60 odpowiedzi w tym temacie

[NHolokaust]

Dobrze, że chociaż Ty - jako bądź co bądź reprezentant drugiej strony barykady - dostrzegasz ten fakt.

[Wiesław]

Wlasnie caly sens polega na tym ze jest spoleczne przyzwolenie na ataki chrzescijan.
Gdy obraza sie np zydow to jest antysemityzm ale kiedy robi sie takie ksiazki filmy typu "Leonarada Da Vinci" to jest fikcja.

[samuraj1973]

Może i masz racje.Gdyby książka była na temat Islamu to gość by już nie żył albo się bardzo dobrze ukrywał.Tylko dlaczego tak jest że to właśnie Chrześcijanie są obojętni?

[NHolokaust]

Dlatego, że pośród chrześcijan jest tyle zwątpienia.
Gdyby wszystko było jasne, przejrzyste, bez krętactw na przestrzeni wieków...nie miałoby to miejsca. Sytuacja ma się jednak inaczej i kościół za taki stan rzeczy może winić tylko siebie.

[Junk]

Wlasnie caly sens polega na tym ze jest spoleczne przyzwolenie na ataki chrzescijan.
Gdy obraza sie np zydow to jest antysemityzm ale kiedy robi sie takie ksiazki filmy typu "Leonarada Da Vinci" to jest fikcja.

Nie sądze by stawianie "kodu" na jednej półce obok antysemityzmu albo "ataków na chrześcijan" było własciwe, tym bardziej że trudno zakwalifikować "Kod" jako film nawołujący do nienawiści religijnej/rasowej wobec jakiejś grupy wyznaniowej.

A co do tzw "społecznego przyzwolenia na ataki chrześcijan" to pozwolę sobie zauwazyć że owo przyzwolenie dotyczy jedynie krytyki kołtuńskiej obyczajowości niektórych wyznawców Jezusa z Nazaretu ( no brakowało by jeszcze by zakazać krytyki ) . Bo "ataki" owe nie mają przecież charakteru represji społecznych jakimi dla porównania rosyjska lub jeszcze bardziej radykalna grecka Cerkiew raczy mniejszości wyznaniowe, ani nawet prowadzonego z premedytacją "czarnego PR'u" polskiego Kościoła wobec innowierców, lekka reką fundującemu im piętna "kociarzy" albo "sekciarzy". A tu nagle ni stąd ni zowąd pojawia się "Kod" i okazuje się że to "atak na chrześcijan". No katuje chrześcijan ten Brown prawie jak Neron.

[samuraj1973]

Wcale nie chodzi o prześladowanie Chrześcijan bo jak pamiętasz w PRL-u był zakaz i wtedy kośćioły były pełne i ludzie bezgranicznie ufali klerowi i wtedy taki kod Leonarda nie miał szans zaistnieć w naszym kraju.Chodzi raczej o to że teraz ludzie poszukują prawdy i są coraz bardziej rozczarowani gdy na jaw wychodzą rużne krętactwa.

[Arturus]

kurcze ksiazki nie czytalem... nie stac mnie na kupno a w bibliotece jej nie ma... kurcze skoro 2 czesc jest nudna to nie iwem jak to przeczytam bo lubie ksiazki akcji (szczegolnie Ludluma: trylogie Bourne'a) a jesli chodzi o to co tam jest napisane to ksiazka jest popularna przede wszystkim przez swoje rewelacje a przeciez zaznaczone jest tam ze czesci nie jest prawda.... ja tam nie wierze w to co tam napisane bo dla mnie to za malo dowodow (licze sie tez zdowodami innymi niz ta ksiazka ktora sama w sobie nie jest dowodem )

[Frank Rijkard]

Ten kolo co pisał ten artykuł chyba jednak nie był pierwszej świerzości.Rozumiem ze mozna mieć cięzką noc i obudzić sie w wytrzeźwiałce ale zeby od razu tak??Szanowany pan Konik wyśmiewa się ze znajomosci histori pana Browna sam jednka ciska takie pierdoły że sie wierzyc nei chce poszukałem w internecie (no tak w internecie a przecież to neiwiarygodne źródło )i co następuje.pan Źrebak nie Konik przepraszam bardzo informuje nas iż Gotfryd de Bouillon był tu cytuję ,,cherlawym i tchórzliwym rycerzem'' zastanowiło mnie to i znalzęłm wreszcie informacje na temat owego rycerza i okazuje sie że był jednym z pierwszych rycerzy któzy odpowiedzili na apel papieża UrbanaII następnie zas dowiedizałem się że dowodził odziałem podczas oblężenia Jerozolimy i był pierwszym z krzyżowców któzy wdarli się d omiasta.No ten czyn jednka nie wygląda mi na tchórzliwy.Poczytałem też na temat Baldwina z Lotaryngii.Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się że owy rycerz zmarł w 1118 roku (dane z Wikipedi i Encyklopedi PWN).Jeszcze większe zdziwienie ogarneło mnie gdy okazało się iż Zakon templariuszy mógł zostać założony w 1118,1119 lub 1120 roku a więc przestrzeń ta nie wydaje się aż tak wielka.Dziwne wydaje mi się również iż pan Źrebak nie przepraszam konik pisze iż nikt nie mianowałJezusa wielkim rabbi nie zgodzę się z tym gdyż czytam własnie nowy testament czysto teologicznie i okazuje się iż wiele razy uczniowie mówią do jezusa rabbi.A więc n oniestety praca pana Źrebaka,nie przepraszam konika wydaje sie ,,troszke'' nieprzemyślana.No ale cóż przeiceż korzystałem z internetu a to niewiarygodne źródło

[paula00]

A mnie najbardziej zirytowal fragment, że książka ta spodoba się półgłowkom i feministkom. grrr...

[Frank Rijkard]

A tak wogóle to kolo nie przemyślał swojej pracy.Twierdzi że internet nie jest wiarygodnym źródłe mpo czym umieszcza swoje badania i fascynujące spostrzeżenia w internecie.Moim zdaniem jest to lekkie zachwianie psychiczne

[sceptyczny]

Wobec takich argumentów mam zawsze ochotę sięgnąć po pióro i napisać np. powieść o Żydach wybijających Polaków w II wojnie światowej czy o powstaniu warszawskim, które upadło wskutek spisku Żydów z gestapo – oczywiście, jako motto mógłbym umieścić dokładnie taką samą argumentację: to tylko książka sensacyjna – a co za tym idzie – jej treść jest fikcją!

Po co w ogole wypowiadac sie na temat kolesia, ktory piszac cos i pokazujac swoj pseudo geniusz, nie umie nawet nie popelnic podstawowych bledow - ktore wylapia dzieci w podstawowce? Caly ten glupawy artykul, nafaszerowany kaczym wrzaskiem, pelny jest bledow stylistycznych i leksykalnych.

Odnoszac sie rowniez do geniuszu autor(k)a - jesli Twoj warsztat Ci na to pozwala (czego nie widac) to czemu nie napiszesz takiej ksiazki i nie zarobisz milionow? No czemu? Bo nie umiesz? No tak, widac to po Twoim artykule.

A na przyszlosc - nie zapominaj drogi autorku, ze istnieje taka instytucja jak KOREKTOR. Oddawaj do niego czasem swoje teksty.

PS: krytykowac jest najlatwiej - jednak w tym wypadku nie wiem do czego ta krytyka sie odnosi, skoro Brown sam przyznal, ze KLdV to po prostu fikcja. A ironia ... Zeby nia sprawnie operowac - trzeba do tego dorosnac. Przyklad starego odkurzacza pokazuje nam, ze autor po prostu jest (zeby nie powiedziec: ograniczony) "nieteges".

[Metatron]

KOściól wpada w panike, coś w tym jest. Nie protestowali jakoś podczas premiery filmu Omen. Ludzie za mało wiedzą na temat swojej wiary. No ale może to i lepiej po co burzyć ich świat i mącić w głowach. Wszystko jest jednak ok do czasu gdy nie zaczyna się z wiarą wchodzić w życie innych.

[Wiesław]

Nie protestowali jakoś podczas premiery filmu Omen..

A dlaczego mieliby protestowac?

[Metatron]

NIe no zły przykład przyznaje

[Ariel]

NIe no zły przykład przyznaje

No to podrzuce wam lepszy przyklad, nie pamietam takiej gigantycznej skali oburzenia po filmie "Ostatnie kuszenie Chrystusa", ktory to film na dlugo przed wspomnianym "kodem leonarda", bo juz w 1988 roku, bedac adaptacja kontrowersyjnej powieści Nikosa Kazantzakisa opowiadal alternatywna historie nowego testamentu i Jezusa jako slabego czlowieka, ciesle robiacego krzyze dla Rzymian, wodzonego pokusami, szczegolnie narastajacymi przed wykonaniem egzekucji. Co prawda film nie mial w Polsce swojej premiery kinowej, tudziez wideo, ale nie bylo takich gromow, jakich huk sie roznosi wszedzie tam gdzie padnie, nawet przypadkowo, tytul powiesci Browna