Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ławrow w Polsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#1

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chyba dla szanownych forumowiczów specjalnie nie trzeba przedstawiać tej postaci Szef MSZ Rosji, uznany przez media światowe jako Lew Salonowy oraz....Żelazny Człowiek w jedwabnych rękawiczkach. Niestety słowa generałów rosyjskich oraz Prezydentów Rosji możemy uznać jako straszak na arenie międzynarodowej lecz tam gdzie wkroczy Ławrow sprawa jest zupełnie inna. Nie rzuca słów na wiatr, na arenie międzynarodowej znany jest z tego że jego słowa są wprowadzane w czyny. Dziś wyraził się jasno....Polska nie jest zagrożeniem dla Rosji lecz nie życzy sobie amerykańskich instalacji przy granicach Rosji.

Mam nadzieję na logiczne komentarze (dla sceptyków dodam że chodzi o przyszłość naszego kraju)



#2

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Polska nie jest zagrożeniem dla Rosji, bo i Stany nie są. Bo mój Boże, nikt chyba nie uważa, że przy ewentualnym starciu USA-Rosja, Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse [ekhm ekhm, plus Izrael]. Rosja sobie nie życzy, nasze władze również sobie nie życzą nie życzenia Rosji, cóż za film sensacyjny.

#3

Vorlon.
  • Postów: 140
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jak usrael instalował rakiety w turcji to zsrr siedział cicho. jak rosjanie zaczęli stawiac wyrzutnie na kubie to amerykanie nieomal wywołali wojnę. dlaczego mamy sie dziwic rosji że nie zyczy sobie amerykańskich instalacji w pobliżu swoich granic? grożą tak jak groziłoby każde inne państwo na ich miejscu (za wyjatkiem izraela bo ten by zbombardował taką instalację).

#4

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse [ekhm ekhm, plus Izrael].


Cieszę się że jesteś, jak wszyscy wiemy (może dla kilku forumowiczów jest wielką tajemnicą kto rozpętał wojnę w Gruzji) Kilka ostatnich lat wykazało że nakłady na rozwój armii gruzińskiej wzrosły ponad 30-krotonie dzięki pomocy naszego sojusznika USA oraz Izraela. Na marginesie dodam że Gruzja mimo że od wielu lat wymaga pomocy humanitarnej i zmaga się z wielkim bezrobociem miała kasę aby zaatakować Osetię....dodajmy fakt że ich armia została przeszkolona oraz wyposażona przez USA oraz Izrael i .....została rozgromiona w przeciągu kilkunastu godziń przez siły stabilizacyjne oraz dwie dywizje sił Federacji !



#5

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

I proszę, wystarczy nie słuchać tego, co mówi się w telewizji i jakie mądre wypowiedzi :]

O czym to z Ławrowem mówiono? Nie śledziłam z przyczyn niezależnych ode mnie, a nie bardzo chcę czytać to, co piszą np. na Onecie :]

#6

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

jdlaczego mamy sie dziwic rosji że nie zyczy sobie amerykańskich instalacji w pobliżu swoich granic?


Pamiętajmy o okładzie NATO-UW, ZSRR wycofa swoje wojska z byłych krajów UW pod warunkiem że NATO nie wprowadzi swoich wojsk na te tereny, i kto złamał umowę ?



#7

Y2K12.
  • Postów: 79
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jdlaczego mamy sie dziwic rosji że nie zyczy sobie amerykańskich instalacji w pobliżu swoich granic?


Pamiętajmy o okładzie NATO-UW, ZSRR wycofa swoje wojska z byłych krajów UW pod warunkiem że NATO nie wprowadzi swoich wojsk na te tereny, i kto złamał umowę ?


Umowy z nieistniejącym państwem uważa się za niebyłe. Taki sposób na uwolnienie się od niechcianych zobowiązań. Ławrow może i groźnie brzmi, ale na próżno strzępił język. Niestały sojusznik jest gorszy od wroga, tak więc nie wypada się wycofywać z umów sojuszniczych przy pierwszym lepszym zagrożeniu. Co prawda Polska nic z tego nie ma, UE nas już "nie kocha", Rosja nienawidzi, a tylko USA zyskują bazę wypadową, ale słowo się rzekło.

@Mango
Ja bym raczej napisał, że nikt nie ma szans przeciwko IIIWŚ.

#8

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bo mój Boże, nikt chyba nie uważa, że przy ewentualnym starciu USA-Rosja, Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse

Ho ho, błagam zasyp mnie tymi naukowymi porównaniami obu armii, bo jakoś kurcze na słowo nie jestem w stanie Ci uwierzyć.

#9

Vorlon.
  • Postów: 140
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bo mój Boże, nikt chyba nie uważa, że przy ewentualnym starciu USA-Rosja, Wielki Brat ma jakieś specjalne szanse

Ho ho, błagam zasyp mnie tymi naukowymi porównaniami obu armii, bo jakoś kurcze na słowo nie jestem w stanie Ci uwierzyć.


na terytorium rosyjskim bez uzycia broni jadrowej amerykanie są bez szans tak samo zreszta jak rosjanie na terytorium usa. technologicznie byc może usa jest bardziej zaawansowane ale rosyjski sprzet jest bardziej niezawodny (prosty przykład: kałacha mozna wrzucić do błota po czym wyjąć, przeładować i strzelać dalej. spróbujcie to samo zrobic z m 16 :) . inna sprawa, rosyjskie samoloty wystartuja nawet z "kartofliska" amerykańskie potrzebują niemal sterylnych warunków :) i jeszcze inna wystarczy porównac potencjał w broni pancernej. abramsy są może i lepsze od t 90 ale jak to mówi przysłowie kazdy szermierz dupa kiedy wrogów kupa (no i nie mozna pominąć faktu że amerykanie musieliby te czołgi jakoś przetransportowac do rosji). rzecz o której bardzo często zapominamy - rosjanie kochają rosję a amerykanie są zmęczeni wojenkami swoich władców...

#10

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Silent, Vorlon zdążył to po krótce zrobić za mnie. Zdaję sobie sprawę, że w społeczeństwie krąży mit o boskości Stanów Zjednoczonych i nic na to nie poradzę. Ale zastanówmy się... ile krajów 'sojuszniczych' faktycznie stanęłoby za USA? Rosja jest o tyle w lepszej sytuacji, że w jej okolicach jest sporo państw, które - eufemistycznie mówiąc - nie pałają sympatią do USA. Większa część Bliskiego Wschodu jest antyamerykańska, nie licząc oczywiście Usraela, który jako sojusznik [Pan i Władca USA] gotów byłby stawić się na każde wezwanie Wielkiego Brata [ale czy na pewno?]. Afryki w tym momencie właściwie nie ma co liczyć, niektóre państwa Ameryki Południowej też nie do końca lubią Stany [wydalenie ambasadora USA z Wenezueli, chodziło o coś z Boliwią, o co dokładnie, niestety nie wiem]. A Europa? Polskie władze pewnie jako pierwsze zaczęłyby spełniać zobowiązania sojusznicze [pięknie podpisane przy okazji tarczy, Stany przypominam, nie podpisały nic]. A nasi sąsiedzi z zachodniej granicy są hmm... prorosyjscy. 1.09., 17.09.? Czy na pewno wszystkie państwa europejskie chętnie poparłyby USA w starciu z Rosją?

Nie mówię, że musi być dokładnie tak, jak napisałam. To właściwie myśl na szybko. Równie dobrze wystarczyłaby porządne BUM i po sprawie.

O, btw.

Z kolei w Gruzji pracuje międzynarodowa komisja ekspertów, która bada miejsce upadku tajemniczej rakiety, która doprowadziła do pogorszenia stosunków rosyjsko-gruzińskich. 6 sierpnia na terytorium Gruzji, ok. 60 km od Tbilisi, spadła rakieta, która nie eksplodowała. Gruzja twierdzi, że została ona wystrzelona z rosyjskiego samolotu, który naruszył gruzińskie terytorium. Moskwa zaprzecza tym zarzutom.
źródło: tvn24.pl 22.08.2007


I jeszcze coś na deser, z ubiegłego roku:

KLIK

#11

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

abramsy są może i lepsze od t 90 ale jak to mówi przysłowie kazdy szermierz dupa kiedy wrogów kupa (no i nie mozna pominąć faktu że amerykanie musieliby te czołgi jakoś przetransportowac do rosji). rzecz o której bardzo często zapominamy - rosjanie kochają rosję a amerykanie są zmęczeni wojenkami swoich władców...

Abramsy? Mówisz o tych samych czołgach, które nie zostały nigdy zniszczone trafieniem z innego czołgu? Przecież starczy, że w nocy bedą strzelać do Rosjan jak do kaczek ;)


Zdaję sobie sprawę, że w społeczeństwie krąży mit o boskości Stanów Zjednoczonych i nic na to nie poradzę.

Nie, ja się po prostu wojskowością interesuję, a nie czytam tylko komentarze na onecie.

Ale zastanówmy się... ile krajów 'sojuszniczych' faktycznie stanęłoby za USA?

UK, Polska, Francja, Czechy, Ukraina, Gruzja. Co - uwaga - daje nam nawet drogę lądową na terytorium Rosji.

Rosja jest o tyle w lepszej sytuacji, że w jej okolicach jest sporo państw, które - eufemistycznie mówiąc - nie pałają sympatią do USA.

No tak - i co z tego? Mają jakiś sojusz z FR? To, że jakieś kraje miałyby się przyłączyć do wojny przeciwko USA to myślenie życzeniowe. Taki Iran, wolałby wynegocjować z USA 100 letni pakt o nieagresji i walczyć przeciwko ruskim, czy nawet zachować neutralność.

Afryki w tym momencie właściwie nie ma co liczyć, niektóre państwa Ameryki Południowej też nie do końca lubią Stany [wydalenie ambasadora USA z Wenezueli, chodziło o coś z Boliwią, o co dokładnie, niestety nie wiem].

:D ? Co Ty myślisz, że cały świat nie ma co robić tylko pakować się w wojnę bo akurat jest?

Czy na pewno wszystkie państwa europejskie chętnie poparłyby USA w starciu z Rosją?


Niemcy wiadomo - już dwa razy wygrywali wojnę, gdy nóż w plecy wbili im Amerykanie. Ale pozostałe kraje wolałyby utrzymać przy życiu giganta, który w razie czego może ich uratować ;)

Nie mówię, że musi być dokładnie tak, jak napisałam. To właściwie myśl na szybko. Równie dobrze wystarczyłaby porządne BUM i po sprawie.


Porządne bum to przydałoby się w Twoim poglądzie na świat, bo widzę, że bardzo cierpisz z takich powodów jak "Wielki Brat" i "Usrael". Żadnego bum nie będzie, z tych samych powodów, dla których Hitler nie użył broni chemicznej - choć mógł. Mam nadzieję, że tłumaczyć nie muszę.

#12

Alpha lyr.
  • Postów: 254
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ruski może zalać wojskiem całe USA, bo raczej technologicznie się chowa, a jak będzie trzeba to i nawet ludziom jeść nie dadzą byle starczyłoby na armię.

#13

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Abramsy? Mówisz o tych samych czołgach, które nie zostały nigdy zniszczone trafieniem z innego czołgu? Przecież starczy, że w nocy bedą strzelać do Rosjan jak do kaczek


A może troszkę logiki ? Abrams nigdy nie został skonfrontowany z czołgiem swojej klasy (nie możemy dawać jako porównanie atrap wojsk pancernych Husaina zniszczonych w 90 % z powietrza) Pod linkiem masz galerię Abramsów zniszczonych przez zwykłą ręczną broń przeciwpancerną:

LINK

Moim zdaniem lepszym sprzętem jest izraelska Merkava. Przynajmniej czołg ten miał mozliwość skonfrontowania swoich zalet z rosyjskimi czołgami w swojej klasie, nie będę Cię naprowadzał sam znajdziesz ile Merkav pozostało pod Bejrutem. Jako ciekawostka tutaj masz kilka innych sposobów na Merkavę:

LINK

Tego sprzętu też bym nie ignorował:

LINK



#14

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A może troszkę logiki ? Abrams nigdy nie został skonfrontowany z czołgiem swojej klasy

Ojo joj! No to jest skrót myślowy mój drogi. Wystarczy wiedzieć co w środku ma M1 by być świadomym tego, że owszem - w mieście, z bliska można go zniszczyć jak wszystko, ale czołg ten potrafi fantastycznie niszczyć cele ze sporej odległości.

Moim zdaniem lepszym sprzętem jest izraelska Merkava. Przynajmniej czołg ten miał mozliwość skonfrontowania swoich zalet z rosyjskimi czołgami w swojej klasie

Konstrukcja Merkavy nastawiona jest na ocalenie załogi [silnik z przodu etc], co OBNIŻA jej wartości bojowe. Choć czołg ostatecznie jest milusi, ale nie o tym mieliśmy :)

#15

IO.
  • Postów: 256
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pozwolicie, że wtrącę się na chwilę.

Ojo joj! No to jest skrót myślowy mój drogi. Wystarczy wiedzieć co w środku ma M1 by być świadomym tego, że owszem - w mieście, z bliska można go zniszczyć jak wszystko


Oprócz Merkavy :P

W walkach ulicznych w Bejrucie czołgi wystąpiły w archaicznej, niekorzystnej dla siebie roli wozów wsparcia piechoty (co stało się przedmiotem otwartej krytyki w Knesecie, czyli jerozolimskim parlamencie), o dziwo, wychodząc niemal obronną ręką z prawie beznadziejnych starć ze strzelcami RPG (w podobnej sytuacji rosyjskie T-72 i T-80 zostały zmasakrowane na bulwarach Groznego). Wedle danych Tsahalu, 50 Merkav zostało wówczas trafionych różnymi rodzajami broni przeciwpancernej. Zginęło tylko 9 czołgistów, większość w otwartych nieopatrznie włazach wież, od kul snajperów. Ale żaden z uszkodzonych wozów nie spłonął. Najprawdopodobniej wszystkie trafione Merkavy zostały wyremontowane i ponownie wcielone do swoich jednostek. Co ciekawe, ten sam los spotkał ponoć najbardziej pechowy pojazd, który podczas pojedynku pancernego z czołgami syryjskimi otrzymał aż 20 trafień.


Konstrukcja Merkavy nastawiona jest na ocalenie załogi [silnik z przodu etc], co OBNIŻA jej wartości bojowe. Choć czołg ostatecznie jest milusi, ale nie o tym mieliśmy :)

Cóż, lepszy jest czołg o wielkiej sile ognia, który można wyłączyć z walki jednym strzałem, czy mający mniejsze działo, lecz mogący kontynuować walkę nawet po kilku trafieniach?

PS Off-top jest wielki, więc już zamilknę. Może warto wydzielić wątek.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych