a Ty próbujesz ich przykładu użyć jako dowód na to, że dziecko nie będzie chciało żyć. Judasu, ja piszę: zdecydowana większość ludzi chce żyć, a innym wystarczałoby pomóc w odzyskaniu chęci życia (i nie byłoby tylu samobójstw), a Ty odpowiadasz: ale jak to, bzdura! przecież są samobójcy a więc piszesz nieprawdę. Judasu, czy naprawdę nie czujesz vis comica owej wymiany myśli?

Zwierzęta - zwierzęta nie są ludźmi, a pomimo to nie wolno ich bezkarnie dręczyć, gnębić i zabijać bez przyczyny.
Natomiast o krzywdzie i wadliwości Twojego pojmowania krzywdy piszę od dwóch dni bezustannie Judasu.

@Arahyll

czemu ty nie możesz pojąć sedna tego o co mi chodzi? Pytam się Ciebie czy twoje "mądre" gadanie potrafiłbyś przenieść na czyny jeśli by Ci przyszło.

A dlaczego sądzisz, że bym nie potrafił? Zrozum człowiecze, mamy trudny i poważny problem matki, której życie jest zagrożone i trwa spór o to co zrobić. Ty mi piszesz o jakichś emocjach, tymczasem o to wymyślamy cywilizację i te sprawy, żeby emocje nie brały na nami góry jeśli chodzi o poważne kwestie. W odpowiedzi na zadanie pytanie o to co należy zrobić pomocne może być właśnie ustalenie ontologicznego charakteru dziecka poczętego, a Ty przed tym właśnie uciekasz w zaklęcie "zlepku komórek". To jest wymyślanie sobie ideologicznego uzasadnienia utylitarnych wyborów, specyficzny "odlot rozumu", obrona przed zastanawianiem się nad poważnymi kwestiami, bo wynik mógłby być Ci niewygodny. Na to zgody być nie może.
Emocje człowieka nie występują w żadnej relacji z meritum toczonego sporu, mogą być użyte tylko w charakterze wybiegu mającego od istoty sprawy odwrócić uwagę.

No i na koniec pozwolę sobie zwrócić uwagę, że spór w świecie i walka o aborcję tak naprawdę dotyczy legalizacji aborcji na życzenie. Nawet zwolennikom aborcji w pewnych okolicznościach odpowiedź na charakter dziecka poczętego i refleksja na ludzkim życiem nadal jest potrzebna w świetle niedopuszczalnego dla nich pozwalania na nieograniczoną aborcję. A co Ty proponujesz szanowny Arahyllu? Głowa w piasek i zastanawianie się nad emocjami, a gdy będą wprowadzać niemożliwe do zaakceptowania dla Ciebie rozwiązania dot. aborcji to nie zauważysz tego, bo z jednej strony olałeś kwestie życia dziecka, a gdy oni będą przepychać odpowiednie propagandowe zmiany w mentalności ludzi i w prawie Ty będziesz zajmować się biciem mnie po twarzy.

@apo5

Ja nie pamiętam co robiłem kiedy byłem komórką albo embrionem w 10tygodniu.

A pamiętasz co robiłeś gdy miałeś dwa miesiące, rok czy pół roku? Podobno raczej nie jest to możliwe, a mimo to człowiekiem byleś i można było Cię skrzywdzić. ;]
  • 0

#146

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Napisałeś wyraźnie:

W każdym razie wiemy, że każdy chce żyć, nawet osoby przeżywające trudności psychiczne i załamania

A ja tą teorie obaliłem.

Ja Cie proszę żebyś skrzywdził mnie bez mojej świadomości krzywdy, a Ty ciągle to omijasz.

Pokaż mi gdzie zwierząt nie wolno mordować i traktować "nieludzko", a ja Ci pokażę, że są hodowane, mordowane i traktowane bardzo ludzko i rząd ma to w dupie. Dla mnie życie czującego zwierzęcia zawsze będzie miało większą wartość od istnienia komórki nie ważne jakiego gatunku. I skoro takie rzeczy robi się zwierzętom, to nie widzę powodu żeby zakazać usuwania kilku komórek.

Ty mi piszesz o jakichś emocjach, tymczasem o to wymyślamy cywilizację i te sprawy, żeby emocje nie brały na nami góry jeśli chodzi o poważne kwestie.

Z tego wynika, że zrzucenie bomb na Nagasaki i Hiroszimę jest usprawiedliwione. Była to ważna decyzja, bo od jej wyniku zależały losy wojny. Wyłączyliśmy więc emocje i "nacisnęliśmy guzik". Jak przestaniemy odczuwać emocje staniemy się robotami. I gdyby tak już się stało byłoby mi to obojętne, bo nie czułbym emocji, ale puki co widzę tego same minusy. Bez emocji nie ma poszanowania życia.

Życzę Ci Trajanie żebyś stanął w takiej sytuacji: żona, z którą żyjesz x lat i która kochasz zaszła w ciążę. Poród ja zabije i jest to pewne, ale dziecko przeżyje. Jeśli jest jakaś sprawiedliwość na świecie (haha...), to znajdziesz się w takiej sytuacji. Szkoda tylko że nie zobaczę Twojej reakcji.
  • 0

#147

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja tą teorie obaliłem.

A nie przyszło Ci do głowy, że ludziom z problemami należy pomagać, jeżeli w danej chwili, przed dany okres czasu mają myśli samobójcze, to należy im pomóc, bo jak ten stan im minie to z czasem powróci radość życia. Samobójstwa są często wynikiem stanów anormalnych, gwałtownych załamań, dolegliwości psychicznych itd. Także chęć targnięcia się na swoje życie zasadniczo nie ma charakteru świadomego, racjonalnego. A jeżeli się uda taką osobę uratować, to będzie żyła nadal.
  • 0

#148

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trajan jesteś ślepy czy tylko nierozumny. Przecież napisałem - stajesz przed faktem:
Żona albo dziecko
Kapujesz? Czy tłumaczyć muszę ci dalej a ty będziesz mi odpisywał ze zbadamy płód...widzę że jesteś kilka kroków wstecz. Zbadaliśmy i wiemy że albo jedno albo drugie(są takie sytuacje są...uwierz mi na słowo). I teraz co zrobisz, naukowo będziesz obmyślać co i jak? Ha ha ha, tak bez emocji huh?

Zresztą nie chce mi się z Tobą już pisać. Ty wybierasz z naszych tekstów tylko to co ciebie interesuje i odpowiadasz często wyrywając zdania z kontekstu. Jak nauczysz się odpowiadać w całości na to o co Cię pytamy to może nabiorę do Ciebie jakiegokolwiek szacunku.
  • 0

#149

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Życzę Ci Trajanie żebyś stanął w takiej sytuacji: żona, z którą żyjesz x lat i która kochasz zaszła w ciążę. Poród ja zabije i jest to pewne, ale dziecko przeżyje. Jeśli jest jakaś sprawiedliwość na świecie (haha...), to znajdziesz się w takiej sytuacji. Szkoda tylko że nie zobaczę Twojej reakcji.


tym fragmentem się popisałeś.

Szkoda mi bana na to konto, więc nie napiszę co mi ślina na język niesie.

W każdym razie zwierzoludku zajmij się ratowaniem zwierząt zgodnie z "Twoją" specyficzną wrażliwością, a nie "poniżasz" gatunek ludzki chocby przyrównywaniem go do zwierząt. A jeśli masz takie smutne życie (lubisz to podkreślać) to weź je zmień, a nie biadolisz nad swoim losem. Najlepiej gdzieś daleko w buszu, z dala od ludzi cywilizowanych...

I daruj sobie odpowiedź, bo mam dość zakompleksionego bachora, który "idiotycznymi" poglądami lubi się wyróżniać.
  • 0

#150

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Arahyll
To, że wklejam tylko niewielki fragment cytowanych wypowiedzi Waszego autorstwa nie oznacza, że nie odnoszę się do całości. Wręcz przeciwnie staram się odpowiedzieć na wszystko, tyle że w skonsolidowanym tekście, rozbijając wszystkie kwestie i rozpatrując je osobno musiałbym się w jednym poście powtarzać (kwestie wiążą się ze sobą) i byłyby one nie do czytania.

a ty będziesz mi odpisywał ze zbadamy płód

Nie mam na myśli każdorazowego "badania" dziecka nienarodzonego, tylko refleksję nad jego charakterem ontologicznym, w oderwaniu od prostych, organoleptycznych wniosków i spostrzeżeń. O tym piszę cały czas.

Zbadaliśmy i wiemy że albo jedno albo drugie

Gdy wiemy, że sytuacja wygląda tak, że albo pozbawimy życia dziecko, albo umrze matka i dziecko, wtedy mamy prawo przerwać jego życie a legitymacją tego jest fakt, że jeżeli tego nie zrobimy to na pewno umrą oboje. Wtedy poświęcamy to, które w ogóle nie ma jakichkolwiek szans, po to, żeby uratować to życie, które ma szanse.

Sytuacja gdy dziecko może się urodzić żywe, ale matka może tego nie przeżyć to już coś zupełnie innego. Dziecko wtedy jest już najczęściej w takim wieku, że nikt już nie ma wątpliwości że jest człowiekiem (końcówka ciąży) i wtedy nikt nie ma wątpliwości, że zabija się człowieka żeby uratować człowieka. Nie możemy pozwalać na zabicie jednego człowieka po to, żeby uratować drugiego, nie mamy prawa odbierać życia w celu ochrony interesu innego życia, a wtedy dziecko jest człowiekiem już bez żadnych wątpliwości. Wynika to stąd, że uznajemy w naszym kręgu cywilizacyjnym, że jedno życie człowieka nie jest ważniejsze od drugiego życia człowieka. Twoje życie nie jest ważniejsze od mojego życia i moje życie nie jest ważniejsze od Twojego życia. Tak samo nie można uznać życia matki za ważniejsze od życia dziecka, nie ma do tego żadnych podstaw. Jeżeli godzimy się na zabijanie dziecka, to z wszelkimi konsekwencjami świadomości faktu, że jest to zabójstwo. W tej sytuacji należy robić wszystko, co się tylko da, żeby uratować ich oboje, a nie ratować jedno życie kosztem drugiego.

Sytuacje, w których dziecko we wczesnym etapie ciąży zagraża życiu matki w taki sposób, że jednak ma szanse się urodzić (czyli nie ginie wraz z nią) to już jest raczej ekstremalna rzadkość. Ja staram się unaocznić, że ów problem dotyczy całego okresu ciąży ze względu właśnie na ontologiczny charakter dziecka poczętego od samego momentu poczęcia. Ty i wielu moich adwersarzy omijacie starannie tę kwestię broniąc się przed przyznaniem mu człowieczeństwa tylko dlatego, że Waszym oczom się z człowiekiem jeszcze nie kojarzy. Żeby uzasadnić prawo do zabicia dziecka w celu pomocy matce odrzucacie refleksję nad życie dziecka, bo wynik owej refleksji mógłby okazać się niewygodny. Musielibyście przyznać, że zabijacie człowieka i uznajecie go za mniej ważnego, żeby uratować innego człowieka. Ta myśl jest niewygodna, stąd te ideologiczne bajki i semantyczne zaklęcia, żeby uspokoić własne sumienie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych