Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obalanie argumentów Ateizmu (z wikipedii)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

#31

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ludzie tutaj nie ma nic do rozumowania czy wy nie czujecie działania Boga w swoim życiu.

Zrozum, że nie wszyscy myślą tak jak Ty. Inni działanie Boga nazwą przypadkiem, łutem szczęścia, pechem...
Tak w ogóle to co to za forma gramatyczna? Pytanie czy twierdzenie?

Wam nikt nie narzuca Boga on poprostu się 2000 lat temu narodził i nic tego nie zmieni.

Wtedy to co najwyżej narodził się Syn Boży, Nauczyciel, prorok, Mesjasz, czy jak go tam nazwać...
Wbrew pozorom Twoje twierdzenie jest właśnie narzucaniem własnych poglądów. To, że ktoś ma inne to nie znaczy, że jest w błędzie.
  • 0

#32

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie no Zbychu zmaściłeś i bronić się Ciebie nie da choć jesteśmy w tej samej frakcji jak widzę :) Uwierz mi że nie każdy "czuje" Boga. To tez jest kwestia pewnych chęci.
  • 0

#33

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo z tego co mówisz przez cały czas wnioskuje że masz swoje własne wyobrażenie "boga" i z tego tytułu nie powinieneś spekulować o przekonaniach do wiary czy nie wiary innych osób .


Tak, mam swoje własne wyobrażenie Boga -
po pierwsze uzasadnij mi czemu nie moge spekulowac ... ?
po drugie powiedz mi czemu Ty mozesz skoro Boga nie ma ?
po trzecie kiedy zrozumiesz ze ja przedstawiam moje wyobrazenie Boga (wielokrotnie pisalem ze (niech bedzie) "mój" Bóg nikogo nie ukarze za to ze w niego niewierzy) a nie zmuszam do wiary w niego
po czwarte - kiedy zrozumiesz ze ja nie spieram sie o istnienie Boga badz jego nie istnienia (bo jestem typem czowieka ktory powie : NIE WIEM CZY JEST zamiast (jak niektórzy z was) NIE MA albo JEST) a od kilkunastu juz postow tocze wojne z pseudoateizmem budowanym na antyklerykalizmie.

To Ty tutaj starasz zrobić z siebie jakiegoś wspaniałego i z tego co widze to jedynego ..
ciezko mi sie w ogole do tego odniesc - jakis cytat? - odnosze wrazenie ze Ateiści chcą ze mnie i z kazdego wierzącego zrobic Idiotę.

Jak chcesz wytłumaczyć innym co się dzieje w Twojej i tylko Twojej główce ?? przecież to nie ma sensu jeśli nie mówisz o swoim toku rozumowania tylko negujesz tych dla których Twoje pomysły są "dziwne"....

i znowu - nie rozmawiam o swoim rozumieniu Boga - jedynie przedstawilem moj poglad na ta sprawe. J.w od kilkunastu postów pieje o Ateizmie budowanym na Antyklerykalizmie- ktos nie czyta moich postów- gdzie zreszta wielokrotnie waze słowami uzywajac zwrotow - CZESC Z WAS a nie WSZYSCY.

Proszenie o cokolwiek albo przepraszanie za coś można nazwać modlitwą nie ? Tak "modle" sie do rodziców.
BTW. na pytanie sie pytaniem nie odpowiada ...


Mój Bóg nie jest spersonifikowany, nie potrzebuje modlitwy. Potrafisz pojąc takiego Boga, czy dla Ciebie Bóg to start dziadek z ST I NT ?

Chętnie przyjme ale powiedz mi co ? że bóg = natura ? phew


Bóg, Natura, Początek, Najwyższa Energia, Siła Sprawcza - dla mnie to synonimy

Bóg, Dziadek z bródką, Nauczyciel, Sąd, Kara - z takim Bogiem walcze, i walcze z takim pojęciem Boga (bo Kościół go zakodował takim i w głowach Katolików i Ateistów (tych z pod znaku Pseudo)
  • 0

#34

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie no Zbychu zmaściłeś i bronić się Ciebie nie da choć jesteśmy w tej samej frakcji jak widzę :) Uwierz mi że nie każdy "czuje" Boga. To tez jest kwestia pewnych chęci.


Ale napewno kiedyś będzie potrzebował, ale wtedy BÓG może mu odmówi.
  • 0

#35

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak mała refleksja mnie naszła. Zgodzę się z obserwacją revo, iż gros ateistów z tego forum, to osoby, które zbudowały swój pogląd na antyklerykalnym fundamencie. I tu rodzą się moje pytania.

Bardzo wielu z was skupia się tylko na wytykaniu błędów innym. Dlaczego dostrzegacie tylko księży-pedofili, średniowieczną inkwizycję i tym podobne rzeczy? Tylko zarzuty: "Bo oni to, oni tamto...". A możne należałoby wpierw spojrzeć na siebie? Przecież nie byliście od urodzenia ateistami. Jak przed przemianą wyglądało wasze chrześcijańskie życie? Ilu z was może powiedzieć: "Tak, starałem się w swoim życiu naśladować Jezusa Chrystusa. Starałem się być podobnym do Niego"?
  • 0



#36

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak przed przemianą wyglądało wasze chrześcijańskie życie? Ilu z was może powiedzieć: "Tak, starałem się w swoim życiu naśladować Jezusa Chrystusa. Starałem się być podobnym do Niego"?



Ja , starałem się chodziłem do kościoła co tydzień co miesiąc spowiedź ,9 pierwszych piątków zaliczone bierzmowanie .
Aż do momentu w którym sobie wszystko przemyślałem . Macie być dobrzy bo do piekła <-- to mnie najbardziej odtrąciło a potem lawinowo .

A teraz nie mam zamiaru naśladować Jezusa Chrystusa jest dla mnie teraz takim autorytetem jak Harry Potter ..
  • 0

#37

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak przed przemianą wyglądało wasze chrześcijańskie życie? Ilu z was może powiedzieć: "Tak, starałem się w swoim życiu naśladować Jezusa Chrystusa. Starałem się być podobnym do Niego"?



Ja , starałem się chodziłem do kościoła co tydzień co miesiąc spowiedź ,9 pierwszych piątków zaliczone bierzmowanie .
Aż do momentu w którym sobie wszystko przemyślałem . Macie być dobrzy bo do piekła <-- to mnie najbardziej odtrąciło a potem lawinowo .

A teraz nie mam zamiaru naśladować Jezusa Chrystusa jest dla mnie teraz takim autorytetem jak Harry Potter ..


wg mnie tez nie rozrozniasz Wiary od Religii - zaściankowość ateizmu budowanego na antyklerykalnych fundamentach (jak to genialnie ujął mariush) polega na tym że powstał na zniechęceniu KK, pomijając w ogóle inne religie, znacząco różne od "naszej" już nie mówiąc o szerszym ujęciu Boga (niespersonifikowanym przez Kościół)

jak można zrezygnować z Boga (nie udowadniam, że jest ani że go nie ma) zanim na dobre się go nie poznało, albo nawet nie próbowało ?
  • 0

#38

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jak można zrezygnować z Boga (nie udowadniam, że jest ani że go nie ma) zanim na dobre się go nie poznało, albo nawet nie próbowało ?


Przeczysz ateizmowi .. jak można spróbować czegoś czego istnienie się przekreśliło ??

Ale tak próbowałem przez 17lat i stwierdziłem że go nie ma , a jeśli jest to ma nas gdzieś ..

Czepisz się że mówie o spersonifikowanym Bogu więc od razu mówie że nazywam 'go' Natura
  • 0

#39

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jak można zrezygnować z Boga (nie udowadniam, że jest ani że go nie ma) zanim na dobre się go nie poznało, albo nawet nie próbowało ?


Przeczysz ateizmowi .. jak można spróbować czegoś czego istnienie się przekreśliło ??

Ale tak próbowałem przez 17lat i stwierdziłem że go nie ma , a jeśli jest to ma nas gdzieś ..

Czepisz się że mówie o spersonifikowanym Bogu więc od razu mówie że nazywam 'go' Natura


udowodniles ze odrzuciles Boga kościelnego

a wyobraz sobie tą "Naturę" jako coś co niczego Ci nie kaze, do niczego nie zmusza, nie musisz się do niego modlić, to coś po prostu sobie jest i było Siłą Sprawczą dla świata. Nie wymaga wiary w niego, nie wymaga pokłonu, kościołów itp. Nie straszy niebem ani piekłem. Jest Najwyższą z Energii. I teraz wyobraz sobie ze jest sporo ludzi którzy w ten sposób pojmują istotę Boga.
  • 0

#40

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ty też ? no to super .. Ale co chcesz mi wytłumaczyć w takim razie ?
  • 0

#41

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To ja już nie rozumiem dlaczego niektórzy nie czują Boga.
  • 0

#42

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ty też ? no to super .. Ale co chcesz mi wytłumaczyć w takim razie ?


ok to moze inaczej - co było przed wielkim wybuchem ?
niby nie na temat - ale bardzo mnie interesuje jak pojmujesz to zagadnienia
bo byc moze myslimy podobnie tyle ze podazamy dwiema innymi sciazkami.

Nic Ci nie chce udowadniac - chce pokazac ze krytyka wiary nie musi sie zamykac na krytykę KK i Chrześcijaństwa ogółem. Inaczej mówiąc - Krytykujesz Cała Wiarę w każdej postaci, gdy miałeś styczność jedynie z jej wycinkiem w postaci katolicyzmu.
  • 0

#43 Gość_Hellmaker

Gość_Hellmaker.
  • Tematów: 0

Napisano

ok to moze inaczej - co było przed wielkim wybuchem ?

Pytanie pomocnicze - a skąd on może to wiedzieć? Tego typu zagrania są wg mnie bez sensu... Wszystko to, czego teraz nie rozumiesz, możesz sobie tłumaczyć za pomocą Boga.
  • 0

#44

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ja już nie rozumiem dlaczego niektórzy nie czują Boga.

To proste. Są inni, inaczej czują i interpretują swoje uczucia. Często nie są nawet ich świadomi albo rozumieją je w inny sposób. Albo w ogóle nie rozumieją i odrzucają te uczucia.
  • 0

#45

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja , starałem się chodziłem do kościoła co tydzień co miesiąc spowiedź ,9 pierwszych piątków zaliczone bierzmowanie .

Piszesz, że się starałeś, a następnie piszesz o rzeczach, które z chrześcijaństwem niewiele ma wspólnego. Chrześcijaństwo to nie, jak to sam napisałeś, "zaliczanie" coniedzielnej mszy, czy comiesięcznej spowiedzi - to sposób życia. Chrześcijaninem jest się cały czas, a nie tylko w niedzielne przedpołudnie. Wiara to nie deklaracja: "Wierzę w Boga", to chodzenie z Nim na co dzień.

Macie być dobrzy bo do piekła <-- to mnie najbardziej odtrąciło a potem lawinowo .

A co Cię dokładnie odtrąciło? Wizja piekła, czy bycia dobrym? Nie wiem jak Ty, ale ja nie postrzegam "bycia dobrym" jako przymusu. Ja z własnej woli chcę takim być. A dzięki wierze jest to dla mnie wielokroć prostsze. Z racji tego wizja mąk piekielnych, jakkolwiek one miały by wyglądać, mnie nie przeraża.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych