359 odpowiedzi w tym temacie

[Inspring]

takie akcje są bezsensowne .

Prawo nigdy nie bedzie przestrzegane jeśli chodzi o aborcje - zawsze bedzie ktoś kto jej dokona.

Zamiast grzebać na poziomie prawnym , powinno docierać się do źródła i tam pomagać osobom które tej operacji chcą się podjąć .

[zbyszek11]

To jak rząd wie, że tak będzie to niech zezwoli nat to.

[Trajan]

Prawo nigdy nie bedzie przestrzegane jeśli chodzi o aborcje - zawsze bedzie ktoś kto jej dokona.

To jak rząd wie, że tak będzie to niech zezwoli nat to.

W ciągu ostatnich lat statystyki dot. przestępstwa określonego w art. 233. Kodeksu Karnego, przestępstwa składania fałszywych zeznań, przedstawiały się w sposób następujący:
2007 - 7.388
2006 - 8.675
2005 - 8.390
2004 - 7.480
Z czego wynika, że w nadchodzących latach zostanie popełnionych około 7-8 tysięcy przestępstw określonych w art. 233. KK. Rząd doskonale o tym wszystkim wie. Zeznającym często przypomina się, że za fałszywe zeznania mogą trafić za kraty, a mimo to oni wciąż fałszywie zeznają. Rząd wie na pewno, że te przestępstwa zostaną popełnione i żadne sądy i żadna policja, żadne pouczenia świadków o odpowiedzialności karnej i żadne akcje informacyjne nie zmienią faktu, że te przestępstwa i tak zostaną popełnione.

A mimo to nikt nie twierdzi, że skoro i tak te przestępstwa zostaną na popełnione, to należałoby "pozwolić na to". W Kodeksie Karnym i innych ustawach karnych jest unormowanych wiele przestępstw, zasadniczo po to się je tam ustanawia, bo ktoś jej popełnia. Gdyby zatem zastosować sposób rozumowania jaki przedstawilinam szanowni Inspring i Zbyszek 11, to należałoby w zasadzie zlikwidować wszystkie przepisy karne, bo z całą pewnością przestępstwa będą popełniane i rząd o tym doskonale wie. W zasadzie zostałby chyba tylko zakaz niewolnictwa z PWKK i ewentualnie zakaz piractwa morskiego, bo z tego co wiem jakoś nikt w Polsce nie uskutecznia.

Ale jakoś dziwnie się składa, że nikt nie używa tego argumentu w odniesieniu do żadnego innego przestępstwa jak tylko do aborcji. Tylko zakaz aborcji próbuje się dyskredytować na zasadzie: "przecież i tak zakaz będzie łamany". Tymczasem niemal każdy zakaz ustanowiony w przepisach karnych jest, był i będzie łamany. I nie jest to w żaden sposób argument przemawiający za tym, żeby owe przepisy karne, które z pewnością będą łamane, zlikwidować.

[zbyszek11]

to niech zrobią referendum, a nie unikają tego tematu ja podałem tylko jedną z możliwośći.

[Trajan]

to niech zrobią referendum, a nie unikają tego tematu ja podałem tylko jedną z możliwośći.

Nie rozumiem o co Ci chodzi. Po co referendum? Władza unika tematu? Kwestie przerywania ciąży zostały już uregulowane przez władzę. Przede wszystkim przez władzę ustawodawczą (I władza) na początku lat dziewięćdziesiątych , sprawujący władze wykonawczą (II władza) kłócą się o to przy większości kampanii wyborczych, "dyrygują" swoimi posłami w trakcie głosowań i odpowiadają za sporządzane w tej materii projekty aktów prawnych a i trzecia władza - władza sądownicza, a konkretnie Trybunał Konstytucyjny - wypowiedziała się na ten temat, uznając przerywanie ciąży wedle widzimisię matki za niedopuszczalne.

Słowem szeroko pojęta władza zabrała głos już niejednokrotnie i powiedziała co miała do powiedzenia już nie jeden raz. Zatem trudno uznać, że władze "unikają tematu".

[zbyszek11]

Co ty tak bronisz tą władzę.
Ale ja ludzie chcą aborcji powinni znowu zająć się tym tematem.

[Trajan]

Ale ja ludzie chcą aborcji powinni znowu zająć się tym tematem.

Sytuacja i żądania pewnej grupy ludzi nie zmieniły się od czasu uchwalenia ustaw o jakich mówimy i wyroku TK, to co wówczas opracowano nazywane jest tzw. "kompromisem aborcyjnym", a Ty teraz chcesz ów z trudem wypracowany kompromis rozwalić i rozpoczynać wojnę ideologiczną na nowo? W imię czego właściwie?

Czego właściwie oczekujesz? Władza ma ustanowić takie prawo jakie się Tobie i zwolennikom aborcji podoba? Wtedy będzie "dobrze" czy tak?

Co ty tak bronisz tą władzę.

Bronię władzy? W jaki sposób? Opisuję sytuację, podaję fakty - to jest obrona władzy?

[zbyszek11]

Tak jak gdybym miał jakąś władzę ,,rozwaliłbym ten kompromis''.

[Trajan]

Tak jak gdybym miał jakąś władzę ,,rozwaliłbym ten kompromis''.

To ciekawe, dlaczego chcesz rozwalić ten kompromis?

[Hannah]

Ale ja ludzie chcą aborcji powinni znowu zająć się tym tematem.

Sytuacja i żądania pewnej grupy ludzi nie zmieniły się od czasu uchwalenia ustaw o jakich mówimy i wyroku TK, to co wówczas opracowano nazywane jest tzw. "kompromisem aborcyjnym", a Ty teraz chcesz ów z trudem wypracowany kompromis rozwalić i rozpoczynać wojnę ideologiczną na nowo? W imię czego właściwie?

Czego właściwie oczekujesz? Władza ma ustanowić takie prawo jakie się Tobie i zwolennikom aborcji podoba? Wtedy będzie "dobrze" czy tak?

tak, doszło do tzw. "kompromisu aborcyjnego" ale sposób w jaki do niego doszło budzi pewne watpliwości. Oprócz tego że zajęły stanowiska wszystkie trzy władze to brano także pod uwagę listy,petycje od obywateli oraz organizacji i to ich zliczaniu na "za" i "przeciw" można wiele zarzucić...

poza tym ten kompromis to wziecie jak najmniejszej dopuszczalności aborcji: tylko w extremalnych przypadkach (gwałt, zagrożone zycie kobiety lub zdegenerowny płód). Trudno zeby i tego zabroniono bo to juz byłby kompletny totalitaryzm. Tak więc dla mnie to zaden kompromis...

prawda jest taka ze jesteśmy obywatelami nie tylko RP ale także członkami UE i przy mobilności współczesnych ludzi nie ma większego problemu w dokonaniu zabiegu w innym kraju gdzie aboracja jest legalna...bariery są tylko finansowe.

oczywiscie szkoda że Polska nie gwarantuje takich praw kobietom jak inne kraje europejskie...

[Szert]

"jajko" jest już oklepane. Więc mój przykład. Pestka. Z pestki słonecznika może urosnąć słonecznik, ale nie urośnie, bo zjadłeś pestke. Zrobiłeś to dla wygody. Jak ktoś jest głodny, a pestek nie ma w legalnym sklepie, (zakładamy że jest komuna i nic innego nie ma) pójdzie do nielegalnego. A tamte pestki mogą być zatrute. Więc co leprze, zabić embrion czy embrion i matke?

[Bierdol]

Szkoda też, że głos jednego biskupa znaczy w Polsce więcej niż filozofa, genetyka, tego czy innego profesora czy zwykłego Kowalskiego. A mandatem do tego, wytrychem, jest statystyka ludzi ochrzszczonych, bez względu na ich faktyczną czy tylko formalną przynależność do wspólnoty. Tu jedynie można zaapelować do osób świadomych swoich wartości rozbieżnych z KK do poświęcenia odrobiny czasu i dokonania apostazji. Chyba że nadal chce się pozostawać "narzędziem".

[zbyszek11]

Ja też właśnie uważam, że tą władzę podjęły władze, które są zaś katolkami , a nie słuchały kogoś innego.

[Trajan]

@Hannah

oczywiscie szkoda że Polska nie gwarantuje takich praw kobietom jak inne kraje europejskie...

Chyba raczej szkoda, że w Europie ochrona życia nie jest na wyższym poziomie, jak choćby Polsce.

Sięgnijmy do innej beczki - argumenty utylitarne. Europa umiera, zdychamy z powodu ujemnego przyrostu naturalnego, nasze systemy emerytalne w przyszłości się zawalą. Będzie na pewno nieciekawie. W tym samym czasie w tej samej zdychającej ze starości Europie odbywają się miliony aborcji rocznie.
Czyż to nie absurd? Potrzebujemy dzieci jak powietrza, a te, które już zostały poczęte pozwalamy mordować i to w milionowej skali. To jest dla Europy samobójstwo.

@Szert
Słuchaj, skoro bandyctwo co jakiś czas najmuje płatnych zabójców, a to wiadomo - mogą być ofiary wśród przechodniów itd. To może zalegalizujmy zabójstwa na zlecenie, powierzymy wykonywanie "usługi" osobom, które zdały państwowy egzamin i opłacają ubezpieczenie, w każdym razie dają rękojmię skutecznej i higienicznej pracy w zgodzie z przepisami BHP?

Więc co leprze, zabić embrion czy embrion i matke?

A nie przyszło Ci do głowy, żeby nikogo nie zabijać?

@Zbyszek11

Ja też właśnie uważam, że tą władzę podjęły władze, które są zaś katolkami , a nie słuchały kogoś innego.

Brawurowa konstrukcja językowa!! Ja tak nie potrafię!

[judas666]

Europa potrzebuje tych milionów niechcianych dzieci rocznie.