92 odpowiedzi w tym temacie

[maribot]

Głupoty wać pan gadasz.
Prostując parę największych błędów:

Ameryka położyła łapę na irackiej ropie i nieźle na tym zarabia

Import ropy z Iraku stanowi bardzo mały procent ogółu importu tego surowca.
Żeby zwróciły się im koszty obu wojnę musieli by kraść ropę z Iraku za darmo przez 120 lat

A jak wiemy Obama chce jak najszybciej zostawić ten kraj w spokoju.

Wcale nie chce. Radzę zapoznać się z jego programem

[sechmet]

I Am Mad As Hell & Will Not Take It Anymore!

do samodzielnego odnalezienia w czeluściach jutuba i na pewnym forum, gdzie prosto, jasno i konkretnie na temat powiedziane jest że:

I Am Mad As Hell & Will Not Take It Anymore!

od siebie dodam, że nie cackają się i walą prosto z mostu - determinacja ma swoje dobre strony

[golibroda]

Moim zdaniem Amerykańskie władze mają ochotę sfałszować wybory i wygra McCain.
Dlaczego? Dlatego, bo Ameryka położyła łapę na irackiej ropie i nieźle na tym zarabia i wielu wpływowym ludziom nie spodoba(ł) się pomysł opuszczenia Iraku.
A jak wiemy Obama chce jak najszybciej zostawić ten kraj w spokoju.

Stan wojenny w stanach, mógłby się z iścić jeśli doszło by do protestów na masową skalę przez niezadowolonych z wyniku wyborów obywateli.
Tym bardziej scenariusz wybuchów protestów, zamieszek, prawdopodobny im więcej osób odda głos na Obamę. Powiedzmy, że zagłosowało na niego 80% obywateli a teraz wyobraźmy sobie te ok. 70% (odejmijmy osoby starsze itp...) na ulicy, nieciekawie prawda?
Takie rzeczy się zdarzały w historii na świecie i uważam taki scenariusz za bardzo prawdopodobny, amerykanie cenią demokrację a ustawiane wybory z pewnością spotkały by się z ich krytyką w różnorakiej formie.

Zaraz zaraz, najpierw sprawdz co Obama mysli o wojnie w Iraku. Bo chyba sie mylisz ze swoja teoria. Sprzedano wam bajke o dobrym wujku Obamie ktory zakonczy wojne, poczytaj jego wypowiedzi np. o Izraelu bo z nich posrednio wynika co zamierza zrobic z Irakiem i Iranem.
Poza tym, napisal tu gosc ze "stan wojenny bedzie 1 pazdziernika". Mamy 20 i .... nic? Wiec wymyslasz nowa teorie. Tak jak teraz prosze kolege ktory zalozyl temat zeby napisal tutaj ze sie publicznie wydurnil tak ciebie poprosze dzien po ogloszeniu wyborow. Zobaczymy czy bedziecie miec na tyle odwagi zeby przyznac sie ze gadaliscie bzdury.

[golibroda]

Sprawdz u zrodla a nie w telewizji ktorej wlascicielem jest tow. Walter, w PRL-u specjalista od.... dezinformacji i manipulacji

[maribot]

2 :Specialnie dla Pana(ni) przeczytałem u źródła na stronce Obamy.
http://www.barackoba...om/issues/iraq/

Pisze tam, że chce on wycofać wojska do lata 2010 roku
USA zgodnie z umową podpisaną dwa miesiące temu (nie ważne kto zostanie prezydentem) i tak musi wojska wycofać do roku 2011, także pisanie że Obama chce zostawić "jak najszybciej tan kraj w spokoju" a McCain nie chce, jest błędne.

[golibroda]

Sprawdz u zrodla a nie w telewizji ktorej wlascicielem jest tow. Walter, w PRL-u specjalista od.... dezinformacji i manipulacji

1 :Co ma piernik do wiatraka? np. w Faktach na TVN nie mówi się o wiadomościach wyssanych z palca itp.
To że właścicielem jest jakiś kolo z PRL-u to znaczy, że całe TVN jest be, co za

2 :Specialnie dla Pana(ni) przeczytałem u źródła na stronce Obamy.
http://www.barackoba...om/issues/iraq/

Przeczytałem i pisze, że chce wycofać wojska z Iraku.

Nie wierz bezkrytytcznie w to co mowia w tv bo wtedy stajesz sie czlowiekiem przestajacym myslec. Najlepiej obejrzyj kilka roznych relacji i sam sobie wysnuj wniosek. No chyba ze ci sie nie chce, wtedy pozostaje tylko bezwolna konsumpcja.

[golibroda]

Dlaczego? Na pewno slyszales takie hasla jak "kampania wyborcza", "kielbasa wyborcza" i "populizm".

[Xellos]

Dlaczego? Na pewno slyszales takie hasla jak "kampania wyborcza", "kielbasa wyborcza" i "populizm".

Popieram, co do gościa wcześniej to nie czaje jak można wierzyć w każde słowo podczas kampanii...każdy gada co chce byle wyborca się znalazł...

[Ignas]

kolejny powód dla którego mogą wybuchnąć zamieszki:

USA: dojdzie do zamieszek podczas wyborów?

Policja w wielkich miastach amerykańskich przygotowuje się na wypadek ewentualnych zamieszek po wyborach - podał waszyngtoński magazyn "The Hill", powołując się na rozmowy ze stróżami porządku.
Powiedzieli oni, że wybory, w których po raz pierwszy w historii USA kandydatem głównej partii jest czarnoskóry polityk - Barack Obama, wymagają zwiększonej mobilizacji sił porządkowych.

Niektórzy obawiają się, że jeżeli Obama nieznacznie przegra, zostanie to uznane przez Afroamerykanów za wynik oszustwa wyborczego i wywoła eksplozję gniewu, który przeleje się na ulicę.

W przeszłości miasta w USA bywały widownią zamieszek murzyńskich, przede wszystkim w latach 60. zeszłego wieku w okresie walki o prawa obywatelskie Afroamerykanów, ale także później, jak w Los Angeles w 1991 r. po brutalnym pobiciu czarnoskórego Rodneya Kinga przez policję.

W sondażach przewaga Obamy nad republikańskim kandydatem Johnem Mccainem wzrosła w ostatnich tygodniach, co umocniło oczekiwania, że wygra on wybory.

Zwraca się też uwagę, że zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja przy głosowaniu, a więc tłok w lokalach wyborczych i długie kolejki. Nie wiadomo, czy nie dojdzie potem do kłótni o liczenie głosów. Jak obawia się m.in. znany strateg polityczny James Carvile, może to dodatkowo spotęgować społeczne napięcia.

Nie bez znaczenia są również pogłoski, zwłaszcza w internecie, że Obama może paść ofiarą zamachu na jego życie. Przekonanych jest o tym wielu Afroamerykanów.


zrodlo http://wiadomosci.on...09,12,item.html

[golibroda]

No tak. Wszedzie na swiecie holota nie potrafi uszanowac wyborow demokratycznych. Tak bylo we Francji gdy lewaczka Segolene przegrala z Sarkozym i na ulicach potem anarchisci do spolu z imigrantami demolowali ulice, tak samo teraz sa obawy ze holota z Ameryki zrobi podobnie. I dziwnym trafem znowu lewica bedzie robic zamieszki. W druga strone nigdy tak nie bylo, czyzby wiecej honoru mieli ludzie z sercem po prawej stronie?

[Ignas]

Akurat w tym przypadku zamieszki mogą być na tle rasowym a nie politycznym. To jaki jest program Obamy schodzi na drugi plan.