I byc może tu leży odpowiedż na pytanieLudzie za mało wiedzą na temat swojej wiary.
Nie pomyśleliście, ze ludzie po prostu zwyczajnie boją się, że żywot Jezusa, Syna Bożego, nie był wcale taki oderwany od rzeczywistości jak im sie wmawia od wieków?Tylko dlaczego tak jest że to właśnie Chrześcijanie są obojętni?
Że pomimo wzniosłych nauk które głosił i cudów które czynił był jednocześnie "zwykłym" mężczyzną który kochał kobietę, ozenił się z nią i miał potomstwo?
Większosć uważa samo przypuszczenie na ten temat jako bogoburcze i z gruntu niewłaściwe mogace zachwiać "silną wiarą". Dlatego przyjecie postawy negacji "lepiej nie wnikać, nie dochodzić, nie słyszeć, nie zwracać uwagi" etc. zostało przyjęte przez część katolicką społeczeństwa, jako postawa obronna przed poznaniem prawdy (?)