Napisano 11.09.2008 - 19:22
Napisano 11.09.2008 - 19:31
Napisano 11.09.2008 - 19:52
Napisano 11.09.2008 - 19:54
Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse [ekhm ekhm, plus Izrael].
Napisano 11.09.2008 - 20:05
Napisano 11.09.2008 - 22:01
jdlaczego mamy sie dziwic rosji że nie zyczy sobie amerykańskich instalacji w pobliżu swoich granic?
Pamiętajmy o okładzie NATO-UW, ZSRR wycofa swoje wojska z byłych krajów UW pod warunkiem że NATO nie wprowadzi swoich wojsk na te tereny, i kto złamał umowę ?
Napisano 12.09.2008 - 00:42
Ho ho, błagam zasyp mnie tymi naukowymi porównaniami obu armii, bo jakoś kurcze na słowo nie jestem w stanie Ci uwierzyć.Bo mój Boże, nikt chyba nie uważa, że przy ewentualnym starciu USA-Rosja, Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse
Napisano 12.09.2008 - 01:07
Ho ho, błagam zasyp mnie tymi naukowymi porównaniami obu armii, bo jakoś kurcze na słowo nie jestem w stanie Ci uwierzyć.Bo mój Boże, nikt chyba nie uważa, że przy ewentualnym starciu USA-Rosja, Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse
Napisano 12.09.2008 - 08:21
Z kolei w Gruzji pracuje międzynarodowa komisja ekspertów, która bada miejsce upadku tajemniczej rakiety, która doprowadziła do pogorszenia stosunków rosyjsko-gruzińskich. 6 sierpnia na terytorium Gruzji, ok. 60 km od Tbilisi, spadła rakieta, która nie eksplodowała. Gruzja twierdzi, że została ona wystrzelona z rosyjskiego samolotu, który naruszył gruzińskie terytorium. Moskwa zaprzecza tym zarzutom.
źródło: tvn24.pl 22.08.2007
Napisano 12.09.2008 - 11:53
Abramsy? Mówisz o tych samych czołgach, które nie zostały nigdy zniszczone trafieniem z innego czołgu? Przecież starczy, że w nocy bedą strzelać do Rosjan jak do kaczekabramsy są może i lepsze od t 90 ale jak to mówi przysłowie kazdy szermierz dupa kiedy wrogów kupa (no i nie mozna pominąć faktu że amerykanie musieliby te czołgi jakoś przetransportowac do rosji). rzecz o której bardzo często zapominamy - rosjanie kochają rosję a amerykanie są zmęczeni wojenkami swoich władców...
Nie, ja się po prostu wojskowością interesuję, a nie czytam tylko komentarze na onecie.Zdaję sobie sprawę, że w społeczeństwie krąży mit o boskości Stanów Zjednoczonych i nic na to nie poradzę.
UK, Polska, Francja, Czechy, Ukraina, Gruzja. Co - uwaga - daje nam nawet drogę lądową na terytorium Rosji.Ale zastanówmy się... ile krajów 'sojuszniczych' faktycznie stanęłoby za USA?
No tak - i co z tego? Mają jakiś sojusz z FR? To, że jakieś kraje miałyby się przyłączyć do wojny przeciwko USA to myślenie życzeniowe. Taki Iran, wolałby wynegocjować z USA 100 letni pakt o nieagresji i walczyć przeciwko ruskim, czy nawet zachować neutralność.Rosja jest o tyle w lepszej sytuacji, że w jej okolicach jest sporo państw, które - eufemistycznie mówiąc - nie pałają sympatią do USA.
? Co Ty myślisz, że cały świat nie ma co robić tylko pakować się w wojnę bo akurat jest?Afryki w tym momencie właściwie nie ma co liczyć, niektóre państwa Ameryki Południowej też nie do końca lubią Stany [wydalenie ambasadora USA z Wenezueli, chodziło o coś z Boliwią, o co dokładnie, niestety nie wiem].
Czy na pewno wszystkie państwa europejskie chętnie poparłyby USA w starciu z Rosją?
Nie mówię, że musi być dokładnie tak, jak napisałam. To właściwie myśl na szybko. Równie dobrze wystarczyłaby porządne BUM i po sprawie.
Napisano 12.09.2008 - 13:25
Napisano 12.09.2008 - 14:03
Abramsy? Mówisz o tych samych czołgach, które nie zostały nigdy zniszczone trafieniem z innego czołgu? Przecież starczy, że w nocy bedą strzelać do Rosjan jak do kaczek
Napisano 12.09.2008 - 14:17
Ojo joj! No to jest skrót myślowy mój drogi. Wystarczy wiedzieć co w środku ma M1 by być świadomym tego, że owszem - w mieście, z bliska można go zniszczyć jak wszystko, ale czołg ten potrafi fantastycznie niszczyć cele ze sporej odległości.A może troszkę logiki ? Abrams nigdy nie został skonfrontowany z czołgiem swojej klasy
Konstrukcja Merkavy nastawiona jest na ocalenie załogi [silnik z przodu etc], co OBNIŻA jej wartości bojowe. Choć czołg ostatecznie jest milusi, ale nie o tym mieliśmyMoim zdaniem lepszym sprzętem jest izraelska Merkava. Przynajmniej czołg ten miał mozliwość skonfrontowania swoich zalet z rosyjskimi czołgami w swojej klasie
Napisano 12.09.2008 - 14:33
Ojo joj! No to jest skrót myślowy mój drogi. Wystarczy wiedzieć co w środku ma M1 by być świadomym tego, że owszem - w mieście, z bliska można go zniszczyć jak wszystko
W walkach ulicznych w Bejrucie czołgi wystąpiły w archaicznej, niekorzystnej dla siebie roli wozów wsparcia piechoty (co stało się przedmiotem otwartej krytyki w Knesecie, czyli jerozolimskim parlamencie), o dziwo, wychodząc niemal obronną ręką z prawie beznadziejnych starć ze strzelcami RPG (w podobnej sytuacji rosyjskie T-72 i T-80 zostały zmasakrowane na bulwarach Groznego). Wedle danych Tsahalu, 50 Merkav zostało wówczas trafionych różnymi rodzajami broni przeciwpancernej. Zginęło tylko 9 czołgistów, większość w otwartych nieopatrznie włazach wież, od kul snajperów. Ale żaden z uszkodzonych wozów nie spłonął. Najprawdopodobniej wszystkie trafione Merkavy zostały wyremontowane i ponownie wcielone do swoich jednostek. Co ciekawe, ten sam los spotkał ponoć najbardziej pechowy pojazd, który podczas pojedynku pancernego z czołgami syryjskimi otrzymał aż 20 trafień.
Cóż, lepszy jest czołg o wielkiej sile ognia, który można wyłączyć z walki jednym strzałem, czy mający mniejsze działo, lecz mogący kontynuować walkę nawet po kilku trafieniach?Konstrukcja Merkavy nastawiona jest na ocalenie załogi [silnik z przodu etc], co OBNIŻA jej wartości bojowe. Choć czołg ostatecznie jest milusi, ale nie o tym mieliśmy
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych