Skocz do zawartości


Zdjęcie

znieczulica chorobą społeczną?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#16

Gohanssj5.
  • Postów: 40
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie zgadzam sie z tym co napisala Galakar(ale to tylko moje zdanie).Nigdy nie zwracam uwagi na to czy cos moze mi sie stac czy nie ale jezeli moge to pomoge.Jezeli widze ze na ulicy jedna osoba lezy a osoba nad nia ja kopie to dzwonie na policje i staram sie bronic osoby lezacej.Jezeli widze lezaca na ulicy osobe niewazne jakby wygladala i jakby smierdziala ale podchodze i pytam czy cos sie stalo i czy moge jakos pomoc.Wychodze z zalozenia ze jezeli ja komus nie pomoge to kiedys pomoc moze byc nieudzielona dla mnie.Tak wiec uwazam ze nie mozna generalizowac i pomagac zawsze bo jezeli prawda jest to co bylo napisane o tym ze czeka sie na reakcje innych to mniemam ze jezeli ja probowalbym pomoc komus oberwalbym to inna osoba by zareagowala w taki sam sposob jak ja.Pozdrawiam.
  • 0

#17

Galakar.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miło mi, że odpowiadając na mojego posta krytycznie potrafiłeś podać argumenty. Nie ma nic gorszego niż brak merytorycznej dyskusji bądź całkowite zgadzanie się z kimś. Jako dodatkową informację podam, że jestem płci brzydszej ;)

Jeśli chodzi o kwestię pomocy bez jakiegokolwiek wachania, to w psychologii społecznej nazywa się tą działalność, działalnością altruistyczną. Jak to jest we wszystkich naukach badających człowieka, ta teoria ma tylu samo zwolenników jak i przeciwników. Ja stoję po stronie przeciwników, ale to oczywiście nie znaczy że mam rację. Dlatego właśnie mój poprzedni post był utrzymany w takiej tonacji.

Jeśli chodzi o ten przykład co opisałeś, to wydaje mi się, że to nie jest altruizm, a "zasada wymiany". Pomagasz innym, gdyż liczysz że ktoś kiedyś pomoże tobie w takiej samej sytuacji. Ja bym tego nie nazwał altruizmem (ale jak już wspomniałem wyżej uznaję, że coś takiego nie istnieje).
  • 0

#18

Avion.
  • Postów: 312
  • Tematów: 18
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś tam w jakiejś uwadze było, że chłopak innego dźgnął nożem w serce. Oczywiście go zamknęli. Ten chłopak był nowy w mieście, dosłownie bity i opluwany przez innych. Zrobił to, co ja bym zrobił - kupił nóż do obrony. Tego dnia został pobity. Kiedy próbował wstać napastnik, który atakował go wcześniej chciał go dobić - może by zabił. Chłopak w akcie desperacji zamachnął się nożem i przypadkiem trafił napastnika w serce. Oczywiście poszedł siedzieć. A sąsiedzi mówili jaki to ten napastnik był dobrym, karanym chłopcem i jak go chłopak dźgał kilkanaście razy...

U nas w rodzinnym mieście też była podobna sytuacja sytuacja. U nas wyglądało to tak, że chłopak szedł z dziewczyną. Chłopak stał z bandą kolegów i na przystanku zaczęli zaczepiać tą dziewczynę. No to jej chłopak staną w jej obronie, dźgną go nożem. No i ten chłopak (co był z kumplami) nie przeżył. Ojciec tego chłopaka był jakąś szychą. Ten chłopak (który był z dziewczyną) dostał dożywocie. Kuple denata powiedzieli że to on zaatakował ich, a oni nic im nie robili. Dziewczynie oczywiście nikt nie uwierzył. Ojciec nawet zamówił piosenkę ku pamięci syna, jak będziecie chcieli to znajdę na youtube i podeśle.
I jaka tu sprawiedliwość i znieczulica. Pomyślcie chłopak był sam z dziewczyną i zaczepiłby (nawet byłby to odwieczny wróg) gościa który stał z 3 lub 4 kumplami (niech by stał nawet z 2). No żal chłopaka który zginą, ale czego się pchał, pewnie myślał, że jak z kumplami to się mu nic niestanie.
Eh. życie.
  • 0

#19

Stevie Wonder.
  • Postów: 146
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy to prawda , że gdy człowiek potrzebuje pomocy my tego nie zauważamy?
Moim zdaniem: Tak

Taki najprostszy przykład:
Idąc ulicą widzimy człowieka, który leży na chodniku, nie rusza się...
I co wtedy robimy?

Jest parę możliwości.
Zazwyczaj przechodzimy obojętnie, bo przecież to nie jest nikt znajomy, to po co mu pomóc? A nie daj Boże jak okazuje się, że ten ktoś jest np. pijakiem, lub człowiekiem bez pieniędzy.
Wtedy tym bardziej go ominiemy.
(przykład z życia wzięty)
Martwy człowiek leżał dwa dni
przy głównej drodze. Zauważył to dopiero przejezdny.
Ale dlaczego??

Z przykrością stwierdzam, że znieczulica jest wśród nas.
Można to zmienić,
nauczmy ludzi pomagać sobie nawzajem, ale pamiętajmy o jednym:
"Zacznijmy zmieniać świat od samych siebie".


Ludzie boja się okazać pomoc, może sie to odwrócić przeciwko nim. Czytałam ostatnio w gazecie o chłopaku, który zobaczył, jak jakiś koleś bije innego chłopca. Chciał ich rozdzielić i odciągnął jednego. Dla chłopców tych była to jednak "dziwna" zabawa, obaj bowiem ucieszyli sie na kolejnego przeciwnika i zaczęli kopać ich rozjemcę. Nikt nie jest już pewien komu mógłby pomóc i kto tak naprawdę jest ofiara. Nie wiemy, czy osoba zatrzymująca samochód potrzebuje pomocy, jest prostytutką, czy złodziejem. Nie wiemy, czy okrzyk "pożar" nie jest głupią zabawą i czy topienie się dziewczyny nie jest próbą poderwania ratownika.

Coś jest stanowczo nie tak...


To jest niestety prawda. Ludzie zatracili już własciwie zdolnosc odczuwania empatii mało jest empatycznych ludzi. nawet jeśli ktoś z rodziny ma jakiś problem to jakoś ciezko jest się przełamac i z tym kimś pogadac, zapytac co się dzieje...
A będzie coraz gorzej... ludzie widzą tylko czubek swojego nosa. w sumie zawsze tak było, że słabszy był zdominowany zignorowany. ale teraz ludzie poszkują przywatności, ich domy to ich królestwa, otaczają się dziwnymi substytutami, które zastępują im prawdziwe ludzkie uczucia. szukają gdzieś coraz to nowych podniet, gdzieś biegną i nawet nie wiedzą gdzie i po co. kołowrotek. pościg. wyścig. kto lepszy kto szybszy. nic dziwnego ze w tej atmosferze łatwo zapomniec o innych ludziach.
  • 0

#20

Omar23.
  • Postów: 72
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

O pamiętam jak niedawno szłem sobie spokojnie po ulicy gdy nagle jakiś facet koło 40 zaczął do mnie krzyczeć "Cholerny Bartoś" I rzucił we mnie śnieżką. Przeleciała mi obok prawego oka-he nie dostałem. Wnerwił sie bardziej ale poszedł sobie.
  • 0

#21

Pierce.
  • Postów: 153
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

To nie takie proste, należy przede wszystkim zadbać o zdrowie własne a następnie "udawać bohatera". Zdarzyła mi się pewna sytuacja, w której dla odmiany nie zachowałem się najlepiej. Droga od domu do szkoły jest dosyć kręta, jest wiele możliwości, lecz z racji piątkowych korków obrałem ekspresową choć bardzo niekonfortową z racji licznych podejrzanych pasażerów trasę. W pewnym momencie wsiadł pan żul. Zwykle nie zwracam uwagi na twarze, nie poznaję w autobusie kumpli z klasy, lecz tego człowieka zarejestrowałem. Niesamowity odór - tak mają chyba wszystkie podobne istoty - to naprawdę odraża. Chwilę po tym jak nowy pasażer zajął niestety stojące miejsce, począł zachowywać się w nienaturalny sposób. W tym czasie jak zwykle słuchałem muzyki, ale mimo wszystko dostrzegłem problem. Miałem odziwo całkowicie zimną krew i zacząłem oceniać sytuację. Nie mam telefonu [buntownik - f*ck the system :rotfl: ], nawet jeśli bym posiadał, to dam rękę uciąć że żul regularnie sprawia problemy i wszyscy mają go dosyć. Znałem przypadki kiedy pogotowie kazało zrefundować niesłuszne wezwanie [z gazetach]. Nie wiem jak wiele czasu minęło, być może 3 minuty, wtedy żul opadł na ziemię i cały zaczerwieniał. Pomyślałem co do cholery nawet nikt nie zareagował oraz dalej kalkulując nie zdecydowałem się na akcję, jakaś kobieta sprawdziła puls podniosła mu głowę po czym inna osoba zatrzymała kierowcę i zadzwoniła na pogotowie. Budynek pogotowia znajdował się po drugiej stronie ulicy i gdyby był to ktoś normalny, to ewentualnie można było nawet własnoręcznie dostarczyć pacjenta [przypominam były korki]. Zdaję sobie sprawę, że nie postąpiłem słusznie, nie warto było kalkulować. Nie wiem jak żul skończył, jak w ciągu miesiąca spotkam go na swej drodze, to oznaczać będzie iż żyje. Uświadomiłem sobie jednak, iż mimo uczęszczania na zajęcia przysposobienia obronnego tak naprawdę nie radzę sobie z podobnymi sytuacjami. Gdyby zemdlała zgrabna blondynka :)) tłum ruszyłby na pomoc, a pijak? Co z nim zrobić, jak mu pomóc?
  • 0

#22

Jacek_Gliwice.
  • Postów: 54
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja sam miałem taki przypadek ze na ulicy coś było rozsypane. Nie wiem co to było z boku wręcz wybiegł jakiś młody mężczyzna z wyglądu nie zaciekawy. Ja nie zastanawiałem się tylko na GAZ i w długą (uciekłem). Bałem się ze to pułapka nie wiem czy to był wypadek. Nie czuje się winnym i dobrze zrobiłem. A co jeśli oni chcieli mnie złapać pobić i ukraść auto. !!!!!!! NIE UFAĆ OBCYM LUDZIOM
  • 0

#23

Omar23.
  • Postów: 72
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

No Jacek_Gliwice masz racje. Dobrze żeś zrobił bo niewiem po co jakiś nieciekawy młody mężczyzna by wybiegał na ciebie z pędem. Miałem podobną sytuacje ale niestety dogoniony,zbity,roweru pozbawiony na 30 minut potem goście przyjechali i oddali,sprawdzając czy mam jakiś jeszcze dobytek...
  • 0

#24

kriszo.
  • Postów: 42
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mieszkam w Gdańsku, i powiem wam że jestem napadany przez różnych dziwnych łysych ludzi, aż za często. Co się do cholery dzieje z tym krajem! Że w ryja dostaje od 6 kolesi w dresach w biały dzień przed własnym domem! nie czuje się bezpiecznie już nawet na własnej klatce schodowej, a pałka teleskopowa w mojej kieszeni dorobiła się już nawet imienia. Bydło , ludzie są po prostu źli a nie obojętni, cieszy ich cudza krzywda ot co! Dookoła same k...y i złodzieje. Przez ten cały cyrk dorobiłem się socjofobii, jestem zdenerwowany zawsze i wszędzie. Jestem już tym wszystkim zmęczony. Patologia w pracy! Patologia w szkole! Patologia na ulicy! PATOLOGIA stała się u nas czymś NORMALNYM. Zgroza!
  • 0

#25

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Alkohol i papierosy to patologia a są "normalne" już od wielu lat. A mnie nikt nie atakuje, bo każdy się boi wielkiego, ponurego, bladolicego metala.
Jakbym został zaatakowany to bym kupił nuż i celował w dolne części podbrzusza.
  • 0

#26

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Patologia w pracy! Patologia w szkole! Patologia na ulicy! PATOLOGIA stała się u nas czymś NORMALNYM. Zgroza!


Witam,

Niestety, ma Pan rację. W Polsce patologia to norma. Temat powinien brzmieć "dlaczego w Polsce jest taka znieczulica"? To poważny problem Polski - takiej znieczulicy nie ma w Czechach, na Słowacji - nie mówiąc o Niemczech, Anglii, Francji, Hiszpanii itd - oczywiście, wszędzie się trafiają owe zjawiska - ale Polska mogłaby korupcją i bandytyzmem obdzielić całą Europę i jeszcze by zostało. Właściwie poziom społeczeństwa jest porównywalny z brutalnością Rosji i dzikich ludów Afryki.

Niestety, kiedy w Niemczech sąsiad "na lewo" spuszcza olej silnika na podwórku, a drugi zgłosi to na Policję - w Polsce uznawane jest jako "kapowanie". Jeśli we Francji czy Anglii jeden drugiemu zwraca uwagę na zachowanie, czy plucie - to jest to norma - w Polsce to samo jest "chamstwem" i wpychaniem się w życie drugiego człowieka.

To dlatego w Polsce od tylu lat zwiększa się ilość morderstw i bestialstwa małych dzieci, gwałtów, molestowania - bo nikt nie reaguje "a co ja tam bede Ziutkowi mówić, jak ma dzieci wychowywać". Zamykamy serca, drzwi i okna na krzywdę - ale kiedy NAS coś dotknie to krzyki: "co za chory kraj, co za chorzy ludzie".

Subkultura blokerska "joł ziomal" i tak dalej - stała się podstawą dyskursu i wymiany myśli i słów pomiędzy olbrzymią rzeszą młodych ludzi, narkotyki, to już nie narkotyki - w dawnym znaczeniu tego słowa ale coś normalnego (dropsiki, mąka, śnieg, coś na poprawienie humoru). Zamiana wartości, znaczeń i słów oraz znieczulica rodziców doprowadziły jeszcze bardziej (po bandytyźmie władzy PRL) do upadku i tak upadłego społeczeństwa.

Owszem, to cieszy, kiedy ludzie, którzy wyjechali na Zachód, szczególnie do Anglii teraz przyjeżdżają i mówią w internecie: "Nie chcę być Polakiem, czuję wstręt do tego narodu" - takie wpisy pojawiają się coraz częściej w Internecie - biorą się one głównie z tego, że po pierwsze ludzie dostrzegli różnicę w poziomie życia na Zachodzie i inną kulturę współżycia społecznego, a dwa, chcą się odciąć do polskich bandytów, którzy również wyjechali na Zachód i tam teraz psują opinię wszystkim Polakom - sami też padli ofiarą swoich "ziomali" z bloku - dlatego czują nawet czasem wstręt i wstyd, że pochodzą z Polski - będąc postrzeganymi stereotypowo.

Wyjść jest kilka z tej sytuacji - lecz przede wszystkim trzeba zacząć myśleć i obserwować świat, a dwa - zmieniać siebie i najbliższe otoczenie - a więc właśnie stać się wrażliwszym, uczciwszym wobec drugiego człowieka.

To są procesy, które na Zachodzie zaszły grubo ponad sto lat temu - a czasem i 200 - Polacy dopiero zaczynają się uczyć tego, że można inaczej niż: "ej k... bo jak ci k... wp....k...a".

Cóż, nie wiem, jak dla Was, ponieważ ja potrafię się posługiwać w miarę poprawną polszczyzną, tak samo jak i Językiem Śląskim - ale to ogromy wstyd dla kraju, że w TV muszą być organizowane kampanie pt.: "Poprawna polszczyzna źródłem sukcesu w życiu prywatnym i zawodowym" - gdzie postacie kreskówkowe muszą uczyć społeczeństwo poprawnej wymowy.

Nawet tutaj, na forum Moderatorzy są zmuszeni (a może chcą) do edytowania i upominania wpisujących, bo popełniają byki jak dzieci z przedszkola.

Ale jakie jest wyjście? Cóż, wstyd wstydem - ale jakoś trzeba podnosić jakość dyskusji i życia społecznego.
"Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka"

Pozdrawiam, dominik
  • 0

#27

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

w miniona sobotę wraz ze znajomymi wracaliśmy ok. godziny 23:00 z pubu...przechodząc niedaleko szpitala zauważyliśmy siedzącego chłopaka, znajomy podszedł do niego i zapytał się czy wszystko ok. okazało się że był trzeźwy i że strasznie boli go noga, więc ja i mój znajomy wzięliśmy go "pod pachy" i powiedzieliśmy że pomożemy mu dojść na pogotowie...po paru krokach chłopak nam "zjechał" ja szybko pobiegłem na pogotowie ok. 70 m. i poprosiłem panią w dyżurce o pomoc...( reakcja oczywiście biurokratyczna " nazwisko, co, gdzie, jak kiedy...itp. ) w tym momencie moi znajomi zdążyli go już wnieść nieprzytomnego i sinego na izbę przyjęć...ale co najlepsze z tego wszystkiego to to, że na pogotowiu była policja bo przywieźli kogoś na padanie krwi...szkoda gadać prawie nas pozamykali ( że to my )...oczywiście nikt się nie sprzeczał z "władzą" bo wszyscy byliśmy po paru piwkach ;) nikt nie podszedł, nie podał ręki, nie powiedział dziękuję, tylko jeszcze nas posądzali o Bóg wie co...powiem Wam jedno jeśli jeszcze raz mnie coś takiego spotka nie będę się zastanawiał sekundy i postąpię tak samo!
  • 0



#28

Omar23.
  • Postów: 72
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

kriszo masz poprostu przerąbane... Niewiesz dlaczego cie tak leją? Zastanów się może ubiur, może gadka, może wygląd. Ja też np. boje sie chodzić na bloki do mojego kolegi bo jakiś czas temu pewne"kibole" wymęczyły nas psychicznie a potem ja jeszcze dostałem...
  • 0

#29

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Temat zdaje się wyglądać na wyczerpany, jednak warto go odświeżyć największym przypadkiem znieczulicy, z jakim dane mi się było spotkać. Otóż proszę państwa Air Show 2009 i tragedia pilotów białoruskiego Su 27. Samolot spada, nad lasem za lotniskiem ukazuje się kłąb ognia i dymu. Efekt? Wszyscy kierują w tamtą stronę obiektywy aparatów i śmiejąc się opowiadają znajomym "Jakie jaja! Znowu spadł! Chyba te s***ny znowu odwołają pokazy" Słuchając takich komentarzy po prostu chce się wyć.

Przypomniało mi się także inne zdarzenie z tego dnia. Kiedy pan Sznuk podawał nazwiska pilotów i informację o tym, że pokazy w powietrzu odwołano, zapadła cisza. Tymczasem jakiś kretyn wydarł się na całe gardło "Jazdaaa! Jadą świry!" Odpowiedział mu śmiech. Oczywiście nadal działało wesołe miasteczko, ludzie skakali na bungie. Wystarczyło się rozejrzeć, żeby stwierdzić, że jest się w Polsce. Słyszałem później komentarze, że "to przecież tylko Białorusini". Czy Białorusin to nie jest człowiek?
  • 1



#30

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pomijając zachowania polskiej hołoty; byłem na Air Show w Radomiu i z perspektywy entuzjasty i człowieka, który znalazł się tam nie przypadkiem (z Kołobrzegu jest kawałek) mogę powiedzieć, że źle się stało. W sobotę zmokliśmy, w niedzielę za to ogarnął nas smutek, ale i rozczarowanie. Oczywiście pokazy powinny być odwołane, i tak też uczyniono. Bilety swoją drogą, ale mam za złe organizatorom - chociaż powinienem być zły na ludzi - że uczyniono z całej imprezy park rozrywki dla postronnych mieszczuchów. Widziałem gen. Czempińskiego jak się przechadzał zniesmaczony po lotnisku i całkiem dobrze go rozumiem. Może by tak PPL-kę pokazywać przy wejściu :>?

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 06.10.2009 - 19:38

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych