76 odpowiedzi w tym temacie

[scpt]

Całkowicie się zgadzam z powyższym postem. Ci dziennikarze faktu są dla mnie nie lepsi od tego ojca. Co za %%$% z tego pismaka. Tragiczne jest to, że ta gazeta istnieje tylko dlatego że ktoś ja w społeczeństwie kupuje

[Asieńka]

To nie tak, trzeba nie lada odwagi by pokazać twarz, ale to Fakt i wszystko jest możliwe.
Nie oceniaj pochopnie dziewczyny.
Myślę że należy mówić o takich sprawach głośno, ale nie kosztem ofiar. Czy ofiara ma pojęcie co robi? Czasem nie, czasem wykorzystują to dziennikarze, niestety.

[Cher]

Wiesz, Asieńka, gdy przeczytałam o sosnowieckim incydencie, zwyczajnie zachciało mi się wymiotować. I niech i ktoś powie, czy postępowanie tych kobiet było normalne? Przecież one były w tak koszmarny sposób uzależnione psychicznie od swojego kata i zastraszone, że wolały znosić piekło, które im zgotował, niż oddać go w ręce wymiaru sprawiedliwości ;| ja tego nie pojmuję.

A co do właściwej 'bohaterki' tematu, moją pierwszą reakcją na tę wiadomość było ogromne zdziwienie faktem, że nie zgłosiła się na policję. Jeżeli ojciec faktycznie więził ją w domu, to gdy znalazła się w szpitalu z pierwszym dzieckiem, na pewno miała możliwości żeby ich powiadomić, a jednak tego nie zrobiła. Zdaję sobie sprawę, że w jej mniemaniu nikt by nie uwierzył, że gwałci ją jej własny ojciec, ale czy aż tak się bała, że nie zdecydowała się prosić o pomoc? W głowie się nie mieści.

Dokładnie o to mi chodziło.

[Santeri]

Nie oceniaj pochopnie dziewczyny

Ja nikogo nie oceniam.
Po prostu ubolewam nad tym że Faktowcy być może powiedzieli jej:
"Chcemy zdjecia, wywiadu i wyłączności-masz tu x złotych Polskich"
A ona sie na to zgodziła-jako że z jednej strony x złotych moze być bardzo przydatne z drugiej zaś nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji.
Kupczenie godnoscia szarych ludzi to często stosowana prze tabloidy praktyka.

To nie tak, trzeba nie lada odwagi by pokazać twarz

Może wyjdę na gnidę bez serca ale taka odwaga to juz praktycznie głupota.

[apo5]

Ja jestem za kastracją dla ludzi którzy w ten sposób krzywdzą nie tyle swoich bliskich co w ogóle ludzi.

[Millowisck]

Ja jestem za kastracją dla ludzi którzy w ten sposób krzywdzą nie tyle swoich bliskich co w ogóle ludzi.

Uwierz, że nie Ty jeden . . .

http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=16942


AVE !

[mylo]

Uwierz, że nie Ty jeden . . .

http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=16942

Nie przejdzie. Nie ma szans. Więźniów nie można do pracy zmusić, a co dopiero ich okaleczać. Trubunał konstytucyjny by nie przepuścił, nawet jeśli przeszłoby przez sejm. Tak czy siak, to skazany nie jest pozbawiony prawa do nietykalności, a skazywanie na odrąbywanie rąk, czy kastracje, zrobiłoby z nas pośmielisko w Europie. Już by z nas zrobili kanibali, fanatyków itp.

A ja zawsze z dystansem się odnosze do takich deklaracji na forach. Co by tu użytkownicy komuś nie zrobili. Tak działają emocje, i dlatego nie daję się wymierzać sprawiedliwości ludowi. A potem lud idzie w siną dal, i zapomina o całej sprawie. Emocje są złym doradcą.

[Asieńka]

Może wyjdę na gnidę bez serca ale taka odwaga to juz praktycznie głupota.

A co wytykać będziemy zgwałconą palcami?
No wielu będzie i dlatego potrzeba nie lada odwagi, lub głupoty.

[Szert]

Policja? Buhahahahaha. Sprawiedliwość w Polsce <spada z krzesła> polska do jest kraj gdzie psy dupami (sory)szczekają a kurestwo (sory...) rośnie. Pełno jest sytuacji, gdzie gwałciciel jest łapany, a następnego dnia już powrotem dręczy. Nie tylko idioci się tną. Ja się tne. Całe ręce mam w bliznach, które zostaną mi do końca życia. Nie rozumiem czemu to robię. Po prostu, są sytuacje, kiedy wpadam w szał, szarpie się za włosy, ten, drapie, itd. Ja nawet tego nie widzę, robi mi się ciemno przed oczami, ale mam popierdolone (SORY...) uczucie, że musze, to coś jak głód. Może kiedyś zrozumiecie.

[Stevie Wonder]

Kobiety boją się, otoczenia to raz, bo co ludzie pomyślą, ale przedewszystkim boją się samotności! Facet może bic i byc zły, ale one boja sie odejsc, bo mysla: "co ja bez niego zrobie, jak sobie poradze?". to wynik stereotypu, ze kobieta bez mężczyzny jest nikim, ze to on powinnien zarabiac na życie a ona przy garach, kobiety wychowane w takiej tradycji nawet nie wiedzą ile są warte i jakie pokłady siły w nich drzemią.

[Aidil]

Jeśli ofiara była gwałcona fizycznie i psychicznie w domu, w jaki sposób miała wiedzieć że możne być inaczej.
Wzorce zachowań czerpiemy z otoczenia. To środowisko ma obowiązek zauważyć że coś jest nie tak. Dziecko będące ofiara swoją sytuacje przyjmuje jako normę.

[Stevie Wonder]

Może kiedyś zrozumiecie.

ja rozumiem, mialam urocze wakacje z żyletka

[mylo]

Ja nawet tego nie widzę, robi mi się ciemno przed oczami, ale mam popierdolone (SORY...) uczucie, że musze, to coś jak głód. Może kiedyś zrozumiecie.

ja rozumiem, mialam urocze wakacje z żyletka

Jak mówiłem, ciecie powoduję produkcję endorfiny. Po prostu uzależniłeś się od niej, a sweetValentine ich potrzebowała do uśmierzenia swego bólu. Wystarczy trochę znać reakcję organizmu na różne sytuację, a zrozumię się wszystko. Psychologa np nie zdziwi prawię żadne zachowanie. Umie przyjmować to ze spokojem, bo wie co jest tego powodem.

[Lubię ciastka]

Nie tylko idioci się tną. Ja się tne

Może kiedyś zrozumiecie.

ja rozumiem, mialam urocze wakacje z żyletka

Ja nie rozumiem, a chorowalam na depresje z nawrotami, jechalam na ciezkich psychotropach i dlugo by opowiadac, chociaz nie jest to wedlug mnie dobre miejsce na takie uzewnetrznianie sie, wiec nie bede. Co to za kretynska moda, najczesciej wsrod emo, gotyckich itd. nastolatkow oczywiscie - nie znam ani jednej osoby doroslej (i nie mowie tu o granicy osiemnastu lat, bo w wieku osiemnastu lat wiekszosc ludzi to jeszcze gowniarze, jacy by dorosli sie sobie sami nie wydawali) ktora by to robila? Jezeli ktos przyklada sobie zyletke do nadgarstka to tnie wzdluz reki do oporu kosci i robi to w wiadomym celu, a jezeli to zrobil, nie powinien w tej chwili pisac na tym forum! Chyba ze go odratowano. W kazdym innym przypadku jest to wedlug mnie oznaka niedojrzalosci, klapsa przez tylek od mamy i od taty. Co wam da to nacinanie skory, zeby sobie tylko przypadkiem krzywdy nie zrobic, ale zeby kolezanka i kolega zobaczyli i pouzalali sie z wami nad waszymi trudnymi zyciami? Macie za duzo czasu - idzcie pomagac do schroniska dla zwierzat, zapiszcie sie do amnesty international, ale przede wszystkim idzcie do psychologa - jezeli nie wstydzicie sie o tym pisc w internecie, to nie bedziecie sie tez wstydzili przed nim? I, moje drogie, porozmawiamy za 5,10 lat, jak bedziecie kryly te swoje tony blizn przed oczami innych - w pracy, na wywiadowce waszego dziecka - bo o ile jedna blizne, aczkolwiek stanowcza, mozna wytlumaczyc tym, ze naprawde bylo sie w depresji i naprawde nie widzialo sie innego wyjscia, to tony smiesznych, lekkich naciec (a juz w ogole rozsmieszylo mnie na myspace jakiejs szesnastolatki z Gdynii, na ktory trafilam przez przypadek, wyryte na rece "Gods hates me" - czy jakos inaczej, z bledem... ) juz sie nie da wytlumaczyc. Uch, ponioslo mnie tu pierwszy raz, teraz szykuje sie na zemste w stylu "Äle ty nie rozumiesz, jakie ja mam ciezkie zycie". Odpowiadam za wczasu, jednowyrazowo - Psychiatra - i to wcale nie jest zlosliwe, bo wedlug mnie psychiatra to zwykly lekarz, z ktorego uslug sama korzystam.

[Aidil]

Bywa tak że sznity - cięcia są alfabetem jakiejś grupy. Chcemy chcieć gdzieś należeć. Upodabniamy się do rówieśników bojąc wykluczenia.
Jak mało jest osób które potrafi być - przysłowiowym wielbłądem, czy też żółtym wróblem w środowisku.

Okaleczanie możne być krzykiem - próba zwrócenia na siebie uwagę.
Może podłożem zwrócenia na siebie uwagę jest tylko ekspansja młodego człowieka i zrywanie więzów związaną z dominacją rodziny. Jest to nad wyraz normalny i naturalny trend.

Ale właśnie środowisko powinno umieć dostrzec i potrafić odczytać - mowę młodego człowieka. Zobaczyć czy to jest tylko naturalny bunt - nowego pokolenia ? Czy prośba o pomoc...

Określanie i szukanie jak trzymał żyletkę, pod jakim kątem i czy była krajowa jest ... moim zdaniem mało istotna.

Uważam że odpowiedzialność w dużej mierze spada na nas.

Oczekujemy od ofiary określania się. Walki o swoje prawa...